Dokładnie jak Grzegorz Pendyk u mnie na rajdzie Karkonoskim za uderzenie w płot
.
Jak już - to "u nas"
Kilka(naście?) lat wcześniej, też na karkonoskim była pętla bodaj na Placu Energetyka (kostka) I tam na nawrocie, przy samej taśmie (!) stanęła kobieta z dzieckiem (!). Mieszkała w bloku przy placu i chciała bliżej podejść. Niestety kogoś wyniosło i je uderzył. Kierowca miał sprawę w sądzie - nie wiem, jak się skończyła, ale zarzuty były podobne. Stworzenie zagrożenia i niedostosowanie prędkości.
widać, że końcówka bariery wystaje jeszcze z bagażnika

zgadza się:

Kubica miał ogromne szczęście, że przeżył.
sroczka: w rajdach zawsze kalkuluje się ryzyko. Pod uwagę bierze się margines na błąd, bliskość przeszkód, wysokość skarp itp. Tylko kwestią psychiki kierowcy jest, czy odejmie czy nie. Kubica to twardy zawodnik i nie lubi odejmować

Rajdy są dużo bardziej ryzykowne niż wyścigi na torze. Jednak zarówno dziury w drodze, nierówności czy niebezpieczne barierki nie były dla nikogo zaskoczeniem.
W sumie - pomimo ogromnego pecha (a później szczęścia) w czasie wypadku - nie jest najgorzej:
After spending the night under constant observation, he was briefly woken up by the doctors of the Santa Corona Hospital (Pietra Ligure) this morning. The Lotus Renault GP driver was then able to talk to his relatives. He was also able to move his fingers, which is encouraging for the rest of his recovery process.
Professor Mario Igor Rossello, Director for the Regional Centre of Hand Surgery at San Paolo Hospital in Savona, did not notice any swelling or infection on his right forearm, and this is another good sign, although it will be several days before it is known if the operation has been 100% successful.
In order to avoid any physical stress, Robert will be put under gentle medication in order to sleep for the next 24 hours at least. Meanwhile, the doctors will decide how they will treat his elbow and shoulder fractures. Robert may have to undergo surgery once again for this, but not for a few days.