Wystarczy "położyć" kółka na cel i nacisnąć przycisk "przechwycenie". Dokładność zależy od tego czy rakiety "widzą" cel, czy nie. Zakładam taką sytuację, przeciwnik jest prawej strony, a jedyna rakieta jaka pozostała wisi pod lewym skrzydłem, niestety przez kadłub samolotu nie zobaczy celu, a system nie zgłosi gotowości, jeżeli rakieta nie dała odpowiedzi. Można wtedy wskazywać i wskazywać oraz cisnąć "knopkę" a tu wielkie...nic póki głowica rakiety nie "wyjdzie z cienia".
Nie dało się zasymulować użycia tego celownika bez podwieszonego UZR, z powodów jak wyżej, sygnał musi być "potwierdzony" przez rakietę.
Średnica większego koła wyrażona w rozmiarze kątowym to 2 stopni i 30 minut, średnica wewnętrznego 30 minut, co daje około 40 tysięcznych (duże) i około 10 tysięcznych małe.
Przypomnę, że 1 tysięczna to jeden metr widziany z odległości 1 kilometra.
Czyli takim celownikiem "obrysujemy" długość Su-27 będącego w odległości 500 metrów przy sylwetce 4/4.
A sylwetka celu jest to stosunek długości kadłuba widzianej do długości rzeczywistej i wyrażona jest: 0/4, 1/4, 2/4, 3/4, 4/4
Zero czwartych samolot widoczny od tyłu/przodu - łatwo zapamiętać, ponieważ widzimy dysze jako zero.