Autor Wątek: LOL lotnicze  (Przeczytany 88324 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sobilak

  • *
  • Mały; 195cm/112kg reszta proporcjonalna:-)
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #165 dnia: Grudnia 12, 2006, 08:22:07 »
To jest LOL, za moich czasów mieszkała tam całkiem fajna laska, a nawet dwie.

Bez śmiechu - nie był to proboszcz i wikary.

U nas za to jeden proboszcz długo nie pobył (fajny motor miał) bo często odwiedzały go parafianki i z jedną mu jakoś dziecko wyszło :020:.
Ale ta plebania naprzeciw internatu dobra była bo jak chcieliśmy porno pooglądać to od księdza magnetowid pożyczaliśmy (zwłaszcza na czas matury).A dzień przed rozdaniem świadectw magnetowid wyleciał z piętra (VI) z innymi rzeczami(gaśnica, radia ,telefon z piętra, i różne badziewie) prosto pod plebanię :021:.
Na niebie są dwa typy maszyn "myśliwce i ich ofiary"

chincz

  • Gość
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #166 dnia: Grudnia 12, 2006, 08:39:01 »
Nie no, k****, za**** imprezka

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #167 dnia: Grudnia 12, 2006, 08:57:16 »
Nie, no chincz ty to musisz byc duszą każdej imprezy. Twoje poczucie humoru i ogólny rozrywkowy charakter musi udzielać się każdemu wokół. Nie miałeś nigdy -naście lat? A może jedyną imprezą wTwoim życiu było spotkanie na kółku różańcowym  :118: :118: :118: :118:
« Ostatnia zmiana: Grudnia 12, 2006, 08:59:08 wysłana przez Elwood »
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #168 dnia: Grudnia 12, 2006, 09:13:36 »
W razie wątpliwości odsyłam do Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Ale dobra "papuga" może przyjąć linię obrony, że mamy tutaj do czynienia z badaniami naukowymi, które stwierdziły, że kot nie nadaje się do desantowania za pomocą spadochronu (cenna informacja -> konieczne jest użycie np. szybowca desantowego) - natomiast jak wynika z innych doświadczeń psa można desantować za pomocą spadochronu, o kurze nie wspominam bo sama "podpada" pod szybowiec albo wiatrakowiec albo ...  :002:

:karpik :karpik :karpik

Po co takie badania? -> Jeżeli wykorzystuje się zwierzęta w działaniach zbrojnych (psy, delfiny i co tam jeszcze ...), to zagadnienie możliwości desantowania z powietrza mieści się w granicach badań nad systemami uzbrojenia.
 
:004: :004: :004:

chincz

  • Gość
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #169 dnia: Grudnia 12, 2006, 09:57:18 »
Nie, no chincz ty to musisz byc duszą każdej imprezy. Twoje poczucie humoru i ogólny rozrywkowy charakter musi udzielać się każdemu wokół. Nie miałeś nigdy -naście lat? A może jedyną imprezą wTwoim życiu było spotkanie na kółku różańcowym  :118: :118: :118: :118:
Mnie tylko nigdy nie bawiło wyrzucanie czegokolwiek za okno. I możecie mi wierzyć, drogie dzieci, że można się świetnie bawić niczego nie niszcząc. Ciekawe, czy będziesz wyrzucał za okno te radia i magnetowidy, za które zapłacisz wcześniej swoją pensją? Nie sądzę. Mamusia kupiła, uczelnia kupiła, ksiądz pożyczył... więc można rozwalić?? I nie pier*** mi tu o kółkach różańcowych, jak nie potrafisz odróżnić szczeniactwa od zabawy! Wyrzucania zwierzaków z któregoś piętra już więcej nie będę komentował.

Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #170 dnia: Grudnia 12, 2006, 10:13:07 »
...kot nie nadaje się do desantowania za pomocą spadochronu...

Nadaje się; wymaga jedynie specjalnie uprzęży uniemożliwiającej dynamiczny obrót kota wokół osi podłużnej, połączonej jedną liną nośną z olinowaniem czasy, ustawiającą kota w pozycji zbliżonej do horyzontalnej, z lekko opuszczoną w dół głową (wywiera to silny efekt "uspokajający" na kota). Stosowne badania przeprowadzono (oczywiście tajnie) w Aeroklubie Wrocławskim.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #171 dnia: Grudnia 12, 2006, 10:23:16 »
Potrafie je odróżnić zaręczam Ci. Ja po prostu tylko wyznaję zasadę by pamiętać przysłowie "Zapomniał wół jak cielęciem był". Zapewne nie wyrzuciłbym kota z okna nawet na dwóch spadochronach, ale wiele innych rzeczy nie jest mi obce. I powiem Ci też że zarabiam własne pieniądze już od dawna i dla zabawy mogę pożytkować je w różny sposób nawet taki jak wyrzucanie laptopa z okna, stać mnie.

zakończmy to w spokoju niech LOL pozostanie LOL-em.
Dla zasady potępię teraz jak najbardziej poważnie wyrzucanie kota z okna. Wstydźcie się panowie!
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #172 dnia: Grudnia 12, 2006, 13:08:25 »
lol,
ja lubię wyrzucać sprzęt przez okno:)
Próby latania nie przetrwała drukarka HP IJ540. Saitek evo nie wytrzymał starcia z podłogą, natomiast X52 tak:)
W akademikach polibudy testowany był wpływ grawitacji na muszle klozetową przy upadku z 10 piętra. Ale badania się nie liczą bo spadła na podmokły trawnik. Zlew również był wytrzymały

Offline Meehau

  • *
  • CyC
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #173 dnia: Grudnia 12, 2006, 13:26:35 »
Ok, ustaliliśmy więc że destanowanie kota na spadochronie jest niehumanitarne. W związku z tym mogę przeprowadzic próby desantowania szybowcem, ale wpierw Szpak musiałby mi udostępnic swojego Sturmkatze. Co prawda na podwórku mógłbym koty werbowac garsciami, ale chyba domowy Sturmkatze jest lepszy, bo się nie wyrywa...
Tak a propos, czy gdyby przyczepic po jednym kocie na końcówkę skrzydła szybowca, łapami w dół, to będzie to miało jakiś dodatni wpływ na sterowanie?
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

303_Shpacoo

  • Gość
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #174 dnia: Grudnia 12, 2006, 13:38:50 »
, ale wpierw Szpak musiałby mi udostępnic swojego Sturmkatze.


Herezje Waść opowiadasz. U mnie rezyduje Ubiernaja Bojownaja Koszka "Żelaznaja Wolja Tawarisza Stalina", a tak właściwie jest to zakamuflowany brytyjski agent(ka) działający w szeregach Armii Czerwonej "Royal Tricolor Rufłokerka Mathilde Mk. II" :020:

A zamocowanie kotów na końcach skrzydeł wpłynęłoby znacząco na długość dobiegu szybowca :)

Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #175 dnia: Grudnia 12, 2006, 13:54:10 »
A zamocowanie kotów na końcach skrzydeł wpłynęłoby znacząco na długość dobiegu szybowca :)

Ta, zwłaszcza łapkami do góry - jak wiadomo kot zawsze spada na cztery łapy, więc tak wyposażony szybowiec nie mógłby nigdy wylądować (no chyba że "na plecach").
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Bladerunner

  • Gość
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #176 dnia: Grudnia 12, 2006, 20:07:43 »
Ta, zwłaszcza łapkami do góry - jak wiadomo kot zawsze spada na cztery łapy, więc tak wyposażony szybowiec nie mógłby nigdy wylądować (no chyba że "na plecach").

A jak przykleimy dwa koty do siebie plecami? To beda wirować cały czas w powietrzu!!

PS Tak samo jak kromka chleba posmarowana z obydwóch stron nie moze sie zdecydowac na ktora strone upasc i wiruje w powietrzu...

swier

  • Gość
Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #177 dnia: Grudnia 12, 2006, 20:36:57 »
wpierw Szpak musiałby mi udostępnic swojego Sturmkatze. Co prawda na podwórku mógłbym koty werbowac garsciami, ale chyba domowy Sturmkatze jest lepszy, bo się nie wyrywa...

halo zaraz

Nachtsturmkatze jest jeden. Przez niektórych nazywany także Kampfkatze.

Właśnie śpi na podnóżku na plecach z łapami zastygłymi w powietrzu. Wypoczywa przed pełną krwi i przemocy nocą.
Tak więc prosiłbym o nie mieszanie karnego SturmKatze z rozleniwionymi, opasłymi kotami imperialnymi tudzież zapchlonymi koszkami.

W kwestii wyrzucania zwierząt/przedmiotów za okno nie będę się wypowiadał, żeby LOL pozostał LOLem...

Niemniej przypominam sobie, że nasz drogi Szajser posiadał swego czasu Fallschrimmkatze. Ale z tego co pamiętam, to odważny kot ów samodzielnie podjął desperacką decyzję.


Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #178 dnia: Grudnia 12, 2006, 20:45:15 »
 Bill Gates stwierdził ,że nowe procesory,coraz szybsze itp, pozwolą na rozwój windowsow.
 z sali padło pytanie: Windows w końcu nie będzie się wieszać???
 na co Gates: Nie, będzie się dużo szybciej rebootowac. :021:
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: LOL lotnicze
« Odpowiedź #179 dnia: Grudnia 12, 2006, 23:04:29 »
Cytuj
Taaaaaa Wy macie za to Jamnika Szturmowego

Wy się Macias nie śmiejta. Trzy lata temu pewien znajomy jamnik występował pod Grunwaldem opancerzony we fragment zbroi płytowej, co, automatycznie niejako, czyniło go jamnikiem bojowym...
Tego samego roku został pasowany na swojego własnego Pana gdyż biorąc uprzednio w uzębienie przednie :) swoją smycz wyprowadził się z namiotu na spacer.

(Moja Żona od dwóch godzin gra w Ubersoldier. Jest nadzieja...)
Dziecku w kolebce kto łeb urwał chytrze...