Autor Wątek: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy  (Przeczytany 8561 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Glebas

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #15 dnia: Listopada 12, 2007, 18:28:53 »
...miał silnik Pratt & Whitney R-4360 - 3650 hp (to nie są dokłądnie konie mechaniczne). ...

Możesz przybliżyć, o co chodzi z tymi końmi....albo koniami mechanicznymi... ? HP = horse power. Trochę mnie to zaintrygowało.

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #16 dnia: Listopada 12, 2007, 18:42:30 »
(to nie są dokłądnie konie mechaniczne).
Cytuj
Możesz przybliżyć, o co chodzi z tymi końmi....albo koniami mechanicznymi... ? HP = horse power. Trochę mnie to zaintrygowało.

http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?p=157823&highlight=2800#157823 lool

Ja to mam dobrą pamięć  :118: :118: :118:
« Ostatnia zmiana: Listopada 12, 2007, 18:51:27 wysłana przez Sherman »
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #17 dnia: Listopada 12, 2007, 19:24:02 »
W bezpośrednie relacje Fw 190 i F8F nie wierzę, ale w inspirację. Amerykanie (generalizując) mają tendencje do podpatrywania sprawdzonych rozwiązań i rozpowszechniania ich na świecie w typowym dla siebie stylu. Oczywiście pikanterii dodałby fakt pracy niemieckiego konstruktora z przeszłością u Tanka w biurze Grummana, ale tego się raczej nie dowiemy.

Nie wiem czy to jest możliwe, ale chętnie zobaczyłym pozorowaną walkę (np. w środowisku FSX) między F8F a Fw 190 - kulek by z siebie nie wypluły, ale byłoby to ciekaw (u Ola raczej F8F nie zobaczymy, zresztą nie byłoby to miarodajne).

F8F jest szybki, ale ciekawe jak z manewrowością (tutaj przydałoby się wspomniane odniesienie do Ławoczkina 9-tego). No jeszcze marzy się konfrontacja z Hawkerem Sea Fury.

Ależ ta mszynka mnie kręci  :021:
"Ouendat" aka. "Jasta12_Blitz"

Witek

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #18 dnia: Listopada 12, 2007, 19:35:42 »
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?p=157823&highlight=2800#157823 lool

Ja to mam dobrą pamięć  :118: :118: :118:

Wikipedia podaje inne dane niż Shpacoo:
Mechanical horsepower    
≡ 33,000 ft·lbf/min
= 550 ft·lbf/s
= 745.69987158227022 W (exactly)

Metric horsepower    
≡ 75 kgf·m/s
= 735.49875 W (exactly)

http://en.wikipedia.org/wiki/Horsepower
Idąc dalej tropem wikipedi, obie te jednostki nazywały się kiedyś tak samo (konie parowe :013: HP), te górne stosuje się w krajach anglosaskich, a dolne w reszcie.

1 HP = 1,0139 KM




Ależ ta mszynka mnie kręci  :021:

Każda potwora znajdzie swojego amatora, jak widać ta znalazła.  :118:

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #19 dnia: Listopada 12, 2007, 20:29:08 »
P.S. Corsair poleciał pierwszy raz w 1940 roku, więc jest rówieśnikiem Foki.
Foki trafiły na front wcześniej.
Co do manewrowości F8F to myślę, że był najzwrotniejszy z późnych tłokowców, zresztą Bearcaty latały w Blue Angels.
Aaaa, jeszcze Hawker Sea Fury, właśnie i Tempest Mk.II - też niezłe bryczki (chociaż to praktycznie jedno i to samo).
Co do powiązań z FW-190, to największe podobieństwa z foką ma Ła-9. Myślę, że w ogóle ewolucja mysliwców Ławoczkina to pogoń za ideałem - czyli FW-190.
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #20 dnia: Listopada 12, 2007, 20:59:25 »
No jeśliby tak uzewnętrzniać swoje zboczenia i zamiłowania w tematyce lotniczej to mnie kręci takie pozorowane porównywanie osiągów tychże ślicznotek:   Seafire MK 47, F8F,F4U-5,7,   F7 Tigercat, Tempest MKVI. Ale Broń Boże w jakimś FS ie :118: !!! bo to nie do tego gr... symulator :020:
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

Botras

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #21 dnia: Listopada 12, 2007, 23:04:49 »
Konstrukcyjnie F8F i Fw190 nie mają absolutnie nic wspólnego, poza zupełnie podstawowymi ogólnikami, jak półskorupowy kadłub, czy wciągane podwozie. Zainspirowanie Focke Wulfem zaczyna się i kończy tym, że chłopaki od Grummana zobaczyli, że można zrobić bardzo solidny myśliwiec napędzany gwiazdą o masie ok. tony i ważący na pusto ze trzy tony. I z taką myślą przewodnią zrobili Miśkotka.
Nie był robiony specjalnie na lotniskowce eskortowe AFAIK. Został przecież wystawiony w tym samym konkursie, w którym startowały wielgachne bydlęta XF8B Boeinga i XF14C-2 Curtissa, robione wedle filozofii przeciwnej, niż Miśkotek, tj. "nowy, jeszcze większy silnik - jeszcze większy płatowiec", gdy jak wiemy F8F miał tego samego starego, dobrego R-2800, co Hellcat i Corsair, do którego dorobili płatowiec najmniejszy i najlżeszy jak się dało.

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #22 dnia: Listopada 12, 2007, 23:20:18 »
Eeee tam... Botras przyszedł. Idziemy... znowu nas przegadał... nuuuuda :P ;)

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #23 dnia: Listopada 13, 2007, 06:04:39 »
Eeee tam... Botras przyszedł. Idziemy... znowu nas przegadał... nuuuuda :P ;)
... poczekaj, zaraz zacznie liczyć nity.
Leszek

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #24 dnia: Listopada 13, 2007, 08:25:20 »
@ Botras
Tak , zgodzęsię, że ogólna koncepcja jest wzorowana na Fw. Niestety nie ma polskiej bibliografii na temat F8F , żeby coś powiedzieć jednoznacznie.

Nie bardzo wiem, czemu wiążecie, ze sobą F4U i Fw 190 ? Może tylko to , że powstawały równolegle, tyle, że każdy z nich miał gdzie indziej służyć. Nic ich nie łączy poza silnikiem gwiazdowym. Konstruktorzy pewnie nawet nie wiedzieli o  pracach "konkurencji".

BTW F8F jest piękny. To chyba jeden z najładniejszych samolotów. Wiem, że to opinia niepoprawna politycznie, wręcz niezgodna z nurtem Partii, ale cóż czarne owce muszą się i tu znaleźć :021:
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #25 dnia: Listopada 13, 2007, 12:54:29 »
Elo
Ja wiąże F4U i FW-190 ze sobą, bo to najlepsze myśliwce drugiej wojny światowej.
Podoba mi się ten Bearcat. Właśnie ściągnąłem sobie pdfa "Aero Series" o F8F. Piszą tam, że próbne walki z P-51D pokazały wyższość Miśkotka.
F8F-2 miał to co znamy wszyscy z foczki - Automatic Engine Control.
Lt. Cdr. M. W. Davenport wzniósł się standardowym F8F-1 na 10000 stóp w 94 sekundy :010:
Rozbieg wynosił 115 stóp :010: Było to 20 X 1946. Rekord ten nie został pobity przez następne 10 lat. Ale chyba silnik był do wyrzucenia po tej próbie :020:
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #26 dnia: Listopada 13, 2007, 15:16:01 »
Kredes, a jakbyś tak zapodał link do opracowania "Aero Series"  :banan
"Ouendat" aka. "Jasta12_Blitz"

hellkitty

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #27 dnia: Listopada 13, 2007, 15:17:35 »
Moim zdaniem nie powinniście dzielić się tym publicznie :003: No chyba że kolana jeszcze zdrowe.

Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #28 dnia: Listopada 13, 2007, 15:24:56 »
Rzeczywiście prv, wydaje się słuszniejszą formą wymiany tego typu materiałów :004:
"Ouendat" aka. "Jasta12_Blitz"

Botras

  • Gość
Odp: F8F Bearcat - Czy rzeczywiście najlepszy
« Odpowiedź #29 dnia: Listopada 13, 2007, 18:09:43 »
... poczekaj, zaraz zacznie liczyć nity.

A właśnie czytam w Squadron Signal, że F8F był nitowany wyjątkowo gładko  :002:

Nie bardzo wiem, czemu wiążecie, ze sobą F4U i Fw 190 ? Może tylko to , że powstawały równolegle, tyle, że każdy z nich miał gdzie indziej służyć. Nic ich nie łączy poza silnikiem gwiazdowym. Konstruktorzy pewnie nawet nie wiedzieli o  pracach "konkurencji".

A tu właśnie pies pogrzebany! Historia F8F zaczęła się od tego, że główny oblatywacz Grummana - będący również inżynierem - polatał w Anglii na zdobycznym Fw190. Napisał "do domu", że jest taki niemiecki myśliwiec, co jest solidnie zbudowany, ma silnik podobny masą do R-2800, a waży na pusto, tylko ca pół tony więcej, niż F4F-3, gdy Hellcat z tym samym silnikiem - ponad półtorej tony więcej.