W zasadzie chodzi o stabilizację śmigłowca, poprzez sztuczne zwiększenie efektu żyroskopowego jaki "wytwarza" wirnik nośny, w wypadku śmigłowca z dwułopatowym wirnikiem - biorąc cały obracający się wirnik jako talerz, masy nie są rozmieszczone równomiernie. Przy dużym obciążeniu w stosunku do masy wirnika - ruch takiego wirnika powodowałby drgania o sporej amplitudzie i niskiej częstotliwości, stąd Sioux i UH-1 mają dodane pręty z ciężarkami na końcu, które sprawiają, że wirnik zachowuję tak jakby miał 4 łopaty. AH-1 i Bell 214 mają już elektroniczny system wspomagający SCAS, podobny do tego używanego dzisiaj w modelach RC. Bell 206 i Robinson R22/44 są na tyle małe i ładunki przez nie przenoszone niewielkie, że nie wymagają prętów stabilizujących.