Autor Wątek: Wiedźmin (The Witcher) - nowa gra cRPG.  (Przeczytany 108337 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #60 dnia: Listopada 04, 2007, 21:39:36 »
Tylko uważajcie z dzieleniem się z radością z gry, żeby nam tutaj spojlerów nie robić. Taka uwaga na wszelki wypadek ;)
Już nie będę :P

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #61 dnia: Listopada 05, 2007, 03:49:59 »
No dobra... dotarłem do Wizimy klasztornej po drodze niszcząc całe zło tego świata. Plusy sobie zostawię na później i opiszę innym razem (jest ich trochę na szczęście), bo o minusach mogę zapomnieć.

Przede wszystkim gość odpowiedzialny za cały projekt jak i ten, który wpadł na to by sekwencje filmowe łączyć z doładowywaniem się poziomów powinien zostać powieszony za jaja. Takie rzeczy występowały w grach 10 lat temu, a teraz to po prostu nie powinno się zdarzać.
[ UWAGA SPOILER! ]
Myślałem, że mnie cholera strzeli, gdy przez półtorej godziny zmagałem się z bestią w podgrodziu, z czego jakąś godzinę zajęło mi wczytywanie poziomów i przelatywanie przez dialog sądu nad wiedźmą. Jest to tak kretyńskie, że za to końcowa ocena powinna zawsze polecieć we wszystkich recenzjach o conajmniej oczko-dwa w dół. Ja bowiem sądziłem, że to się mogło zdarzać w pierwszych grach tego typu.
[ / UWAGA SPOILER ]

Pół biedy, gdyby te "sejwy" wczytywały się w parę sekund najdalej - ale u mnie podgrodzie wczytywało się dobre pół minuty, jeśli nie dłużej. Jeszcze, żebym miał jakiegoś starego żęcha, ale 2GB RAMu i Athlon X2 2.5GHz. Ewidentnie spartolony system sejwów - wszystko praktycznie wczytuje się z dysku (HDD) zawsze od nowa - nawet jak się do chatki wejdzie na moment.

[ UWAGA SPOILER! ]
Drugi minus to zrobienie z Geralta jakiegoś zbawcy świata. Wiem, że cRPG mają swoją konwencję, w której nastolatki dowartościowują się dopakowując swoich bohaterów co trochę i niszcząc hordy przeciwników. Ale kurde blaszka - Geralt, który najpierw wydaje niezawisły sąd o winie wiedźmy, potem kasuje bestię, a na koniec wybija pół wioski to jest to zrobienie z Sapkowskiego gównianego Dungeons&Dragons czy innego naiwnie heroicznego świata. Ulatuje klimat zupełnie. A najlepsze, że gdy to wszystko zrobi na widok 5 zbrojnych rzuca miecz i się poddaje. :061:
Albo kompletny paradoks - traktują Geralta jak pomiotło i wycierają nim wszystko to czego nie byli w stanie zrobić. Po czym się go słuchają niemalże jak wyroczni przy sądzie nad wiedźmą.
[ / UWAGA SPOILER ]

Z jednej strony robi się realistyczny świat pełen szarości itp., a potem kompletnie się temu wszystkiemu zaprzecza. Muszę przyznać, że fabularnie gra ma fajny wątek i sporo ciekawych smaczków przeniesiono z sagi Sapkowskiego, ale takie naiwniactwo i sztampowość trochę mnie rozczarowało. Każdy cRPG musi być tak zrobiony (?) - najpierw jesteśmy słabi, więc dostajemy cieniutkich przeciwników, a gdy się rozwiniemy to dostaniemy lepszych??? Czy naprawdę tak trudno jest zwyczajnie zaopatrzyć bohatera w myślenie? Napotyka się za silnego przeciwnika to się z nim walki unika lub ucieka, a nie że każdego praktycznie może zawsze Geralt pokonać. I Geralt choć był odpowiednio sprawny w walce - też nie pchał się zawsze w najgorsze, jak to można praktycznie bezkarnie w tej grze zrobić. Żałosne i zupełnie zaprzeczające konwencji.

Najgorsze jest jednak to, że Geralt, obrońca uciśnionych, praktycznie zawsze (gdy się nie ma wyboru) w rozmowie zgrywa twardziela. O zwierzaniu się ze wszystkiego już nie wspomnę.

Ja szczerze powiem, że liczyłem właśnie na nową jakość, a póki co nie jest to być może cienizna, ale w niczym nie wyróżnia się ta gra spośród jej podobnych... poza niektórymi elementami fabuły i światem nawiązującym do Sapkowskiego. Z całym szacunkiem ofkors. Może jestem za stary, może to wynik tego, że po prostu cRPG zawsze mnie drażniły... ale liczyłem na coś faktycznie rozsądnego. Skoro już gra ma znaczek "18+" to szkoda, że nie zdecydowano się jej zrobić dojrzalej właśnie. A nie, że ten znaczek ma swoje uzasadnienie tylko w warstwie językowej i... takiej, że co drugą panią można zaciągnąć do łóżka bez większych problemów... by pooglądać sobie kartkę z kalendarza króliczków Temerii. Ja nie potrzebuję by Wiedźmin był jak GTA Hot Coffee czy inna gra erotyczna... ale skoro gra jest dla dorosłych tak czy siak to czemu nie zrobić tego jak w dobrym filmie fabularnym? Filmy dopuszczalne i dla młodszych mają sceny erotyczne - przecież nie musi być od razu pokazana kopulacja i genitalia do licha. O pardon... przecież to mogłoby wyglądać choćby jak w książce!!

Kończać przydługi opis - gra ma spory potencjał... ale niestety cholernie w kilku aspektach zmarnowany.

Pozdrawiam

Offline snb

  • *
  • Lurker
    • http://have.not.any
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 05, 2007, 08:14:16 »
Pomocy!

W związku z próbą zmniejszenia ilości miejsca zajmowanego przez save'y popełniłem błąd karygodny. Usunąłem wszystkie (w grze, poprze zopcję "usuń") a potem dałem zapisanie obecnego stanu. Złośliwość rzeczy martwych objawiła się wywaleniem się gry w czasie zapisywania. Tak więc 2 dni grania poszły się. Jeśli ktoś ma save z podgrodzia Wyzimy, jeszcze przed zabiciem Bestii (właśnie szedłem powiedzieć Wielebnemu skąd się bierze), to ardzo proszę o kontakt.

Pozdrawiam i dzięki z góry.

SNB
Pozdrawiam

SNB

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #63 dnia: Listopada 05, 2007, 09:21:11 »
Gdzie i jak Ci przesłać te 13MB?

Offline snb

  • *
  • Lurker
    • http://have.not.any
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #64 dnia: Listopada 05, 2007, 09:52:43 »
Gdzie i jak Ci przesłać te 13MB?

snb@o2.pl

Dzięki
Pozdrawiam

SNB

Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #65 dnia: Listopada 05, 2007, 10:10:37 »
@ Labienus
Cytuj
Przede wszystkim gość odpowiedzialny za cały projekt jak i ten, który wpadł na to by sekwencje filmowe łączyć z doładowywaniem się poziomów powinien zostać powieszony za jaja. Takie rzeczy występowały w grach 10 lat temu, a teraz to po prostu nie powinno się zdarzać.
Nie wiem co tutaj miałeś na myśli

Nie wiem jak to zrobiłeś że tyle tą bestię ubijałeś, mi to zajeło jakieś 2 minuty, czasami musisz w odpowiedniej kolejności zabijać... Nie pamiętam jak to było dokładnie bo to sporo czasu temu robiłem ale na pewno więcej jak 3 minuty mi na to nie zeszło

Faktycznie zapisywanie jest słabo zoptymalizowane, ładowanie też sporo czasu zajmuje, trochę dziwne że po wejściu na 2 minutki do jakiegoś domu i powrocie musi się całe miasto od nowa wczytytać ale cóż...

Cytuj
Ale kurde blaszka - Geralt, który najpierw wydaje niezawisły sąd o winie wiedźmy, potem kasuje bestię, a na koniec wybija pół wioski to jest to zrobienie z Sapkowskiego gównianego Dungeons&Dragons czy innego naiwnie heroicznego świata.
Cytuj
Ale kurde blaszka - Geralt, który najpierw wydaje niezawisły sąd o winie wiedźmy, potem kasuje bestię, a na koniec wybija pół wioski to jest to zrobienie z Sapkowskiego gównianego Dungeons&Dragons czy innego naiwnie heroicznego świata.
Z tego co mi wiadomo to Geralt jest Wiedźminem który przeszedł mutacje i posiada niesamowitą zdolność walki więc raczej 5 wieśniaków w widłami mu nie wiele zrobi :), odpowienie stosowanie magii też jest podstawą aby wygrać...

Co do przelatywania dialogów: Na podgrodziu to jeszcze nic, później będzie tego o wiele więcej, ale ja osobiście dokładnie słucham każdy dialog aby coś z tego wynieść bo gra jest tak zbudowana aby wiele informacji z dialogów wyciągnąć

A co do +18 to mogli coś więcej ukazać ale wiadomo bez przesady, wg. mnie teraz pewnie 60% ludzi grający w wersję angielską i nie rozumiejących zbytnio tego języka nie domyśliliby się o co w scenie "zbierania kart" chodzi...

Mimo iż nigdy zbytnio nie grałem w cRPG to podoba mi się jedna rzecz... Jak grałem sobie w Tomb Raider Anniversary to po 2 dniach gry po prostu gra mi się znudziła i przestałem grać, a w Wiedźmina to czym dalej jestem tym bardziej mnie "wciąga".

Bywajcie

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #66 dnia: Listopada 05, 2007, 10:17:32 »
Nie wiem jak to zrobiłeś że tyle tą bestię ubijałeś, mi to zajeło jakieś 2 minuty, czasami musisz w odpowiedniej kolejności zabijać... Nie pamiętam jak to było dokładnie bo to sporo czasu temu robiłem ale na pewno więcej jak 3 minuty mi na to nie zeszło

Ale to nie ma najmniejszego znaczenia czemu tak długo. Nie mam jeszcze takiej wprawy, więc pewnie stąd początkowe problemy. Ale, tak jak rzekłem, nie ma to najmniejszego znaczenia w tej sytuacji.

Z tego co mi wiadomo to Geralt jest Wiedźminem który przeszedł mutacje i posiada niesamowitą zdolność walki więc raczej 5 wieśniaków w widłami mu nie wiele zrobi :), odpowienie stosowanie magii też jest podstawą aby wygrać...

To, że niewieleby mu zrobiło to inna rzecz. Ważny jest ciąg fabularny, który jest naiwnie głupi w tym momencie.

Co do przelatywania dialogów: Na podgrodziu to jeszcze nic, później będzie tego o wiele więcej, ale ja osobiście dokładnie słucham każdy dialog aby coś z tego wynieść bo gra jest tak zbudowana aby wiele informacji z dialogów wyciągnąć

Ja też je czytam zawsze, ale nie chcę tego czasem robić po 3-4 razy.

A co do +18 to mogli coś więcej ukazać ale wiadomo bez przesady, wg. mnie teraz pewnie 60% ludzi grający w wersję angielską i nie rozumiejących zbytnio tego języka nie domyśliliby się o co w scenie "zbierania kart" chodzi...

Właśnie - tym bardziej. Ale nie chodzi o zwykłe ukazanie więcej - chodzi o konwencję świata, w której po prostu sex jest najnormalniejszą rzeczą. I Sapkowski od niej szczególnie nie stronił, choć z nią nie przesadzał.

-------

SnB - poszło.


Pozdrawiam

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 05, 2007, 10:35:12 »
Labienus zgadzam się w 100% z tym rozmieszczeniem cutscenek (pisałem zresztą o tym), ale z tą bestią na początku również się wkurzyłem, jednak później okazało się(dotyczy to wszystkich stworów w grze) wystarczy bardzo uważnie czytać dziennik i zawarte w nim wskazówki. W moim przypadku (najwyższy poziom trudności) bestia padła od JEDNEGO ciosu miecza (po zastosowaniu się do wskazówek z dziennika na jej temat), podobnie było z kuroliszkiem. Zdecydowana większość stworów nie ma najmniejszych szans w walce z nami jeśli stosujemy odpowiednią taktykę dobraną do przeciwnika. Jak do tej pory prawdziwy problem miałem jedynie z archesporem (kokakcydum) - naprawdę trzeba się namęczyć żeby cholerstwo zasiec. Trudno jest również w momentach, kiedy np na bagnach atakują nas jednocześnie topielce, blodziugery i echinopsy, przeciwko którym stosuje się zupełnie różne taktyki walki. Podpowiedź dla początkujących - na początku gry dobrze jest inwestować w grupowe style walki, na bagnach bardzo się przydadzą. Tutaj umieściłem swoje zastrzeżenia do walki i gry w ogólności: http://phx.pl/forums/index.php?showtopic=3661&st=0

Później doszły te minusy, które wymieniłem w poście powyżej. To o czym pisze Labienus to niestety w wielu momentach prawda. Zdarzają się dość często nielogiczności fabuły. Do tego dochodzi dziwaczne rozmieszczenie postaci i brak ciągłości dialogów i to w momentach, w których dało się to przewidzieć, bo zwyczajnie nie było innej możliwości (np gdy pierwszy raz odwiedzamy karczmę Miś Kudłacz najpierw rozmawiamy z Zoltanem którego spotykamy tuż za drzwiami stojącego nad zwłokami, po skończonej rozmowie  Zoltan robi kilka kroków i kiedy ponownie sie do niego odzywamy reaguje tak, jakby nas nie widział od rozdziału w Podgrodziu. Drugi przykład, to chata Dziadka na bagnach. Kiedy studiujemy zawartość stołu Geralt zachowuje się tak, jakby chata była pusta pomimo, że sam Dziadek siedzi przy stole i wcina móżdżek ;-) Takich sytuacji jest mnóstwo i zbyt wiele miejsca zajęłoby opisanie ich.
 Co do postaci - mam zastrzeżenia do Talara. Owszem, posługuje się bardzo spektakularnie językiem półświatka przestępczego, jednak językiem zdecydowanie współczesnym. Mówi jak dresik-cwaniak, a nie paser z zamierzchłej przeszłości, IMHO zupełnie odstaje od wiedźmińskiej konwencji świata.

Molzey

  • Gość
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #68 dnia: Listopada 05, 2007, 17:27:13 »
Ciekawe....Słowa takie jak "geny", "mutagen" cię nie rażą "w zamierzchłej" przeszłości, a paser przeklinający "współcześnie" już tak.
Że tak zapytam - czytałeś coś Sapkowskiego? Raczej nie, bo inaczej wiedziałbyś, że Talar (paser) idealnie wpasowuje sie w konwencję wiedźmińskiego świata. I postacią jest świetną.
Geralt czasem komentuje wydarzenia na zasadzie "głosu wewnętrznego", ot taki Stirlitz. Więc komentarze w chacie Dziadka to po prostu takie "nasze" mysli na widok tej abominacji;)
Drogi Labienusie - z Twoich wynurzeń wynika jeden wniosek IMHO - Ty masz pretensje że Wiedźmin to jest gra komputerowa, a nie symulator życia. Jak rozumiem, Ty gdyby przyszła Ci ochota na spalenie wiedźmy, a w jej obronie stanąłby największy zakapior we wsi i kazał Ci wyp... to i tak zrobiłbyś swoje? Bo na tym polegał "niezawisły sąd Geralta". Przyszli, jemu sie to nie spodobało, "rozsądził" i wieśniaki uciekli.
Gra jest świetna, a o świadczy o tym to, że mimo niedoróbki technicznej z doczytywaniem i autosavem, nie można się od niej oderwać... Dialogi, postacie, fabuła, muzyka i grafika są w tej grze bardzo, bardzo dobre.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #69 dnia: Listopada 05, 2007, 17:32:18 »
Hmm, wydaje mi się, że sam Sapkowski nabijał się z udawanej stylizacji mowy na średniowiecze, "bo wtedy się tak nie mówiło". Tylko problem kiedy to "wtedy" się dzieje? ;)

To było chyba w przedmowie do któregoś z opowiadań... albo w przypisach w Narrenturmie.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 05, 2007, 18:02:15 »
Cytuj
Ciekawe....Słowa takie jak "geny", "mutagen" cię nie rażą "w zamierzchłej" przeszłości, a paser przeklinający "współcześnie" już tak.
Że tak zapytam - czytałeś coś Sapkowskiego?

Wprawdzie było to kilka lat temu, ale owszem, całą sagę przeczytałem, ba, wtedy wręcz pochłonąłem łapczywie bo wielki pies na fantasy byłem a konwencja Sapkowskiego bardzo przypadła mi do gustu :-) Z tym genem oczywiście masz rację, Talar był tylko jednym przykładem, można ich znaleźć więcej. Zawsze będzie to tylko moje osobiste odczucie, ale nawet, jeśli ze staropolską mową ma to niewiele wspólnego, to i tak uważam, że przeróżne odmiany "rzyci" "chędorzenia" i tym podobnych o wiele bardziej pasują do wiedźmińskiego świata, niż bardzo współczesne "ochujałeś", że tylko najbardziej jaskrawego przykładu użyję. Tych pierwszych pamiętam z sagi mnóstwo, tworzą specyficzny, rubaszny humor tej powieści, tych drugich sobie nie przypominam wcale i szczerze mówiąc zdecydowanie za dużo słyszę codziennie dookoła, by mnie nie raziły w tej grze.

Cytuj
Więc komentarze w chacie Dziadka to po prostu takie "nasze" mysli na widok tej abominacji;)

[UWAGA SPOILER]
Rzecz w tym, że Wiedźmin patrzy na Dziadka siedzącego przy stole i wcinającego ludzki mózg i mówi coś w stylu "to ludzkie kości, ludzki mózg, to chata kanibala, będę musiał go odnaleźć". Pewnie twórcy założyli, że Dziadka nie będzie wtedy w chacie, ale coś im nie wyszło i takich sytuacji (kompletnego niedopasowania kwestii dialogowych do tego co widzimy na ekranie) również jest więcej.

Cytuj
Gra jest świetna

Tutaj się zgadzam, jest, ale to nie znaczy, że nie można jej wytknąć ewidentnych niedociągnięć z gatunku "szkolnych", bo za takie uważam wymienione przez Labienusa i przeze mnie, bez których byłaby jeszcze lepsza, a nie jest to wymaganie od Twórców niewiadomo czego, bo jak słusznie zauważył Labienus, pewnych pomyłek jakie możemy spotkać w Wiedźminie umieli uniknąć już twórcy Fallouta, że o innych grach nie wspomnę. Nie wiem gdzie byli betatesterzy.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 05, 2007, 18:22:19 »
Dodam jeszcze, aby zupełnie jasne było jak sobie to wyobrażam, że doskonałym przykładem dialogu dobrze oddającego klimat książek, jest dla mnie rozmowa Geralta z Zoltanem w Misiu Kudłaczu, kiedy Wiedźmin ostrzega krasnoluda, że będzie filozofował, i rozpoczyna wywód na temat przemiany charakteru zła obecnego w świecie. Komentarze Zoltana po prostu zwalają z nóg, jakby sam Sapkowski je napisał. Właśnie takiego humoru i takiej konstrukcji dialogów życzyłbym sobie w Wiedźminie więcej.

Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 05, 2007, 18:50:31 »
A czy słowa genotyp i mutagen występowały w dziele Sapkowskiego?

empeck

  • Gość
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 05, 2007, 19:24:11 »
Tak, dość często.

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: The Witcher- nowa gra cRPG
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 05, 2007, 19:34:30 »
Drogi Labienusie - z Twoich wynurzeń wynika jeden wniosek IMHO - Ty masz pretensje że Wiedźmin to jest gra komputerowa, a nie symulator życia. Jak rozumiem, Ty gdyby przyszła Ci ochota na spalenie wiedźmy, a w jej obronie stanąłby największy zakapior we wsi i kazał Ci wyp... to i tak zrobiłbyś swoje? Bo na tym polegał "niezawisły sąd Geralta". Przyszli, jemu sie to nie spodobało, "rozsądził" i wieśniaki uciekli.

Drogi Molzey, ja grałem w gry fabularne i nadal czasem grywam (prowadzę, uczestniczę), czytałem sagę Sapkowskiego dwukrotnie i mam po prostu pewne wymagania. Nie zarzucam grze rzeczy, których jako gra nie mogła uniknąć. To są wszystko rzeczy, które naprawdę mogłyby zrobić z tej gry coś wyrastającego ponad przeciętność. A póki co, gra niestety jest typowym do bólu przedstawicielem cRPG z całą masą wad, jakie mieli poprzednicy... i których nie uniknęto... choć można było - bowiem takie szanse dawał świat, który do komputera przenoszono.

Gra jest świetna, a o świadczy o tym to, że mimo niedoróbki technicznej z doczytywaniem i autosavem, nie można się od niej oderwać... Dialogi, postacie, fabuła, muzyka i grafika są w tej grze bardzo, bardzo dobre.

Gdybyś był uprzejmy, drogi Molzey, doczytać to nie kwitowałbyś tego w ten sposób. Ja o zaletach tej gry nie wypowiadam się na razie i nigdy nie napisałem, że gra jest cienka. Napisałem to, co w tej grze jest spaprane w moim mniemaniu, bo później właśnie pod wpływem całkiem pozytywnego wrażenia mimo wszystko, bym o tym zapomniał.

Ot i tyle - resztę wyjaśnił Vowthyn, za co serdecznie mu dziękuję :)