Witam ponownie!
Tym razem pozwolę sobie ustosunkować się do ostatnich postów kolegów po polsku ponieważ nie chwilowo nie dysponuję większą ilością czasu wskutek czego nie mam za bardzo jak gimnastykować się z moim przeciętnym angielskim więc i nie ma się co wygłupiać

Pozwoliłem sobie we własnym zakresie przestudiować temat tych nieszczęsnych elementów antenowych na pylonie APU-23M, przeglądając na kolanach ponownie m.in. publikację
"Samolot MiG-23MF: Opis techniczny uzbrojenia". Okazuje się że mrdetonator ma rację - w opisie procesu strojenia, programowania oraz działania głowicy naprowadzania RGS-23 w kpr R-23R faktycznie zupełnie pomijam rolę owych elementów promieniujących zabudowanych w pylonie. W zasadzie to przyznam się "bez bicia" iż nawet o ich istnieniu nie zdawałem sobie sprawy!
Generalnie jednak przeglądając wymienioną publikację natknąłem się na schemat korpusu wyrzutni APU-23M. Fragment tego rysunku pozwoliłem sobie zamieścić poniżej:

Pomijając bloki funkcjonalne i mechanizmy do rozłączania złącz pocisku rakietowego, elektryczno-pirotechniczne urządzenie odpalające, zatrzaski do montowania środkowego i tylnego węzła podwieszenia pocisku, zawór elektryki, wiązki kabli elektrycznych faktycznie na schemacie znajdują się w przedniej częsci korpusu również elementy falowodowe. Jeden z elementów falowodowych, tuż przy wtykach kabli złączowych Sz2 oraz Sz16 służył do kierunkowego przekazywania energii elektromagnetycznej ze starcji radiolokacyjnej samolotu (RLS) do anteny kierunkowej pocisku R-23R. Tą czynność wykonywało się również podczas kontroli naziemnej pocisku. Elektryczne urządzenie odpalające służyło do zasilania pocisku z sieci elektrycznej samolotu do czasu jego odpalenia - wówczas zasilanie przełączane było na turboprądnicę elektryczną w korpusie pocisku. Była też możliwość regulacji zasilania podczas kontroli naziemnej.
Jako ciekawostkę można jeszcze dodać fakt iż w APU-23M znajduje się również blok chłodzenia, zawierający butlę z niezdrowym płynem (zapewne ciekłym azotem) służącym do chłodzenia fotoopornika termicznej głowicy samonaprowadzającej kpr R-23T. W butli znajduje się manometr, zawór do ładowania, zawór bezpieczeństwa i element przepuszczający.
Ale do sedna. Istnieje jednak na rysunku na przednim opływie belki drugi falowód który pozwoliłem sobie zakreślić i oznaczyć na czerwono jako 1). Moim zdaniem jest wysoce prawdopodobne iż jest to element falowodowy o którym wspomina mrdetonator. Co interesujące w publikacji którą posiadam nie jest on w ogóle opisany (sic!) ani oznaczony na schemacie. Na APU-23M występuje on tylko z jednej strony, jak widać na zdjęciach udostępnionych dzięki uprzejmości mrdetonatora, natomiast w belce APU-23M-1 coś tam poprawiono i ta ma jeszcze drugi taki element z drugiej strony no ale to już powiedzmy taki smaczek.
Teraz cała układanka faktycznie zaczyna mieć sens. Z jednej strony mamy w koprusie pocisku R-23R opisywany przeze mnie wcześniej w wątku zespół odbiorników skierowanych do tyłu. Te miały na celu odbiór wiązki pierwotnej emitowanej bezpośrednio przez radar (nie wtórnej-odbitej od celu). Dalej jest już tak jak pisałem wcześniej - sygnał otrzymany na każdym z odbiorników został poddawany analizie podstawowych charakterystyk (częstotliwość, amplituda, faza itp.). Następnie elektronika sekcji naprowadzania dokonywała zestawienia różnicy faz sygnałów odebranych przez każdy z odbiorników. Na tej podstawie możliwe było wyprowadzenie wartości przesunięcia dopplerowskiego.
Tu dochodzimy do sedna sprawy: owa wartość stosowana była jako dane referencyjne wobec podstawowego sygnału odbitego, emitowanego przez KNP (KCO), odbieranego przez zespół antenowy głowicy RGS-23. Układ RGS-23 jednak musi zostać zestrojony z sygnałem KNP . Przez standardowe łącza kablowe programowane są różne dane: względne położenie kątowe celu, wzajemna prędkość zbliżania, rubieże odpalenia Rmin i Rmax itd. Konieczne jest jednak zestrojenie z sygnałem ciągłym o wysokiej częstotliwości, emitowanym przez KNP - ten zaś przed odpaleniem nie jest widoczny przez głowicę, jako że element promieniowania ciągłego znajduje się w środku układu antenowego RP-23. Taka widać filozofia strojenia. Trzeba go więc jakoś skierować do głowicy pocisku, wymyślono więc że zostanie zabudowany w APU-23M dodatkowy falowód do którego zostanie ów sygnał wstecznie skierowany, ten zaś zostanie wyemitowany do owego zespołu odbiorników R-23R. W ten sposób RGS-23 tuż przed sekwencją odpalenia otrzyma sygnał pierwotny z KNP, na jego podstawie dokonywane jest również strojenie głównego elementu odbiorczego RGS-23, znajdującego się z przodu korpusu rakiety pod obłą osłoną dielektryczną.
Oczywiście ta funkcja jest wykorzystywana również po sekwencji odpalenia pocisku R-23R w sposób w jaki opisałem dwa akapity wyżej. Sygnał otrzymany na każdym z odbiorników został poddawany analizie podstawowych charakterystyk i na tej podstawie możliwe było wyprowadzenie wartości przesunięcia dopplerowskiego, stosowanego dalej jako sygnał porównawczy względem standardowo odbieranej przez RGS-23 wiązki wtórnej. Było to dodatkowe zabezpieczenie i zapewniało dodatkową odporność na różne czynniki (np. zakłócenia na tle ziemi).