Autor Wątek: Mjoy  (Przeczytany 168820 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #90 dnia: Września 05, 2007, 20:22:59 »
Z tego co pamiętam (było to w kwietniu lub maju) to miałem podobne problemy z nazwą.Chciałem mieć MJ61 a wychodziło MO61 i nie mogłem tego zmienić,dlatego jeden nazywa się MJ16 a drugi MO61.Dla mnie było ważne aby różniły się nazwą oraz były za Cougarem (vendor)
U Ciebie jest wyraźnie w kodzie ASCII MJ16,dlatego nie rozumiem dlaczego jest wyświetlana inna nazwa.Nie rozumiem także dlaczego masz wpisane pod adresem 4004-4005 A4 06 (jest to vendor ID ?)."krzaczek" odpowiada A4 w ASCII a e z daszkiem EC co się zgadza z zawartością pamięci pod adresem 4004 oraz 400B.Swoją drogą warto spytać autora programu MJ16 czemu występują przekłamania przy zapisie EEPROM.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #91 dnia: Września 05, 2007, 21:24:00 »
06 A4 to 1700. Saitek ma VID 06 A3 (1699), dodałem jeden. Następnie odwróciłem bajty - tak zrozumiałem "Bytes 4004-4005 - Vendor ID (reverse order)" i wyszło A4 06 :)

Z tego co wiem, to ten pierwszy krzaczek pojawia się, gdyż ten kod hex można tłumaczyć na kilka sposobów. Ja to rozumiem jako liczbę ("odwrócone" 1700) a PonyProg jako symbol (kod ASCII) i tak go wyświetla w tym "podglądzie". Nie powinno mieć to chyba znaczenia... Po co jest "e" z daszkiem, nie wiem, w manualu jest opisanych tylko 8 pierwszych bajtów, a EC znajduje się dalej. Może tam ma być, żeby działała ta cała czara magia? A może coś się pokopało i za pierwszymi ośmioma bitami ma być wszystko wyzerowane?

Ale mniejsza o napis i ten cały EEPROM, teraz mam problemy z jedną osią (Slider). Durnieje, skacze i na jego pozycję ma wpływ pozycja Rz (a od innych jest niezależny). Sprawdzam połączenia i szukam zwarć od ponad godziny :(

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #92 dnia: Września 06, 2007, 09:58:00 »
Masz rację co do "vendora" A4 06 jest odwróconą liczbą 1700.Przy jakiejś okazji sprawdzę jeszcze raz zapis do EEPROM dlaczego są przekłamania.Masz rację,że nie jest to istotne dla działania układu,ważniejsze jest aby działał prawidłowo.O ile sobie przypominam to problem niestabilności osi występował u Ciebie już wcześniej.Slider jest połączony do 34 nóżki U1 a Rz do 35.Są one obok siebie.Aby stwierdzić czy jest zwarcie pomiędzy 34 i 35 wyjmij U1 i sprawdź omomierzem.Szkoda,że nie masz zmontowanego układu na płycie uniwersalnej,daje to większe możliwości zmiany ułożenia ścieżek i szukania zwarć lub przesłuchów.Ponieważ masz znormalizowany obwód drukowany to pozostaje metoda przecięcia ścieżek i zrobienia połączeń mostkowych.Sprawdź jak jest rozprowadzone GND z Rz i Slider,zamień miejscami potencjometry.Czasami nie kontaktują podstawki (te tańsze) należy trochę rozchylić nóżki uP i z wyczuciem włożyć scalak do podstawki.Sprawdź czy obudowy pot są połączone z masą.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #93 dnia: Września 06, 2007, 13:13:33 »
Doszedłem już do tego, że to na pewno coś nie kontaktuje/zwiera w obudowie trimboxa. Jak jest otwarty, to wszystko działa, jak go złoże, to jest kiszka. Eh, i szukaj tu teraz zimnego luta...


Nie licząc przycisków, mam 36 możliwych miejsc gdzie może nie trzymać spoiwo ;) Oczywiście miernik jest bezużyteczny, bo dopiero przy zamkniętej obudowie coś nie działa.

Chciałem MJoya to teraz mam  :118:

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #94 dnia: Września 06, 2007, 14:19:58 »
Co powoduje, że czasem osie zaczynają chodzić "razem"? Tzn. ruszanie jedną powoduje ruch innej osi w nieco mniejszym zakresie.

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #95 dnia: Września 06, 2007, 14:20:47 »
Nie załamuj się.Domyślam się,że obudowa jest z plastyku a nie z metalu,dlatego lokalizacja "usterki" powinna być łatwiejsza.Przy zamykaniu obserwuj,które przewody są narażone na zgięcie,rozciągnięcie lub jaki element może się zetknąć.Podłóż tekturę w  podejrzanych miejscach,rozciągaj mechanicznie przewody itp.Może któryś przewód jest złamany pod izolacją i kontaktuje przy zginaniu.Niektóre przewody taśmowe trudno dobrze polutować.Szkoda,że nie mieszkasz w Poznaniu mógłbym Tobie pomóc.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #96 dnia: Września 06, 2007, 14:26:01 »
Mam prośbę z trochę innej beczki. Dostałem dzisiaj paczuszkę z TME a w niej dziesiątki guziczków :-) Gubię sie w tych oznaczeniach z manuala Mjoy. Czy ktoś mógłby mi łopatologicznie napisać które konektory odpowiadają za toggle, a które za push? Mamy 5 konektorów na płytce, pierwszy z lewej niech będzie nr 1. Jeśli nie dokładnie, bo to sporo pracy, to przynajmniej orientacyjnie gdzie (na którym konektorze) szukać konkretnego typu?

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #97 dnia: Września 06, 2007, 15:16:23 »


Jak podłączać rotary oraz toggle dwu- i trójpozycyjne, jest w manualu.
Nitka po lewej stronie (czyli od strony Atmegi) to ground, prawa nitka to sygnały - zresztą to widać jak się przyjrzeć płytce od spodu. Jeśli groundy grup przycisków nie są połączone, to nie wolno ich łączyć (np. nie możemy podpiąć przycisków A1-A8 oraz hata L5-L8 do wspólnej ziemi).

Znalazłem parę zimnych lutów i ponaprawiałem. Slider drgał bardzo mocno, zamieniłem go wtyczkami z Dialem i jest gi. Dziwne, że potencjometr suwakowy jakoś się nie lubi z osią Slider a nie ma problemów, jak się go zamieni z gałką...

Ale mam inny problem - to o czym pisałem. Jak ruszam orczykiem (Rx) to jeździ mi też oś Ry. Są w dwóch osobnych urządzeniach, zwarcia między nimi bezpośrednio raczej nie może być...

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #98 dnia: Września 06, 2007, 15:43:41 »
Trudno mi coś wymyślić, bo w tej chwili mam u siebie tylko 3 osie podpięte, reszta zwarta do GND i w trakcie testów nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło. Jeśli tak, jak mówisz, nie ma możliwości zwarcia w samych urządzeniach, to zostaje albo zwarcie na płytce (raczej łatwe do wytropienia) albo - znów to napiszę - problemy z uziemieniem. Ruszyłeś coś w temacie uziemienia kompa? Nic innego nie przychodzi mi do głowy, no chyba że jakieś jaja z samym układem któremu coś się porąbało, ale tego raczej nie biorę pod uwagę i nawet nie wiem czy jest możliwe.

Dziękuję za wyczerpujący schemat. Życie stało sie znacznie prostsze.  Przeprowadziłem testy z przełącznikiem obrotowym, 12-sto pozycyjnym. Podpiąłem póki co 6 par na próbę. Można to zrobić na dwa sposoby, zarówno z wykorzystaniem par toggle, jak i pushbuttons. Jako, że używam SVMappera nie ma problemu z tym, że pushbuttons dają sygnał ciągły, bo i tak możemy to ustawić jako pojedynczy impuls i zamapować w SV pod pojedynczy klawisz. W przypadku, kiedy używamy toggle, niestety mamy pewne straty - toggle dają impuls zarówno przy włączeniu, jak i wyłączeniu, więc jeśli podepniemy je do przełącznika obrotowego (przyciski mają sekcje po 8 na wspólnym GND więc 1 pin od GND i 8 przewodów sygnałowych po kolei do przełącznika) to będą zapalać sie parami, gdyż np przy przełączeniu przycisku z 2 na 3 będzie podawany jednocześnie sygnał włączenia przycisku 3 i wyłączenia przycisku 2. W praktycznym działaniu urządzenia to nie przeszkadza, bo możemy zamapować sobie pod klawisze tylko impulsy załączające a wyłączające zignorować, jednak gdyby ktoś konstruował bardzo rozbudowane urządzenie, i zależało mu na maksymalnym wykorzystaniu funkcji Mjoy, powinien raczej użyć w tym celu pushbuttons, odzyskując w ten sposób więcej stanów toggle możliwych do wykorzystania.

Anyway, sprawdziłem to w Locku i działa pięknie, przełącznikiem obrotowym zmieniam sobie tryby pracy awioniki NAV/BVR/BORE/VERTICAL itp. , i mam dokładnie to, o co mi chodziło. Prawdopodobnie drugiego obrotowca wykorzystam do przełączania trybów autopilota i w ten sposób zostanie mi masa pushbuttons, do wykorzystania przy pozostałych funkcjach i zaoszczędzone miejsce na panelu, bo 1 pokrętło zajmuje go mniej niż 8 przycisków, a właśnie tyle można na raz podłączyć do przełącznika. Aktualnie najbardziej skomplikowanym zajęciem wydaje mi się rozplanowanie tego wszystkiego na panelu, oczywiście do reala będzie to miało odniesienie zerowe, ale przypuszczam że w walce będzie się sprawdzać znacznie lepiej, niż poszukiwanie na klawiaturze kombinacji typu ALT+SHIFT+CTRL+whatever.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #99 dnia: Września 06, 2007, 16:08:19 »
No właśnie nic nie ruszyłem w sprawie uziemienia kompa. Rozumiem, że brak uziemienia powoduje drgania osiek, ale to wspólne ruszanie też? Dziwne...

Właśnie to załatwiłem. Przełączyłem z powrotem suwak do osi Slider i gałkę do osi Dial, problem ustał. Ja już nic nie rozumiem, ale póki co działa. Ciekawe jak długo będę się cieszył, bo już raz tak miałem :) Już wszystko chodziło, oczywiście do chwili kiedy wszystko poskręcałem. Wtedy przestało :D

No tak, odłączenie i ponowne przyłączenie MJoya do USB wszystko zepsuło :D Teraz Slider i Rz chodzą wspólnie, do tego suwak skacze...

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #100 dnia: Września 06, 2007, 16:36:31 »
Być może to bez związku, ale próbowałeś zwierać/rozwierać przełącznik "centre" ?

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #101 dnia: Września 06, 2007, 22:52:25 »
Mały update do tego, co napisałem o przełączniku obrotowym i toggle w Mjoy. Dziwne, że od razu na to nie wpadłem. Jeśli używamy SVmappera, to spokojnie możemy podpinać co drugi styk przełącznika, i w ten sposób zaoszczędzić stanów toggle. Przykładowo - podpinamy 1 toggle na pozycję 1 przełącznika obrotowego, drugą pozycję pozostawiamy pustą a na 3 podpinamy drugi przełącznik toggle. W ten sposób przełączenie na pustą pozycję 2 będzie zapalało albo sygnał wyłączenia toggle 1, albo wyłączenia toggle 2 zależnie od tego na której pozycji przełącznik znajdował się wcześniej. Teraz wystarczy w SVmapperze przypisać pod oba te impulsy (wyłącz toggle 1 i wyłącz toggle 2) ten sam klawisz i już mamy ustawione 3 pozycje przełącznika obrotowego, przyciski Mjoy zapalają się pojedynczo, a nie parami i zyskujemy jeden wolny przycisk toggle. Tym sposobem Można ustawić aż 16 pozycji (tylko na co to komu? :-) ) przy pomocy jednego przełącznika obrotowego (chociaż największe, jakie widziałem w sklepie były 12-sto pozycyjne), ponieważ możemy maksymalnie 8 par przycisków Mjoy podpiąć pod jedno wspólne GND . Innym sposobem może być wykorzystanie przełącznika nie z jedną, a z kilkoma sekcjami. Wtedy każda sekcja ma odseparowane od siebie GND i limit 8 przycisków nas nie interesuje.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #102 dnia: Września 08, 2007, 15:02:46 »
Kończą mi się pomysły, oś suwaka dalej skacze jak dzika. Co ciekawe, czasem się uspokaja i działa doskonale. Przez pewien czas już się wydaje, że wreszcie wszystko działa, osie chodzą osobno, nic nie skacze (oprócz minimalnych drgań spowodowanych brakiem uziemienia) a nagle, bez żadnego widocznego powodu, coś się chrzani. Zwarć na płytce nie ma żadnych na bank, trimboxa sprawdzałem przez ładnych parę godzin od kilku dni, każdy podejrzany lut zrobiłem na nowo i nic, zero zmian.

Zmierzyłem napięcie między gnd i +5v, wynosi 4,6V - czy to wystarczająco?

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #103 dnia: Września 08, 2007, 16:17:13 »
Hmm, nie wiem czy to może mieć związek, ale to napięcie wydaje mi się zbyt niskie. Mierzyłeś przy gdzieździe USB? Powyżej w tym wątku masz napięcia z moich pomiarów na różnych kompach.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #104 dnia: Września 08, 2007, 16:21:58 »
Takie napięcia mam na hubie USB, jak podepnę do gniazda na płycie to jest ładne 5V. Ale to nie pomaga z dzikim suwakiem i wspólnie chodzącymi osiami. Spróbuję po obiedzie na innym kompie.