Autor Wątek: Wymiana potencjometrów w Saitek x45  (Przeczytany 6242 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 15, 2008, 13:13:53 »
Jako iż diabeł tkwi w szczegółach, to dopowiem, że warto uważać na długość ośki w potencjometrze. Ku memu zdziwieniu i rozpaczy, ośka zastosowana w Cyborgu 2000 jest dłuższa niż ta w "standardowych" potach, które nie sięgają trzpienia. 
Nikt nie mówił że będzie lekko. :118:
"Verkaaft's mei Gwand 'I foahr in himmel!"

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 15, 2008, 13:37:27 »
Tak, jak się spodziewałem, w żadnym z trzech miejsc, zwanych "sklepami elektronicznymi" w moim "mieście" nie znalazłem odpowiedniego pota. Niby zamówiłem, ale może będą za tydzień, albo 2. Muszę się ostro wziąć do szukania w necie, tylko straszna bieda będzie z tym "balansem" pośrodku, bo nikt tego nie oznacza. Zgadywać mam czy jak?

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 25, 2008, 16:17:57 »
Nie jest dobrze. Kupiłem telpody 100K i do sprawdzenia 10K, liniowe. Wymieniłem jeden (pod kciukiem) na 10k telpoda i wszystko Ok, oś pracuje dosyć dokładnie (przynajmniej w managerze systemowym, bo póki co tylko tam sprawdzałem), Zachęcony wymieniłem również drugi, i niby wszystko nadal Ok, ale tylko do momentu, aż nie zjadę nim do położenia krańcowego, wtedy nagle wartość wszystkich osi joya skacze na full. Założyłem z powrotem 100K, ale nic się nie zmieniło. Próbowałem już mnóstwa kombinacji, odwracałem polaryzację obu potów, nic. Wszystkie osie działają ok, dopóki nie zjadę potencjometrem spod palca wskazującego do położenia krańcowego, wtedy zaczynają wariować. Brakuje mi już pomysłu, chyba trzeba będzie jednak szarpnąć się na Mjoya.

Offline sanCH0

  • *
  • DCS:BS, LO:FC2
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 25, 2008, 18:11:43 »
Możesz ograniczyć wartości krańcowe dodając na krańcach potencjometru po rezystorze:



Wartość rezystorów R1 oraz R2 możesz dobrać sam (na początek mogą mieć 10kOhm). Później skalibrował byś tą oś.
Polish Virtual Air Force - LO:FC 1st FIS Sanch0

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 26, 2008, 09:12:46 »
Sancho faktycznie dobry pomysł, zapamiętam, - przyda się w przyszłości. W tym momencie udało mi się wyeliminować ten efekt (doszedłem do porządku z kablami), ostatecznie złożyłem Telpody 100k, zrobiłem porządne luty, złożyłem wszystko w całość i... zonk. Wszystko jak najbardziej działa tylko niestety poty wyraźnie działają wykładniczo. Efekt jest taki, że na 1/4 obrotu pokrętła oś ani drgnie, pośrodku jest OK, a przy końcu zakresu wartości zmieniają się drastycznie szybko.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 26, 2008, 11:37:09 »
Moje przypuszczenia się potwierdziły. Założyłem telpody 50K typ B (wykładnicze) i osie działają normalnie. Co do drgań, to jest poprawa w stosunku do oryginalnych, jednak do ideału Mjoy jeszcze brakuje, jednak nie sądzę aby jakiekolwiek poty mogły tutaj pomóc, to musi wynikać z samej elektroniki i dziwacznego sposobu podłączania potencjometrów (są od siebie wzajemnie zależne). Objawia się to tak, że w pewnych położeniach jednego pokrętła, zaczyna delikatnie drgać jakaś inna oś, np poruszanie pokrętłem pod palcem wskazującym powoduje, że czasami zadrży oś przepustnicy, natomiast poruszanie tym pod kciukiem powoduje z kolei drganie tego pod wskazującym  :karpik Wyraźnie widać, że miejsca drgań "pływają" w zależności od wzajemnego położenia potencjometrów, tak, jakby drgania występowały przy pewnej określonej rezystancji zastępczej obu potencjometrów. W tej sytuacji pozostaje cieszyć się, że jakakolwiek poprawa jest i zbierać miedziaki na kolejnego Mjoya (płytkę już mam, tylko elementy i obudowę trzeba skombinować).

Zatem gdyby ktoś brał sie za dłubanie w x45 niech pamięta, że potencjometry w pokrętłach przepustnicy nie są liniowe, lecz wykładnicze. Nie wiem jak sprawa wygląda z głównymi potencjometrami joya i przepustnicy, bo się do nich nie dobierałem, działają póki co OK. Acha - telpod wchodzi normalnie w miejsce potencjometru pod kciukiem, natomiast aby wcisnąć go w miejsce pota pod palcem wskazującym trzeba trochę podtopić wystający kawałek tworzywa wewnątrz rękojeści, jednak nie jest to żadna żywotna część więc nie ma problemu.

BigMac

  • Gość
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 26, 2008, 13:55:20 »
To musi być pierwszy joystick o jakim słyszałem z logarytmicznymi potami  :karpik

Mi się kiedyś udało przypadkowo zrobić tak, że potencjometr liniowy reagował trochę jak logarytmiczny (tzn. w jednej połówce mały ruch osi, w drugiej ogromny) kiedy porąbały mi się przewody i jakoś dziwnie go połączyłem (nie pytajcie jak :D ). Możesz jeszcze sprawdzić trzeci raz (bo zakładam, że drugi już był), czy łącząc poty nie pomyliłeś drutów.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 26, 2008, 15:37:26 »
Cholera, podpiąłem jeden z wylutowanych potów do Mjoy i faktycznie wydaje się pracować zupełnie liniowo. Teraz nie wiem, czy jest sens rozbierać ponownie x45, skoro też dobrze działa. Nie wiem jaki jest oryginalny układ przewodów, a ze zdjęć nie wydedukuję, bo są zalane "glutem" i nie widać który kolor gdzie idzie :-/.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Wymiana potencjometrów w Saitek x45
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 27, 2008, 11:50:04 »
Latam już drugi dzień i wszystko jest jak najbardziej w porządku, wzrosła precyzja pokręteł i drgania osi znacznie się zmniejszyły. Zostawiam tak, jak jest.