Powiedzmy ze chodzi o wersje mysliwskie: F-15C i Su-27S.
Wbrew pozorom te samoloty nie są do siebie aż tak podobne. F-15 to pierwszy na świecie (i nie licząc F-22 jedyny) ofensywny myśliwiec przeznaczony do walki o panowanie w powietrzu nad wrogim terytenem. Su-27 nie jest w pełni autonomiczny, nie był zaprojektowany do walki nad wrogim terenem, ale do współpracy z własnym systemem naziemnym. Był w zdecydowanej większości samolotem wojsk obrony powietrznej ZSRR, a nie chociażby lotnictwa frontowego. Dlatego Su-27S nie walczyłby z F-15C bez żadnego wspomagania bo nie był do tego zaprojektowany i nie miałby ani szans w takiej walce, ani by do niej nie doszło. W przeciwieństwie do F-15C radiolokator Su-27S był znacznie trudniejszy w obsłudze i selekcji danych, nie mógł rozdzielać celów w ciasnej formacji, zrywał śledzenie jeśli cel zmieni kierunek na bliski prostopadłemu i miał znacznie mniejsze możliwości przeciwdziałania zakłóceniom (tutaj też zdawano się na pomoc systemów naziemnych, które miały pomóc wyodrębnić pilotom cele na tle zakłóceń generowanych przez wrogie samoloty). Jego system ostrzegania o zagrożeniach nie był w stanie informować pilota o wielu zagrożeniach jednocześnie. Su-27S miały działać w zorganizowanym systemie, a ich piloci mieli stosunkowo małą samodzielność. Su-27S nie przenosił R-77, a F-15C uzbrojono na masową skalę w AMRAAM dopiero w 1991r.
To zupełnie różne zadania niż F-15. A Su-27 całkowicie spełnił oczekiwania i miał zaawansowaną aerodynamikę, jego rozwój zachamował upadek ZSRR i drastyczne cięcia w budżecie.