Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: F. von Izabelin w Marca 26, 2010, 18:32:08

Tytuł: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Marca 26, 2010, 18:32:08
Właśnie poszła na dno korweta południowo-koreańska, Cheonan,  1350ton, ok. 150 osób załogi.

"niewyjaśniona eksplozja na rufie". Więcej info nie ma.

Jak dla mnie silniki diesla nie wybuchają same zbyt często, za to torpedy akustyczne wjeżdżają w poślady.

Drugi statek ROK rozpoczął ostrzeliwanie okrętów Północnej Korei.

Miejsce zatonięcia to:
Baengnyeong
Wyspa na północ od 38 równoleżnika, ale nigdy nie zdobyta przez komunistów.

(http://i.cdn.turner.com/cnn/2010/WORLD/asiapcf/03/26/south.korea.ship.sinking/t1larg.baengnyeong.jpg)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Marca 26, 2010, 18:37:24
Według mnie to przedwczesny żart prima aprilisowy, podobnie zresztą jak rzekome ukazanie się Flaming Cliffs 2.0
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Marca 26, 2010, 19:25:29
No niespecjalnie przedwczesny, na razie 58 osób żywych wyłowili z wody.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Marca 26, 2010, 19:27:49
No to się chłopaki z działu Falcona chyba doczekają, theater Korea 2010 na żywo i w kolorze  :121: :118:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Marca 26, 2010, 19:33:35
Mały update, załoga liczyła 104 osób, wyciągnęli na razie ponad połowę.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: dzik w Marca 26, 2010, 22:00:50
Zanosi się na to że sezon na borowiki rozpocznie się w tym roku wcześniej :008:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Marca 27, 2010, 12:00:32
Rząd ROK mówi, że nie ma żadnych dowodów na atak Korei Północnej.
Równocześnie twierdzi, że do eksplozji doszło pod linią wody i na rufie. Staki rzadko wpływają na miny tyłem.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Link w Marca 27, 2010, 21:09:35
Cofał bez Park Assista :D.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Marca 27, 2010, 22:39:40
Chłopaki mieli niedawno Nowy Rok, to pływali na kacu.  :002: A poważnie:
Nie dojdzie do konfliktu Pn.- Pd. bo nie są nim zainteresowane Chiny. To, co obserwujemy to prasowe "hot news", czyli nic nie warte sensacje. Z tego, co widzę to strony zainteresowane są raczej utrzymaniem status quo i wydumane doniesienia o prowokacjach ze strony Północy raczej nie będą rzutowały na sytuację międzynarodową. ChRL spokojnie trzyma w ryzach swojego koreańskiego wasala, a USA nie pragną rozszerzenia swoich wpływów na skrawku Półwyspu, a co najważniejsze, nie uśmiecha im się granica stref z Chinami. Do tego znacznie większe niebezpieczeństwo, dla interesów amerykańskich, stanowi rozwijający się i mało kontrolowany Iran. Administracja Obamy bierze w końcu do serca sytuację wewnętrzną (szczególnie po świeżej reformie ubezpieczeń społecznych). Tak więc dynastia Kimów wydaję się nie zagrożona.  :004: Istnieje jednak ryzyko, że Kim Dzon Il (lub inny) zacznie się uniezależniać od Chińczyków, ale w takiej sytuacji w ciągu 2 - 3 tyg. nie będzie śladu po Północy, za sprawą "ochotników chińskich". Myślę, jednak, facet ma na tyle w głowie poukładane, że do tego nie dojdzie, bo oznaczało by to dla niego absolutny koniec bajek o mocarstwie. Cóż, dla sytuacji międzynarodowej też nie wróżyło by to nic dobrego (w końcu USA musiały by interweniować i studzić zapędy Chińczyków). W każdym razie, jeśli chodzi o tamten rejon, to pracuję się nad tym, aby zostało tak jak jest. Moim zdaniem dobrze.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: syringe w Maja 20, 2010, 12:20:22
http://www.tvn24.pl/-1,1657101,0,1,odwet-i-wojna-za-zatopiony-okret,wiadomosc.html (http://www.tvn24.pl/-1,1657101,0,1,odwet-i-wojna-za-zatopiony-okret,wiadomosc.html)

Jednak sprawa nie ucichła.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Maja 21, 2010, 17:36:14
Bo znaleźli fragmenty N. Korean torpedo w wraku okrętu.

Dziwisz się, że nie ucichła? Ktoś kolejny raz bezczelni Ci zabija Twoich obywateli, to masz siedzieć cicho?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: syringe w Maja 21, 2010, 17:50:58
Moich?

Wyluzuj chłopie.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Maja 21, 2010, 22:21:35
Nie Twoich jako Syringe'a :) , nie wiem jak w takim razie to ująć, nie używając tego słowa. Chodzi mi o to, że czemu sprawa miała ucichnąć skoro jedno państwo kolejny raz po bandycku zabija obywateli innego państwa. Mają siedzieć cicho i czekać na ONZ?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: syringe w Maja 21, 2010, 22:31:29
Ok :)

Ciekawy jestem dalszych kroków które zostaną podjęte przez rządy obu państw.
Czy zostawią wszystko tak jak jest (a jak wiadomo nie jest do końca dobrze), czy Korea Południowa zdecyduje się na całkowite zerwanie umownego rozejmu.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Maja 21, 2010, 23:50:47
Ja byłbym raczej ciekaw ewentualnej reakcji Chińczyków. Teoretycznie Kim jest od nich uzależniony, a Chińczykom wojna tak blisko swoich granic raczej nie pomoże ich planom gospodarczej ekspansji. Ale z drugiej strony ten człowieczek jest nieprzewidywalny i gotów jest zadziałać na własną rękę, bez błogosławieństwa wielkiego brata. Ciekawe co wtedy zrobi Pekin. Zwłaszcza, że może się okazać, że KRLD porwała się z motyką na słońce.

Patrząc od strony Korei Południowej interesująca będzie postawa Amerykanów. Teoretycznie powinni wspomóc swojego sojusznika, ale wiemy jak popierali Gruzinów w 2008 roku. Inna kwestia, że sytuacja jest delikatnie mówiąc inna. Ale jakiekolwiek zaangażowanie na pewno nie pomoże USA w utrzymaniu dobrych stosunków z Chinami. Więc pewnie zrobią wszystko, żeby ograniczyć odwetowe zapędy Seulu. Zwłaszcza, że w razie wybuchu walk nie będą mogli się migać, w końcu US Army stacjonuje w Korei.

Moim zdaniem mocarstwom nie zależy na jakiejkolwiek wojnie w tym rejonie, ale może się okazać, że "ogony zaczną machać psami".
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Maja 24, 2010, 18:52:59
http://www.psz.pl/tekst-31067/Odwet-za-zatopienie-korwety-Seul-zawiesza-kontakty-handlowe-z-Korea-Polnocna (http://www.psz.pl/tekst-31067/Odwet-za-zatopienie-korwety-Seul-zawiesza-kontakty-handlowe-z-Korea-Polnocna) - robi się coraz ciekawiej. Zwłaszcza ten fragment o odpowiadaniu ogniem na prowokacje. Ciekawe czy Kim będzie chciał sprawdzić czy nie blefują...
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: barteus w Maja 24, 2010, 22:08:03
http://www.psz.pl/tekst-31067/Odwet-za-zatopienie-korwety-Seul-zawiesza-kontakty-handlowe-z-Korea-Polnocna (http://www.psz.pl/tekst-31067/Odwet-za-zatopienie-korwety-Seul-zawiesza-kontakty-handlowe-z-Korea-Polnocna) - robi się coraz ciekawiej. Zwłaszcza ten fragment o odpowiadaniu ogniem na prowokacje. Ciekawe czy Kim będzie chciał sprawdzić czy nie blefują...
Robi się bardzo "ciekawie", moim zdaniem konflikt wisi w powietrzu. Północ powinna się przyznać, że to był wypadek (o ile był) i byłby częściowy spokój.
Amerykanie... mogą się bać, Korea ma broń atomową i masę innego świństwa... Nie mam konkretnego zdania na temat Ameryki.

Swoją drogą oglądałem kiedyś dokument z Korei Północnej. Tam w szkole 10-cio letnie dzieci są uczone rozkładania i składania karabinu na czas...
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Maja 25, 2010, 15:34:40
http://www.psz.pl/tekst-31105/Polnocnokoreanska-armia-zostala-postawiona-w-stan-gotowosci-bojowej (http://www.psz.pl/tekst-31105/Polnocnokoreanska-armia-zostala-postawiona-w-stan-gotowosci-bojowej) - Kim pręży muskuły. Jak widać żadnej z zainsteresowanych stron specjalnie nie zależy na zachowaniu pokoju. Ale. I tak uważam, że żadna z nich się nie ruszy bez dostania zielonego światła od swojego protektora. W dodatku wątpię, żeby Korea Południowa bez kolejnych prowokacji wypowiedziała wojnę, bo to by było nie po demokratycznemu, a Koreańczycy z Południa stracili by przez to reputację jaką mają na Zachodzie.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Maja 25, 2010, 15:47:44
Nie zdążyłem na edycję :/

http://www.psz.pl/tekst-31106/Chiny-wznawiaja-wojskowe-kontakty-z-USA (http://www.psz.pl/tekst-31106/Chiny-wznawiaja-wojskowe-kontakty-z-USA) - wygląda na to, że ani US&A ani Chiny nie mają ochoty walczyć w Korei.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Maja 25, 2010, 16:28:23
od swojego protektora
A kto miałby być protektorem KRLD? Chyba nie Chiny? Im zależy na wojnie jeszcze mniej niż Stanom czy Rosji. Teraz są na etapie ofensywy dyplomatycznej polegającej na doprowadzeniu do wchłonięcia z powrotem Tajwanu i to ich priorytet. I idzie im dobrze. Dlatego wojny nie będzie, już oni tego dopilnują.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Maja 25, 2010, 16:46:48
Dlatego mówię, że Chińczykom nie zależy na konflikcie w Korei, bo dla nich byłby to konflikt z USA i katastrofa dla budowanego wizerunku. A KRLD nie ma poza Chinami żadnego innego mocarstwa które by je popierało.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Baas ArK w Maja 25, 2010, 21:28:33
Północ zapowiada zerwanie stosunków:
http://fakty.interia.pl/swiat/news/koniec-umowy-o-nieagresji-kim-idzie-na-wojne,1483681
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Maja 25, 2010, 21:47:32
Mmm... Żywo przypomina to "2681 bardzo poważne ostrzeżenie, które zostało skierowane do ChRL z Kremla". Koreańczycy (a w zasadzie ekipa Kima) szantażują destabilizacją rejonu. Ale spokojnie, wojny nie będzie.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Maja 25, 2010, 22:08:14
Tylko na co on liczy? Na to, że nałożą mu kolejne sankcje i że Chińczycy się na niego obrażą, bo im bruździ w ich polityce?

W sumie, może to brutalne co powiem, ale gdyby ta wojna wybuchła to wcale nie musiałoby się to źle skończyć dla szeroko rozumianego bezpieczeństwa światowego. Wiele jestem w stanie postawić za tym, że Kim ewentualną wojnę przegra. A pozbycie się go z polityki międzynarodowej na pewno będzie miało pozytywny wydźwięk.

To wszystko oczywiście pod warunkiem, że Amerykanie nie będą musieli znowu walczyć z chińskimi ochotnikami ;). Bo wtedy mogłoby być nieciekawie.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Maja 25, 2010, 22:51:39
Nie.


Jakikolwiek konflikt północy z południem, daje praktyczne pewne zwycięstwo Korei Południowej. Ironicznie, nie jest to im na rękę, gdyż w konsekwencji prowadziłoby do zjednoczenia, a następnie odbudowy Korei Północnej z pieniędzy Południowej... a na to ich nie stać.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Maja 25, 2010, 22:59:11
No tak. Gdzieś kiedyś czytałem jakieś wyliczenia na ten temat. Nie pamiętam konkretnych liczb, ale koszt jaki RFN poniosło przy zjednoczeniu z NRD stanowią zaledwie niewielki ułamek kosztów jakie Korea Południowa musiałaby ponieść przyłączając do siebie KRLD. I te koszty zwyczajnie zabiłyby to, skądinąd wcale nie ubogie, państwo.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Listopada 23, 2010, 08:39:47
Prawdopodobnie tylko sprawdzają jak działa ich straszak, w każdym razie grają ostro:

http://www.tvn24.pl/-1,1683480,0,1,korea-ostrzelala-koree-_-kilkadziesiat-domow-plonie,wiadomosc.html

Cytuj
Po ostrzelaniu przez Koreę Płn. jednej z wysp południowokoreańskich na Morzu Żółtym zebrali się na nadzwyczajnym posiedzeniu ministrowie odpowiedzialni za bezpieczeństwo Korei Płd. - poinformowała we wtorek telewizja YTN.

Ministrowie obradują w podziemnym bunkrze na terenie rezydencji prezydenta Li Miung Baka.

Bardzo interesująca będzie odpowiedz południa, jeżeli odpowiedzą ogniem może z tego być pełnoskalowy konflikt, jeżeli tylko postraszą słowami to Kim jest sprite.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Pchelka w Listopada 23, 2010, 09:56:29
Północ przegina - najpierw okręt storpedowali a teraz ostrzeliwują domy cywilów, co właściwie chcieli uzyskać tym ostrzałem..?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: dzik w Listopada 23, 2010, 10:04:11
Nie przegina, przegięcie to był atak na okręt parę miesięcy temu, to jest wypowiedzenie wojny  :008:.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Redspider w Listopada 23, 2010, 10:10:58
...to jest wypowiedzenie wojny  :008:.
To jest zerwanie rozejmu, jeśli już.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Qbeesh w Listopada 23, 2010, 10:23:31
No to dobranoc Helga. Pożegnaj się z bawarskim landem.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: dzik w Listopada 23, 2010, 11:26:08
Ja się czuje zaniepokojony. Już od ponad pół wieku nie było na świecie jakiejś bardziej zorganizowanej akcji okazywania sobie uczuć :003: .
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: iq85 w Listopada 23, 2010, 11:46:30
Gdyby Północ miała ropę to pastuchy dawno już widzieliby potrzebę "stabilizacji" tego regionu. Ale to nie Irak, tam może się gotować. Z resztą jaki inny straszak dla przeciętnego podatnika USA pozostałby na świecie? :118:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Listopada 23, 2010, 12:30:35
Czy tvn24 wykluczył już hipotezę o ataku Godzilli lub Mothry? To chyba rejon zagrożony.... Czy US Army już uzasadniło zakup Mechagodzilli? I najważniejsze: czy my będziemy partycypować w kosztach? :-)

Tako rzecze,
Zaratustra

(http://www.godzilla.stopklatka.pl/godz-pl/mothvs.jpg)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Pchelka w Listopada 23, 2010, 13:05:21
Ja nie wiem co wy tak ciągle o tej ropie - była by to by zaprowadzili, nie ma to nie zaprowadzają

kompletnie nie zmienia to faktu iż północ *tak sobie* ostrzelała swojego sąsiada, chomikuje atomówki (które pewnie tez 'tak sobie kiedyś użyje') i generalnie sieje zamęt - podziękujmy Rosjanom za stworzenie tak pięknego państewka

Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Listopada 23, 2010, 13:13:26
A mógłbyś Pchełka podać źródła swoich informacji, że to *tak sobie* (z pominięciem medialno-propagandowych frazesów)? Propaganda potrafi czynić cuda i ponoć w Niemczech jest jeszcze sporo staruchów przekonanych, że to Polacy w 39 napadli na 3 Żeszę.

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Listopada 23, 2010, 13:20:34
...północ *tak sobie* ostrzelała swojego sąsiada

"Tak sobie" to oni są w stanie wojny od 1950 roku, trwa (trwał?) tylko rozejm pomiędzy stronami. A z rozejmami na wojnach tak bywa, że czasem są zrywane, czasem nie do końca przestrzegane i tyle. To dwa kraje będące w stanie wojny, tego typu "podchody" jakoś mnie w tej sytuacji nie dziwią.

Z resztą jaki inny straszak dla przeciętnego podatnika USA pozostałby na świecie? :118:
No i armia musi mieć wroga - bo armia bez wroga staje się bandą biurokratów i po latach do niczego się nie nadaje. Dlatego wroga trzeba czasem sobie "hodować" (nawet jak tak naprawdę można go cofnąć do epoki kamienia łupanego bez wysiłku) :118:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Magneto w Listopada 23, 2010, 15:58:28
Gdyby Północ miała ropę to pastuchy dawno już widzieliby potrzebę "stabilizacji" tego regionu.
Wy ciągle z tą ropą. Równie dobrze w Korei diamenty mogłyby walać się po ulicach i raczej USA nie przyszłyby ich zbierać. Bo to tak jak z nastolatkami, jeden większy może sobie ustalać reguły w klasie i ustawiać niepokornych jak chce, ale tego wrednego pryszczatego w kącie nie ruszy bo tamten ma akurat dwumetrowego wujka z bejsbolem, którego nie zawaha się zawołać na pomoc.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Romel w Listopada 23, 2010, 20:50:56
Ja tam chyba polecę i porządek zrobię z komuną  :021:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Listopada 23, 2010, 21:06:43
Ja tam chyba polecę i porządek zrobię z komuną  :021:
No i po co? Czym będziesz potem dzieci straszył?  :021:

Są daleko od "cywizowanego świata"  :004:, przecież tysiące amerykańskich żołnierzy ma tam robotę od lat, chcesz żeby ich "zredukowali". Muszą mieć gdzie jeździć bo staną się niepotrzebni. Tak źle im życzysz? Wróg musi być! - najlepiej daleko od własnych domów.  :003:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Listopada 23, 2010, 21:16:25
Cytuj
Ja tam chyba polecę i porządek zrobię z komuną

Można spytać o szczegóły? Tzn o jaką komunę Ci chodzi?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Listopada 23, 2010, 21:51:01
Wiecie co? Rano jak zobaczyłem pierwsze wiadomości, to pomyślałem, że nie ma bata - tym razem południe nie przepuści. Ale z każdą chwilą stwierdzam, że Koreańczycy z Południa są strasznie miękkojajeczni. Najpierw bez konsekwencji dają sobie zatopić okręt wojenny, teraz 200 rakiet spadających na ich terytorium nie skłania ich do niczego więcej niż do postawienia armii w stan gotowości i grożenia, że jeśli znowu ich zaatakują to oni mogą oddać.

Przecież to się kupy nie trzyma. Zostawiają Kima w zasadzie bez żadnych konsekwencji, już któryś raz. Pewnie skończy się na śmiesznych sankcjach ONZ które, chyba na nikim we współczesnym świecie nie robią większego wrażenia. A on doskonale wyciąga z tego wnioski i pewnie takie incydenty będą się powtarzać coraz częściej. I pewnie znowu poza słowami nie będzie żadnej reakcji... Groźby bez pokrycia nie zrobią na nikim wrażenia.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Listopada 23, 2010, 21:54:18
Ale z każdą chwilą stwierdzam, że Koreańczycy z Południa są strasznie miękkojajeczni.

Przepraszam, ale co oni mają do gadania? To "Wieki Brat" decyduje co oni mogą, a co nie mogą. A "Wielki Brat" ma na razie na łbie za dużo wojenek.  :021:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: empeck w Listopada 23, 2010, 22:10:18
A jaki interes ma Południe w atakowaniu Północy? Podejrzewam, że jeśli do konfliktu by doszło i Chiny by nie poprawły KPN (co jest wg mnie prawdopodobne), to KPN zostałaby pokonana dość szybko. Pytanie, co dalej, w przeciągu kilku lat nie da Północy dostosować do południowych standardów, myślę, że KPD po prosu nie stać na taki konflikt, nie mają możliwości ekonomicznych, by w razie wygranej zrobić cokolwiek na z Koreą Północną. A wygrać i zostawić ją samej sobie też się raczej nie da.

Zgaduję, że tu leży przyczyna. Chiny i USA też pewnie mają coś do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Listopada 23, 2010, 22:11:10

Przepraszam, ale co oni mają do gadania? To "Wieki Brat" decyduje co oni mogą, a co nie mogą. A "Wielki Brat" ma na razie na łbie za dużo wojenek.  :021:

I Macierewicza  :118:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Listopada 23, 2010, 22:42:02
Cytuj
Przepraszam, ale co oni mają do gadania? To "Wieki Brat" decyduje co oni mogą, a co nie mogą. A "Wielki Brat" ma na razie na łbie za dużo wojenek.

To raz...

Cytuj
...myślę, że KPD po prosu nie stać na taki konflikt...

To dwa...

Można dodać jeszcze czynnik ogólnoludzki. Raz się już wyżynali (w trochę lepszych okolicznościach dla KRL-D), ale teraz... Przyjmijmy, że następuje konflikt. Dwa tygodnie, może miesiąc. Fanatyczna armia Północy idąca na rzeź, a z drugiej strony miliony głodnych, ubóstwiających system feudalny Kimów uciekinierów płynących na Południe. Tego społeczeństwo, system polityczny i ekonomia Korei Pd. nie wytrzymają.

Moim zdaniem nie chodzi tu o jakieś "jaja ze stali", ale o to, że leżącego się nie bije. Ważne jest też to, że w KRL-D od dwóch pokoleń ma miejsce permanentna indoktrynacja i lepiej takich "skażonych" umysłowo trzymać w obozie, niż starać się ich resocjalizować (czyli przywrócić, jako takiej cywilizacji) - nóż sami wymrą.
   

PS. Oficjalna strona w Polsce Korei Północnej: http://www.krld.pl/krld/index
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: empeck w Listopada 23, 2010, 23:03:30
PS. Oficjalna strona w Polsce Korei Północnej: http://www.krld.pl/krld/index

Poczytałem trochę tę stronę...

O_o
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Listopada 23, 2010, 23:16:17
To znaczy, że sytuację taką jaka jest należy pokochać, żyć sobie z Kimem i tolerować jego wybryki?

Już kiedyś tak próbowano i raczej nie wyszło to nikomu na zdrowie. Co oczywiście nie oznacza, że uważam, że dzisiejsza sytuacja jest analogiczna, bo nie jest.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: empeck w Listopada 23, 2010, 23:18:23
I cała rodzina będzie zarabiać 150 wonów miesięcznie. Czyli zgodnie z konwerterem walut online jakieś 12 eurocentów.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Listopada 24, 2010, 07:09:28
Cytuj
To znaczy, że sytuację taką jaka jest należy pokochać, żyć sobie z Kimem i tolerować jego wybryki?

Dokładnie to samo masz na Kubie. Różnica polega na tym, że wyspa jest mniej szczelna, bardziej liberalna i mocniejsza ekonomicznie. Ponad półwieczna izolacja sprawiła, że następca Castro (brat Raul, w KRL-D też w obrębie rodziny - monarchia Kimów) coraz to bardziej łagodzi uścisk reżimu. W Korei Północnej też się tak stanie, tylko stopniowo i wolniej. W końcu nadejdzie monarcha gnuśny, który nie utrzyma się przy władzy. Takie dyktatury prędzej, czy później padają (z tamtych terenów Wietnam, Kambodża, przemiany w Chinach itd.) jest to tylko kwestią czasu. Wojna wywołałaby jedynie skostnienie reżimu, bo reżim miałby widocznego i realnego wroga. Myślisz, że Koreańczycy z Północy wiedzą, że to oni napadają?

Drugą stroną medalu jest to, że Korea Pn. nie otrzymuje należytego i sensownego wsparcia ze strony społeczności międzynarodowej (mówię o politycznym wsparciu), stąd też przemiany następują bardzo wolno i nie są zauważalne, tak jak np. w Chinach. Ale wojna niczego nie rozwiąże, jedynie wzmocni dyktaturę.

Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: sniffer w Listopada 24, 2010, 10:18:10
"Wielki Brat" wybiera się na manewry żeby podkręcić tę imprezę (ciekawe porównanie):

Dzień po incydencie koreańskim USA wysyłają lotniskowiec (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8710315,Dzien_po_incydencie_koreanskim_USA_wysylaja_lotniskowiec.html)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: whiskey111 w Listopada 24, 2010, 10:21:11
Zastanawia mnie czy nie sensowniej było by zwyczajne rozwalenie głównych baz wojskowych (przygranicznych): morskich i lotniczych w Korei Północnej. Nie żadna tam wojna ale strategiczne uderzenie na wszystko to, co może wystrzelić w kierunku Południa.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Listopada 24, 2010, 10:37:30
Zastanawia mnie czy nie sensowniej było by zwyczajne rozwalenie głównych baz wojskowych (przygranicznych): morskich i lotniczych w Korei Północnej. Nie żadna tam wojna ale strategiczne uderzenie na wszystko to, co może wystrzelić w kierunku Południa.

1. Tak się nie da, artyleria jest dość mobilna.
2. I tak mogłoby to oznaczać wznowienie działań wojennych (bo wojna jako taka trwa od 1950).
3. I co kolejne działania zbrojne z udziałem USA? A to USA tam decyduje. W najbliższym czasie moim zdaniem to nie przejdzie.

Przecież oni się tak straszą od lat (tyle, że teraz naruszono rozejm z 1953 trochę bardziej), zresztą jak się to poczyta między wierszami to ci z Południa też tam mieli jakieś ćwiczenia, ale niby nie strzelali w kierunku Północy. Od lat się prowokują, a tak naprawdę to opłaca się utrzymywać "wroga", pokazywać, że jest groźny, ale tak naprawdę nie opłaca się go zniszczyć. Jak napisał Tichy - i w razie czego co oni by zrobili, przecież tam jest taka nędza, że głowa boli. Jak to przez przypadek padnie to będzie tylko kłopot. Kiedyś to zdechnie samo - ale po co się spieszyć?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: EMP w Listopada 24, 2010, 11:47:36
Jest jeszcze jeden problem - Północ ustawiła na granicy około 500 luf/wyrzutni które mają w zasięgu Seul i stanowiska te są umocnione więc nie da się ich wyeliminować ot tak.
Tu jest zestawienie co tam min mają w swojej armii:
http://www.globalsecurity.org/military/world/dprk/kpa-equipment.htm

Te 500 może wystrzelić w ciągu min. około 4000 pocisków na Seul (no to nie tylko artyleria lufowa jest przecież). Czyli jakiekolwiek uderzenie na Północ oznacza załamanie się rynku nieruchomości w stolicy Korei Pd.
Jeśli chodzi o broń jądrową to raczej nie mają jej w gotowości operacyjnej. Próby nie bardzo i wyszły, a nawet gdyby to przecież trochę czasu zajmie takie dopracowanie ładunku żeby zmieścić go w głowicy rakiety. Trudno bowiem się spodziewać że użyją z powodzeniem broni jądrowej pod postacią bomby skoro lotnictwo wygląda tak:
http://www.globalsecurity.org/military/world/dprk/airforce.htm

Natomiast co do chemicznej  biologicznej to czemu nie.Technologia nie jest jakoś super skomplikowana, pociski lub rakiety z takim ładunkiem nie problem zrobić. Tak więc może się zdarzyć że jej użyją do ataku na Seul.


Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Janek.K. w Listopada 24, 2010, 14:07:16
Cytuj
Myślisz, że Koreańczycy z Północy wiedzą, że to oni napadają?
Ze zacytuje pierwsze zdanie z biuletynu  z2005r na temat zbrodni wojennych, umieszczonego na stronie ambasady KRL-D

"W tym roku mija 55 lat od rozpoczęcia wojny koreańskiej (1950-1953) która wywołały Stany Zjednoczone" :002:

Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Listopada 25, 2010, 17:25:16
http://www.northkorea.pl/czytelnia/stosunki-polityczne-korei-ponocnej/209-komentarz-qpolitykiq-na-reakcje-portalu-wwwnorthkoreapl-dotyczcego-artykuu-qpowysep-nie-na-poq

Trochę o stosunkach obu państw.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: muminek w Listopada 26, 2010, 00:20:03
Gdyby Północ miała ropę to pastuchy dawno już widzieliby potrzebę "stabilizacji" tego regionu. Ale to nie Irak, tam może się gotować. Z resztą jaki inny straszak dla przeciętnego podatnika USA pozostałby na świecie? :118:

Pastuchy to sobie urządziły świat tak że :
Każda baryłka ropy wydobyta lub jeszcze niewydobyta jest zabezpieczeniem dolara :D
Więc ich nie obchodzi gdzie jest ropa bo każdy cywilizowany kraj musi ją sprzedać lub kupić za dolarki. Taki Irak to próbował się wyłamać i jak skończył .
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: dzik w Listopada 26, 2010, 04:11:24
Świetnie się czyta to co panowie piszecie, trochę mnie poniosła skrzywiona giercmańska wyobraźnia z tym wypowiedzeniem wojny :002:.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Listopada 26, 2010, 11:00:05
Z jednej strony oczywiscie nie chce by wybuchł jakis wiekszy konflikt, bo to zaraz gospodarka na chwile staje, akcje leca, elektronika zdrozeje, podyktuje to pewne zachowania konsumenckie i mowa tutaj jest o calym swiecie a nie sytuacji tylko lokalnej. Z drugiej, zastanawia mnie bardzo biernosc południa, ładują w nich jak chca, obrzucają błotem, a ci tylko siedza i nic.
Nie wiem, jaki US ma wplyw na decyzje z Chin (na pewno Chiny na USA spore), ale Korea Północna jest w olbrzymim uzaleznieniu gospodarczym od Chin. Wystarczyloby odciac te pepowine a Chinom jakos zrekompensowac ten handel ;) ?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: chincz w Listopada 26, 2010, 11:18:47
Czyżby ktoś miał jeszcze wątpliwości, że to nie jest sprawa między Chinami (ewentualnie Rosją) a USA? Dziwne...  :004:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Listopada 26, 2010, 11:45:31
Myślę, że w odwecie dojdzie do nalotu na Teheran.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Fishuu w Grudnia 20, 2010, 15:54:50
http://www.sfora.pl/Korea-rozpoczela-ostrzal-Ludzie-chowaja-sie-w-schronach-a27387
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Grudnia 20, 2011, 20:15:10
Chyba warto przy tak smutnej okazji odświeżyć wątek...

Umarł Kim, niech żyje Kim, czyli wszystko po staremu, albo kolejna rewolta. Ciekawe co dalej z Koreą i z tymi biednymi ludźmi? Pogrzeb i uroczystości kosztują, a tam już nie ma czego sprzedać. Może walną coś na wiwat?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Grudnia 20, 2011, 21:07:13
Zwariowałeś. Z takim ratingiem?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Toyo w Grudnia 20, 2011, 22:29:58
A propos wodza który kima, Kima Dzong Ila, nie był to zwykły człowiek, poczytajcie tutaj:

Cytuj
Kim Dzong Il zmarł na atak serca w wieku 69 lat - po 17 latach rządzenia, jako ekscentryczny "Drogi Przywódca" Korei Północnej. Dyktator wydał nietypowe dekrety dotyczące kultu własnej jednostki. Oto 17 jego najdziwniejszych informacji z jego życia - podaje serwis mirror.co.uk

1. Jego oficjalna biografia przedstawia jego narodziny jako zapowiedziane przez jaskółkę. Spowodowały powstanie podwójnej tęczy, a także nowej gwiazdy w kosmosie. Sam przekonywał swoich poddanych do mitu, który mówi o tym, że jego nastrój wpływa na pogodę.

2. Możecie tego nie wiedzieć, ale Kim Dzong Il był najlepszym graczem golfa na świecie... Zgodnie z oficjalnymi materiałami rządu, w dniu swoich 62 urodzin, podczas gry w golfa zaliczył 72 dołki zaledwie 34 uderzeniami. Ustanowił w ten sposób rekord świata zaliczając średnio 5 dołków jednym uderzeniem. Jakby tego było mało Wielki Kim grał wtedy w golfa pierwszy raz w życiu.

3. W 2006 roku niemiecki hodowca królików-gigantów Karl Szmolinski, został zapytany przez Phenian o możliwość zakupu od niego dwunastu sztuk rekordowo dużych zwierzątek. Kim zobaczył króliki w gazecie i postanowił uruchomić program walki z głodem w swoim kraju poprzez zwiększenie produkcji mięsa. Mimo, iż Szmolinski ostrzegał, że hodowla mogłaby się nie opłacać, a nawet pogorszyć sytuację ponieważ króliki mają ogromny apetyt i pochłaniają duże ilości marchwi i ziemniaków przy wydajności zaledwie 15 kilogramów mięsa, Wódz nalegał by mu je przysłano. Gdy zwierzątka znalazły się w Korei Północnej, Kim zjadł je z okazji uczczenia swych urodzin.

4. W 2004 roku, były kucharz przywódcy, ujawnił, że w jego kuchni zatrudniano pracowników, którzy mieli zadbać o to aby ryż, który trafiał na talerz Wodza, był absolutnie jednolity pod względem wielkości i koloru.

5. W 2010 roku Kim Dzong Il zakazał nadawanie Pucharu Świata w piłce nożnej, chyba że jego drużyna wygra mecz. Państwowe stacje telewizyjne nie dostały pozwolenia na transmitowanie meczów na żywo drużyn z innych krajów. Tylko mocno ocenzurowane i zwycięskie mecze drużyny Korei Północnej mogły zostać wyświetlone.

6. Pozbawiony twórców filmowych w rodzinnym kraju, w 1978 roku, Kim zlecił porwanie dwóch południowo-koreańskich reżyserów z Hong-Kongu i sprowadzenie ich do siebie. Artyści próbowali uciekać lecz w końcu ustąpili i zostali. Wyreżysowali dla niego kilka filmów, w tym kultową Godzillę "Pulgasari".

7. Po tym jak jego lekarz zalecił mu rzucić palenie, Kim, troszcząc się o swoje zdrowie, postanowił pójść o krok dalej i zabronił palenia wszystkim swoim krajanom, wprowadzając ogólnonarodowy zakaz.
8. Według relacji rosyjskiego emisariusza Konstantyna Pulikowskiego, który podróżował z Kimem pociągiem po Europie Wschodniej, Wódz codziennie jadł homary, które żywe były mu dostarczane drogą lotniczą każdego dnia. Do jedzenia używał srebrnych pałeczek. Gdzie się podziewały zjedzone przez Ila posiłki? Według strony internetowej, na której znajduje się oficjalna biografia przywódcy, Kim Dzong nie wypróżniał się. Biografia ta została niedawno usunięta.

9. Po urazie kręgosłupa, którego doznał w wyniku wypadku podczas jazdy konnej, Kimowi został przepisany środek przeciwbólowy. Obawiając się uzależnienia, nakazał by szóstka jego najbliższych współpracowników również wstrzykiwała sobie lekarstwo. Według jego logiki, jeżeli uzależni się, nie będzie sam tkwił w nałogu.

10. Oprócz bycia smakoszem, Kim również nie stronił od picia alkoholu. Jak podaje Hennessy (producent koniaku - przyp. red.), Wódz był ich największym pojedynczym klientem na świecie, importując rocznie koniak o wartości 350 000 funtów (1 868 685 PLN).

11. W 2004 roku twierdził, że wynalazł hamburgera.

12. Jednym z jego nieoficjalnych tytułów był Główny Mózg.

13. Kiedyś napisał sześć oper w ciągu dwóch lat.

14. Zebrał ponad 20 tys. zagranicznych filmów - jego ulubione to m.in. "Rambo" i "Piątek trzynastego".

15. Lubił jeździć na rolkach.

16. W trakcie wizyty w Moskwie w 2001 roku, jak zwykle koleją, codziennie jadł pieczeń z osła, dostarczanego mu drogą lotniczą każdego dnia.

17. W latach pięćdziesiątych zbudował miasto o nazwie Kijong-Dong. Wybudowane w celach propagandowych, do dziś nie ma mieszkańców.

Wklejam, aby nie przepadło gdzieś w ostępach netu, cytat pochodzi z onetu.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Baas ArK w Grudnia 20, 2011, 23:00:37
Może walną coś na wiwat?
Koleś w pracy mówił, że walnęli jakąś rakietkę, ale mnie osobiście jakoś to umknęło, więc nie wiem nic konkretnego.
Ps.
Znalazłem: http://fakty.interia.pl/raport/kim-dzong-il-nie-zyje/news/po-ogloszeniu-smierci-kima-korea-pln-przeprowadzila-probe,1736361,7842
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Kerato w Grudnia 21, 2011, 00:18:52
   Hm, pytanie na ile Kim Dzong Un będzie samodzielny. Tzn, czy będzie silny i niezależny, czy stanie się marionetką partii czy laleczką armii. A tak swoją drogą, wiecie ,że tam napięcie w gniazdkach
 elektrycznych wynosi około 130v? Podobne też nasze państwo utrzymuje dość dobre stosunki z reżimem. Kim Pyong Il jest ambasadorem w Polsce. To przyrodni brat zmarłego wodza, czy jakaś tam inna
 piąta woda po kisielu.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: mavericks w Grudnia 21, 2011, 11:19:41
Chyba za młody albo charyzmy nie ma  :021: bo ptaszki ćwierkaja że samodzielny nie będzie.
 Po śmierci przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila jego najmłodszy syn Kim Dzong Un będzie musiał dzielić władzę ze swoim wujem i wojskiem - poinformowało anonimowe źródło bliskie władzom w Phenianie i Pekinie -  cytując Reutera. Słoneczko będzie od tej pory otoczone chmurkami, kóre mogą przesłonic jego blask... 
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: jaeger w Grudnia 21, 2011, 14:10:48
Podobne też nasze państwo utrzymuje dość dobre stosunki z reżimem.

1. Mamy wspólnego armatora  :karpik  http://pl.wikipedia.org/wiki/Chopol         
    No ciekawe to jest......

2. Gdy widzę ten teatralny i moim zdaniem sztuczny płacz w Korei to ja też płaczę.....ze śmiechu.

     Tak myślę ile tam będzie donosów że ktoś za mało płakał , ktoś inny za bardzo czyli udawał itd.
     A w końcu ile można płakać - wszak ilość łez jest ograniczona. No i wtedy to już chyba rwać trzeba   włosy z głowy.
     Chyba że ktoś jest łysy :P W takim razie może tarzanie po ziemi ???
     Gorzej jak ktoś połamany albo ma reumatyzm.

     Zresztą obozy pracy w Korei muszą być kimś zapełnione......

Po śmierci przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila jego najmłodszy syn Kim Dzong Un będzie musiał dzielić władzę ze swoim wujem i wojskiem

3. Przypomina mi się tu Zagłoba gdy prawił do Rocha Kowalskiego że gdy nie ma ojca tam wuja słuchać trzeba.

4. Sądzę że z czasem Korea Północna będzie się musiała choć w jakimś stopniu otworzyć na świat bo autarkia gospodarcza na dłuższą metę jest nie do utrzymania.

5. Zwróćcie uwagę na liczebność sił zbrojnych Korei w odniesieniu do liczby mieszkańców :
    1.200.000  do 22.000.000  :010:
    To tak jak gdyby Polska w stanie pokoju miała pod bronią prawie 4.000.000 żołnierzy  :012:
    Nie mówię już o liczebności sił specjalnych Korei szacowanych na 88.000 - 200.000  :012:



Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: mavericks w Grudnia 22, 2011, 09:02:23
Kolejne rewelacje wg wywiadu południowokoreańskiego :

Jeśli szef wywiadu Korei Południowej się nie myli, to te informacje mogą sugerować, że śmierć przywódcy Korei Północnej mogła być skutkiem intrygi lub nawet morderstwa, a nie ataku serca, jak podały media Korei Północnej.Onet

Czyżby początek "arabskiej wiosny ludów" w Korei  :011:
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: kozlov22 w Grudnia 22, 2011, 14:01:50
Dla mnie sprawa wygląda w ten sposób. "Medialny mur" działa w dwie strony i absolutnie nie podważając tego, że Korea Północna łamie prawa człowieka, posiada obozy pracy itp. itd. to jednak "nasze demokratyczne media" będą sprawę rozdmuchiwać i tworzyć nowe super teorie, najpierw w faktach porannych, później przed popołudniowych, popołudniowych, po południowych w faktach po faktach i w kolejnych podsumowaniach dnia :) Takie mówienie o tym, że był to spisek jest albo celowe i wie jaką reakcję może to wywołać w tak paranoicznym ustroju, albo ktoś chce nam wszystkim zapodać strzał w kolano i doprowadzić do jeszcze większej destabilizacji Korei Północnej, a kto może objąć władzę tego nie wiemy. Założyć można, że jest tam więcej niż jedna psychotyczna jednostka. O ile tereny północnej afryki mogły liczyć na zdecydowaną pomoc lotnictwa sojuszniczego (bo np. mają kilka fajnych szybów naftowych i rurociągów) o tyle do Korei nie widzę wielu chętnych na interwencję. Tak samo jak w Syrii, też wiosna ludów, z Izraela blisko popykać bombkami, ale po co? Nawet media pomijają temat, chyba że liczba zabitych w jednej akcji przekracza 100. To wtedy trochę a'la bronek w Chinach "To jest ważne, bardzo ważne". Więc z tą 'wiosną ludów' to bym za bardzo nie szalał. Oczywiście z logicznego punktu widzenia ktoś powinien przypłynąć w odwiedziny do Kima jeszcze przed 11.IX, no ale znalazło się kilka atrakcyjniejszych pustkowi na świecie do najechania. Pamiętacie jak kiedyś G.W.Bush groził Kimowi z trybuny? Kilka dni później 'sejsmografy zarejestrowały serię dziwnych wstrząsów' i temat ucichł. Do tej pory każdy konflikt wygenerowany przez USA skupiał się na odpalaniu AGM-65 za jakieś 20.000$ dolców w starego T-55 albo w śmierdzącego Galeba który nawet się nie poderwał. Powiedzmy, że Korea Północna ma dużo ludzi (co w dzisiejszych czasach nie jest specjalnie dobrym kapitałem) ale to z czego strzelają, czym jeżdżą i czym latają to już troszkę sfera domysłów i propagandy :)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Grudnia 23, 2011, 17:26:03
      Powiem tak - ludzie operują materią czarno- białą. Coś jest dobre, coś jest złe. Korea Pn. jest zła, my jesteśmy dobrzy. Nie twierdze oczywiście, że w państwie Kimów jest wszystko cacy. Chodzi mi o to, że jednym wydanym przez Hu Jintao dekretem można by spokojnie rozwiązać "sprawę" Korei, w zasadzie korzystnie dla USA i ChRL.
      Przyznam szczerze, że dopiero w TV jeden z bystrzejszych socjologów uświadomił mi dlaczego tak się nie dzieje. Powołał się na teorię gier, a dokładnie "równowagę Nasha" i to mi uświadomiło, że Stany Zjednoczone przyjmują za optymalne istnienie Korei Pn i ChRL robi dokładnie to samo. Brak jest powodów do odstąpienia od status quo.
      Idąc dalej tym tokiem rozumowania można przyjąć, że Korea, kraj słaby i całkowicie praktycznie zdominowany przez Chiny łatwo podda się wpływom chińskiej agentury, co z kolei umożliwi w miarę stabilną pozycję Kimów. System może się załamać wtedy, gdy czynniki wewnętrzne w Korei Pn uniemożliwią działania chińskie, lub spowodują, że staną się one nie opłacalne w dalszej perspektywie. Równowaga zostanie zachwiana. Gdy system się załamie może okazać się, że przewagę uzyskają Chińczycy, co z kolei stworzy dość niebezpieczną sytuację, ponieważ USA poczują się zagrożone w rejonie azjatyckim, który obecnie jest najważniejszy w naszej globalnej wiosce. Co dalej? tego nikt nie wie.
      Wcześniej (ten wątek istnieje od incydentu z jesieni 2010 r.) nie było zagrożenia ze strony Korei Pn. Dzisiaj może być inaczej, o ile Chiny nie opanują sytuacji i nie osadzą właściwego przywódcy na tronie. Może się zdarzyć walka w łonie partii (a pamiętajmy, że tam średnia wieku oscyluje w granicach dobrej 80.) i jakiś wielki reformator (człowiek "pronormalnościowy") aby zwrócić na kraj uwagę walnie bombką A w niedaleką Japonię. Oby nie...
 
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: tichy w Marca 20, 2012, 20:54:38
Korea odchodzi na drugi plan. Na dzień dzisiejszy tematem nr 1 jest "zło" Ajatollahów i ich program atomowy. Tym razem to będzie grubsza sprawa. Ceny ropy już szaleją, Chiny są mocno zaniepokojone (dość mocno zaczynają odczuwać kryzys), Izrael szaleje siejąc zamęt (choć większość społeczeństwa nie popiera "ataku prewencyjnego"), nawet Niemcy i Francja coś tam knują. Dla mnie powtórka z lat 30., choć w innej konfiguracji i miejmy nadzieje, popatrzymy sobie na to z boku. W każdym razie czas na montaż silników elektrycznych w autach...
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Głos z kibla PKP w Jaworze w Marca 20, 2012, 21:34:34
W każdym razie czas na montaż silników elektrycznych w autach...
To jest wykluczone. Słońcospuszczacz przymierza się do ~200 konnej beemki, więc proszę bez żadnych nerwowych ruchów w temacie benzyny- było się napinać jak jeździł Cieniasem 700...
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Miron w Marca 20, 2012, 21:50:29
Konfiguracja elektro z momentami i mocą porównywalną z silnikiem spalinowym 200KM jest prosta jak budowa cepa, a wprowadzona na skalę taką jak produkcja "puszek" byłaby też o wiele tańsza. Tylko po co, prawda?...
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: _michal w Lipca 20, 2012, 19:30:54
Imprezy nie będzie, idzie nowe.

http://konflikty.wp.pl/kat,107154,title,Kim-Dzong-Un-bedzie-reformowac-kraj-po-odsunieciu-dowodcy-wojsk,wid,14778605,wiadomosc.html?ticaid=1ed73
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Marca 29, 2013, 17:23:19
Temat wraca jak bumerang. Czy oni w tej Korei Pln naprawde maja az takie poblemy wewnetrzne? Wiadomo, obywatele najbardziej sa posluszni jak sie boja.  Najlepiej by bali sie wroga zewnetrznego, bo wtedy zjednoczy ich rzad bo to przeciez obronca i wybawiciel. Robia to juz od wielu lat i pokolen. Przydalaby sie tam taka nasza stara Solidarnosc z wasatym na czele. Szkoda tych istnien jak sie szala przechyli...
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: buczoPL w Marca 30, 2013, 10:28:08
http://www.rp.pl/artykul/312323,995237-Koree-w-stanie-wojny.html

Może być ciekawie, chociaż moim zdaniem to pokazówka. Jakby miała być impreza, to by nie mówili, tylko robili.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Głos z kibla PKP w Jaworze w Marca 30, 2013, 13:12:18
Skończył się temat ptasiej grypy to nastał wąglik, skończył się wąglik to się zaczęła Korea... o czymś trzeba pogadać w telewizorni, żeby zapchać jakoś czas między reklamami.
A prawda jest taka, że zadyma na półwyspie koreańskim jest nikomu do niczego nie potrzebna. Jakby było tam po co się pchać, to amerykańskie koncerny już dawno wysłałyby tam USRAMY z misją niesienia demokracji i pozamiatałoby się w tydzień. Tyle że tam specjalnie nic nie ma i nie ma szansy na zwrot takiej nietaniej inwestycji jak inwazja. Południowa Korea też nie ma żadnego interesu aby wziąć na utrzymanie kilkanaście milionów południowych gołodupców z których gospodarka nie będzie miała żadnego pożytku, bo nawet rowy w Korei Pd. kopie się raczej koparką a nie milionem rąk (co piąta ręka ma ewentualnie łopatę). Wykształcenie i przerobienie takiej masy północnych koreańczyków na cywilizowanych ludzi przystosowanych do życia w wolnorynkowej gospodarce to zadanie na pokolenia, kto miałby przez ten czas za to płacić? I wreszcie Korea Północna- po co im zadyma, skoro obecne status quo jest jedyną racją bytu i gwarancją istnienia warstwy panującej, przecież oczywistym jest że po tygodniu bohaterskiej i heroicznej walki kurz opadnie i pojawi się zasadnicze pytanie: "co teraz?". Dla rządzących i mających wygodne życie w Korei Północnej to mało kusząca perspektywa.
Nikomu się to nie opłaca, a wzrost napięcia na granicy zostanie bardzo pożytecznie wykorzystany przez kierujących koreą północną we własnych sprawach wewnętrznych, wzmacniając ich pozycję i dyscyplinę wśród trzymanego za mordę społeczeństwa. Ludzie w Korei Północnej i ich los jest tu zupełnie nieistotnym elementem którym nikt poważny sobie gitary nie będzie zawracać, tym bardziej że nie siedzą na ropie.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Marca 30, 2013, 17:43:36
Problem KRLD jest brak ropy. Brak dwóch dostawców w postaci Chaveza i Kadafiego rodzi im spory problem. Bo z kim można wymienić broń na paliwo? Tym bardziej że ta broń to żaden tam hi-tech. W związku z powyższym północno krańce rozpoczęli grę z zachodem i własnymi ludźmi. Jednych i drugich straszą wojną. Ci pierwsi mają dac paliwo i żywność, drudzy zacisnąć bardziej pasa (o ile to możliwe jeszcze).
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Głos z kibla PKP w Jaworze w Marca 30, 2013, 18:09:16
Chavez i Kadafi to jedno, ale najważniejszym ich partnerem handlowym poza Chinami i ZSRR był Iran, z którym od wielu lat, w zasadzie od upadku królestwa, handlowali bronią (której ZSRR nie chciał albo nie mógł sprzedać) w zamian za surowce energetyczne. Iran jeszcze w epoce wojny z Irakiem miał sporo sprzętu z KRLD. Obecnie rozpieprzony wewnętrznie rewolucją turbanów Iran stanął już na własne nogi, i KRLD nie jest już im potrzebna tak jak kiedyś- a co gorsza, poza Iranem nie bardzo ktoś został na scenie. Wielcy mecenasi KRLD wyszli z gry- ZSRR już nie ma, Rosja ma ich w nosie, a co gorsze Chiny także nie są już takie betonowe jak kiedyś- i się nagle zrobiło tak smutno, że choć jeszcze niedawno byłoby to nie do pomyślenia, to teraz mają wspólny z południem transgraniczny park narodowy, ośrodek turystyczny dla Koreańców z południa, a nawet coś na kształt wolnej strefy ekonomicznej, gdzie w południowokoreańskich fabrykach i firmach na terenie KRLD północni koreańczycy zarządzani przez południowych produkują głównie sprzęt AGD, wysyłany oczywiście w całości na eksport poprzez Koreę Południową. Mają z tego 2 miliardy dolców rocznie i jest to w zasadzie jedyne ich obecnie okno na świat- technologiczne, wywiadowcze i kontrwywiadowcze oraz źródło twardej waluty.
Kompletnie paradoksalna sytuacja. Jedni bez drugich nie mogą żyć, bo południe musiałoby wyżywić kilkanaście milionów bezrobotnych niewykwalifikowanych robotników, a północ musiałaby przestać istnieć- nikomu to nie potrzebne raczej.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: szturmowik w Kwietnia 12, 2013, 21:10:19
W modnej ostatnio tematyce (http://fakty.interia.pl/raport-korea-pln-kontra-korea-pld/korea-pln-kontra-korea-pld/wojowniczki-kim-dzong-una-zdjecie,iId,1103384,iAId,79133?parametr=fakty_dol)

Mnie najbardziej powala ten koreański model kamuflażu, czyli skrawki słomy i liście na mundurach ze złotymi guzikami a'la "obrońcy Stalingradu". :icon_lol:
Ktoś chyba powinien w końcu zaorać tą ostatnią ostoję kufajmaństwa na świecie bez względu na koszty takiej operacji.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: traun w Kwietnia 12, 2013, 23:50:33
Cha cha
Te medale to chyba zamiast kolczyków dostają.... ale szpilki to mają bojowe, jak takiemu najeźdźcy zasadzą szpilę to oj.....
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Bartek_Smok w Kwietnia 13, 2013, 02:29:09
Ktoś chyba powinien w końcu zaorać tą ostatnią ostoję kufajmaństwa na świecie bez względu na koszty takiej operacji.
Z jakiej niby racji? Ja proponuję ich wpisać na listę światowego dziedzictwa kulturowego jako coś pokroju skansenu. Przynajmniej zawsze będzie ktoś bardziej komiczny niż rodzimy grajdołek ;)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: bip3r w Kwietnia 13, 2013, 09:47:15
Tyle, że ten skansenik może narobić dużego bałaganu na całym świecie.

(http://stream1.gifsoup.com/view2/1474222/atomic-bomb-o.gif)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Bartek_Smok w Kwietnia 13, 2013, 11:12:34
Dopiero co Iran miał nas zmiatać, teraz KRLD. Nawet jeśli to coś więcej niż medialna dziura to raczej niewiele więcej niż grubas z gangam stajl, który chce mieć rispekt u lokalnej starszyzny.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: bip3r w Kwietnia 13, 2013, 12:07:23
Roznica jest taka, ze Iran ma do cywilizowanych czesci swiata zachodniego ma daleko, a z Phenianu do Seulu jest 60km. Poza tym Iran nie jest w stanie wojny z sasiadami i nie jest az tak przyparty do muru jak wladza w KRLD (glodujace spoleczenstwo, niezaleznie jak bardzo zindokrynowane jest grozne dla wladzy).
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Mekki w Kwietnia 13, 2013, 12:25:16
A kolegom to się wątki trochę nie pomieszały?
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Bartek_Smok w Kwietnia 13, 2013, 13:30:35
To proszę Mekki wydziel czy coś, a ja pozwolę sobie odpowiedzieć  ;D

Roznica jest taka, ze Iran ma do cywilizowanych czesci swiata zachodniego ma daleko, a z Phenianu do Seulu jest 60km. Poza tym Iran nie jest w stanie wojny z sasiadami i nie jest az tak przyparty do muru jak wladza w KRLD (glodujace spoleczenstwo, niezaleznie jak bardzo zindokrynowane jest grozne dla wladzy).
Wydaje mi się, że te odległości nie mają tutaj aż takiego znaczenia. Poza tym pod ręką mają Turcję i Judestan z którym regularnie się ścierają. Korpus ekspedycyjny USA nie raz pokazał, że odległość to nie największy problem. W kwestii Iranu czy Syrii główne znaczenie ma współpraca z Rosją i Chinami w zakresie handlu bronią. Możni dalekiego wschodu dorabiają do swoich rządowych pensyjek i dla tego wetują w Radzie Bezpieczeństwa ONZ poza werbalne działania w tym obszarze.

Sytuacja koreańska chyba za bardzo się nie zmieniła przez ostatnie lata. Czy faktycznie zagrożenie użycia z ich strony broni masowego rażenia aż tak wzrosło w ciągu ostatnich tygodni? Jakby gruby chciał coś zdziałać to jedynie z zaskoczenia, a opowiadanie w koło o swoich zamiarach trochę niweluje taką możliwość. Z resztą co za problem wyłączyć Koreę Płn. zanim oni sami by to zauważyli? Gruby i tak nigdzie nie ma poparcia ani pleców.

Dobra, wrzuciłem te wasze wynurzenia do odpowiedniejszego wątku. Mekki.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: szturmowik w Maja 10, 2013, 13:23:53
Gdyby ktoś jeszcze nie widział...  :icon_lol:

(http://londonkoreanlinks.net/wp-content/uploads/2013/01/Songun.jpg)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Kelso w Maja 10, 2013, 14:43:35
Rosjanie przy nich to okazy skromności.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: kredes w Maja 10, 2013, 16:42:18
To chyba jednak fotomontaż, przecież te dziadki nie utrzymałyby takiego ciężaru.
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: szturmowik w Maja 10, 2013, 17:20:03
Cholera. To faktycznie "fotoszopa", ale oryginał też wygląda nieźle.  :icon_lol:

(http://images.plus613.net/images/29900/www_plus613_com_skoreyabig.jpg)
Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: konopa53 w Maja 10, 2013, 18:47:38
Czy to też aby oryginał ? To zdjęcie również wygląda na zmodyfikowane. Żołnierze za szeregiem tych udekorowanych oficerów nie wyglądają jak, by stali w jednym szeregu. Ci z lewej wyglądają jak, by stali pod innym kątem do tych z prawej strony. Trudno aby ci z lewej szykowali się do przemarszu za plecami "udekorowanych". Mało miejsca a na środku to zielone podium.

Tytuł: Odp: Impreza w Korei?
Wiadomość wysłana przez: Rola w Maja 13, 2013, 17:42:14
Te medale wyglądają jak... zbroja łuskowa / karacena :)