By nie robić OT w konkursie, ja w sprawie korkociagu.
Pamiętam z zajęć z aerodymaniki:
"Kurkocionk, podchuronżowie, jest to figura akrobacyji lotniczyj, nikomu do szczynscia ni potszebna"
A później pan sobie poszedł na emeryturkę.
Wykładał aerodynamikę nie mając praktyki, stąd w jego teoriach było wiele, nazwę to, przekłamań. Na pytanie "A na czym pan pułkownik latał?", odpowiadał: "Nu jakże to, na czymś tam s_ie latało." No i jakoś tam s_ie uczyło aerodymaniki, całe szczęście miałem z nim tylko kilka godzin.
ABC lotnicze ma kilka zwrotów będących od zarania dziejów w lotnictwie, m.in. "zachować spokój" oraz "nie odrywając wzroku od ziemi", to pierwsze dotyczy wszelkich sytuacji odbiegających od spokojnego przebiegu lotu, a drugi: poprawiania błędów przy lądowaniu.
Podczas sprawdzenia przygotowania do lotów zadawane są pilotom różne pytania z dziedziny lotnictwa, podczas jednego ze sprawdzeń zmęczon pilot lekuchno sobie przysnął, tj. nie skoncentrował zbytniej uwagi na otoczeniu, zadający pytanie zauważył to, przeczytał pytanie i wyrwał delikwenta do odpowiedzi. Pytanie brzmiało: "Podać czynności do wyprowadzenia z korkociągu na wysokości powyżej 5000 m." (na tej i większej wys. wyprowadza się, poniżej wysiada), pilot oczywiście z pytania usłyszał tylko swoje nazwisko, powolutku wstaje, pytająco spogląda na kolegę siedzącego obok, a ten do niego szeptem "Nie odrywajac wzroku od ziemi...". Bezkrytycznie powtórzył to na głos.
Pamiętam też inną "rozgrykę".AD 1997 - przygotowanie do skoków. Po części teoretyczno-praktycznej pytania sprawdzające, jedno z nich brzmiało: "Sposoby gaszenia czaszy", do odpowiedzi zostaje wezwany gość mający skakać pierwszy raz w życiu. Na jego twarzy odmalowuje się zdziwienie, pytajaco spogląda na resztę ludzi i natrafia na mój wzrok, niestety nie mogłem zachować powagi, zważywszy na jego szczere zdziwienie. Mój wyraz twarzy utwierdził go w przekonaniu, że jest wrabiany, i udzieli następującej odpowiedzi: "A niby od czego miałaby się zapalić?"
Następnego dnia nie skakał, oficjalnie z powodu wiatru.