Razor, de gustibus. Dla Ciebie to łomot, dla mnie muzyka, przy której dobrze się lata.
Nie zaprzeczam - kwestia gustu i tyle. Jaja sobie przecież robię! (przecież to wątek raczej humorystyczny) - ja w ogóle muzyki nie słucham i zbytnio nie lubię*), ale nie o to mi chodziło - chodziło mi o to, że ten kawałek jest po prostu kiepsko skomponowany z obrazem - taki przypadkowy zlepek, ktoś chciał mieć podkład z samolotami i zrobił byle co. To ze Spitami, rodem z "mydła" pt. PH, zdecydowanie lepiej złożone do kupy.
________
*) Tak naprawdę to toleruję każdy gatunek muzyki pod warunkiem, że nie jest za głośno. Zwykle "wyłączam się" na muzykę, tak jak na szum uliczny itp. Po chwili po prostu nie słyszę.