Autor Wątek: Toyo napewno wie...  (Przeczytany 57289 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #210 dnia: Marca 18, 2012, 18:00:17 »
Pomiędzy tymi wtopionymi w szybę paskami jakiegoś przewodnika (może nawet miedzi), jest warstwa czegoś (nie znam materiału) co ogrzewa szybę, ale jest niewidoczne dla pilota.
Jednym słowem jest to element ogrzewania elektrycznego przedniej szyby.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #211 dnia: Marca 18, 2012, 22:11:53 »
Ja zawsze zastanawiałem się co widzieli do przodu piloci MiG-21 PF, jak tym w ogóle dawało się latać, żeby w nic nie przydzwonić, to da mnie jedna z nierozwiązanych zagadek dzieciństwa  :001:

Jak na samolot do nie kręcenia chyba wystarczało. Poza tym był już radar no i Lazur  :118:

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #212 dnia: Marca 19, 2012, 11:34:48 »
Pomiędzy tymi wtopionymi w szybę paskami jakiegoś przewodnika (może nawet miedzi), jest warstwa czegoś (nie znam materiału) co ogrzewa szybę, ale jest niewidoczne dla pilota.
Jednym słowem jest to element ogrzewania elektrycznego przedniej szyby.

A spryskiwacze są ? :021:

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #213 dnia: Marca 22, 2012, 15:18:44 »
http://www.airpolicing.wp.mil.pl/pl/3_37.html

A o co chodziło w tym ? To prawda, że Polacy zasiedli za sterami Raptorów ? Mam na myśli zwykły przelot, a nie to, co zakłada artykuł, bo jakoś ciężko w to uwierzyć. ; )

Pytanie numer dwa. Ktoś na forum zadał pytanie, czy płk. Kozak odszedł na emeryturę. To prawda ? Nie ukrywam, że to spora strata, szczególnie dla bywalców pokazów.

Pozdrawiam.


Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #214 dnia: Marca 22, 2012, 15:35:56 »
Oczywiście, kilku pilotów (dwóch-trzech) rotacyjnie wysyłanych jest do Stanów dla podtrzymania nawyków, większa grupa regularnie odbywa ćwiczenia na symulatorze.
W przyszłości mamy przejąć używane F-22 w zamian za wycofywane MiG-29, których modernizacja staje się mało opłacalna, dlatego sukcesywnie przeszkala się personel latający i techniczny, rozkładając tym samym koszty na dłuższy okres.
Ze względu na szereg ograniczeń Amerykanie nie mogą wysyłać Raptorów tam gdzie chcą, nadarzyła się okazja w Szawle i tam rozpoczęto współpracę.
Teraz przy okazji Red Flag na Alasce też będzie wysłanych kilku do przeszkolenia w pobliskiej (~600 km  :021: ) bazie na ten typ samolotu.
O tym, że właśnie Raptor ma zastąpić MiG-29 zdecydowało kilka czynników, po pierwsze dwusilnikowy - piloci mają uprawnienia, po drugie jest to forma "zapłaty" za udział w misjach w Iraku i Afganistanie. Nie należy spodziewać się jakichś kokosów, ale cena ma być wielce konkurencyjna, znając korzenie narodowe USmAńczyków, nie będzie to na pewno 1 ojro, ani 1 dolar.
Docelowo do 2020 roku w Raptory ma być wyposażona jednak baza, początkowo, ale i chyba końcowo, będzie ich 16 sztuk + symulator. Jesienią ubiegłego roku dokonano pomiarów budynków i okazało się, iż pomieszczenia po kabinie treningowej MiG-29 nadają się do zabudowy symulatora, muszą jedynie zainstalować odpowiedni system klimatyzacji oraz popracować nad zabezpieczeniami (strefy bezpieczeństwa). Rozważano możliwość wykorzystania do tego celu jednego ze schrono-hangarów, ale wymaga to zbyt daleko idących przeróbek.
W ogóle całość jest dość dużym przedsięwzięciem, z obroną opl włącznie.
Poczekamy zobaczymy.
Tak czy inaczej Malbork zwinie swoje skrzydełka i zostanie przeniesiony do EPMM, będzie latał aż do całkowitego pożegnania MiG-29, co planuje się w okolicach 2025 roku.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #215 dnia: Marca 22, 2012, 15:38:21 »
Dobra, widzę datę, dałem się wrobić, ale doceniam inwencję twórczą w wyjaśnieniu. Trzeba było do wywiadu wojskowego z takimi predyspozycjami  :003:

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #216 dnia: Marca 22, 2012, 19:01:08 »
A co z tymi F-35 dla Marynarki Wojennej w ramach drugiej transzy offsetu za F-16 ? Aktualne to jest ?
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #217 dnia: Kwietnia 01, 2012, 18:08:42 »
Sentry White Raptor 2011



Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #218 dnia: Kwietnia 01, 2012, 18:42:18 »
To photoshopa w WOSLU też Ciebie uczyli ? :)
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #219 dnia: Kwietnia 01, 2012, 18:50:36 »
A czego tam nie uczono? Znam takiego który będąc na WOSL-u narąbał się piwem bezalkoholowym.  :021:

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #220 dnia: Kwietnia 06, 2012, 23:45:50 »
Toyo  :020:, a czemu ten MiG taki niestabilny('majtnęło' nim) w 2:41(2) ?

 http://www.youtube.com/watch?v=7B6nKXVYcUk&feature=related

Nie toleruję już odpowiedzi w stylu: "jest hamulec ręczny między drążkiem sterowym, a przepustnicą" lub "było ślisko". Nie dam się nabrać.  :118:

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #221 dnia: Kwietnia 10, 2012, 20:10:53 »
Powietrze atmosferyczne nie jest jednolite, to mogła być zwykła turbulencja, widać na niebie chmury, czyli "kominy" większe, czy mniejsze mogły występować. Jak nie turbulencja to może podmuch wiatru i też będzie "majtnięcie", odnośnie podmuchów jest fajny film jak rzuca znacznie cięższymi furami:
http://www.youtube.com/watch?v=5NdLN6R98nc

To moja wersja, odpisałem jako osoba której nie pytano... ale kolanem może nie zapłace.
Lotnik, skrzydlaty władca świata bez granic, ze śmierci drwi, w twarz się życiu głośno śmieje

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #222 dnia: Sierpnia 24, 2015, 22:46:11 »
Toyo, pytam na forum otwartym, celowo podnosząc stary temat ze względu na interesujące zagadnienie: czy Ty wiesz coś o okolicznościach katastrofy mjr pil. Jerzego Moryca z 1984 roku ?
Domyślam się, że to nie "Twoje lata" w Mińsku, ale może ?

Znalazłem tylko taki opis:
"W tym miejscu dnia 18.02.1984r o godz. 10.44 miała miejsce katastrofa samolotu MIG 21 PF zginął mjr inż. pilot Jerzy Moryc z 1 PLM Mińsk Mazowiecki. ZADANIE: oblot eksploatacyjny po wymianie pomp paliwa. Na wysokości 14 000 m w dobrych warunkach pogodowych w 18 minucie lotu została przerwana łączność radiowa z pilotem. Samolot uderzył w ziemię w tym miejscu z prędkością 1,6Ma (1984km/h) pod kątem 85 stopni (prawie prostopadle). Przyczyn nie ustalono do dziś (awaria sprzętu lub nagła niedyspozycja pilota). SZCZĄTKÓW SAMOLOTU NIE WYDOBYTO Z ZIEMI. Dziś to piękne miejsce pośród pól i upamiętniający kamień z tablicą. Co zmusza do refleksji - szczątki samolotu zbierane do dziś na polu i składane przez rolników pod kamieniem. Warto uczcić śmierć polskiego lotnika..."

Ponadto, byłem na miejscu katastrofy i rzeczywiście szczątki wychodzą do dzisiaj. Natomiast niewiele więcej wiadomo...
Spekulowano coś na temat okoliczności ? Wiem, że lotnictwo i spekulacje = Macierewicz, ale minęło tyle lat, że chyba nikt już nie będzie miał za złe. Sama sprawa jest niesłychanie ciekawa...

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #223 dnia: Sierpnia 27, 2015, 23:56:37 »
Niestety, nie wiem nic ponad to co napisałeś.
Ale będę miał na uwadze podczas "spotkania pokoleń".

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #224 dnia: Października 24, 2015, 13:09:51 »
Nie jest to może pytanie konkretnie do Toyo, ale może jakoś się odniesiesz. Czy jest szansa albo jakaś bliżej nieokreślona perspektywa, że tacy ludzie będą pracować w taki czy inny sposób dla armii ?

Wpadłem dopiero niedawno na tę informację, bo to dość znana postać. Szokuje, że efekt szkoleniowy, który był konsekwencją bardzo drogiej inwestycji, został zakończony tak szybko i nie będzie oddziaływał w SP. Kto na to pozwala ?

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1596409,1,pilot-polskiego-mysliwca-o-kulisach-swojej-pracy.read

Młody chłop, w sile wieku. Rozumiem, że szarpać na dużych G nie da się zawsze, ale przecież ten człowiek, jak i wszyscy dobrze wyszkoleni polscy piloci, to kopalnie wiedzy teoretycznej.
Z drugiej strony, tutaj powody odejścia nie były związane ze zdrowiem, a z polskim piekiełkiem i szeroko pojętym betonem w armii. Nie rozumiem, jak można na coś takiego pozwolić.
Wiem Toyo, że teraz, mimo stanu rezerwy, szkolisz nadal, co jest bardzo pozytywne, tylko jest to kropla w morzu.