Autor Wątek: Technik czy mechanik? Rozważania o personelu technicznym w lotnictwie.  (Przeczytany 4795 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

HansVonStunke

  • Gość
Odp: Technik czy mechanik? Rozważania o personelu technicznym w lotnictwie.
« Odpowiedź #15 dnia: Września 11, 2007, 07:42:14 »
Chyba nikt tego nie napisał, ale w cywilu 'Mechanik Lotniczy' to także (a może przede wszystkim) licencjonowany członek Personelu Lotniczego (chociaż teraz to się nazywa Mechanik Poświadczenia Obsługi Statku Powietrznego chyba)- więc istotnie, nie należy byle 'technika' 'Mechanikiem' nazywać, bo jest to zupełnie nieuprawnione awansowanie w/w technika do grona w/w Personelu Lotniczego...  :118: :121:
Jak się mylę, poprawcie...

Odp: Technik czy mechanik? Rozważania o personelu technicznym w lotnictwie.
« Odpowiedź #16 dnia: Września 11, 2007, 11:01:26 »
Nie mylisz się. Z grubsza tak to właśnie wygląda. Jednak u nas, "we Firmie", zauważyć należy pewne zjawisko: zróżnicowanie poziomu uprawnień/tytułów/specjalności itp. istnieje tylko wewnątrz pionu technicznego. "Na zewnątrz" (na płycie, gdzie pracuję, czyli wobec wszelkiej maści pilotów, stewek, neonów, bagażowych, holowników, followków itd.) jesteśmy równi - jesteśmy Mechanikami. Bez względu na to, czy ktoś jest mechanikiem-praktykantem (bez licencji, bez TUL'a), czy inżynierem (wszystkie papiery, studia). I chyba tak właśnie powinno być...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."