Witam. Wrzucam temat do tego wątku żeby niepotrzebnie nowego nie zakładać a Toyo wydaje się być odpowiednim adresatem.
A teraz o co mi chodzi. Otóż na stronie włoskiego byłego pilota wojskowego
http://cencio4.wordpress.com/ (nawiasem bardzo ciekawa strona, dużo ciekawostek, niezłe zdjęcia, polecam) znalazłem opis zdażenia w czasie włosko-izraelskich ćwiczeń "Vega 2010" (Sardynia, listopad 2010)
http://cencio4.wordpress.com/tag/vega-2010/. 2010.11.19 izraelski pilot F-15D (90-0275/733) z 106 Sqn w czasie startu wykonał "niebezpieczny manewr":
http://cencio4.files.wordpress.com/2011/02/f15-sequence-low-rez.jpgza który został ukarany (7 dni aresztu i rok zawieszania w lataniu). Co więcej wg. tej relacji wynika, że ukarano też drugiego członka załogi(!). Pilot miał ewidentnego pecha, bo po pierwsze to na tych manewrach był jakiś wyższej rangi dowódca z Izraela a po drugie to dał się sfotografować

więc sprawy nie można było zamieść pod dywan (tu
http://www.nrg.co.il/online/1/ART2/209/989.html notatka strony izraelskiej z tłumaczeniem Google
http://translate.google.com/translate?ie=UTF-8&u=http%3A%2F%2Fwww.nrg.co.il%2Fonline%2F1%2FART2%2F209%2F989.html&sl=iw&tl=en). Ciekawe czy u siebie też tak ostro startują i "kozaczą"?
I teraz proszę info od wiedzących jak to jest u nas. Zdażają się tego typu kary za niebezpieczne latanie (paka, brak premii, odsunięcie od lotów na jakiś czas)? Nie chodzi mi tu oczywiście o szczegóły. I przy okazji: stratując na zadanie pilot określa manewry, które wykona (ilość oraz rodzaj figur) i odsępstwo nie wchodzi w rachubę (bo później jakiś nadkierownik sprawdzi zapis z lotu i za niesubordynacje "do raportu" postawi takiego lotnika) czy też można sobie pozwolić na akrobacje (samolot jest w określonym obszarze gdzie odbywają się ćwiczenia i dodatkową pętlę czy też beczkę można sobie wykręcić)?
Pozdrawiam