Autor Wątek: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki  (Przeczytany 11179 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZaToN

  • Gość
Witam,
Proszę o pomoc w następującej sprawie: poszukuję wszelkiego rodzaju materiałów na temat personalizacji samolotów poprzez malowanie na nich różnego rodzaju wzorów, Chodzi mi konkretnie o wszystkie malowania niefabryczne zarówno w polskim lotnictwie jak i zagranicznym (np. nose art wywodzące się bezpośrednio z USA).
Chodzi mi zarówno o zdjęcia ale także tytułu książek, w których mógłbym coś na ten temat znaleźć.
Jestem studentem antropologii kulturowej z Wrocławia i chciałbym napisać pracę na ten temat.

Z góry dziękuję za pomoc.

Z lotniczym pozdrowieniem.

Maciek Zaton Zatoński

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 06, 2007, 10:55:58 »
Witam !
Piękny temat. Współczuję. Niestety ja nie znam żadnych publikacji które by tylko i wyłącznie traktowały ten temat. I chyba nie ma czegoś takiego. Pozostaje mozolne brnięcie przez zdjęcia i książki dotyczące kamuflażu oraz indywidualnych życiorysów pilotów. Podam mały przykład : niemal każdy Mustang stacjonujący na Iwo-Jimie posiadał indywidualne cechy malowania...nie wyobrażam sobie przebrnięcie i wyczerpanie choćby tego jednego przypadku.Powodzenia.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona


Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 06, 2007, 11:06:27 »
Uuuuups. A tych  nie znałem....
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

ZaToN

  • Gość
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 06, 2007, 12:18:53 »
Każda publikacja w tej tematyce na pewno mi się przyda, chociaż nie ukrywam, że do tych wydanych w Polsce znacznie łatwiej dotrzeć.
Wielkie dzięki za zainteresowanie i pomoc.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 06, 2007, 13:02:04 »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Online Ranwers

  • *
  • Wizzard
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 06, 2007, 13:51:41 »
Mazak - Wy myślicie, że ja nie mam co w pracy robić ?  :021:

A skąd, jak mogłbym? :118: :021:
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline lucas

  • *
  • RoF, FSX
    • 1.PUŁK LOTNICZY
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 06, 2007, 16:00:04 »
Odnośnie lotnictwa polskiego:

-Seria "Barwa w lotnictwie polskim"
-Tomasz Królikiewicz - "Polski samolot i barwa"
-Artykuły we wczesnych numerach "Model Hobby"
-Specjalne artykuły w każdym numerze "Lotnictwa z Szachownicą"

Zastanów się poważnie nad ograniczeniem tematu, np. tylko do USA. Bo wchodząc np. w sferę indywidualnych malowań samolotów 1WŚ, będziesz musiał zahaczyć o heraldykę oraz o znaczenie herbów jednostek lądowych, z których wywodzili się piloci. To jest naprawdę piekielnie trudny temat.

Życzę powodzenia!

"Skrzydlata husaria współczesna, lotnictwo polskie, czuwa w powietrzu. Warkot motoru chroni każdą piędź polskiej ziemi." - Kronika PAT, maj 1939.

ZaToN

  • Gość
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 07, 2007, 01:58:02 »
 Oczywiście jestem świadom obszerności wybranego przeze mnie zagadnienia i wiem, że będę zmuszony zawęzić temat lecz na razie staram się zorientować w dostępności materiałów poruszających tą tematykę.
Wydaje mi się, że najrozsądniej będzie opracować amerykańskie malowania myśliwców i bombowców (oczywiście tylko wybrane) i kilka malowań polskich i np. radzieckich asów.
Mam zamiar zanalizować kontekst kulturowy treści obrazów umieszczanych na samolotach - wątki pochodzące z kultury masowej takie jak motywy z kreskówek czy pin up girls ale także obrazy o charakterze bardziej historyczno-narodowym.

Materiał jest ogromny i wiem, że sam nie jestem w stanie dotrzeć do wszystkich tytułów, proszę więc o wszelkie sugestie i rady.

Pozdrawiam

Zaton

Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 14, 2010, 18:11:03 »
Odgrzewam ten wątek ponieważ w moje ręce wpadł najnowszy numer specjalny Lotnictwa z tekstem o działaniach B-29 z baz w Indiach i Chinach. Artykuł ilustrowany jest rysunkami bombowców Boeinga, w tym B-29 "Lady Boomerang", który to przykuł moją uwagę efektownym malowaniem (UWAGA: będzie ostro!):


Więcej rysunków B-29 (również z podobnymi malowidłami) tutaj: http://www.markstyling.com/b29s_wwll_1.htm

W "takiej" twórczości lubowali się Amerykanie, również Australijczycy lubili "te" klimaty. Z Brytyjczykami to chyba nie za bardzo (nie ma się co dziwić, nie mieli po prostu odpowiednich "wzorów" w narodzie :118:). Kufajmany to tylko "Za Stalina", "Za Rodinu", "Za Nasz Kołchoz" - szkoda gadać. O Niemców boję się spytać (uwaga: nie wklejać ewentualnych portretów jakiejś Helgi). A Polacy co? Niby nie gęsi, a jedynie Kaczora Donalda mają?

PS. Z tym graffiti na "Lady Boomerang" to ostro pojechali. Ciekawe jak przekonali dowództwo? Przecież ciężko schować taki samolot przed inspekcją :002:. Mogli zrobić jeszcze większy hardcore i dać tej kobitce twarz córki jakiegoś generała USAAF :karpik.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 14, 2010, 18:22:07 »
Nazwij to elementem wojny psychologicznej i dowództwo z Ciebie zejdzie... o ile sami lubią te klimaty ;P

http://www.ww2planenoseart.com/Images/index.htm

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 14, 2010, 19:03:28 »
Jedyna latająca w Europie do dziś B-17, czyli Sally B (aka filmowa Memphis Belle), też ma pewne walory:


To ta sama forteca która była ostatnio w Warszawie na rocznicy powstania.
http://www.sallyb.org.uk/index.php?_a=viewDoc&docId=24
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 14, 2010, 23:29:47 »
A Polacy co? Niby nie gęsi, a jedynie Kaczora Donalda mają?
Z "tych klimatów" to mają "Dziewczynę w kieliszku" (Lancaster B.Mk.III RF245 BH-F). :002:
A wiele innych godeł osobistych znajdziesz np. w "Biblioteczce Skrzydlatej Polski" nr.42 "Godło i barwa w lotnictwie polskim 1939-1945".
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Odp: Indywidualne malowania samolotów, nose art i ich odpowiedniki
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 15, 2010, 12:54:55 »


Coś ta "Dziewczyna w kieliszku" jakaś mizerna. Wielkość nie za bardzo i z wdziękami zbytnio się nie afiszuje, nie to co u Amerykanów - ale u nich wszystko musi być "Big" :banan
Ciekawe jakby się czuli współcześni piewcy moralności jakby w PSP latał samolot z takim "amerykańskim" malowidłem? Wystarczy, że przez kraj przetoczyła się nie tak dawno fala krytyki, jak w filmie o Westerplatte miała być scena w której żołnierze grają kartami z rozebranymi panienkami...
Co do "Lady Boomerang" to musiał to stworzyć niezły artysta. Ciekawe czy fotkę tej maszyny widział Hugh Hefner, twórca "Playboya" - może to mu pomogło z pomysłem na biznes :002:. Wszak stylista Cadillaca - Harley Earl - tworząc słynne płetwy w modelach tej marki wzorował się podobno na usterzeniu P-38.