Autor Wątek: Pogodzie coś się poj*****  (Przeczytany 39675 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #240 dnia: Maja 17, 2010, 21:44:19 »
Uwaga w Krakowie na Most Wandy (Mogiła <-> Rybitwy) czasowo zamykany. A jak urwie te barke i pontony, na których stoi przygotowana do montażu kładka piesza (Kazimierz <-> Podgórze) to i Śląski poleci.
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #241 dnia: Maja 18, 2010, 08:42:37 »
Zaczynam się bać o Wrocław. Znowu może ich tam wypłukać... czego im nie życzę.

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #242 dnia: Maja 18, 2010, 12:18:36 »
W tym roku chyba nie będą się tak pitolić z okolicznymi wioskami jak 13 lat temu. Pojawi się poważne zagrożenie dla centrum miasta to przerwą wały i woda rozleje się na boki. Brzmi cynicznie ale innego wyjścia nie ma.

Jak tam Kraków daje radę? Interesuje się bo w sobotę jadę tam na koncert to klubu Studio.

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #243 dnia: Maja 18, 2010, 13:37:08 »
Nie jest to wcale taka oczywista strategia, w '97 Wrocek zalała właśnie woda, która rozlała się powyżej miasta, a poprawiły lokalnie burzówki bez klap zabezpieczających przed "cofkami". Pamiętam tamtą powódź jako kompletny organizacyjny chaos, mam nadzieję, że od tamtej pory komitet przeciwpowodziowy dorobił się choć odpowiedniego planu, map i jakiejś łączności. Myślę, że niezłym wskaźnikiem stanu zagrożenia będzie ogolona buzia Dudkiewicza (Prezydenta), jak pewnie co niektórzy pamiętają Zdroju wystąpił w TV z elegancką "trzydniówką" i zalało   :121:

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #244 dnia: Maja 18, 2010, 15:56:54 »
No więc właśnie kiedyś miałem do czynienia z czymś na kształt sztabu kryzysowego czy jakoś tak z Wrocka i Pan który tym zawiadował mocno mi zaszedł za skórę, ale sobie z nim poradziłem (to było służbowe spotkanie). Chwilę później rozmawiałem z kimś innym właśnie o tym delikwencie i słyszałem opinię, że cały ten sztab jest do d***, że gościa z którym miałem do czynienia nie powinno tam być i że tak na prawdę to przez 10 lat (było to ok. 2-3 lat temu) nic się nie zmieniło w kwestii powodzi (gdyby miała wystąpić podobna sytuacja to mogłoby być nieciekawie). Stąd moje obawy, ale to na podstawie tylko takiej 'pogadanki' - jak będzie zobaczymy...

Edit: O tym właśnie piszę: Odra pod Wrocławiem zaczyna się podnosić. Ewakuacja wsi

Offline Flanker

  • 13 WELT
  • *
Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #245 dnia: Maja 18, 2010, 17:28:00 »
W tym roku chyba nie będą się tak pitolić z okolicznymi wioskami jak 13 lat temu. Pojawi się poważne zagrożenie dla centrum miasta to przerwą wały i woda rozleje się na boki. Brzmi cynicznie ale innego wyjścia nie ma.

Jak tam Kraków daje radę? Interesuje się bo w sobotę jadę tam na koncert to klubu Studio.
Jest kiepsko. Zamknięty jeden z głównych mostów (Dębnicki), przy innych woda coraz bliżej jezdni. Komunikacja miejska częściowo sparaliżowana. W centrum cały czas słychać wozy jeżdżące na sygnale. Dużo kamienic pompuje wodę z piwnic. Zajęcia szkolne w wielu miejscach odwołane.

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #246 dnia: Maja 18, 2010, 20:46:11 »
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #247 dnia: Maja 18, 2010, 21:32:15 »
W centrum Krakowa nie jest źle.
Oczywiście piwnice pozalewane, u mnie w szkole i wielu innych wszystko odwołane, w piwnicach wody po szyję, w szatniach po pas.
Korki są duże, ale większość linii autobusowych i tramwajowych jeździ jak zawsze.
Tyniec chyba porządnie zalany (są tam niższe wały, a budynki jeszcze poniżej)
Miejsce na Twoją reklamę.

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #248 dnia: Maja 19, 2010, 09:58:45 »
W odniesieniu do postu Carolusa:
Cytuj
2. Reakcja Krakowian na powódź:
http://www.facebook.com/photo.php?pid=249436&op=1&o=global&view=global&subj=100329976681288&id=100000281353611
woda jest dwie ulice odemnie, a tak wyglądało wczoraj pod moją pracą (dziś nas "wygonili" do domów):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b98dba79fc10a551.html
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #249 dnia: Maja 19, 2010, 11:30:03 »
Z mojej strony dodam iż Tarnobrzeg prawie odcięty - niektóre osiedla zalane (ale centrum i bloki są wysoko) , wyjazd jedynie w kierunku Stalowej woli. Kur a miałem do kraka za pracą jechać zostaje tylko kupić ponton..
\___[O}====-
 /OOOOO\

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #250 dnia: Czerwca 09, 2010, 19:56:30 »
   :karpik  :karpik  :karpik

POLSKA WALCZY Z POWODZIĄ !!!!
Spokój cechuje Mistrza.

Offline Vulg

  • *
  • Stalker
Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #251 dnia: Czerwca 09, 2010, 21:46:48 »
Dwa posty wyżej jest zdjęcie z tą samą "prośbą". Zamieszczone.... blisko miesiąc temu.
If a zombie isn't fun to shoot, is it really a zombie?
Kropki

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #252 dnia: Czerwca 10, 2010, 09:16:40 »
No i wylazło moje permanentne zaniedbanie w lekturze Forum  :005:
"Komputer albo dzieci...wybór należy do Ciebie..."  :002:
Spokój cechuje Mistrza.

Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #253 dnia: Czerwca 10, 2010, 22:00:52 »
Powódź powodzią... U mnie dosłownie Sajgon (shit!) 38 na termometrze. Zastanawiałem się nad jednym, czy rzeczywiście komary brzęczą jak Bf-y? Dlaczego niektórzy ludzie mówią o komarach "Brzęczy jak Messerschmitt"? Ogólnie jest wesoło tylko malowanie chałupy czeka po malarycznym sezonie. Wszędzie ślady zbrodni. :D
L'ordre règne à Varsovie!

empeck

  • Gość
Odp: Pogodzie coś się poj*****
« Odpowiedź #254 dnia: Czerwca 10, 2010, 22:17:08 »
OT: W ogóle mnie zastanawia skąd ten Messerschmitt się wziął w naszych powiedzeniach. Jak choćby 'narąbał się jak Messerschmitt'. Podobnie z MiGiem, chyba tylko u nas są takie powiedzenia?