Widzisz Działo, sprawdziłem Twój profil, podajesz, że masz 20 lat, piękny wiek, kiedyś dwudziestolatkowie byli w połowie zasadniczej służby wojskowej, do końca został im już tylko rok, inni zasiadali za sterami pierwszych w swoim życiu jetów z silnikiem od celu latającego, ale byli z tego cholernie dumni. Kiedy się rodziłeś była już płyta CD i powoli w niepamięć odchodziła płyta winylowa odtwarzana na gramofonach, które były u szczytu popularności kiedy rodzili się dwudziestolatkowie dwadzieścia lat przed Tobą. Na owych gramofonach była taka ciekawa rzecz, na obwodzie talerza były dwa rzędy takich prostokącików, chcąc odtworzyć longpleja należało wyregulować obroty tak aby te prostokąty w "rzadszym" rzędzie "zatrzymały się", do singla używało się "gęstszego" rzędu.
No dobra, ale o co kaman?
Łopaty obracają się tylko częstotliwość wyświetlanych klatek powoduje, że każde oddzielne zdjęcie składające się na film sfotografowało łopatę śmigłowca (nie koniecznie tą samą) w tym samym miejscu, stąd mamy wrażenie, że stoją w miejscu. Widziałeś zapewne na filmie koła karety, wozy, czy czegokolwiek innego obracające się "do tyłu". Jest to złudzenie optyczne. Jak to się ma do talerza gramofonu? Tam kwadraty "zatrzymywały się", jeżeli ich prędkość przesuwu (pojawiania się w określonym obszarze) pokrywała się z częstotliwością światła, a ta prędkość zależna była od prędkości obrotowej, stąd te różnice w wielkości kwadratów, bo obowiązywały dwie prędkości 33 dla LP i 45 dla "singli" (nie w tym znaczeniu co teraz).
Może chaotycznie, ale nie mam pod ręką stosownego linka, piszę więc z głowy, czyli jak mawiają klasycy, z niczego.