Ankieta

Czy kupisz "DCS: Black Shark"

Na pewno
Tak ale dopiero z dodatkiem AH-64
Tak ale dopiero z dodatkiem A-10A
Zastanowię się
Nie nie interesują mnie śmigłowce
Nie nie mam zamiaru

Autor Wątek: Czy kupisz "DCS: Black Shark"  (Przeczytany 19810 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Hornet

  • Gość
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #15 dnia: Października 18, 2007, 20:47:26 »
Pewnie kupię, ale jakoś mój entuzjazm opadł :005:

Jak wyżej chociaż ten entuzjazm wzrasta trochę z AH-64 (2 osoby w jednej maszynie online), i jeszcze bardziej z A-10  :003:

maverickdan

  • Gość
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #16 dnia: Października 20, 2007, 16:05:56 »
Wiatraki mnie nie interesują, ale kupię na pewno, aby wesprzeć ich działania. Mam nadzieje że doczekam się na A-10  :121:

Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #17 dnia: Października 20, 2007, 20:00:28 »
Nie ważne czy wiatraki czy suszary , byle dobrze zrobione. Chcę kurna wreszcie porządnych misji online w towarzystwie jakiegoś żywego człowieka! Misji z sensem, z zadaniem do wykonania lub bez zadania ,ale  w ogóle latania do którego trzeba wiedzieć więcej niż 8 kombinacji klawiszy. Chcę cholera latania przypominającego poziomem realizmu PRAWDZIWE latanie a nie zręcznościówki o charakterze lotniczym. Więc spragniony symulatora lotniczego , tfu, helikopterolotniczego zapodam wszystkie części/bloki, czy jak to się tam będzie nazywało.  A jeszcze jak do tego da się sprawić że będzie ktoś na "wieży" w jakimś zmyślnym wirtualnym centrum operacji powietrznych zasiąść, to lepszej zabawy nie potrzeba! Trust me! :banan
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #18 dnia: Października 20, 2007, 20:05:00 »
Edelmann, myślałeś o zapisaniu się na vatsim? ;)
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #19 dnia: Października 20, 2007, 20:09:10 »
Myślałem  :P

Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

empeck

  • Gość
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #20 dnia: Października 20, 2007, 20:25:59 »
Można latać bojowym śmigłowcem na Vatsim?  :121: I postrzelać?  :021:

Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #21 dnia: Października 20, 2007, 22:04:13 »
Się nie da. Ale za to z frekwencją jest lepiej i ludzie mniej marudzą  :118:
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

empeck

  • Gość
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #22 dnia: Października 20, 2007, 22:15:05 »
Heh, czy ja wiem, czy mniej marudzą... Śledzę 'alternatywne' fora i marudzenia też tam dużo. Choć zabawa jest zapewne fajna :)

Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #23 dnia: Grudnia 29, 2007, 08:32:11 »
Kupię jak nazbieram na dobry zestaw HOTAS :)

303_Hornet141

  • Gość
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 01, 2008, 10:27:06 »
Kupię ale pewnie z ok. rocznym poślizgiem bo mój komputer i sobie z nim  nie poradzi, chyba że wcześniej uda mi się przeprowadzić jakiś upgrade  :003:.

NoGutsNoGlory

  • Gość
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 04, 2008, 10:52:13 »
Poczekam na opinie innych i sprawdzone wymagania sprzętowe,jeśli będzie mnie stać na modernizacje komputera,zakup gry i Tracka IR to kupie :002:

Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 05, 2008, 18:11:38 »
Na VATSIM się nie lata, tam się bawi w procedury.
Black Shark mnie nie interesuje ze względu na scenerię - już pal sześć, że to znowu ten sam rejon, chodzi o to, że on jest kompletnie na odwal się wykonany. Jak można Tak ubogie lasy, miasta i inne obiekty mieć w symulatorze helikoptera? Drugim wielkim NIE jest brak uwzględnienia jakiejkolwiek piechoty. Helikopter przeznaczony do misji CAS nie ma kogo wspierać :| Polowanie na bezbronne pojazdy, bądź walka z Vulcanami które powinno się unikać w helikopterze, a nie atakować. To co dzieje się na ziemi to nadal ma być wystawa pudełek, które w najlepszym wypadku  zjadą z drogi, bo po co szukać schronienia w mieście za budynkami? No fakt, na takie budynki szkoda patrzeć z bliska.
Doceniam odzwierciedlenie awioniki itp, w końcu study sim, ale jednak, jeżeli poza nauką latania Kamovem nie będę mieć zaszczyt doświadczyć jakichkolwiek przyjemności to jednak nie ;(, bo właściwie po co mi wiedzieć jak pilotować maszyną, skoro nigdy w niej nie będę siedział? Już bardziej szczytne byłoby spędzenie czasu przy Orbiteerze. Gdyby wiedza o pilotowaniu Ka-50 zaowocowała wspaniałym multiplayerem, to kto wie, jednak nie zapowiada się na to. Zostają tylko misje cooperative, ale bez takiego ważnego elementu jak piechota to to jest bez sensu - albo banalne misje (bezbronne siły pancerne), albo misje bez sensu, które śmigłowce wykonywać nie powinny (walka pod ostrzałem AA).
Może z Apachem to się wszystko obróci o 180 stopni, ale do tego jeszcze przyjdzie nam poczekać.

NoGutsNoGlory

  • Gość
Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 05, 2008, 19:53:39 »
...bo właściwie po co mi wiedzieć jak pilotować maszyną, skoro nigdy w niej nie będę siedział? Już bardziej szczytne byłoby spędzenie czasu przy Orbiteerze.

Kolego Majer, w większości maszyn dostępnych z dowolnie wybranego symulatora większość z nas zapewne nigdy nie usiądzie. Nie ważne czy będzie to Ka-50 ,Me 109 czy F 16.Moim zdaniem i wierniej odwzorowany FM ,awionika itd tym lepiej bo zbliża nas to właśnie bardziej do realności czyli siedzenia za sterami maszyny.
 Co do Black Sharka,narzekania odłóżmy do czasu wyjścia gry,bo zapowiedzi przed premierowe czasem nijak się mają do  tego co po premierze zobaczyć możemy.

Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 06, 2008, 01:16:01 »
Nie zrozumiałeś. Nie uczymy się obsługiwać konkretny śmigłowiec/samolot dla samej wiedzy jak ten pstryczek przy radarze działa. Myślę, że każdy z nas ma jakiś szczytny, dużo wyższy cel dla którego realizacji potrzebna jest ta wiedza i to jest fajne. Bez tego celu sama wiedza "praktyczna" jest bezużyteczna.
Flight model jest najważniejszy, owszem, co nie znaczy że nic poza nim nie jest istotne. Wolałbyś np. aktualnego Iła, ze wszystkim co oferuje, czy symulator samego BF-109 w którym nie ma ani przeciwników, ani terenu do zwiedzania. Miałbyś ciut lepszą grafikę i niewielkie, jakże istotne różnice wynikające z niuansów matematyki. Ja już dawno doszedłem do wniosku, że pchanie się na siłę tam, gdzie dojść się nie da jest głupie. Nie otwieram okna w środku zimy, gdy siedzę przy symulatorze by odzwierciedlić to co czuje prawdziwy pilot - mimo że otwarcie okna nic mnie nie kosztuje. Zapewne nie robisz podobnych rzeczy również. Nie krytykuję niedociągnięć których po prostu nie znam. Krytykuję rzeczy, których nie będzie. Czytując wypowiedzi developerów na forum DCS można się po prostu rozczarować i ja tak zrobiłem. W grze liczy się wyzwanie, arcadeówki dlatego nas nie interesują. Co to za wyzwanie pruć z rakiet do Abramsów, które w najlepszym wypadku wystrzelą desperacką serię z pięćdziesiątki. Zaś napadanie na siły przeciwlotnicze helikopterem mija się z podstawami realizmu i symulacji. Drugą sprawą, jest fakt że jakakolwiek dłuższa zabawa samemu jest nużąca. Multiplayer to jedyny tryb jaki toleruję i jakieś wymagania od niego sobie wyrobiłem. Ważne by nie sprowadzał się do tego, że ktoś poza mną po prostu jest.
Teraz już troszkę uciekając w wyobrażenia, bo wiedzy na ten temat nie mam, to zapewne cała rozgrywka sieciowa sprowadzać się będzie do tego, że wszystko mógłbym zrobić sam, chyba że celów byłoby tak dużo, że w pojedynkę zabrakłoby mi amunicji.
Kierowcy kochają wyścigi nie dla tego, że mają cudowną maszynę pod dupą, lecz dla tego, że kochają rywalizację.

Daj Kowalskiemu bolid F1 i co on zrobi? Poćwiczy parkowanie, ucieszy się i sprzeda na allegro albo ofiaruje WOŚP.

Odp: Czy kupisz "DCS: Black Shark"
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 06, 2008, 01:45:36 »
bo właściwie po co mi wiedzieć jak pilotować maszyną, skoro nigdy w niej nie będę siedział?

A może "po nic" - ot tak po prostu dla zabawy. Niektórym to po prostu sprawia przyjemność i tyle.