Autor Wątek: Zwrotność Fw190.Jak to wkońcu było naprawdę???  (Przeczytany 4048 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Zwrotność Fw190.Jak to wkońcu było naprawdę???
« Odpowiedź #15 dnia: Września 10, 2006, 19:07:00 »
To znaczy że zwrotność poprzeczna nie malała wraz ze wzrostem prędkości,jak to ma miejsce np.w Zeke
Malała... ale ofkors nie aż tak :)

A jak znam Szmajsa, to chodzi mu o wspomaganie hydrauliczne lotek (o ile dobrze pamiętam). Tyle, że sądzę, iż tu więcej do powiedzenia miały same skrzydła - np. bardzo niewielka rozpiętość - i to jak na myśliwiec!

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Zwrotność Fw190.Jak to wkońcu było naprawdę???
« Odpowiedź #16 dnia: Września 10, 2006, 20:01:00 »
Nie, chodzi o tzw. "balancing" lotek. Czyli poprawne skalibrowanie lotek przed locie.
Fw190 wymagała częstej kalibracji lotem. Jeśli nie się rozbalasansowały, to nastąpywały drgania lotek przy dużych prędkosciach.
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...