No dobra... dotarłem do Wizimy klasztornej po drodze niszcząc całe zło tego świata. Plusy sobie zostawię na później i opiszę innym razem (jest ich trochę na szczęście), bo o minusach mogę zapomnieć.
Przede wszystkim gość odpowiedzialny za cały projekt jak i ten, który wpadł na to by sekwencje filmowe łączyć z doładowywaniem się poziomów powinien zostać powieszony za jaja. Takie rzeczy występowały w grach 10 lat temu, a teraz to po prostu nie powinno się zdarzać.
[ UWAGA SPOILER! ] Myślałem, że mnie cholera strzeli, gdy przez półtorej godziny zmagałem się z bestią w podgrodziu, z czego jakąś godzinę zajęło mi wczytywanie poziomów i przelatywanie przez dialog sądu nad wiedźmą. Jest to tak kretyńskie, że za to końcowa ocena powinna zawsze polecieć we wszystkich recenzjach o conajmniej oczko-dwa w dół. Ja bowiem sądziłem, że to się mogło zdarzać w pierwszych grach tego typu.
[ / UWAGA SPOILER ]Pół biedy, gdyby te "sejwy" wczytywały się w parę sekund najdalej - ale u mnie podgrodzie wczytywało się dobre pół minuty, jeśli nie dłużej. Jeszcze, żebym miał jakiegoś starego żęcha, ale 2GB RAMu i Athlon X2 2.5GHz. Ewidentnie spartolony system sejwów - wszystko praktycznie wczytuje się z dysku (HDD) zawsze od nowa - nawet jak się do chatki wejdzie na moment.
[ UWAGA SPOILER! ] Drugi minus to zrobienie z Geralta jakiegoś zbawcy świata. Wiem, że cRPG mają swoją konwencję, w której nastolatki dowartościowują się dopakowując swoich bohaterów co trochę i niszcząc hordy przeciwników. Ale kurde blaszka - Geralt, który najpierw wydaje niezawisły sąd o winie wiedźmy, potem kasuje bestię, a na koniec wybija pół wioski to jest to zrobienie z Sapkowskiego gównianego Dungeons&Dragons czy innego naiwnie heroicznego świata. Ulatuje klimat zupełnie. A najlepsze, że gdy to wszystko zrobi na widok 5 zbrojnych rzuca miecz i się poddaje.

Albo kompletny paradoks - traktują Geralta jak pomiotło i wycierają nim wszystko to czego nie byli w stanie zrobić. Po czym się go słuchają niemalże jak wyroczni przy sądzie nad wiedźmą.
[ / UWAGA SPOILER ]Z jednej strony robi się realistyczny świat pełen szarości itp., a potem kompletnie się temu wszystkiemu zaprzecza. Muszę przyznać, że fabularnie gra ma fajny wątek i sporo ciekawych smaczków przeniesiono z sagi Sapkowskiego, ale takie naiwniactwo i sztampowość trochę mnie rozczarowało. Każdy cRPG musi być tak zrobiony (?) - najpierw jesteśmy słabi, więc dostajemy cieniutkich przeciwników, a gdy się rozwiniemy to dostaniemy lepszych??? Czy naprawdę tak trudno jest zwyczajnie zaopatrzyć bohatera w myślenie? Napotyka się za silnego przeciwnika to się z nim walki unika lub ucieka, a nie że każdego praktycznie może zawsze Geralt pokonać. I Geralt choć był odpowiednio sprawny w walce - też nie pchał się zawsze w najgorsze, jak to można praktycznie bezkarnie w tej grze zrobić. Żałosne i zupełnie zaprzeczające konwencji.
Najgorsze jest jednak to, że Geralt, obrońca uciśnionych, praktycznie zawsze (gdy się nie ma wyboru) w rozmowie zgrywa twardziela. O zwierzaniu się ze wszystkiego już nie wspomnę.
Ja szczerze powiem, że liczyłem właśnie na nową jakość, a póki co nie jest to być może cienizna, ale w niczym nie wyróżnia się ta gra spośród jej podobnych... poza niektórymi elementami fabuły i światem nawiązującym do Sapkowskiego. Z całym szacunkiem ofkors. Może jestem za stary, może to wynik tego, że po prostu cRPG zawsze mnie drażniły... ale liczyłem na coś faktycznie rozsądnego. Skoro już gra ma znaczek "18+" to szkoda, że nie zdecydowano się jej zrobić dojrzalej właśnie. A nie, że ten znaczek ma swoje uzasadnienie tylko w warstwie językowej i... takiej, że co drugą panią można zaciągnąć do łóżka bez większych problemów... by pooglądać sobie kartkę z kalendarza króliczków Temerii. Ja nie potrzebuję by Wiedźmin był jak GTA Hot Coffee czy inna gra erotyczna... ale skoro gra jest dla dorosłych tak czy siak to czemu nie zrobić tego jak w dobrym filmie fabularnym? Filmy dopuszczalne i dla młodszych mają sceny erotyczne - przecież nie musi być od razu pokazana kopulacja i genitalia do licha. O pardon... przecież to mogłoby wyglądać choćby jak w książce!!
Kończać przydługi opis - gra ma spory potencjał... ale niestety cholernie w kilku aspektach zmarnowany.
Pozdrawiam