Autor Wątek: LOL lotnicze II  (Przeczytany 1013560 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3435 dnia: Lipca 10, 2012, 00:06:27 »
Gdzie jest przycisk"lubię to"? :)

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3436 dnia: Lipca 11, 2012, 08:33:22 »
A podobno pasy startowe muszą biec idealnie prosto... :

http://www.youtube.com/watch?v=xZk893TdyfQ&feature=player_embedded
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3437 dnia: Lipca 11, 2012, 12:19:05 »
Janek: ja nie wiem, nie chcę wiedzieć i w ogóle mnie nie interesują te Wasze "pogłębiające męską przyjaźń" zabawy z Qrdlem. Ale do jasnej cholery, czołgiem ?!
http://www.youtube.com/watch?v=G0Of0UngQ1o&feature=related
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3438 dnia: Lipca 11, 2012, 23:54:20 »
http://www.youtube.com/watch?v=xZk893TdyfQ&feature=player_embedded
Yoyo, rozumiem, że krzywizna pasa została wyznaczona na podstawie uśrednionych wyników wyliczeń dla efektów żyroskopowych najczęściej używanych typów.  ;)
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3439 dnia: Lipca 11, 2012, 23:56:46 »
"Scenariusz ćwiczeń wyglądał następująco: o godz. 14:00 wieża kontroli lotniska w Modlinie przyjmuje zgłoszenie o problemie z podwoziem samolotu ATR 42 - 500 podchodzącego do lądowania z 46 osobami na pokładzie."

Foto z ćwiczeń z ATR'em tuż po wylądowaniu:


webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3440 dnia: Lipca 11, 2012, 23:58:02 »
Yoyo, rozumiem, że krzywizna pasa została wyznaczona na podstawie uśrednionych wyników wyliczeń dla efektów żyroskopowych najczęściej używanych typów.  ;)
Albo inaczej, pas został ustawiony pod takim kątem w związku z działaniem odśrodkowym śmigła i znoszeniem tego samolotu, tak, by pilot nie musiał używać orczyka :D.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3441 dnia: Lipca 16, 2012, 23:26:32 »
"Low pass" na Jaku (tak na moje oko) zwanym czasem tu przez niektórych "ByleJakiem": http://www.cda.pl/grafika/58726b1
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

tomek1988

  • Gość
Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3442 dnia: Lipca 17, 2012, 01:22:20 »
Raczej "close call", a samolot to Jak-9UM: http://igor113.livejournal.com/211940.html

http://www.youtube.com/watch?v=C2PvcG4Vmyw

I jeszcze ta beczka na zakończenie ;)...

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3443 dnia: Lipca 17, 2012, 17:58:30 »
Nawet słychać że spiker przerwał komentarz na moment, ale po "wybraniu" twardo poszedł dalej - i chyba nawet mu głos nie zadrżał.

A pilotowi faktycznie pofarciło - nawet śmigła nie pogiął...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3444 dnia: Lipca 20, 2012, 14:43:03 »
Coś czuję, że symulator spadającej bomby to tylko kwestia czasu  ;D.


http://www.bungee-simulator.de/

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3445 dnia: Lipca 20, 2012, 15:26:01 »
Русский военный корабль, иди нахуй

Offline Vulg

  • *
  • Stalker
Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3446 dnia: Lipca 20, 2012, 20:07:03 »


Oby kombinezony mieli wodoodporne
If a zombie isn't fun to shoot, is it really a zombie?
Kropki

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3447 dnia: Lipca 20, 2012, 21:50:31 »
Nie ma się z czego śmiać, jak się stoi na dole. Jak się jeszcze trochę bardziej na poważnie zajmowałem fruwaniem, to miała miejsce taka akcja jak na zdjęciu powyżej i skończyło się rozmową z prokuratorem (o ile dobrze pamiętam). To były lata `90 i był wtedy taki wielki pożar lasu w Kuźni Raciborskiej. I potem była taka trochę psychoza, że to podpalacze, i jak gdzieś się leciało i był dym nad lasem to od razu dawało się cynk do p-poż. I było tak że na lotnisku w Toruniu i Grudziądzu dyżurowały wtedy Dromadery, zabezpieczając Bory Tucholskie i okolice bo tam też jakieś pożary były, i jeden z nich leciał sobie nad Borami Tucholskimi i zauważył że fest dymi się nad lasem, a nic tam nie powinno być, i tak sobie z pierwszego podejścia Dromaderek profilaktycznie zasadził bombę wodną z minimalnej wysokości. I jak wrócił chłop do domu to się okazało że to był przydrożny (nielegalny o ile pamiętam, dawno to było) przydrożny grill-bar w lesie który zakończył tym samym działalność gospodarczą wykonując decyzję o rozbiórce w trybie przyspieszonym. Przy okazji poważnie połamało tam jakiegoś faceta i potem była awantura o to.
W aeroklubie toruńskim albo grudziądzkim to chyba się działo, może ktoś lepiej pamięta tego pilota-strażaka-demomena.
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3448 dnia: Lipca 20, 2012, 22:44:24 »

Odp: LOL lotnicze II
« Odpowiedź #3449 dnia: Lipca 20, 2012, 23:32:07 »
W aeroklubie toruńskim albo grudziądzkim to chyba się działo, może ktoś lepiej pamięta tego pilota-strażaka-demomena.

Nie był to przypadkiem "Pscółka" alias "Pszczółka", od dość charakterystycznej twarzy jakby go pszczoły pogryzły? W 1989 roku latał w Toruniu, tam była baza dla Dromaderów i jednego Ka-26, zwanego przez nas "Diabłem" (wygląd i dźwięk). Pewnie zaraz kilku zapyta się skąd tam ten wynalazek, odpowiedź jest prosta - nie wiem, latało na "nienaszych" numerach, których jak się domyślacie też nie pamiętam, a cyfrówek nie było, no i nie mam żadnej słit foci z tamtego okresu.

A propos bomb wodnych.
Latali Dromaderami na patrole i po powrocie zrzucali wodę przed lądowaniem. Za cel obrali sobie pomnik, zazwyczaj ktoś z wieży krzyczał żeby odejść bo będzie zrzut, pilot nadlatywał i "bombował" wodą. Jednego popołudnia graliśmy sobie w badmintona w bezpiecznej odległości, jacyś spacerowicze kręcili się w okolicy, pośród nich był jeden szacowny pan z pieskiem marki jork. Pan sobie poszedł, po jakimś czasie usłyszeliśmy charakterystyczny dźwięk ASz-62, dla nas była to codzienność, nikt nie zwracał uwagi na wodę, gdyż byliśmy dość daleko. Po chwili naszą uwagę przykuł ów pan z pieskiem, niósł go na rękach całego ociekającego wodą, sam również był cały zlany, na twarzy jeszcze rysowało się zdziwienie pomieszane z lekkim zakłopotaniem. Coś powiedział, nie zdziwię Was jak napiszę, że nie pamiętam co, i dość dystyngowanie oddalił się w kierunku pobliskiego osiedla. Zrozumieliśmy wtedy, że bomba trafiła.