Wychodzi na to, że kamera była poniżej montowana i na ten czas ten dekielek się ściągało. Natomiast kwadratowy otwór to chłodzenie dla orkiestry. A co do zamrażania to myślę, że nagrzewało się na to dostatecznie szybko. A ewentualny lód odpadły od wstrząsu. Zresztą sam zamek mógłbyć podgrzewany, aczkolwiek się nie spotkałem z tym. Zwrócćie uwagę że sam otwór też jest między działkami, więc powietrze nie wpada bezpośrednio na uzbrojenie, dodatkowo zobaczcie jaki kawałek ma do pokonania. Połowa dystansu to jest lufa w ilości sztuk cztery, która napewno była gorąca (nie wspominając już o MG151/20). Przypomnijcie sobie jak lufa MG42 się nagrzewała.
Ps. Speedy by się przydał, zaraz byśmy wiedzieli jak to z tą temperaturą było

Edit:
"Działko MK108 działało w oparciu zasadę odrzutu zamka swobodnego, było zasilane za pomocą taśmy amunicyjnej, zamiast klasycznej iglicy posiadało elektryczny system odpalania pocisku, zwalniany za pomocą sygnału podawanego pneumatycznie."
To chyba tyle jesli chodzi o zamrażanie zamka
