Odświeżę nieco wątek, bo trafił mi w ręce (dzisiaj w pracy) artykuł w
NTW 9/2009 dotyczący dość zaawansowanego rozważania przez USA wprowadzenia do systemu uzbrojenia lekkiego samolotu szturmowego, przeznaczonego do zadań przeciwpartyzanckich (choć pewnie w USA swoim zwyczajem określą to jako „działania antyterrorystyczne”).
27 lipca br. ogłoszono ponoć plan zakupu ok. 100 samolotów tego typu.
Podobnie jak tutaj we wcześniejszych rozważaniach za główną zaletę tego typu maszyn uważa się możliwość operowania z prowizorycznych lotnisk, długotrwałość przebywania w powietrzu (ok. 6 godzin) oraz zapewne ekonomią eksploatacji i cenę jednostkowa mniejszą niż śmigłowce szturmowe i cięższe maszyny odrzutowe.
W zeszłym roku w ramach programu
Imminent Fury testowano w US Navy wypożyczony z Brazylii EMB-314 Super Tucano.
Założenia przewidują, że samoloty dla USAF (wymagania są zbieżne z tymi dla US Navy) mają działać w środowisku bojowym o niskim i średnim zagrożeniu ze strony przeciwlotniczych środków bojowych przeciwnika.
Niskie zagrożenie: strzelecka broń automatyczna do kalibru 7,62mm
Średnie zagrożenie: wkm-y i armaty plot do kalibru 23mm oraz przenośne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych bez scentralizowanego systemu dowodzenia i kierowania.Wymagania:Załoga – 2 osoby (pilot i operator systemów uzbrojenia)
System awaryjnego opuszczania samolotu – fotele wyrzucane klasy 0-0
Kabina – opancerzona (moim zdaniem raczej lekkim pancerzem odpornym na pociski broni strzeleckiej)
Napęd – silniki turbośmigłowe (nie określono liczby – czyli jeden lub dwa)
Pułap – 10000m
Uzbrojenie – 2 bomby 125kg, zasobniki npr 70mm oraz zasobniki strzeleckie.
Obrona maszyny – układy ostrzegania o pociskach rakietowych i wyrzutnie celów pozornych
Systemy obserwacyjne – wielofunkcyjna głowica obserwacyjna, system wymiany informacji
Dostawy mają się rozpocząć w 2012, a pierwsza jednostka ma osiągnąć gotowość operacyjną w 2013.
Ciekawe jest jaka maszyna zostanie wybrana przez USAF? Najbardziej zaawansowany w tym względzie moim zdaniem (zbieżnym zresztą ze zdaniem autora artykułu) jest właśnie Super Tucano, gdyż maszyna powstała jako dość ukierunkowany projekt, właśnie na zwalczanie sił nieregularnych. Ma możliwość zabierania wymaganego zestawu uzbrojenia i środków obserwacji pola walki, a moim osobistym zdaniem zaleta jest też posiadanie wbudowanego w skrzydła uzbrojenia strzeleckiego (2x12,7mm), które nie zajmuje węzłów podwieszeń.
Spekulacje dotyczą także przeróbki samolotu rolniczego Air TraktorAT-80U, Zakupu wersji bojowej Pilatusa PC-9, reaktywację programu Piper PA-48 Enforcer czy głębokiej modernizacji pozostałych maszyn OV-10 Bronco.
Pewnie jednak wybrana zostanie bojowa wersja Texana II czyli AT-6B bo przecież T-6A jest standardowym samolot szkolnym w USAF (~ 500 maszyn), a wiec ekonomia podpowiada takie rozwiązanie. Ponoć 36 maszyn AT-6B ma być też dostarczonych dla kontrolowanych przez USA Sił Zbrojnych Iraku, pewnie wersja dla USA mogłaby być bardziej zaawansowaną pod względem wyposażenia wersja tej opracowanej maszyny.
http://www.airforce-technology.com/projects/at-6b-light-attack/W każdym razie widać, że pomysł samolotu przeciwpartyzanckiego nie jest wcale taki bezsensowny, skoro nawet w bogatych USA się to poważnie rozważa. Ponadto jak określono potrzeba posiadania takiej maszyny wynika z
doświadczeń bojowych z Iraku i Afganistanu - a tym trudno dyskutować.
Ciekawe ile dałoby się wycisnąć z PZL-130 („Combat Dromader”

– to chyba byłoby zbyt dziwne i niepraktyczne, ten amerykański AT-80U też raczej nie ma wielkich szans, jest to raczej 'demonstrator") i czy dałoby się tak dostosować jego konstrukcję aby spełnił choć część wymagań jakie się stawia takim samolot w USA (wiadomo na pewno miałby znacznie skromniejsze wyposażenie elektroniczne).
Dalej więc nie zmieniam zdania, że taka maszyna miałaby sens też w naszych warunkach, jako uzupełnienie i tańszą alternatywę śmigłowca szturmowego - Mi-24 nam się powoli kończą, na nowe szybko nie będzie nas stać, a „Combat Orlik” zadowolił by też chyba zwolenników posiadania samolotu rodem z naszych zakładów, które chyba miałyby szanse sobie z taką produkcją poradzić. Ktoś obeznany z Orlikiem podjąłby się dywagacji na temat możliwości tej maszyny i jej potencjalnego rozwoju w samolot przeciwpartyzancki?