Autor Wątek: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy  (Przeczytany 8570 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« dnia: Listopada 12, 2007, 13:49:12 »
Grzebiąc po necie natrafiłem na bardzo interesującą maszynę (oczywiścię tylko ja jestem takim laikiem, że nie znałem jej wcześniej  :banan) - Bearcat'a F8F (http://en.wikipedia.org/wiki/F8F_Bearcat) - czyli następcę osławionego twórcę asów Hellcat'a.

Przyznać trza, że maszyna prezentuje się pięknie: http://www.airliners.net/search/photo.search?front=yes&s=1&keywords=f8f+bearcat.com

Bardziej mnie jednak interesuje, czy aby na pewno było to takie cudo? Czy znacie jakieś źródła opisujące bojowe użycie tychże samolotów? Możę ktoś czytał o konfrontacji Bearcata z innymi maszynami w typowych walkach pwietrznych - może z Ła9??
"Ouendat" aka. "Jasta12_Blitz"

Offline zack

  • *
  • Moonhunter.
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 12, 2007, 14:00:27 »
Czy znacie jakieś źródła opisujące bojowe użycie tychże samolotów? Możę ktoś czytał o konfrontacji Bearcata z innymi maszynami w typowych walkach pwietrznych - może z Ła9??

W sylwetce i rozwiązaniach technicznych tegoż samolotu widać rękę mistrza, który stworzył FW 190....  :002:

Bearcaty nie zdążyły wziąć udziału w II WW, natomiast w 1954 roku latały w Indochinach jako szturmowce w służbie francuskiej, zdaje się że użytkowała ten sprzęt również Tajlandia.

A czy walczył np. z Ła - 9? Pojęcia nie mam, ale raczej wątpię.

Bis zum bitteren Ende.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 12, 2007, 14:25:26 »
Kiedyś interesowałem się tą maszyną. Naprawdę robi niezłe wrażenie. Użyty bojowo w Indochinach. Największą jednak popularność zdobyły modyfikacje do wyścigów lotniczych w Reno. W testach z F6F robił co chciał, jak by wszedł do walki w 1945 ( a był już w drodze, no chyba , że pomyliłem z F7F, nie pamiętam teraz ) byśmy się przekonali co był by wart jako myśliwiec. Tak z sylwetki widać jak by to była Foka. I nic dziwnego, bo ogólny układ i część rozwiązań było właśnie skopiowanych od FW.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 12, 2007, 15:40:58 »
Można prosić o szczegóły nt. tych rozwiązań skopiowanych od FW190? Dawno już nie siedziałem z nosem w książkach lotniczych, więc może mi coś umknęło :roll:

Z tego, co pamiętam to F8F był piekielnie odchudzonym myśliwcem pierwotnie projektowanym do operowania z lotniskowców eskortowych. Nie dam sobie głowy uciąć za to stwierdzenie, ale chyba wobec powyższego wcale nie miał być następcą F6F Hellcat.

Pozdrawiam

Glebas

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 12, 2007, 15:43:43 »
W sylwetce i rozwiązaniach technicznych tegoż samolotu widać rękę mistrza, który stworzył FW 190....  :002:
Mnie się wydawało, że Tank po wojnie osiadł w Indiach i tam dokończył swojego żywota, a nie w USA. Proszę o ewentualne sprostowania.

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 12, 2007, 15:54:42 »
Dopiero Indochiny??? A Korea? Moje pytanie dotyczące Ła9 odnosiło się właśnie do konfliktu w Korei.
« Ostatnia zmiana: Listopada 12, 2007, 16:01:41 wysłana przez Ouendat »
"Ouendat" aka. "Jasta12_Blitz"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 12, 2007, 15:58:52 »
Bearcatów w Korei już nie było, wtedy marynarka już korzystała z myśliwców odrzutowych (Cougar i Panther), jedynie jeszcze myśliwce nocne i szturmowce były z napędem tłokowym (Corsair)

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 12, 2007, 16:02:54 »
Czy należy przez to rozumieć, że Bearcat nie zrobił kariery myśliwskiej?

PS- rzeczywiście źródła podają o inspiracji Fw 190: "The Bearcat's design was influenced by an evaluation in early 1943 by Grumman test pilots and engineering staff of a captured Focke-Wulf Fw 190 fighter in England.[1]After flying the Fw 190, Grumman test pilot Bob Hall wrote a report he directed to President Leroy Grumman who personally laid out the specifications for Design 58, the successor to the Hellcat, closely emulating the design philosophy that had spawned the German fighter. The F8F Bearcat would emanate from Design 58 [2] with the primary missions of outperforming highly maneuverable late-model Japanese fighter aircraft such as the A6M-5 Zero[3], and defending the fleet against incoming airborne suicide (kamikaze) attacks."
"Ouendat" aka. "Jasta12_Blitz"

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 12, 2007, 16:21:10 »
Coś niesamowitego: http://www.youtube.com/watch?v=Kw6UWPaTUt0

Jak bym miał wybierać Miss "Fighter" to F8F dostałaby maksa!!! Chyba się zauroczyłem. Ja chcę ją mieć, chociaż wirtualnie. Kto by pomyślał, jankeska kuzynka poczciwej foczki ... 

P.S. Sorrki za dwa posty, ale piszę ad-hoc (w trakcie netowania).
"Ouendat" aka. "Jasta12_Blitz"

Witek

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 12, 2007, 16:31:55 »
Jak bym miał wybierać Miss "Fighter" to F8F dostałaby maksa!!! Chyba się zauroczyłem. Ja chcę ją mieć, chociaż wirtualnie. Kto by pomyślał, jankeska kuzynka poczciwej foczki ... 

Ja jestem chyba inny, już Dzban jest dla mnie ładniejszy i to dużo.  :021:

Jeśli F8F jest bratem F190 to na pewno mieli przynajmniej jednego innego rodzica, jeśli nie dwoje. Może ślepy jestem, ale dla mnie te samoloty nie są jakoś szczególnie podobne z wyglądu. :???:

Pogo

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 12, 2007, 16:49:23 »
Jak dla mnie to gruby i brzydki !
No ale to nie jest akurat najważniejsze liczą się osiągi

Offline Lewy

  • *
  • Prowadzę, nie piję
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 12, 2007, 17:03:17 »
Dziwny jakiś ten Bearcat, jeśli to kuzyn Foczki to chyba po fejsliftingu  :118:. Jak powiedział mi kiedyś mój bardzo dobry kolega: "Mustang jest ładny, ma piękną sylwetkę i w ogóle, ale Foka to mosolot który swym wyglądem mówi, że chce zrobić komuś krzywdę"  :002:
F8F wcale nie wygląda jak myśliwiec, ale raczej jak....nie wiem co nawet  :karpik.

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 12, 2007, 17:14:30 »
Panowie! Ja bym nie roztrząsał wspólnych korzeni w przypadku Foki i Bearcata. To tak jakby powiedzieć że Porsche i Syrenkę wymyślił ten sam gość - ano bo mają podobny wygląd :D.
To zwyczajny przypadek, wynikły z dążenia przy konstrukcji samolotów do osiągnięcia tego, co się zamierza- stosunkowo opływowego aerodynamicznego kształtu, jak najlżejszej masy i zastosowaniem pękatego gwiazdowego silnika.  Ot podobieństwo które  może, ale wcale nie musi świadczyć o tym że maszyny wyszły spod deski kreślarskiej jednego projektanta. Owszem historia zna przypadki kiedy niemiecki naukowiec przyczynia się znacznie do zdobycia przez Amerykańców kosmosu , lądowania na księżyca itp. :004:
Czy F8 był najlepszy?. Pewnie to mogłoby być kanwą do napisania pracy magisterskiej. Najmniejszy samolot myśliwski , w którym dało się umieścić największy silnik używany w myśliwcach- to musi dawać efekt w postaci kopa. Jednak nie dam odciąć ręki czy aby ostatnie wersje Corsaira nie były szybsze. Bearcat zaś mógł legitymować się lepszym wznoszeniem.
 
Z tym największym silnikiem w myśliwcu to i tak nie było ostatnie słowo Jankesów. Brewster albo Goodyear (?) wypuściło Korsarza z "megamotorem" stosowanym raczej w Superfortecy B 29 (Wright 3350 albo 4??? Major Wasp ??? - nie pamiętam  i mogę się mylić bo z pamięci, więc prosze o poprawienie ). Tenże smok mimo ogromego bodajże 28 cylindrowego silnika i mocy niespotykanej bo ok 3000 KM albo lepiej, wcale nie był jakoś niesamowicie szybszy od "zwykłych" Korsarzy czy Bearcatów , za to w konkurencji pod tytułem prędkość wznoszenia wciągał oba naraz nosem i przy okazji większość ówczesnych "Jetów"  :020:
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 12, 2007, 18:00:37 »
Witam
Bardzo ciekawy temat. Ostatnio wlaśnie myślałem sobie o F8F. Jako o najlepszym mysliwcu tłokowym, produkowanym seryjnie:) Korsarz i Foka depczą mu po piętach. Co do najlepszego mysliwca tłokowego WW2 to myslę, że FW-190, bo on był już w 1941.
Corsair od Goodyeara z Wright Cyclone'em nie trafił do produkcji seryjnej, tak samo jak Martin Baker MB-5. Myślę, że Bearcat był od nich bardziej niezawodny. Ale nie wiem co z tymi skrzydłami, najpierw były te końcówki odłamywane, później nie... Tylko nie wiem co myśleć o tym co piszą w wikipedii: 7,5g to spoko, ale te 4,5g??
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 12, 2007, 18:07:40 »
Bearcat nie był bratem Foki. Znacznie więcej ma wspólnego z Hellcatem, więc tym bardziej zastanawiają mnie te zaczerpnięte od Foki rozwiazania. Silnik generalnie rzecz biorąc opierał się na tej samej konstrukcji co w Hellcacie i Korsarzu - wciąż Pratt&Whitney R-2800. Notabene F8F-1 nie był szczególnie udany, o ile dobrze pamiętam.

Czy ładny? Ja mam słabość do myśliwców z silnikiem gwiazdowym, ale Bearcat wygląda tak sobie z tą wysuniętą ku górze kabiną.

F2G Super Corsair to produkt Goodyeara (Brewster już wtedy był w upadłości) miał silnik Pratt & Whitney R-4360 - 3650 hp (to nie są dokłądnie konie mechaniczne). Wznosił się świetnie... i na tym generalnie jego przewagi się kończyły niestety.

Pozdrawiam

P.S. Corsair poleciał pierwszy raz w 1940 roku, więc jest rówieśnikiem Foki.