Autor Wątek: Wieczny konkurs  (Przeczytany 144405 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

damos

  • Gość
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #345 dnia: Listopada 23, 2006, 14:13:40 »
Straty były... nawet "Patrioty" je powiększały  :020:
Może przyczyna była w:
1 - niskich przelotach za prowadzącym i "zasysaniu" pyłu
2 - lataniu w chmurach burzowych pełnych piachu tudzież "dust-devilach"
3 - wpadaniu na piach na dużych wysokościach zasysany tam przez prądy konwekcyjne ?

 :karpik

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #346 dnia: Listopada 23, 2006, 14:14:44 »
Niestety nie mogę uznać Waszych odpowiedzi, gdyż jak bym to zrobił to nie mógłbym zadać kolejnego pytania  :021:

A więc w okresie niespełna miesiąca RAF stracił, lub uszkodził 52 silniki RB 199. Uszkodzenia były spowodowane poprzez obce ciała (foreign object damage w skrócie FOD), które były nawiewane przez efekt zaśmigłowy sporej ilości śmigłowców stacjonujących także w tej bazie. Po przeniesieniu jednostki do bazy lotniczej w Katarze, tego typu uszkodzenie nie miały juz miejsca. Była to chyba najdroższa miesięczna eksploatacja Tornado w historii RAF.

Efekt zassania ciała obcego wygląda tak:



Czasami FOD przybierają całkiem pokaznie rozmiary:




W zapuszczonych bazach tyle można znalezc w ciągu 15 minut



A tyle znalazł Goodyear po inspekcji na lotnisku Atlanta;



A tutaj nowa dyscyplina sportowa





Sprzątanie pasów startowych dla... F-16  :021:  na czas  :004:








Kolejne pytanie. Chyba wszyscy znają incydent z ucieczką Wiktora Bielenki MiGiem-25 do Japonii. Strona rosyjska zażądała natychmiastowego zwrotu samolotu w stanie nienaruszonym. Amerykanie oddali samolot w stanie... prawie nienaruszonym, a jak wiemy "prawie" stanowi istotną różnicę. Na czym polegało to "prawie"?





« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2006, 14:26:22 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #347 dnia: Listopada 23, 2006, 14:44:28 »
Przed zwrotem Amerykanie rozebrali samolot na części pierwsze by wydobyć z niego jak najwięcej informacji (i w takim stanie go oddali po 67 dniach :D )
Po tym incydencie Sowieci musieli zmienić IFF we wszystkich swoich samolotach.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #348 dnia: Listopada 23, 2006, 14:51:57 »
Trochę nie precyzyjnie zadałem pytanie. Na czym polegał fortel Amerykanów, że samolot, a raczej jego części  na pierwszy rzut oka wyglądały na nienaruszone?
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2006, 14:57:14 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #349 dnia: Listopada 23, 2006, 15:05:44 »
nie oddali Bielenki :021:
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #350 dnia: Listopada 23, 2006, 15:15:55 »
Kusch, ale Ty wredny jesteś. :D Widzę, że próbujesz zdominować ten wątek. Zadajesz pytania... potem je precyzujesz, potem znowu coś uściślać będziesz... :D

Na prawdę umieram z ciekawości o co Ci chodzi, biorąc pod uwagę, że samolot zapakowano w skrzynie. Gdzie jest John!?!? :D

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #351 dnia: Listopada 23, 2006, 15:23:22 »
Jak bym był wredny, to bym zapytał gdzie Bielenko był na wakacjach przed uprowadzeniem, oraz co trzymał w książce  :021:
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #352 dnia: Listopada 23, 2006, 15:38:20 »
W książce trzymał skrawek papieru, na którym napisał łamanym angielskim że prosi o azyl w USA i żeby nie dotykać samolotu. Japonce zrozumieli, że samolot jest "booby-trapped". :002: :002:
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #353 dnia: Listopada 23, 2006, 15:56:24 »
hehe o tym MiGu to na Wolnej Europie słuchałem. A u nas ciszaaaaa.....
Powiem jeszcze, że wtedy, w PRL-u nie istniał MiG-25, był tylko E-266  :118:
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #354 dnia: Listopada 23, 2006, 16:46:21 »
OK. Amerykanie zrobili odwierty w wszystkich ważnych elementach samolotu, (np. łopatkach turbin), aby zrobić testy metalurgiczne, po czym dziury zalepili i zamalowali :D

I taka ciekawostka jeszcze. Rosyjscy operatorzy radarów wzieli MiGa Bielenki za patrolowego Oriona, których tam pełno zawsze, tylko im się cholernie prędkość nie zgadzała (900km/h). Dopiero jak zauważyli braki to skojażyli fakty. Poleciało sporo głów :D

Jascha zadajesz pytanie  :004:
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2006, 16:52:16 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #355 dnia: Listopada 23, 2006, 17:02:17 »
Ohhh dzięki Kusch, miło z Twojej strony. :D

W podziękowaniu dla Ciebie fotka Twojego idola:

Od razu widać, że zasmakował w fast-foodach. :020:



A oto moja banalna zagadka:



1. Co to za samolot i czym zapisał się w historii lotnictwa?

2. Kiedy miało miejsce to przełomowe wydarzenie i kto siedział za sterami?


Offline zack

  • *
  • Moonhunter.
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #356 dnia: Listopada 23, 2006, 17:12:05 »
Heinkel He 178.Pierwszy (a według niektórych jeden z pierwszych) na świecie samolot z napędem turbo - odrzutowym.
Rozpiętość skrzydeł 8,00 m, długość 7,48 m, powierzchnia nośna 7,9 m2, masa maksymalna startowa 1 990 kg, prędkość maksymalna ok. 700 km/h, uzbrojenie - brak.
Pierwszy lot odbył 27 sierpnia 1939 w Rostocku.Pilotował niejaki Erich Warsitz.

Bis zum bitteren Ende.

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #357 dnia: Listopada 23, 2006, 17:12:20 »
Heinkel He-178, pierwszy odrzutowiec, pierwszy lot 27 sierpnia 1939 roku (w mojej śp. książce od historii był rok 1944 :121:), za sterami siedział Erich Warsitz.
[EDIT]
15 sekund :003:

Offline zack

  • *
  • Moonhunter.
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #358 dnia: Listopada 23, 2006, 17:16:06 »
Belfegor - jak mawiał Clint Eastwood: "Jestes cholernie wolny dzieciaku. To przez cygara..." :001:

Bis zum bitteren Ende.

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #359 dnia: Listopada 23, 2006, 17:28:46 »
Zack i Belfegor - gratuluję. :D

Według książki, którą właśnie czytam ("German Jet Aces of the WW2") pierwszy, a nie jeden z pierwszych. A pan Flugkapitan Warsitz miał przyjemność pilotować także He 176 (czyli pierwszy mosolot o napędzie rakietowym).
Uśmiałem się z komentarza Udeta jak Heniek z nowinką rano zadzwonił. Pogratulował i poprosił by dał mu w spokoju spać dalej. Można powiedzieć, że Niemcy przespali początek ery odrzutowców i to dosłownie. :D

Herr Zack zapodaje pytanie, jako że szybciej Lugera dobył. :)