Ja się biorę za kolejną wersję. Śledzę poczynania kolegi
vito_zm i jestem pełen podziwu.
Moja pierwsza skorupa zbudowana była z płyt osb, boczne konsolety i centralna tablica ze sklejki. Centralnie wstawiony 15' monitor LCD dołączony do laptopa jako drugi i saitekowski x52. Potem było bebeszenie klawiatur i joysticków (czyli to, co u wszystkich), aż odkryłem wątek o mjoyu, który niezwłocznie zbudowałem. Powymieniałem panele na wykonane z pleksi. Wtedy zacząłem rozważać możliwość ich podświetlenia. Robiłem takie 'kanapki', czyli cienka pleksi bezbarwna (jak na antyramy), wydrukowany panel na laserowej drukarce, na papierze o wysokiej gramaturze i druga płytka pleksi. Całość przykręcona czterema śrubkami M3 po rogach do konsolet. Wyglądało niegłupio, można było podświetlić. Jednak między wierzchnią warstwę pleksi a drukowany papier łatwo dostawał się pył i kurz. Na czarnym tle wyglądał bardzo kiepsko. Dlatego teraz kombinuję inaczej. Otóż wykreślony panel w corelu daję do obróbki laserowej w firmie poligraficznej. Za nieduże pieniądze mam ładnie wycięty panel z wygrawerowanymi napisami. Następnie maluję płytkę od spodniej strony czarną matową farbą w sprayu. Po wyschnięciu wypełniam rowki z grawerunkiem białą farbą modelarską używając małego pędzelka. Czekam aż trochę przeschnie i usuwam nadmiar delikatnie 'szlifując' kawałkiem papierowego ręcznika. Wygląda dość ładnie i co ważne, jest cienki - 3mm.
Zanim wpadłem na mjoya, zastanawiałem się jak zrealizować przełącznik w kokpicie, bo przecież FS odbiera chwilowe naciśnięcia klawiszy. Zbudowałem prosty generator na kostce 555, który po podaniu zasilania (poprzez przełącznik np. świateł) sterował kluczem tranzystorowym przez zadany czas. Niestety koszt budowy kokpitu opartego na takim rozwiązaniu byłby zbyt duży. Natomiast taki generator wprost świetnie nadaje się do symulacji wypuszczania i wciąganie podwozia. Zastosowałem uszkodzony joystick od przemysłowej wiertnicy, posiadający dwa wyłączniki krańcowe i pozycję neutralną (tak jak zwykłe łączniki dźwigienkowe). I teraz mój generatorek steruje za pomocą dwóch przekaźników trzema dwukolorowymi diodami LED i pushbuttonem mjoya. W momencie, gdy popchniemy dźwignię go góry (wciągamy podwozie) na ok 5 sekund zapalają się czerwone diody, symulując wciąganie podwozia. Przy ustawieniu dźwigni w pozycję do dołu, zapalają się czerwone diody (podwozie w ruchu), a po 5 sek zielone. Wygląda to nieźle, ale oczywiście się nie sprawdzi w sytuacji awaryjnej, np gdy nie wysunie się jedna goleń podwozia w simie, w kokpicie pięknie świecą trzy zielone
Jakby ktoś chciał służę schematem, ale po tym co uskutecznia
vito_zm kto by chciał go oglądać

Pozdrawiam
mickey81