Autor Wątek: Toyo napewno wie...  (Przeczytany 57392 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 19, 2007, 00:37:51 »
OCP to dosyć wraży system ;)...
Nie tyle "wraży" co istotny dla eksploatacji w locie.
Ale jak będziecie zakładać  Firmę Konstrukcyjną: weźcie mnie na ciecia - mam w domu dwa komputery, psa z budą i znam się deko na aerodynamice i konstrukcjach w zakresie poddźwiękowym. Resztę nadrobię pracą własną. Kosztów studiów zwracać nie trzeba.
Uprasza się uprzejmie adminów, Ojców Założycieli, moderatorów i Ojca Dyrektora o nie naigrywanie się z malaksera. Można do tego stopnia się narazić, że zostanie on zrzucony na deliktwenta z dużej wysokości i przy sporej prędkości i może pokaleczyć...nawet wyłączony. Co niektórzy mają takie możliwości.
właśnie badamy właściwości aerodynamiczne malakserów zrzucanych: Cx, zakresy oderwania strug, sposoby sterowania zadanymi powierzchniami, drugą i trzecią pochodną aerodynamiczna i takie tam.
Leszek

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #46 dnia: Kwietnia 15, 2007, 15:59:32 »
Czytając TEN artykuł zainteresowała mnie kwestia zabezpieczeń.

Cytuj
(...) Myśliwiec był uzbrojony i trzeba go było zabezpieczyć. (...)- opowiada kpt. Sokół. Przełączył też główny wyłącznik uzbrojenia i zabezpieczył rakiety. (...)
Jak wyglądają zabezpieczenia w maszynach wojskowych? Rozumiem, że szczegóły są TOP SECRETtm, ale tak pobieżnie to w samolotach jest coś na wzór immobilizera, zwykłego kluczyka, kartriga z danymi (coś, kiedyś o F/A-18 było powiedziane) albo czytnika linii papilarnych  :004: lub siatkówki oka?
Cytat: Sir Fred Hoyle
Space isn't remote at all. It's only an hour's drive away, if your car could go straight upwards

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #47 dnia: Kwietnia 15, 2007, 18:51:24 »
NA wlocie lewego silnika jest luk z napisem "Wyłącznik uzbrojenia" otwierany jednym dżusem, następnie "szpileczki" w odpowiednie miejsca na wyrzutniach i po sprawie. Rosyjski sprzęt jest "nieco" mniej kartridżowy.  :021:

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 15, 2007, 19:28:48 »
Dobrze, czyli uzbrojenie mamy już obcykane :D
Ale musi być jakieś zabezpieczenie przed np. nadgorliwym użytkownikiem forum, który mógłby jakimś cudem wejść do kokpitu i zacząć wciskać przełączniki i przekręcać wszystkie wajchy, aż maszyna "zaskoczy". Czy jednak ostatnią linią obrony jest ochrona lotniska?
Cytat: Sir Fred Hoyle
Space isn't remote at all. It's only an hour's drive away, if your car could go straight upwards

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 15, 2007, 19:35:37 »
Myślę, że ostatnią linią obrony w wypadku MiGa29 jest zasilanie naziemne, jak nie jest podpięte to nie zaskoczą silniki. W pełni funkcjonalne APU znajduje się dopiero w najnowszych wersjach i modernizacjach.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 15, 2007, 19:39:18 »
No jak to, a ja myślałem, że się wciska Ctrl-PgUp, Shift-PgUp  i wioooooo.....  :021: :021:
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

John Cool

  • Gość
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 15, 2007, 19:50:55 »
We wszystkich wersjach RD-33 czy też AL-31 jest pomocniczy generator do rozruchu silników GTDE-117, ale faktem jest że był on kilkakrotnie modyfikowany wraz z pojawianiem się nowych wersji tych silników. Chyba dopiero później mógł też robić za generator energii elektrycznej, jeśli to rozumiemy jako w pełni funkcjonalne APU.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #52 dnia: Kwietnia 15, 2007, 19:56:43 »
Cytat: Sundowner
Myślę, że ostatnią linią obrony w wypadku MiGa29 jest zasilanie naziemne, jak nie jest podpięte to nie zaskoczą silniki.

Z akumulatora śmiga aż miło, nie ma problemu z odpaleniem. Cała reszta systemów dopiero po wejściu prądnic do pracy, czyli bez APU (LZZ) nie da rady odpalić np. systemu nawigacyjnego.
Problem leży gdzie indziej: w kombinacji klawiszy, opisanych nieco inaczej niż na klawiaturze, a ponad to kolejność i czas włączenia jest również istotny.

Schmeisser

  • Gość
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #53 dnia: Kwietnia 15, 2007, 20:17:58 »
Ale 'refly' jest , nie ?  :020: :021:

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #54 dnia: Kwietnia 15, 2007, 20:20:57 »
No dlatego, w razie jakby co to planujemy wziąć maszyny z Krzesin, tam ze startem problemu nie ma, codziennie spędzam kilkadziesiąt minut na jego ćwiczenie (cholerny INS, jego kalibracja zajmuje 8 minut :D ).

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #55 dnia: Kwietnia 15, 2007, 20:31:07 »
A kody PIN/PUK do szesnastek znasz ?  :118:

Od biedy można olać INS i polecieć VFR. Albo zakosić maszynę na pasie, grożąc pilotowi ze strzelby jak pokazano w "Żelazny Orzeł IV".
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #56 dnia: Kwietnia 15, 2007, 20:33:28 »
Znam, wiem gdzie są zabezpieczenia rakiet i gdzie są panele obsługi. Jedyny problem to wdrapać sie do kabiny, trzeba zabrać ze sobą drabinę, choćby malarską :D

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #57 dnia: Kwietnia 16, 2007, 01:25:20 »
Po skrzydle, panie dziejku, po skrzydle! Nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem... A końcówki wiszą dość nisko, chyba nie wyżej niż w 21. A nawet jeśli, to co? Jak dało się wliźć na Tu-134 (jeden twardziel wdrapał się na statecznik poziomy...), to i "szesnastka" niegroźna...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #58 dnia: Kwietnia 16, 2007, 02:31:01 »
Kiedyś też tak myślałem, że po skrzydle się na żmijkę wejść da, ale pytanie co potem - bo przy kabinie nie ma na czym nogi postawić, za stromo  :121:

Opcjonalnie po podniesieniu owiewki (dźwignia ukryta pod panelem nad lewym światłem pozycyjnym jakby się ktoś pytał ;) ) można uwiesić się na krawędzi, zarzucić nogę w okolice portu działka i probować się wtarabanić do kabiny, ale ktoś musi stać tam z kamerą, bo na pewno będzie to zabawnie wyglądało, a i parę twardych lądowań na betonie gwarantowane :D

Offline martin

  • *
  • Szpieg z krainy jaszczompów
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #59 dnia: Kwietnia 16, 2007, 10:34:32 »
Opcjonalnie po podniesieniu owiewki (dźwignia ukryta pod panelem nad lewym światłem pozycyjnym jakby się ktoś pytał ;) ) można uwiesić się na krawędzi, zarzucić nogę w okolice portu działka i probować się wtarabanić do kabiny, ale ktoś musi stać tam z kamerą, bo na pewno będzie to zabawnie wyglądało, a i parę twardych lądowań na betonie gwarantowane :D

No to bierzemy "D' w dwóch będzie łatwiej.
Sundowner:U nas jest w czym wybierać - do każdej roboty odpowiednie narzędzia.
Schmeisser: U nas się wysyła 1000 MiGów, mogą być puste.