Autor Wątek: Spadek zainteresowania lotami online w LOFC - próba zanalizowania przyczyn.  (Przeczytany 2895 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Do stworzenie tego wątku popchnęły mnie słowa Maverickdan w temacie o BS http://www.il2forum.pl/index.php/topic,4389.0.html

Tak się czasem zastanawiam gdzie są ci piloci tak czynnie biorący udział w dyskusjach na tym forum. Przecież ten symulator już daje nam ogromne możliwości.Zastanawiam się czy rajcuje was latanie w kampanie i wygrywanie z AI czy macie słaby sprzęt. Gadacie, gadacie i stękacie weźcie się za latanie, naprawdę głupie latanie w formacji i ubezpieczanie kolegi w walce daje ogromną frajdę bez względu na wynik starcia. Naprawdę fajnie lata się w grupie i działa się w sposób logiczny i przemyślany. Co to za latanie z AI , żenada

... po prostu dziwi mnie, że w dziale Wspólne latanie online ciągle są pustki i chciałem się dowiedzieć, dlaczego.         

No to postarajmy się dowiedzieć dlaczego?

Ostatnio nie latam LOFC w sieci, no może za wyjątkiem kilku mało poważnych wygłupów z 2 osobami nie będącymi użytkownikami tego Forum - to fakt. Dlaczego tak się dzieje - przyczyn w moim przypadku jest kilka:

1. Trochę znudził mnie teren działań - ile można tłuc tę wojenkę na Krymie (i okolicach) - przecież to trwa już od czasów pierwszego Flankera czyli od ponad 10 lat. Po prostu gierka mi się trochę "przejadła" i czekam na jakieś nowości czyli BS. Kiedy wyjdzie nie wiem, ale jestem cierpliwy.

2. Kiedyś (w zeszłym roku) usiłowałem postawić serwer z zaplanowaną przez siebie wojną. Był to fikcyjny konflikt Rosji i Ukrainy (czyli tło jakie legło u podstaw Flankera i zostało przejęte potem przez LO). Czyli odmiennie od tego co stało się standartem w rozgrywce online czyli Rosja vs USA. Niestety podniosły się wtedy "wrzaski" i "marudzenia", że jak nie ma F-15 to bez sensu i sprawa po jednej próbie w zasadzie upadła. Wstawiłem F-15 niejako na siłę, ale zaraz podniosły się głosy o problemach F-15 z IFF. W sumie wszystko miało być zrobione pod F-15 - co mnie osobiście się nie spodobało, bo dla mnie osobiście samoloty USA w LO to pomyłka. Skoro F-15 i ustawienie reszty samolotów "pod niego" stał się warunkiem uczestnictwa wielu osób w zabawie - więc "uwaliło" to mój pomysł i zniechęciło mnie do dalszych działań w tym względzie. Pozostało mi tylko po tej "ambitnej" próbie porządne łącze (zmienione właśnie pod LOFC online) oraz dodatkowy komp na serwer tej gry - czyli w sumie coś na tym zyskałem.

3. Kolejna sprawa, już dotycząca wyłącznie mojej osoby - mój układ czasowy daje mi możliwości praktycznie nieograniczonego czasu na zabawę w godzinach 10-17, ale wieczory na ten cel raczej mogę poświęcać bardzo rzadko.

4. Ostatnio wydanie FSX nieco odsunęło inne simy na dalszy plan (Szturmowika też) - co nowe to ciekawe.  :001:

To są moje powody. Inni pewnie mają swoje i może je tutaj przekażą co pozwoli Maverickdanowi ustalić przyczynę tak trapiącego go problemu.

Jednocześnie apeluję, o dyskusję bez zbędnych emocji i obrażania użytkowników reprezentujących odmienne zdanie. Luger wyczyszczony, naoliwiony i załadowany  :icon_luger_148:  :021:
« Ostatnia zmiana: Maja 19, 2007, 09:26:05 wysłana przez Razorblade1967 »

U mnie to proza życia po prostu.  :005:
1. Słaby sprzęt (do poganiania się online w kilka samolotów od biedy może da radę, ale kampania z wieloma obiektami to chyba go przerośnie).
2. Permanentny brak wolnego czasu.
Online byłem chyba ostatnio jakoś jesienią, a ogólnie Locka uruchomiłem u siebie ostatnio chyba w styczniu  :005:

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Cóż, ja nigdy nie latałem online za często i nie ciągnie mnie zupełnie w stronę rozwałki na zagranicznych serwerach. Na chwilę obecną FC mi się znudził bo nie widzę nic ciekawego co mógłbym z tą grą zrobić, skinnerem nie jestem, modellerem nie jestem, filmu robić mi się nie chce. Black Shark zapowiada nową jakość, wreszcie sim bojowej maszyny z klikalnym kokpitem, 6DOF, porządną awioniką i w dobrej oprawie wizualnej, dlatego czekam na niego i zbieram do kupy szczątki informacji które tu i ówdzie wypływają.

Teraz bawię się FS'em przymierzając się pomału do FSX'a  (ale to bez ekstra inwestycji nie da rady, muszę co najmniej kupić nowego TrackIR'a i dodatki opisywane przez Razora w innym wątku). Seria ta daje dużo większe pole do popisu nie tylko dla grafika ale też i programisty, więc pewnie w wakacje zgłebię trochę tajnikiów tej sztuki a potem zobaczymy.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Rolam

Coż ja mogę powiedzieć?

Sprzęt wystarczający i łącze do tego mam, mogę hostować, dostępniąć serwer itp ALE:

- sam ostatnio mało czasu na FC mam
- ile można pokonywać te same kaniony, aby dopaść tych drugich
- jak zmodyfikowałem mapkę qrdla, dodając jakieś śmigłowce, jakieś kolumny czołgów do zniszczenia jadą w kierunku naszego lotniska (co by była motywacja) to zaraz było beee bo ( i tu wpisać powody - każdy swoje )
- wszystko ładnie pięknie, ale jak miała ruszyć kampania on-line to zaraz masowe problemy z obecnością
- jak zmieniony został układ lotnisk, to zaraz płacz bo za daleko (no już w FBubla dłuższe trasy w dogach pokonywałem...)

poza tym lista ludzi latających skraca się niemiłosiernie, ile razy można dybać menka na wysokości sadzenia ryżu, słuchać narzekań qrdl'a, albo szukać Sundownera w stratosferze? To już szukanie Gera po mapie jest ciekawsze ;)

http://img90.imageshack.us/img90/2885/883092yr5.gif

"Latanie to przywilej spojrzenia na świat oczami Boga..." "No! Więc  gawron mi pasuje...-gawron??? Dla ciebie PAN GAWRON ! Dopóki cię nie polubi ,łapa będzie Cię boleć."

Offline Ger0nim0

  • Administrator
  • *****
  • Ojciec Założyciel
    • Wszystko
Odpowiem banalnie:
"Małe dzieci, mały kłopot, duże dzieci, duży kłopot."
Czyli wieczny brak czasu. Aczkolwiek czasami odkurzam żabę.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Ja jeszcze dopisze "Mało dzieci, mały kłopot, dużo dzieci, duży kłopot."  :118: I mamy pełen obraz  :001:
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
No to i ja się wypowiem, przez dwutygodniowy czas remontu nie latałem z oczywistych powodów, ale teraz również ie latam gdyż...

1. Muszę nadrobić zaległości w paru innych sprawach, więc latanie jest odstawione na bok

2. LOFC ma raczej niski priorytet u mnie z powodu jego charakterystyki i tego co posiadam:
 
- mam stosunkowo wolnego kompa, w dogfighcie jakoś trzyma się powyżej 20-paru klatek ale nie wygląda to najciekawiej.

- nie mam Track IR, bez którego w walce manewrowej czuję sie cokolwiek niepełnosprawny, a kupic nie mogę z bardzo prostej przyczyny - brak pieniedzy. Mam zbyt wiele wydatków i nie jestem w stanie uzbierac nawet tych 30 USD na TrackIR2 z eBay, pieniądze przeznaczone "na mnie" kończą mi sie zwykle w połowie miesiaca  :015:

- F-15 i wszystko co z nim związane w locku, zaczynając od takich durnych błędów jak gubienie locka zawsze na dystansie 20 mil, poprzez brak IFF i nowej elektroniki na dziwnych osiągach skończywszy (F-16 jest w stanie ze zbiornikiem pod kadłubowym wznieść sie ponad pułap 100k stóp, a czysty F-15C nie ??? )

- Rosyjskimi maszynami nie latam

- Misje... u qrdla zawsze są dziwne, pod względem zabieranego uzbrojenia, albo MiG/Su mają przewagę w dystansie za pomocą R-73, albo R-27ET, które to żeby było zabawnie według analityków bardzo słabo łapią cele zbliżające się czołowo, Archer podobno jest w stanie wychwycić taki cel dopiero z 8-10 mil (a nie 15 jak w grze), a Alamo jest praktycznie bezużyteczny jeżeli cel nie świeci mu silnikiem po głowicy (a nie odpala sie ich przed uzyskaniem locka za pomocą jego głowicy). Do tego dodajmy brak wsparcia informacyjnego i pełen chaos w którym to latający na Orłach są zmuszeni do prucia do wszystkiego co sie rusza.

Sytuacja nie podoba mi sie , więc po prostu nie gram.

Offline iq85

  • APAsq
  • *
Chętnie wróciłbym do latania online z wami, ale treningi z APA mamy 3-4 razy w tygodniu. Zaległości na uczelni coraz większe, a powoli zbliża się sesja. Jeśli wygospodaruję nieco więcej czasu to może czasami wpadnę na HL. Muszę tylko przypomnieć sobie jak się spuszcza samoloty (czy też zrzuca niespodzianki w żabce), bo od dłuższego czasu spustu używam do opalania generatorów dymu. :D

Może Edelmann wreszcie kupi nowy sprzęt i wróci do loczka.  :121: Brakuje przemyślanych misji z fabułą. ;)
DCS/FSX/AC/pCARS

Maverickdan- z tego co zauważyłem wybrałeś się na urlop :D więc nie popiszesz jakiś czas... ale poczytać możesz. Powiem tak. Ta nasza nieszczęsna kampania jest chyba jedyną deską ratunku. Uogólniając - jak świat długo istnieje tak choćby nie wiem jaką formę miała rozgrywka w sieci  i tak po jakimś czasie się ona znudzi. Z reguły najszybciej nudzą się własnie rozgrywki dogfightowe- choć nie twierdzę że są złe - owszem doceniam ich wartość dydaktyczną , ale na dłuższą metę można nimi się za przeproszeniem za słownictwo wyrzygać.
Nie powiem że coś bardziej ambitnego zapewni porządną frekwencję bo nie zapewni i już! . Co najwyżej na początku będą tłumy po to by z misji na misji ludzi było coraz mniej aż finalnie zostaną sami autorzy takiej zabawy i tyle- będa narzekania że "to złe", "to trudne" a "tamto powinno być inaczej" a to "rąbek spódnicy przeszkadza" i temu podobne. Gdzieś to już przerabiałem na własnej skórze przy okazji innego "symulatora".  Pozostali zwyczajnie z wymienionych przez przedmówców racjonalnych powodów nie będą mieli czasu albo wrócą gdzieś "podymić" jakiegoś "doga" (jakoś dziwnie ktoś kto ma mało czasu na latanie online na to czas znajdzie zawsze   :118:) .
Co do tej kampani, wspominałeś o możliwości postawienia serwera u Ciebie w chacie , wynajęcie i zainstalowanie porządnego łącza u Ciebie też ponoć nie byłoby problemem . Zostaje jak zwykle czynnik ludzki , czyli odpowiednia ilość ludzi którzy się "ściepną" na  takie "pudło" i abonament. Stosowny temat już był wałkowany na tym forum i ucichł własnie na tym etapie. Moim zdaniem naprawdę warto o tym pomyśłeć.

Razorblade- rozumię Twoje rozgoryczenie odnośnie jednej i tej samej mapy i obecności F15 oraz związanego z nim narzekania odnośnie IFF i innych podobvnych problemów. Widzisz podświadomie większość ludzi jest nastawiona na wynik rozgrywki , nie dopuszcza myśłi że może mieć"pod górkę" . Klimat takiej rozgrywki stawia się niestety w wielu przypadkach na końcu.
Sądzę że szkoda by było zaprzepaszczać pomysłów jakie nam się w głowach "ukiełkowały" i trzeba koniecznie posiedzieć nad wprowadzeniem tego w życie .RAzor , Twoja pomoc we wspomnianej kampani miała dla nas ma i mieć będzie horendalne znaczenie i stanowi wielką pomoc merytoryczną , podobnie jak i pozostałych na tym forum. Rozumiem MAva- na forum jest mnóstwo osób , których wiedza jest ogromna my sami z MAvem potrafimy zaledwie odróżnić MiG a 29 od F 15,  R-77 od Aim 120  z innymi rzeczami mamy problemy a i tak próbujemy w bólach coś stworzyć :118:.

 Można pogodzić potrzeby tych którzy lubią polatać sobie spokojnie jak w realu , wiele razy pokojowo w formacji, będąc kierowanym przez ATC (proste rzeczy naprawde mogą być czasem trudne i dawać sporo satysfakcji! ) i tych którzy lubią konkretnie "powalczyć". Nie bez znaczenia jest fakt że mamy w naszej społeczności wiele osób którzy się palą żeby "porobić za kontrolera" w FC.
Problem jest pozbierać tych wszystkich w zorganizowanej rozgrywce i zacząc latać .
Na początek zacznijmy od..początku  :002:  . Daj mi znać Mav odnośnie tematu tego serwera i łącza, czy dalej byłoby to aktualne .
Problem serwera był  w tym temacie- polecam lekturę:
http://www.il2forum.pl/index.php/topic,7534.0.html
Proszę o zajęcie stanowiska w tej sprawie wszystkich zainteresowanych.

Odnośnie kampani , to przynajmniej ze swojej strony choćby nie wiem ile to miało trwać to nie mam zamioaru tego rzucić. Nie obiecujemy z Mavem ,że będzie to super duper realistyczna rzecz, ale na tyle ile umiemy tak  będzie wyglądać i mamy nadzieję że sami ze sobą latać nie będziemy.
Na zakończenie proponuję żeby zamiast analizowania przyczyn naszego "nieletania" wziąść się za robotę (Mav , to do nas obydwu było :020:).

IQ 85- sprzęt owszem musze kupić , ale spokojnie - jak na razie mam dziwną politykę w tej sprawie i tak prosty aspekt jak wymiana blaszaka potrafił mi nieźle w bani zakręcić :karpik. No ale i tak do grzebania w edytorze na chwilę obecną mocniejszy sprzęt nie jest mi specjalnie potrzebny, do latania za to jak mam FC na nim latać to mnie zwyczajnie mgli!.
 
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

Widzisz podświadomie większość ludzi jest nastawiona na wynik rozgrywki , nie dopuszcza myśłi że może mieć"pod górkę" . Klimat takiej rozgrywki stawia się niestety w wielu przypadkach na końcu.

Święta racja! Pomimo ambitnych planów i zapowiedzi, że lepiej jest zrobić prostą misję (np. przechwycenia z dyżurowania na ziemi z wszelkimi szykanami - naprowadzaniem, wirtualna kontrolą, sektorami, granicami, zgodą na otwarcie ognia itd.), ale maksymalnie zbliżoną do realizmu niż "tłuc" się bez komplikacji byle zwyciężyć "czerwonych" czy "niebieskich" - wygrał jednak pogląd, że lepiej się "tłuc". Najważniejsze jest zwycięstwo, a nie realizm sytuacji - więc ma być "równo" i "sprawiedliwie", a ten F15 tylko "niepotrzebnie miesza" ...

Do śmierci ciekawie zapowiadającej się rozgrywki online przyczyniły się wg mnie głównie:

1. Samoloty USA (szczególnie F15) - bo jedni nie widzą w ich grze, a inni widzą tylko takie samoloty i widzą ich wady (wirtualne w grze, a nie rzeczywiste samolotu) oraz błędy i problemy z tym związane. Czyli jednak miałem rację, gdy w chwili pojawienia się LO stwierdziłem, że to bzdurny kierunek rozwoju programu i że mogli lepiej zrobić MiG-23 lub 21 czy Su-22 etc. czyli zostać przy "samolotach wschodu" - jak mieli "wolne moce przerobowe" i chcieli rozbudować grę.

2. Chęci posiadania bardziej "gry" niż "symulatora" - czyli jednak może Olo w swoim "FBublu" ma rację, że zrezygnował ze skomplikowanego FM, a poszedł w stronę "grywalności" (wiele samolotów, wiele map i wiele możliwości) - nikt nie oczekuje jednak realizmu.

3. Zamkniętej konwencji programu - udostępnienie graczom możliwości produkowania własnych dodatków zwielokrotniłoby atrakcyjność "Loczka" i mogło spowodować jego długowieczność. Przecież gdyby nawet ED czy kto tam teraz prawa do dodatków zostawiło sobie wyłączność produkcji nowych płatnych samolotów, udostępniając graczom możliwość produkcji własnych map to zarobiłoby na tym znacznie więcej niż na przyszłym-niedoszłym BS'ie, który moim zdaniem okaże się produktem "o średnim zainteresowaniu". Bo gra "by żyła" i sprzedawała się dłużej - zresztą np. program do produkcji map mógłby być płatny - a znalazłby pewnie wielu nabywców. Gdyby tak można było zrobić sobie Polskę do Loczka - zobaczylibyście jak by to ożywiło środowisko graczy. Bo gdyby było ciekawie to i czas by się znalazł.

Część ludzi "odpłynęła" w stronę latania akrobacyjnego i świetnie się bawią doskonaląc swój kunszt wirtualnego pilotażu, inni poszli w kierunku FS-ów, bo otwarta architektura pozwala na tworzenie własnych dodatków lub korzystania ze stałego rozwoju gry, która przez to staje się ciekawa i mniej się "starzeje". To że się w niej nie strzela dla wielu ludzi nie stanowi istotnego problemu bo cześć ludzi (obecnych tutaj na Forum) nastawiona jest jednak bardziej na "wirtualne latanie" niż "wirtualną walkę".

qrdl

  • Gość
Witam,

Ja wyczuwam lekko histeryczny ton dyskusji. A nie sądzicie Panowie, że oprócz wewnętrznych czynników są i zewnętrzne, które nie ograniczają się li tylko do jakiegoś tam FSXa? Nieśmiało zwracam uwagę, że przyszła wiosna, a w moim przypadku, może innych też, oznacza to "sezonowość" zainteresowań. Jakoś nigdy nie zainwestowałem forsy w kompa w lecie - symptomatyczne, w lecie, na wiosnę są ciekawsze sprawy niż przesiadywanie przed kompem, co u mnie jest domeną jesienno-zimowych okresów i wówczas najwięcej latam w FC.
Poza tym kwestia F15, imho, nie istnieje, a Ty Szanowny Razorze jakoś tak dziwnie się wkręciłeś w tę 15. Jakoś nie przypominam sobie faktycznie *dobrych* pilotów, którym by marudzenie o wadach 15 w końcu nie przeszło (vide Mav). Może to kwestia doboru uzbrojenia, ale dla dobrego pilota, a znam na tym forum przynajmniej kilku, nie ma znaczenia czy 15 czy 29, serio.
FC traci nieco na braku rozwoju od przynajmniej 2 lat, a FB jest reanimowane przynajmniej putchami, które zawsze wywołują pożar w burdelu (czy może haelu? eheheh), w przypadku FC putche nie wychodzą też od lat, więc i nie ma nawet chętnych z ciekawością sprawdzenia, co się zmieniło - a ED mogłoby od czasu do czasu rzucić ochłap w stylu "poprawiona odległość szybki przed okiem pilota w kasku XYRYD-5dEF/1989/206", "zmiany parametru skrętu R60M", etc. Poza tym należy rozgraniczać FM od grywalności, która - jak słusznie zauważyłeś - kuleje ze względu na stosunkowo malutką mapę, co również ogranicza możliwe warianty konfliktów. Brak migów 21 i su 22 dokonuje reszty - dwa konie robocze czerwonego lotnictwa. O braku dedykowanego serwera nie wspomnę.
Jeśli zaś chodzi o brak możliwości rozbudowy - to chwała Bogu, że ED nie poszłow w stronę FSów, bo o modelu lotu dla 99% maszyn możnaby zapomnieć.

pozdrawiam,
qrdl

ps. Ja poza tym ostatnio katuję SH3 w trybie "real" z modem GWX, czyli ataki torpedowe przygotowywane ręcznie na mapie. Bardzo wciągająca i wymagająca zabawa, daje mi sporo satysfakcji i nie ukrywam, że jest trudniej niż w FC.

Ja wyczuwam lekko histeryczny ton dyskusji.
Eeee ... tam histeryczny ... dyskusja jak dyskusja.

Poza tym kwestia F15, imho, nie istnieje, a Ty Szanowny Razorze jakoś tak dziwnie się wkręciłeś w tę 15.

Nie sądzę abym "się wkręcił". Po prostu w moim przypadku "kwestia F15" (czy słusznie nie wiem, czy był to jedyny powód chyba nie) stanęła na drodze kilku moim zdaniem ciekawych pomysłów i tyle. Tematem wątku są przyczyny dlaczego zmalało zainteresowanie lotami online, więc każdy podaje swoje powody.

Jeśli zaś chodzi o brak możliwości rozbudowy - to chwała Bogu, że ED nie poszłow w stronę FSów, bo o modelu lotu dla 99% maszyn możnaby zapomnieć.

Może w przypadku samych gotowych samolotów masz dużo racji, to powinno moim zdaniem zostać domeną producenta. Sądzę jednak, że edytor map w żaden sposób nie zaszkodziłby grze, a przeciwnie byłby bardzo pomocny - ED i tak nie wydaje płatnych dodatków z mapami, więc nie straciłoby zarobku. Natomiast powstawanie map tworzonych przez graczy, bez względu na to jak byłyby fikcyjne nie wpłynęłoby negatywnie na rozgrywkę. Przecież o typie zastosowanej mapie decydowałby hostujący, a teren nawet gdyby był odwzorowaniem powierzchni Marsa  :004: - byłby ciekawszy niż oklepany Krym, a i tak jestem pewny, że przynajmniej połowa powstałych map, odwzorowywałaby (w różnym stopniu i jakości) rzeczywistość.

Nieśmiało zwracam uwagę, że przyszła wiosna, a w moim przypadku, może innych też, oznacza to "sezonowość" zainteresowań...

W 100% zgoda !!! Komputer nie wytrzymuje konkurencji z dobrym grillem, wypadem nad wodę (lub na wodę), do lasu czy w góry itd.  :001:

misio-jedi

  • Gość
Ja bym z wami polatal, ale moj laptop jest za slaby - karta graficzna sie przegrzewa i wywala mnie do windowsa.
Nowego kompa kupuje w styczniu. Jesli bedziecie jeszcze wtedy latac to chetnie sie przylacze.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Czemu nie latam?

1. Przez takie zachowania jakie miały miejsce u Qrdla i późniejsze tłumaczenia (ja nie wiedziałem/znałem zasad) poprostu mi się odechciewa latać. Zrozumiał bym to gdyby tak mówił ktoś świezy a nie lotnik z 2 letnim stażem. Takie rzeczy psują mi klimat, a ten cenie soie bardzo wysoko we wspólnym lataniu.

2. Nie mam czasu na latanie, nie spędzam już jak kiedyś po 14 godzin przed kompem. Zapie&^m od świtu do nocy, przez sześć dni w tygodniu, a resztę czasu wolnego spędzam w szkole i z całym szacunkiem dla wszystkich ostatnią rzeczą o jakiej marzę to iść i sobie polatać, zwłaszcza ze nawet nie mam kiedy profilu do joya zrobić. A nawet jak w święta na HLu latałem to też tylko Janek mi towarzyszył i była gitara.

3. Nic na siłę nie zamierzam robić...

Nie jest to próba tłumaczenia się ale nie podoba mi się to "wielkie halo" w poście Mava.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline uziel101

  • 16th VTFS
  • *
  • samoloty, czołgi, pociągi
Witam, Mav jest zmutowany na czas jakiś i mnie pewnie też to czeka, ale chciał się wypowiedzieć w dyskusji i poprosił mnie o zamieszczenie wypowiedzi:

Cytat:
Witam.
Najbardziej podobała mi się wypowiedź Razorblade1967 konkret facet jesteś i masz dużo racji.
Nasunęła mi, się jedna myśl czytając wasze powody znudzenia się lockiem.
Myślę, że po części jest to nasza wspólna wina, nie potrafimy pójść na kompromis, obrażamy się za pierdoły lista jest spora.
Moim zdaniem, jeżeli ktoś stawia server i misje powinien wziąć pod uwagę utworzenie dobrej zabawy, ale nie tylko dla siebie, ale też dla innych, Uważam też, że wszyscy powinniśmy być bardziej elastyczni i mniej marudliwi.
Przykład- jeżeli Razorblade robi misję przy której spędza dobrych kilka godzin to w momencie kiedy szukamy dla siebie samolotu to nie marudzimy zajmujemy samolot nam przygotowany i szanujemy to że ktoś dla nas tracił cenny czas.  Sądzę też, że nawet, jeżeli komuś coś się nie podoba to powinien o tym rozmawiać i przekonywać do dokonywania zmian na forum po zakończeniu lotów i pod żadnym pozorem nie strzelać focha.

Qrdl przyjacielu bardzo lubię latać z tobą. Dzięki wspólnej walce dużo się mogłem od ciebie nauczyć. Z lataniem u ciebie był jednak mały problem i większość ludzi się przez to znudziła.
Non stop ta sama misja te same zasady ten sam obszar. Sądzę, że powinieneś był mieć przygotowanych kilka misji z rożnymi zasadami z różnym uzbrojeniem i terenem działań.
Podobała mi się kiedyś akcja z czołgami ostrzeliwującymi nasze lotnisko było wtedy super. Edytor misji daje nam naprawdę
 ogromne możliwości tworzenia fajnego klimatu

Chcę jeszcze dodać, że w tym marudzeniu miałem swój udział i obiecuje uniwersalna postawę.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Maverickdan\

PS. Do tej pory nasza wspólna zabawa wyglądała bardzo egoistycznie i to był gwóźdź do trumny, dopóki nie zaczniemy szanować swoich potrzeb nie będzie fajnej zabawy.
Koniec cytatu.
That's Vietnam music... can't we get our own music?