Pozwolę sobie odświeżyć nieco temat, bo skończyłem Wieśka 2 (a tydzień wcześniej Wieśka 1). Wszystko dlatego, że nadchodzi Wiesiek 3. Ktoś mi niedawno mówił na ten temat, że spoko, ale Skyrim... No tak. Skyrim jest wypas, ale to bardziej taki sandbox, nie do końca tak fabularna gra jak Wiedźmin. Jakkolwiek zdania mogą być podzielone, to już Charakternik 3, będzie łączył otwarty świat z gęstą fabułą z W2. Myślę, że to będzie swego rodzaju mała rewolucja. Pierwsza część cierpiała na syndrom Bioware RPG, ze swoimi sztywnymi dialogami, standardowymi questami i systemem walki z pauzą. Dwójka już niby bardziej action, ale jak na tak fabularnie ubity tytuł, zadziwia ilość wyborów i ich konsekwencji. Ba, konsekwencje z pierwszej części przenoszą się do drugiej. Zastanawia mnie jak sprawy się będą miały w Trójce, bo zależnie od podjętych wyborów, świat w W2 na koniec mógł wyglądać bardzo różnie.
SpoilerOczywiście spartoliłem, co nieco, bo jestem "amoralnym maksymalistą", żeby sparafrazować koncepcję Przesmyckiego i oczywiście moje "sprawiedliwe" poczynania wrednego i niewybaczającego sku(...)a, spowodowały niezły bajzel na koniec. Powiem szczerze, że końcówka mnie wdeptała w ziemię. Nie dlatego, że była jakaś epicka czy coś, ale dlatego, że była brutalna od obrzydzenia. Już scena kiedy Roche obcina Detmoldowi jajca i wsadza mu je do gęby, żeby chwilę później poderżnąć gardło wywołała u mnie opad kopary. Oni naprawdę coś takiego pokazali! Jezu! A później było jeszcze gorzej. Wbijanie na pal, palenie czarodziejów, pogrom i dantejskie sceny. Co chwilę burczałem pod nosem OMG i parłem dalej, licząc, że jeszcze uda się coś naprawić. Niestety, Wiesiek to taka gra, gdzie nie można tak naprawdę wygrać. Nawet w przypadku Letho nie uważam, by zasłużył na śmierć. I tak go zatłukłem z przyczyn czysto ambicjonalnych - szybko poszło, ale szkoda chłopa. No i to mnie właśnie zastanawia - jak będzie wyglądał świat w Dzikim Gonie u mnie? W końcu ma być otwarty, a ja zrobiłem taki burdel, że nie wyobrażam sobie podróżowania w tym chaosie.SpoilerPomyślcie tylko, jeśli dobrze rozumiem, już na samym starcie ten otwarty świat będzie zupełnie inny dla mnie, niż dla gracza o nieco mniej radykalnym podejściu. Bo w moim wypadku, tam gdzie kończy się prawo i sprawiedliwość zaczyna się czubek wiedźmińskiego miecza i lepiej jegomościu, żebyś były miły, kulturalny dla kobiet, tolerancyjny i uprzejmy dla wszystkich. Bo mój Wiedźmin jest trochę jak Batman, tylko Batman nie lubi zabijać, ja pomimo dobrego wychowania i wyższego wykształcenia w grach niosę gniew Pana do każdego, kto działa mi na nerwy... Ewentualnie nosi wąsy...
Skyrim jest fajny, ale przy Wieśku, to nieco bajeczka dla dzieci, bez poważnych konsekwencji, od oglądania których bebechy się przewracają. Chyba jeszcze żadna gra mną tak nie wstrząsnęła. Sceny seksu też były spoko.
