Ciekawe co z Petrovem bo jeśli Lada zostanie przy Renault na następny sezon to raczej będą chcieli go zostawić.
Z wywiadu z Bouliere'em na autosport wynikałoby, że mają świadomość kilku istotnych faktów:
- Pietrow to rynek wschodni (czyli promocja Lada, części Renault),
- Pietrow jest tańszy, a w zasadzie nic nie kosztuje i poprawia finanse,
- Pietrow jest młodszy od Kimiego, który kosztuje (nie mało),
- Pietrow ma (musi mieć) ambicje, z Kimim nie wiadomo czego chce teraz a czego będzie chciał w następnych sezonach (albo w połowie sezonu),
- co będzie się działo jeśli Kimi zechce dominować w teamie, w którym czarną robotę odwala Kubica (wszyscy wiedzą, że w tym temacie trudno temu ostatniemu dorównać).
Do tego dochodzą następne elementy układanki, m.in. spodziewane podpisanie kontraktu z Lotusem. Nikt nie ukrywa, że chodzi o pieniądze ze sprzedaży jednostek napędowych a pozyskane w ten sposób dodatkowe fundusze mogą osłabić kartę przetargową Witalija. Nie da się też zaprzeczyć, że ostatni sezon Kimiego w Ferrari to nie była porażka jego jako kierowcy (jeśli mnie pamięć nie myli to raczej notorycznie był przed Masą) tylko bolidu jako takiego, czyli jego wpływ na osiągi Renault mógłby być co najmniej dobry - być może wykrzesałby też trochę ikry z kierowcy testowego Renault, czyli naszego RK
Przydał by się Kimi do pomocy Kubkowi
Bo teraz to na żadne team orders nie można z Pietrowem liczyć
Święte słowa. Ma facet kilka punktów za które bardzo go cenię - jego starty są po prostu mistrzowskie. Ale zdarza mu się wyłączyć myślenie na mikrosekundę i jest tragedia