Ładny czy brzydki to w sumie kwestia gustu i bez większego znaczenia. Mnie osobiście zastanawia brak jakiejkolwiek "metody" przy próbach wyposażenia WP w środki transportowe, w tym środki "transportu opancerzonego" i specjalnego. To wszystko jest tworzone chaotycznie bez zrozumienia, jak ważna jest logistyka.
Rozsądnym byłoby wybrać typoszereg pojazdów (powiedzmy od 4x4 do 8x8), których podwozia wykorzystywałoby się zarówno do konstruowania pojazdów transportowych nieopancerzonych, jak i dla pojazdów transportowych z lekkim pancerzem przeznaczonym do zabudowy specjalnej. Tymczasem każdy pomysł, który powstaje korzysta z innych rozwiązań. Podobnie jest z typowymi ciężarówkami (ale też z pojazdami innych klas od osobowych przez terenowe do autobusów itp.) - jak się rozejrzeć po jednostkach to każda jest z "innej parafii" i nie widać choćby najmniejszej próby ujednolicenia tego wszystkiego. Z potrzebami części zamiennych i napraw nie radzimy sobie w czasie pokoju, a co dopiero w przypadku realnych działań bojowych.
Tworzy się kilka równoległych projektów, niby każdy ma jakieś zalety, ale ktoś chyba zapomina że na prawdziwym polu walki liczy się zamienność części, modułowość konstrukcji, uniwersalność zastosowań i takie tam bzdety.
Z drugiej strony skoro napisano, że nie wybrano podwozia (czyli można to osadzić na zupełnie innym niż Iveco EuroCargo) to w sumie trudno mówić o "nowym pojeździe" tylko co najwyżej o tym, że ktoś skonstruował opancerzoną "budę".
Według mnie trochę za dużo tych pomysłów, a brak konkretów. Brakuje jasnych, opracowanych przez armię założeń jakie ma spełnić rodzina pojazdów opancerzonych dla WP. Coś mi się wydaje, że znowu jakaś firma coś tam wyprodukuje, a potem armia to będzie "musiała kupić".
