Moje przypuszczenia się potwierdziły. Założyłem telpody 50K typ B (wykładnicze) i osie działają normalnie. Co do drgań, to jest poprawa w stosunku do oryginalnych, jednak do ideału Mjoy jeszcze brakuje, jednak nie sądzę aby jakiekolwiek poty mogły tutaj pomóc, to musi wynikać z samej elektroniki i dziwacznego sposobu podłączania potencjometrów (są od siebie wzajemnie zależne). Objawia się to tak, że w pewnych położeniach jednego pokrętła, zaczyna delikatnie drgać jakaś inna oś, np poruszanie pokrętłem pod palcem wskazującym powoduje, że czasami zadrży oś przepustnicy, natomiast poruszanie tym pod kciukiem powoduje z kolei drganie tego pod wskazującym :karpik Wyraźnie widać, że miejsca drgań "pływają" w zależności od wzajemnego położenia potencjometrów, tak, jakby drgania występowały przy pewnej określonej rezystancji zastępczej obu potencjometrów. W tej sytuacji pozostaje cieszyć się, że jakakolwiek poprawa jest i zbierać miedziaki na kolejnego Mjoya (płytkę już mam, tylko elementy i obudowę trzeba skombinować).
Zatem gdyby ktoś brał sie za dłubanie w x45 niech pamięta, że potencjometry w pokrętłach przepustnicy nie są liniowe, lecz wykładnicze. Nie wiem jak sprawa wygląda z głównymi potencjometrami joya i przepustnicy, bo się do nich nie dobierałem, działają póki co OK. Acha - telpod wchodzi normalnie w miejsce potencjometru pod kciukiem, natomiast aby wcisnąć go w miejsce pota pod palcem wskazującym trzeba trochę podtopić wystający kawałek tworzywa wewnątrz rękojeści, jednak nie jest to żadna żywotna część więc nie ma problemu.