Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Lotnisko => Współczesne lotnictwo wojskowe => Wątek zaczęty przez: Kusch w Stycznia 13, 2006, 15:36:46

Tytuł: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Stycznia 13, 2006, 15:36:46
Wszysto o rakietach z rodziny R-27.

Na początek wersje R-27R1,R-27ER1.
Posiadają zasięg analogiczny z R-27,R-27ER a ich unikalną cechą jest możliwość dodatkowego naprowadzania się na zródło zakłócania.Tak wygląda ich głowica;

(http://img205.imageshack.us/img205/8987/15gw.jpg)

(http://img205.imageshack.us/img205/3166/20wq.jpg)

R-27P,R-27EP.
Jest to odmiana z pasywnym naprowadzaniem,umożliwiającym nakierowanie się na włączony radiolokator wrogiego samolotu.Dzięki tym możliwością można by trochę zamieszać w szykach przeciwnika.Opracowana jeszcze za czasów ZSRR obecnie została zaoferowana na export.Prawdopodobnymi użytkownikami są Indie i Chiny.Wersja przeznaczona na eksport nosi oznaczenie R-27P1/EP1.

Zródło;
Robert Hewson
Jane's Air-Launched Weapons
London
Cytuj
The Russian authorities have made a significant shift in their arms export policies by approving foreign sales of the Vympel R-27P air-to-air missile (AAM). The R-27P (Pasivnaya) is fitted with Avtomatika's 9B-1032 (PRGS-27) anti-radiation seeker, which homes in on other airborne radars. It is one of three basic versions of the R-27 (AA-10 'Alamo') developed in the early 1980s.

Until now the R-27P has been fielded only by the Russian, and probably Ukrainian, air forces. It is part of the baseline weapon set for the MiG-29 and Su-27/Su-30 fighter families. Despite several reports to the contrary, Russia has not yet supplied the R-27P to foreign users. During the recent FIDAE 2004 exhibition in Santiago, Vympel confirmed to JDW that it has now been given permission to offer the R-27P on the export market for the first time.

Despite its age, the R-27P is a radical and effective beyond-visual-range (BVR) air-to-air weapon with no Western parallels. For decades, Soviet (now Russian) missile engineers have produced passive BVR AAMs that allowed their fighters to make undetected stealthy missile attacks. There is already an infra-red-guided version of the weapon - the R-27T - and the R-27P is an extension of this capability.

The R-27P's seeker was designed to be modular and interchangeable with the RVV-AE/R-77 (AA-12 'Adder') active-radar AAM. Vympel's designers discovered that the R-27E (Energitisheskaya) variant, the so-called 'Long Alamo' with its larger rocket motor, had superior ballistic performance to the R-77 and, therefore, more straight-line range. As a result, an R-27EP has been developed, but there is no passive R-77 yet. Export versions of the R-27P variants are designated R-27P1 and R-27EP1.

According to Vympel, the R-27P's 9B-1032 seeker has an effective range of 200km: this significantly outreaches the 110km maximum range of the R-27E missile. Vympel is considering further improvements to the missile design but says it will still not match the capability of the seeker. The preferred solution would be a ramjet-powered R-77. Such a concept has been studied and the basic missile design was tested in the late 1980s, but since then there has been no funding to take this weapon further.

R-27P i jej głowica;

(http://img478.imageshack.us/img478/5465/39iy.jpg)

Po lewej stronie widoczna głowica pocisku Ch-31 opracowana przez tą samą firmę.

(http://img478.imageshack.us/img478/1083/44ba.jpg)

(http://www.missiles.ru/_foto/VTTV-05/IMG_7766.jpg)

(http://www.missiles.ru/_foto/VTTV-05/IMG_6001.jpg)
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Stycznia 13, 2006, 16:14:03
Cytat: Kusch
Posiadają zasięg analogiczny z R-27,R-27ER a ich unikalną cechą jest możliwość dodatkowego naprowadzania się na zródło zakłócania.

W modernizacji R-27R1/RE1 chodziło o ile pamiętam raczej o założenie dodatkowyvh łączy (datalinka), współpracującego z przedstawioną na fotkach głowicą 9B-1101K, aby usprawnić lot i naprowadzanie inercyjne pocisku w pierwszej fazie lotu w stosunku do wcześniejszych produkcyjnych R-27R/RE. Poprawki zakładano na nowo wyprodukowanych rakietach tego typu poczynajac od roku 1986/87.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Stycznia 13, 2006, 16:19:29
Czyli już R-27R miał "możliwość dodatkowego naprowadzania się na zródło zakłócania" ?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Stycznia 13, 2006, 17:38:49
Jeśli chodzi o wersje R-27R/R1, to przyznam się że o tej właściwości nie słyszałem, watpię jednak by akurat głowica w nich zastosowana miałą taki tryb naprowadzania.

Wiem że skądinąd taki alternatywny podryb naprowadzania na źródlo emisji zakłócania ma rodzina głowic produkowana przez przedsiębiorstwo AGAT, produkujące aktywne głowice radarowe dla późnych wersji R-27 oraz rakiet R-77. Osobiście nie słyszałem o takiej możliwości w rakietach R-27R/RE czy R1/RE1, ale mogę się mylić :055:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: marco w Sierpnia 14, 2009, 17:51:15
Witam.

Czy ktoś mógł by mi wyjaśnić na czym polega "naprowadzanie inercyjne pocisku" ?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Sierpnia 14, 2009, 20:18:35
Chodziło o zastosowany w pocisku układ bezwładnościowy. Taki kpr typu R-27R1/ER1 naprowadzany półaktywnie na odbitą od celu wiązkę radiolokacyjną, bo o nim tu mowa, posiada układ autopilota, konieczny do sterowania pociskiem i wyprowadzania komend na stery celem korekcji toru lotu, a poza tym z układami sterowania sprzężony jest właśnie układ bezwładnościowy (inercyjny). Ów układ wykorzystywany jest w pierwszej fazie lotu pocisku. A dokładniej, w przypadku takiego MiGa-29 sprowadza się to do tego że sygnał z radiolokatora przekazywany jest do komputera pokładowego, tam z kolei następuje wstępne wyznaczenie przewidywanego punktu spotkania rakiety z celem. Dane są przekazywane do R-27R1 tuż przed odpaleniem. Następuje tutaj również zestrojenie charakterystyk częstotliwościowych głowicy z częstotliwością pracy radaru, pozycjonującego cel w trybie automatycznego śledzenia. Po odpaleniu rakieta podąża sobie w zadanym kierunku zaprogramowanym w ten sposób torem bezwładnościowym. Dopiero przy zbliżeniu się do celu głowica półaktywna rakiety dokonuje korekty kursu celem przechwycenia celu.

Sama głowica rakiety 9B-1101K, bo o niej tu mowa, jak wiadomo jest układem odbiorczym, najprawdopodobniej mocno wzorowanym zresztą, podobnie jak bloki zastosowane w AIM-7M, na głowicy kpr Skyflash - jest to mono-impulsowy, cztero-wiązkowy nieruchomy układ odbiorczy (widać to na zdjęciu w pierwszym poście), pozwalający na naprowadzanie na odbitą od celu wiązkę radiolokacyjną emitowaną przez radiolokator N-019. Taki układ jest zdolny również naprowadzać pocisk na źródło zakłócania (radzę tu darować sobie lekturę poprzednich postów w tym temacie  :001:). Ponadto R-27R1  podczas lotu bezwładnościowego mógł skorzystać z radiołącza (radiokorekcja), pozwalającego na aktualizację położenia celu w tej fazie lotu. Co jest bardziej interesujące, możliwe było również w razie potrzeby dalsze podświetlenie celu dla odpalonej rakiety przez innego MiGa (np. skrzydłowego). Możliwe było również naprowadzenie pocisku R-27R1 w fazie bezwładnościowej lotu w podzakresie pracy radaru "SnP" następnie zaś radiolokator N-019, celem końcowego przechwycenia celu i wypracowania danych niezbędnych do końcowych korekt kursu rakiety, automatycznie zmieniał tryb pracy na właściwy dla pocisku półaktywnego R-27R1 zakres automatycznego śledzenia pojedynczego celu (tylko wówczas generowana była 4-stożkowa wiązka podświetlająca cel).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 23, 2009, 12:25:35
[gmod]Dyskusja została przeniesiona z tematu: Rosyjskie bombowce strategiczne (http://www.il2forum.pl/index.php?topic=12298.0).[/gmod]


Zasięg balistyczny w AIM-120A/B (i C pierwszych serii) jest praktycznie taki sam jak w R-27R. W praktyce zasięg zwalczania celów w zależności od warunków może być nawet 20-30 km niższy niż balistyczny ;D
Zawsze podaje sie taki zasieg, tyle ze czesto widac ze osiagi rosyjskich rakiet sa przeszacowane (generalnie ich sprzet na papierze jest najlepszy). R-27 ma duzo wiekszy opor niz amraam i powinien duzo szybciej wytracac predkosc co z kolei przeklada sie na efektywnosc.

Druga sprawa to pol-aktywne naprowadzanie - przeciwnik wie ze cos w niego leci i moze zawczasu zawrocic dodatkowo zmniejszajac efektywny zasieg.

Tutaj amraam w stosunku do r-27 to zdecydowanie 'skok' do przodu.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: reiden w Października 23, 2009, 14:46:03
Zawsze podaje sie taki zasieg, tyle ze czesto widac ze osiagi rosyjskich rakiet sa przeszacowane (generalnie ich sprzet na papierze jest najlepszy).

Kolega jak mniemam pracuje na sprzęcie i ma solidne argumenty na poparcie swoich teorii?? Czy też kolega po prostu pisze to co wie (a raczej to co wyczytał w różnych monografiach)?

Cytuj
Tutaj amraam w stosunku do r-27 to zdecydowanie 'skok' do przodu.
Tutaj i owszem, zgodzę się. Fakt, jeśli chodzi o sposób naprowadzania amraam to faktycznie spory krok do przodu. Co do reszty, to amraam szału nie robi (szczególnie pierwsze wersje). Rzeczony pocisk ma sporo ograniczeń mocno utrudniających jego wykorzystanie o czym kolega nie doczytał lub co kolega przemilczał. Czesiowi natomiast chodziło (co z uporem podkreślał) o zasięg (skuteczny a nie balistyczny). To o co mu chodziło idealnie zobrazował na przykładzie MiGa-21 z R-3R i MiGa-23 z R-23R. Zdaje się jednak, że kolega przykładu nie zrozumiał - a szkoda.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Października 23, 2009, 15:25:22
EXEC przy formułowaniu kategorycznych ocen przydało by się podać źródło aby wszyscy mogli ocenić jego wiarygodność, chyba że, jak pisał reiden, pracujesz na sprzęcie to powiedz to wprost a zostaniesz potraktowany jak praktyk i specjalista którego wiarygodność jest 100%.
Ale chyba dyskusja o samych tych pociskach to nie ten wątek.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 23, 2009, 22:52:07
To o co mu chodziło idealnie zobrazował na przykładzie MiGa-21 z R-3R i MiGa-23 z R-23R. Zdaje się jednak, że kolega przykładu nie zrozumiał - a szkoda.
A jednak zrozumial. Tyle ze wg mnie sytuacja wyglada tak: R-3 to byla jedna z pierwszych rakiet AA (taki Sidewinderski). Na poczatku z roznymi technologiami jest tak, ze przez pierwszy okres sa niedoskonale i latwo je ulepszyc. Pozniej skok miedzy kolejnymi generacjami juz nie jest taki wielki.
R-23 to byl kolos w porownaniu do R-3. Rakiet nie mozna juz powiekszac, a coraz ciezej wycisnac o wiele wiecej z tej samej wielkosci.

EXEC przy formułowaniu kategorycznych ocen przydało by się podać źródło aby wszyscy mogli ocenić jego wiarygodność, chyba że, jak pisał reiden, pracujesz na sprzęcie to powiedz to wprost a zostaniesz potraktowany jak praktyk i specjalista którego wiarygodność jest 100%.
Ale chyba dyskusja o samych tych pociskach to nie ten wątek.
Nie pracuje w sprzecie, ale porownujac R-27R do AMRAAMa wystarczy popatrzyc na dane i pomyslec: obie maja podobna ilosc paliwa, ale R-27 jest o 60% ciezsze, a dotego powierzchnie czolowa ma wieksza o ponad 30% (wieksza srednica) co skutkuje wiekszym oporem aerodynamicznym. Dodaj do tego duzo wieksze lotki i wyjdzie ze moze miec nawet 40-50% wiekszy opor aerodynamiczny.

Za to strona rosyjska podaje, ze R-27R ma zasieg o polowe wiekszy od AIM-120B.   :002:
Na peeeeeeewno  :karpik
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Października 24, 2009, 01:04:39
A jednak zrozumial. Tyle ze wg mnie sytuacja wyglada tak: R-3 to byla jedna z pierwszych rakiet AA (taki Sidewinderski). Na poczatku z roznymi technologiami jest tak, ze przez pierwszy okres sa niedoskonale i latwo je ulepszyc. Pozniej skok miedzy kolejnymi generacjami juz nie jest taki wielki.

Bynajmniej, jak dla mnie nie zrozumiałeś w ogóle. W dyskusji rozważane były możliwości R-27R1 i AIM-120 w dość szczególnych warunkach i przy zwalczaniu specyficznych celów (bombowców strategicznych) a nie w pojedynku powietrznym z innymi samolotami myśliwskimi, gdzie różnice już się uwidaczniają (i czego co bardziej komiczne akurat nikt w wątku nie neguje). Pod tym względem te rakiety niespecjalnie się różnią (obie należą do pocisków klasy powietrze-powietrze średniego zasięgu i różnice między nimi w rzeczywistych zasięgach balistycznych sprowadzają się do niuansów) bo w grę wchodzą inne, znacznie ważniejsze czynniki o których była już mowa w tym wątku.

R-23 to byl kolos w porownaniu do R-3. Rakiet nie mozna juz powiekszac, a coraz ciezej wycisnac o wiele wiecej z tej samej wielkosci.

Nie przeszkodziło to w powstaniu znacznie większych pocisków AGM-54C i R-33S o dużo większym zasięgu, również wspomnianych w tym wątku.

Poza tym widzisz, może teraz napiszę truizm ale technologia się zmienia, pociski średniego zasięgu w kolejnych wersjach są ciągle rozwijane i ich charakterystyki balistyczne ulegają poprawie w takich R-77M (PWW-PD) czy kolejnych wersjach AIM-120D (pomijam już prace nad FRAAM itp.).

Nie pracuje w sprzecie, ale porownujac R-27R do AMRAAMa wystarczy popatrzyc na dane i pomyslec: obie maja podobna ilosc paliwa, ale R-27 jest o 60% ciezsze, a dotego powierzchnie czolowa ma wieksza o ponad 30% (wieksza srednica) co skutkuje wiekszym oporem aerodynamicznym. Dodaj do tego duzo wieksze lotki i wyjdzie ze moze miec nawet 40-50% wiekszy opor aerodynamiczny.

Za to strona rosyjska podaje, ze R-27R ma zasieg o polowe wiekszy od AIM-120B.   :002:
Na peeeeeeewno  :karpik

Nie obraź się exec ale tutaj to raczysz żartować. Nie wiem i niespecjalnie chcę wnikać co chcesz udowodnić ani jaka to rosyjska "strona" czy też "strony" podają takie dane, ale powiedz nam wszystkim skąd Ty akurat możesz wiedzieć jaki dokładnie opór czołowy generuje AIM-120 i R-27R1?

Skąd wiesz że w R-27R1 generuje opór większy o 40%? Jesteś pewien że może jednak nie o 40 a o 100%? A może o 150%? I co te procenty niby znaczą i jaki mają wpływ na każdy z pocisków? Jaki jest czas lotu napędowego pocisku? Jaką osiąga prędkość w chwili odpalenia i jak ona się dalej zmienia? Jak zmienia się ilość energii jaką dysponuje pocisk aby przechwycić cel? Ile energii traci przy manewrowaniu/korekcie kursu przechwycenia celu?

Poza tym, skąd wiesz że podawane zasięgi nie są wyznaczane przy uwzględnieniu tych czynników? Takich pytań można mnożyć. Znasz na nie odpowiedzi? A to co ty nazywasz "lotką" pełni akurat nietypowo dla pocisków rosyjskich funkcję steru.

Jeśli kogoś bardzo interesują rzeczywiste własności balistyczne R-27R1, to służę eleganckim wykresem zatytułowanym "Zony wozmosznych pusków rakiety R-27R1", albo jak wolicie "engagement zone", bo angielszczyzna teraz modna  :002: Pochodzi on z instrukcji, zatytułowanej "Samoliet MiG-29: Bojewoje primienieje" (Zastosowanie bojowe) i jest jakby nie patrzeć lekturą obowiązkową dla kierowców MiGaczy. Tak wiem, pilotów też te złe kacapy okłamywali i była tam sama wyssana z palca propaganda :118:

(http://img11.imageshack.us/img11/3573/86610817.jpg)

Na wykresie podane są krzywe rubieży rażenia celu dla wyszczególnionych pułapów, prędkości lotu nosiciela i celu. Półkole w stopniach oznacza aspekt celu - 0° dla celu z przedniej półsfery (PPS), 180° dla tylnej półsfery (ZPS). Widać wyraźnie jak zmienia się rzeczywisty skuteczny zasięg balistyczny pocisku i jak wielki wpływ mają na to warunki odpalenia.

Wysokości w instrukcji podano do H=10km - i w sumie słusznie, bo mniej więcej jest to górna granica na której toczą się współczesne walki powietrznej. Można oczywiście wzbić się na H=16km, trudno mi prognozować jak będzie wyglądać następna krzywa ale może już zahaczyć o odległość 45km. Można jeszcze rozpędzić się do 1.6Ma zamiast tych 1100km/h, cel niech też porusza się z podobną prędkością... i już można mieć z 55km... Tyle teorii, bo z dotychczasowej praktyki walk powietrznych takie strzelania przy takich prędkościach/pułapach prowadzi się rzadko... a w zasadzie wcale.

Dane te zgadzają się zresztą z badaniami przeprowadzonymi na byłych niemieckich 29tych (teraz naszych). Nie mam pod ręką analogicznego wykresu dla pocisków amerykańskich (ktoś wspomoże?), ale co interesujące, niech mnie ktoś poprawi ale bojowe odpalenie AIM-120A/B nigdy nie miało miejsca z odległości większych niż góra 15-20 mil, nie wygląda więc na to aby ta rakieta pod tym względem dawała jakąś znaczącą przewagę nad pociskami Alamo.

Natomiast wybacz ale jeśli Ci się wydaje że "broszurkowe zasięgi" typu 70-100km w przypadku AIM-120B czy R-27R1 mają jakiekolwiek przełożenie na rzeczywistość to jesteś w bardzo grubym błędzie. W obu przypadkach są one WIELOKROTNIE mniejsze. W praktyce wygląda to niestety znacznie gorzej a te "100+" kilometrów to chyba jest osiągane co najwyżej w jakichś "laboratoryjnych", bardzo szczególnych warunkach - nosiciel pewnie ma prędkość 2 Machy, strzela pocisk z bardzo dużego pułapu (i zapewne sporego przewyższenia wobec celu rzędu 10km), sam cel zaś porusza się z prędkością 3000km/h lecąc prosto na Ciebie. Jak ta sytuacja ma się do realu? Nie odzwierciedlają więc one rzeczywistych możliwości pocisku. Ale tak, ja wiem, to co podają amerykanie to prawdy objawione :)

Natomiast jeśli ktoś uparcie wierzy w kosmiczne zasięgi 100+km dla Armaamów, to jego sprawa :)

A powyższym sposobem dowodzenia czegokolwiek ryzykujesz jedynie ośmieszenie w oczach innych. Nie podałeś żadnych, ale to ŻADNYCH danych natomiast dużo jest twoich wymysłów. Zapytany jak do tego doszedłeś bierzesz dane z sufitu i stosujesz jakieś pokrętne rozumowanie. Na tym Forum ludzie potrafią się dzielić na troje i czworo w poszukiwaniu wiarygodnych informacji przetrząsając internet i setki stron innych źródeł - i wcale nie mam na myśli siebie. Nie masz danych? To proszę Cię, powstrzymaj się. Nie dziw się więc że przede mną już ze trzy osoby zwracały Ci uwagę na argumentację w twoich wypowiedziach, więc w swoich odczuciach jakoś nie jestem odosobniony.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 24, 2009, 10:40:44

Nie obraź się exec ale tutaj to raczysz żartować. Nie wiem i niespecjalnie chcę wnikać co chcesz udowodnić ani jaka to rosyjska "strona" czy też "strony" podają takie dane, ale powiedz nam wszystkim skąd Ty akurat możesz wiedzieć jaki dokładnie opór czołowy generuje AIM-120 i R-27R1?

Skąd wiesz że w R-27R1 generuje opór większy o 40%? Jesteś pewien że może jednak nie o 40 a o 100%? A może o 150%? I co te procenty niby znaczą i jaki mają wpływ na każdy z pocisków? Jaki jest czas lotu napędowego pocisku? Jaką osiąga prędkość w chwili odpalenia i jak ona się dalej zmienia? Jak zmienia się ilość energii jaką dysponuje pocisk aby przechwycić cel? Ile energii traci przy manewrowaniu/korekcie kursu przechwycenia celu?
Jesli pocisk jest wyraznie grubszy (o te 40%) to stawia tez wiekszy opor aerodynamiczny - to chyba jasne i nie wiem co tu niejasnego? Jesli pociski maja podobna ilosc paliwa a jeden z nich stawia wyraznie wiekszy opor to mozna chyba dojsc do wniosku, ze ten ciezszy i z wiekszym oporem nie bedzie raczej mial wiekszego zasiegu...




Natomiast wybacz ale jeśli Ci się wydaje że "broszurkowe zasięgi" typu 70-100km w przypadku AIM-120B czy R-27R1 mają jakiekolwiek przełożenie na rzeczywistość to jesteś w bardzo grubym błędzie.
A kto powiedzial ze ja tak mysle? Dobrze wiem na czym to polega i wiem ze realne bojowe zasiegi sa zupelnie inne.

Ale tak, ja wiem, to co podają amerykanie to prawdy objawione :)

Natomiast jeśli ktoś uparcie wierzy w kosmiczne zasięgi 100+km dla Armaamów, to jego sprawa :)
Nie wiem, czy Ty probujesz mnie osmieszyc? Gdzie ja napisalem, ze amerykanskie zasiegi broszurkowe to czysta prawda, a Rosyjskie to bzdura?

A powyższym sposobem dowodzenia czegokolwiek ryzykujesz jedynie ośmieszenie w oczach innych. Nie podałeś żadnych, ale to ŻADNYCH danych natomiast dużo jest twoich wymysłów. Zapytany jak do tego doszedłeś bierzesz dane z sufitu i stosujesz jakieś pokrętne rozumowanie. Na tym Forum ludzie potrafią się dzielić na troje i czworo w poszukiwaniu wiarygodnych informacji przetrząsając internet i setki stron innych źródeł - i wcale nie mam na myśli siebie. Nie masz danych? To proszę Cię, powstrzymaj się. Nie dziw się więc że przede mną już ze trzy osoby zwracały Ci uwagę na argumentację w twoich wypowiedziach, więc w swoich odczuciach jakoś nie jestem odosobniony.
Co jest nie tak z moja argumentacja?
AMRAAM ma ok 52kg paliwa, a R-27R o ile dobrze pamietam ma ok 3-4kg mniej. Waga i srednica rakiet jest kazdemu powszechnie znana, wiec tu nie ma tu jakichs kosmicznych super-tajnych danych ani moich wymyslow. Powtorze jescze raz - przeciez nigdzie nie napisalem, ze amraamy leca tak jak podaje producent a R-27R juz nie. Napisalem tylko ze Rosjanie bardziej zawyzaja dane swoich rakiet (moze w testach uzywaja 'bardziej sprzyjajacych' warunkow). Bo jesli rakieta z podobna iloscia paliwa, ale ktora jest ciezsza, wieksza, stawiajaca wiekszy opor dostaje w testach wiekszy zasieg, to chyba znaczy ze ktos tu przesadza. Nie pisze czym to jest spowodowane, czy to zwykle naciaganie wynikow, czy projektowanie bardziej korzystnych testow niz robia to Amerykanie - nie wazne. Dla mnie jest jasne, ze R-27R powinien miec troche mniejszy skuteczny zasieg niz Amraam B.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 24, 2009, 12:17:21
EXEC
Rakieta to dość złożony system. Wiesz coś o zastosowanych paliwach? O konstrukcji samych silników w tych konkretnie modelach? O ich czasie pracy, o ciągu? (ja nie wiem niestety nic, ale z ochotą przyjmę taką wiedzę o ile ktoś ją tu wyłoży). Wszystko to i wiele więcej rzeczy ma niemały wpływ na osiągi rakiet. Proste stwierdzenie że jedna rakieta generuje większy opór i przez to jej zasięg jest mniejszy nie wystarczy (choć samo w sobie może być prawdziwe co do oporu). Poprzyj czymś swoje teorie, czymś co przekona innych.
I tak oto, przez Ciebie, z biernego słuchacza z dwuletnim stażem, stałem się dziś aktywnym użytkownikiem tego forum.
Tak więc: dzień dobry

P.S.
A przy okazji. Czy to tajemnicze 100+ nie odnosi się może do dystansu "bezwzględnego", jaki rakieta przeleci przy sprzyjających warunkach ( z wiatrem, z pułapu 15 km itp)?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 24, 2009, 13:30:53
Yano, dzień dobry. Niestety nie znam szczegółów technicznych budowy układów napędowych obu rakiet, ale tu cudów nie ma. Nie sądzę żeby Rosjanie wymyślili super-uber paliwo rakietowe które ma o wiele większą gęstość energetyczna przez co pozwala na uzyskanie ogromnych zasięgów. Raczej konstrukcje z mniej więcej z tego samego okresu będą miały zbliżona efektywność. A jako że opór aerodynamiczny to czynnik najbardziej hamujący rakietę w locie, to myślę że ilość paliwa, ciężar rakiety i jej opór aerodynamiczny daje nam całkiem nieźle wyobrażenie o jej elektywnym zasięgu.  Chociaż rzecz jasna na to wpływa szereg różnych czynników i te dane dają nam tylko pewien przybliżony ogląd na sprawę
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Października 24, 2009, 14:31:54
Jesli pocisk jest wyraznie grubszy (o te 40%) to stawia tez wiekszy opor aerodynamiczny - to chyba jasne i nie wiem co tu niejasnego? Jesli pociski maja podobna ilosc paliwa a jeden z nich stawia wyraznie wiekszy opor to mozna chyba dojsc do wniosku, ze ten ciezszy i z wiekszym oporem nie bedzie raczej mial wiekszego zasiegu...

Otóż nie, nie można. W poprzednim poście zadałem Ci kilka pytań skąd wziąłeś że R-27 generuje "nawet o 40-50% większy opór" oraz jak wyglądają jego własności energetyczne w różnej fazie lotu. Ciągle niestety nie doczekaliśmy się na nie dosłownie ŻADNEJ sensownej odpowiedzi ani żadnych danych z Twojej strony, a mogłyby być kluczowe do dalszych rozważań. Dalej nie udzieliłeś odpowiedzi na pytanie z jakim czasem lotu napędowego mamy do czynienia w obu pociskach. Tak jak ci napisał yano, (którego przy okazji serdecznie witam :)) jak dotąd nie byłeś również w stanie stwierdzić jak wygląda zużycie paliwa w obu rakietach. Jesteś w stanie podać jaki ciąg generuje silnik R-27R1 i jak on się ma do masy, aerodynamiki pocisku etc.? Piszesz w kolejnym poście że nie. Więc skąd ten radykalny wniosek?

Z tą "grubością" pocisku (chciałeś pewnie napisać "średnicą", ale pomińmy to) to tylko żartujesz, prawda? Czy Tobie się naprawdę wydaje że pocisk to za przeproszeniem latający czopek, po chamsku ścięty z przodu? :) Czy osłona dielektryczna kryjąca układ naprowadzania nie ma przypadkiem jakiegoś profilu, obrysu aerodynamicznego? Wyliczenie rzeczywistej czołowej powierzchni stawiającej opór aerodynamiczny jest biegunowo odległe od tego co Ci się wydaje i niekoniecznie wynosi ona tyle ile pole powierzchni okręgu o danej średnicy. Przecież tak naprawdę to znaczenie ma tutaj wyliczony na podstawie wielu danych współczynnik Cx (oporu aerodynamicznego).

Operujesz sporymi uproszczeniami które nijak nie mają się do rzeczywistości. Jesteś w tym wątku jedyną osobą która nie jest w stanie tego dostrzec. Naprawdę nie jesteś w stanie zrozumieć jak wielkimi uproszczeniami się posługujesz - raz że wyssane z palca, a dwa - nie mające decydującego znaczenia w naszych rozważaniach? Nie dziw się że pytamy Ciebie o dane - którymi, powiedzmy sobie szczerze - dotąd się nie pochwaliłeś, bo z Twoich postów niestety nic nie wynika.

A kto powiedzial ze ja tak mysle? Dobrze wiem na czym to polega i wiem ze realne bojowe zasiegi sa zupelnie inne.

W odpowiedzi na post Czesia dość wyraźnie napisałeś że "ZAWSZE podaje się taki zasięg, ale że rosyjskie są przeszacowane", więc przyjmujesz jako bezdyskusyjny aksjomat że tak po prostu jest. Z rozważań jakie snujesz wyżej wynika również że jednak znacznie upraszczasz i nie do końca rozumiesz istotę zjawisk o których mowa i jak do nich mają się własności energetyczne pocisku.

[...] Powtorze jescze raz - przeciez nigdzie nie napisalem, ze amraamy leca tak jak podaje producent a R-27R juz nie. Napisalem tylko ze Rosjanie bardziej zawyzaja dane swoich rakiet (moze w testach uzywaja 'bardziej sprzyjajacych' warunkow). Bo jesli rakieta z podobna iloscia paliwa, ale ktora jest ciezsza, wieksza, stawiajaca wiekszy opor dostaje w testach wiekszy zasieg, to chyba znaczy ze ktos tu przesadza. Nie pisze czym to jest spowodowane, czy to zwykle naciaganie wynikow, czy projektowanie bardziej korzystnych testow niz robia to Amerykanie - nie wazne.

Doprawdy? Nie obraź się ale teraz już naprawdę jedziesz po bandzie i idziesz w zaparte. Czy Ty naprawdę uważasz mnie i innych czytelników tego Forum za funkcjonalnych idiotów (wybacz dosadne określenie) i nie masz do nich za grosz szacunku? Twierdzisz że nigdzie nie podałeś że "amraamy leca tak jak podaje producent a R-27R juz nie" natomiast już w drugiej części tego samego zdania (sic!) napisałeś "tylko ze Rosjanie bardziej zawyzaja dane swoich rakiet (moze w testach uzywaja 'bardziej sprzyjajacych' warunkow)" A niby na podstwie czego nie sporządza się tych danych jak na podstawie badań (oraz wyliczeń teoretycznych i to stosunkowo złożonych, bo nawet te wykresy z poprzedniego posta są uproszczeniem). Naprawdę nie rozumiesz że jedno zdanie w powyższej wypowiedzi przeczy drugiemu? Wcześniej zaś napisałeś wyraźnie że:

[...] czesto widac ze osiagi rosyjskich rakiet sa przeszacowane (generalnie ich sprzet na papierze jest najlepszy).

Gdzie ja napisalem, ze amerykanskie zasiegi broszurkowe to czysta prawda, a Rosyjskie to bzdura?

No właśnie, gdzie? ;) Może tutaj:

Za to strona rosyjska podaje, ze R-27R ma zasieg o polowe wiekszy od AIM-120B.   :002:
Na peeeeeeewno :karpik

Przepraszam, ale jak Twoim zdaniem tego nie odczytać jak wyraźną sugestię że R-27R1 nie zachowuje się w locie tak jak podają źródła pisane? Wątpliwą zawartość merytoryczną (delikatnie mówiąc) tej części to już z litości pomijam. Tak w ogóle to wyjaśnij nam o co Ci chodzi z tą "stroną rosyjską"? Masz na myśli producenta? Dokumentację techniczną (której część została już przytoczona)? A może chodzi Ci o jakąś stronkę WWW w internecie z której bierzesz jakieś wyssane z palca "tabelkowe dane"? Jak chcesz uniknąć takiego zamieszania to naucz się może na przyszłość jaśniej formułować swoje myśli. No bądź chłopie poważny. Nie raczyłeś nam też wyjaśnić dotąd na jakie dane i testy się powołujesz. Na pytania o nie (któreś z rzędu) wykręcasz się jakimiś bzdurnymi ogólnikami.

Co ciekawe, w toku dyskusji padły intereresujące nas dane donośnie "zony pusków" pocisków R-27R1 pochodzące z rzeczywistych instrukcji danego samolotu bojowego - z moim komentarzem. W takich dokumentach nikt nie bajdurzy - co więcej, dają one obraz jak Rosjanie (producent/użytkownik - rosyjskie WWS, bo w końcu to część zatytułowana "zastosowanie bojowe") rzeczywiście postrzegają własności energetyczne i związany z tym zasięg pocisku w różnych warunkach odpalenia. Ty natomiast formułujesz jakieś wyssane z palca oskarżenia w stronę Rosjan, co komiczne, nie umiejąc nawet podważyć w sensowny sposób czegokolwiek. Nie jesteś w stanie w ŻADEN sposób udowodnić jak niby te dane są zawyżone i jak mają się do AIM-120B.

Powiem nawet więcej - grzecznie się zapytałem w moim poprzednim poście czy ktoś dysponuje analogicznymi danymi na temat "engagement evenlope" pocisków AIM-120B, bo niestety w swoich zbiorach tego nie mogę znaleźć.

Wątpliwości możesz mieć - ale powinieneś też przytoczyć jakąś argumentację. A tej się nie dopatruję. Nie dziw się więc że jesteś pod ostrzałem. A uwierz mi, nie tylko ja obserwuję przebieg tej dyskusji.

Nie ja Cię też tu próbuję ośmieszyć - sam dokonujesz w tym wątku samoośmieszenia z każdym kolejnym postem, na Twoje własne życzenie. Nie potrzebujesz w tym akurat mojej ani niczyjej innej pomocy ;) Wybacz mój dosadny ton posta, ale tak jak napisałem Ci uprzednio - nie myśl że ktoś będzie Cię traktował poważnie przy tak żenujących uproszczeniach jakie dotąd stosujesz w dyskusji. Ja przynajmniej nie będę jej kontynuował na takim poziomie. Jakbyś zadał sobie minimalny trud i przejrzał wątki na forum to zorientowałbyś się że było już trochę takich tematów i w zasadzie są to tylko czyste spekulacje bez absolutnie żadnych konkretów (nawet dyskutanci tego nie ukrywają). Ja z takich dyskusji nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą wyrosłem. Znajdź jakieś sensowne dane to wrócimy do jakiejś poważniejszej rozmowy. W tym poście i moim poprzednim znajdziesz mnóstwo podpowiedzi jak z tego wybrnąć - zaś Ty póki co wybrałeś sposób najgorszy z możliwych.

O tym że celowo napisałeś kolejny post (gdzie uznano już w toku że to nie miejsce na to) aby pociągnąć dalej zbędną dyskusję i że spamujesz wątek nawet już nie mówię.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 24, 2009, 15:05:57
Czy zawsze dyskutujesz w taki agresywno-przesmiewczy sposob?

Otóż nie, nie można. W poprzednim poście zadałem Ci kilka pytań skąd wziąłeś że R-27 generuje "nawet o 40-50% większy opór"
Z tego ze ma o mniej wiecej tyle wieksza powierzchnie czolowa.

  jak dotąd nie byłeś również w stanie stwierdzić jak wygląda zużycie paliwa w obu rakietach. Jesteś w stanie podać jaki ciąg generuje silnik R-27R1 i jak on się ma do masy, aerodynamiki pocisku etc.? Piszesz w kolejnym poście że nie. Więc skąd ten radykalny wniosek?
Jezeli jeszcze nie zauwazyles, to odwoluje sie do masy paliwa w obu rakietach. A rozne typy stalego paliwa rakietowego nie roznia sie radykalnie miedzy soba wydajnoscia, wiec majac na pokladzie podobna ilosc paliwa bedziemy mogli z niego otrzymac podobna ilosc energii.


Z tą "grubością" pocisku (chciałeś pewnie napisać "średnicą", ale pomińmy to) to tylko żartujesz, prawda? Czy Tobie się naprawdę wydaje że pocisk to za przeproszeniem latający czopek, po chamsku ścięty z przodu? :) Czy osłona dielektryczna kryjąca układ naprowadzania nie ma przypadkiem jakiegoś profilu, obrysu aerodynamicznego? Wyliczenie rzeczywistej czołowej powierzchni stawiającej opór aerodynamiczny jest biegunowo odległe od tego co Ci się wydaje i niekoniecznie wynosi ona tyle ile pole powierzchni okręgu o danej średnicy.
To wskaz mi na przewage aerodynamiczna R-27 w stosunku do AMRAAMa. Jesli R-27% ma o 40% wieksza powierzchnie czolowa, to ile z tego mozna zrekompensowac lepszym obrysem aerodynamicznym?
raz że wyssane z palca, a dwa - nie mające decydującego znaczenia w naszych rozważaniach?



Twierdzisz że nigdzie nie podałeś że "amraamy leca tak jak podaje producent a R-27R juz nie" natomiast już w drugiej części tego samego zdania (sic!) napisałeś "tylko ze Rosjanie bardziej zawyzaja dane swoich rakiet (moze w testach uzywaja 'bardziej sprzyjajacych' warunkow)" A niby na podstwie czego nie sporządza się tych danych jak na podstawie badań (oraz wyliczeń teoretycznych i to stosunkowo złożonych, bo nawet te wykresy z poprzedniego posta są uproszczeniem). Naprawdę nie rozumiesz że jedno zdanie w powyższej wypowiedzi przeczy drugiemu? Wcześniej zaś napisałeś wyraźnie że:
Chyba na sile probujesz mnie osmieszyc. Ale ja NIGDZIE nie napisalem ze amerykanie podaja dokladny zasieg amraama.


Naprawde prosze Cie, skoncz juz z pisaniem jakie to zenujace i idiotyczne argumenty przedstawiam. :005:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 24, 2009, 15:30:40
Twoje "Argumenty" nie są żenujące i idiotyczne bo - nie są argumentami.

Po pierwsze opór to nie tylko powierzchnia czołowa, a i nie samym oporem żyje rakieta. Dwa ciała o identycznej powierzchni czołowej mogą mieć różne opory o czym zapewne wiesz. Dlatego wszyscy chcą usłyszeć coś więcej niż "40% większa powierzchnia"
Po drugie Paliwa z tego samego okresu nie muszą być takie same pod względem energetycznym. Jeżeli masz pewność że są to podaj jakieś dane. właśnie na to wszyscy czekają.
Po trzecie sposób wykorzystania tego (tych) paliwa ma znaczenie. Inaczej mówiąc - konstrukcja silnika jest ważna. Sposobów aby zaistniało takie zjawisko że rakieta z punktu a leci do punktu b jest wiele. Z chęcią poznam różnice w obu rakietach.
po czwarte wiele innych czynników ...

Całe swoje rozumowanie oparłeś na "40% większa powierzchnia". Reszta jest tylko "wydaje mi się" "można założyć" i tak dalej w różnych wariantach. TO NIE SĄ ARGUMENTY, to przypuszczenia. A przedstawiasz je jak Mojżesz kamienne tablice.
Ergo twierdzenie o argumentach odpadło w przedbiegach, a dyskusja (chociaż OT) stoi w miejscu.

Wracając choć troszkę do tematu chciałem się spytać czy istnieje jakaś przyszłość bombowców strategicznych? Czy tylko rakiety?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Października 24, 2009, 15:59:27
Czy zawsze dyskutujesz w taki agresywno-przesmiewczy sposob?

Staram się w ogóle nie prowadzić dyskusji w taki sposób bo aż za dobrze wiem że absolutnie do niczego to nie prowadzi (książkowym przykładem jest ten wątek), jeśli natomiast tak to odebrałeś - było to z mojej strony niezamierzone, bardziej kierowałem się chęcią uzmysłowienia Ci kilku spraw. Podałem Ci też drogę do kontynuacji tej dyskusji na cywilizowanym poziomie - to że nie chcesz z niej skorzystać to Twój świadomy wybór.

Może zresztą i jestem agresywny, jak sobie chcesz. Główny problem jednak w przypadku tej dyskusji nie leży w mojej agresji a w Tobie i Twoim podejściu ocierającym o lekką ignorancję czego akurat nie lubię. Wybacz ale jeśli posługujesz się jakimiś kategorycznymi sądami to na Tobie spoczywa ciężar udowodnienia tego i nie zwalaj tego na innych. Posługując się taką retoryką, wmawiając mi jeszcze i innym czytelnikom że czegoś tam nie napisałeś (gdzie jasno widać że jest odwrotnie) tak naprawdę widać że chyba masz mnie i innych dyskutantów za idiotów - a w odróżnieniu od Ciebie ja staram się mieć choćby minimum szacunku do interlokutora. Wybacz ale ja tak to właśnie odbieram.

Nie toleruję też intelektualnej nieuczciwości.

Z tego ze ma o mniej wiecej tyle wieksza powierzchnie czolowa.
[...]
Jezeli jeszcze nie zauwazyles, to odwoluje sie do masy paliwa w obu rakietach. A rozne typy stalego paliwa rakietowego nie roznia sie radykalnie miedzy soba wydajnoscia, wiec majac na pokladzie podobna ilosc paliwa bedziemy mogli z niego otrzymac podobna ilosc energii.

Niespecjalnie po yano mi się chce powtarzać, ale ciągle z uporem maniaka nie chcesz zobaczyć że nie jest to takie proste. Pomyślałeś też o tym jaki w ogóle ciąg wytwarza silnik w R-27R1, przy jakim zużyciu paliwa? I jak on się ma do reszty czynników? Jaki jest rzeczywisty czas lotu napędowego (to akurat jest istotne) w obu rakietach? Chyba ze 4 raz powtarzam to pytanie.

Dalej czekamy na dane z Twojej strony.

To wskaz mi na przewage aerodynamiczna R-27 w stosunku do AMRAAMa. Jesli R-27% ma o 40% wieksza powierzchnie czolowa, to ile z tego mozna zrekompensowac lepszym obrysem aerodynamicznym?

No właśnie? Jaki czołowy opór aerodnynamiczny Cx te pociski wytwarzają? Te dane istnieją, są zawarte w dokumentacji dostarczanej razem z pociskami, tak jak "aerodynamiki praktyczne" do samolotów. Masz je? Czekamy z niecierpliwością, bo i ja chcę się czegoś nauczyć.

Chłopie, exec, zlituj się. O czym my mówiliśmy poprzednio w kwestii argumentacji? Ty postawiłeś tezę o rzekomych przewagach jednej rakiety nad drugą, a teraz w dość infantylny sposób zwalasz na mnie ciężar udowodnienia tego?

Nie mówię już o tym że w przeciwieństwie do Ciebie wrzuciłem kilka danych opatrzonych moim komentarzem. Widzisz więc, Ty masz w zasadzie łatwiej, coś tam sobie wysmarujesz na podstawie własnych domysłów a ja z kolei niepotrzebnie tracę czas na wertowanie instrukcji pilota - po co i dla kogo? Frajer ze mnie, nie? Ty sobie zaś przeczytasz, obejrzysz wyznaczone krzywe i już masz wzbogaconą wiedzę. Za darmo, bez wysiłku. Widzisz tę różnicę? Kto do kogo ma u licha większy szacunek!?

Naprawde prosze Cie, skoncz juz z pisaniem jakie to zenujace i idiotyczne argumenty przedstawiam. :005:

Problem w tym że ta "argumentacja" jest uboga, żeby nie powiedzieć - nie ma jej w ogóle. Jest za to dużo "mogę sobie założyć coś tam bo tak mi się wydaje" i że "to przez Rosjan którzy zawsze wszystko zawyżają, nie mam na to wyliczeń, zresztą wszystko to już zapewne spaliło FSB ale ja to wiem i wam to mówię". Niestety exec, ale tak to wygląda.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Października 24, 2009, 16:14:12
Krótko mówiąc Janek zrobił Abschussa. Od dłuższego czasu przypatruję się dyskusji i mam dokładnie takie same odczucia co reszta. Wcale się nie dziwię Jankowi, że nie ma ochoty dalej ciągnąć tego tematu w takiej postaci. Poza tym jedyną osobą która próbuje być agresywna to narazie jesteś Ty, starasz się wytknąć mu jakieś prywatne wycieczki pod twoim adresem odchodząc tym samym od meritum sprawy. Janek cały czas Ci stara się delikatnie powiedzieć, że pogrążasz się i zamiast delikatnie odpuścić idziesz na kurs kolizyjny. Zimny wielokrotnie udowodnił, że do dyskusji przychodzi przygotowany i ostatnią rzeczą o co można by go podejrzewać to atakowanie drugiej osoby bez powodu.

A temat w wolnej chwili się posprząta (w zasadzie już ktoś posprzątał)
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Zefir w Października 24, 2009, 16:49:35
Czytając rozważania o oporze zastanowiła mnie jedna rzecz... może pytanie jest naiwne, ale moja wiedza z dziedziny współczesnych środków bojowych jest mała - proszę zatem o pobłażliwe potraktowanie moich kolan...

Jakie są prędkości w fazie lotu z działającym napędem z jakimi poruszają się R-27, ale też ew. inne, w szczególności porównywany tu AIM-120? Tzn. czy te wartości są zasadniczo różne? Czy wartości te obecnie są bardzo różne względem prędkości pierwszych rakiet?

To tak, żeby dopisać, że sam współczynnik oporu jeszcze nie wystarcza. Weźmy dwie rakiety o jednakowej aerodynamice. Jedna ma słabszy silnik (ale jednakowo wydajny) - więc leci wolniej, ale przez to zaleci dalej? Chyba tak...?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 24, 2009, 17:26:17
Sam nie wiem co myśleć o tych danych:

http://warfare.ru/?linkid=1668&catid=262
http://www.enemyforces.net/missiles/r_27.htm

W drugim linki mamy całkiem zgrabne tabelkowe ujęcie.
Co ciekawe zaskakuje w zbliżona odległość "Range against receding target" przy znacznych różnicach "Range against closing target"
Ciekawe jakimi sztuczkami to osiągnięto.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Października 24, 2009, 22:31:54
Jak zauważyli poprzednicy na zasięg głównych tematów dyskusji składa się wiele czynników. Ja skupiłem się na paliwie i ... to nie takie proste. O R-27 nie znalazłem nic ale nie poddaje się. A o AIM-120 taki link http://www.jolly-rogers.com/airpower/aim-120/structure.html
paliwo hydroxyl-terminated polybutadiene (HTPB) po polsku (podono) uwodorniony polibutadien ale o właściwościach ani śladu (narazie)
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Leszek957 w Października 25, 2009, 09:34:55
...To tak, żeby dopisać, że sam współczynnik oporu jeszcze nie wystarcza. Weźmy dwie rakiety o jednakowej aerodynamice. Jedna ma słabszy silnik (ale jednakowo wydajny) - więc leci wolniej, ale przez to zaleci dalej? Chyba tak...?
Nie jestem fachmanem od prędkości naddźwiękowych ale można spokojnie powiedzieć, że współczynnik siły oporu Cx jest jedyną wielkością jaka jest stała dla bryły (rakiety) i jednoznacznie opisuje "nasze zainteresowania". Z wzorów:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Op%C3%B3r_aerodynamiczny
jednoznacznie wynika, (te wzory są dla ruchu prostoliniowego, więc nie mówimy o manewrowości pocisku czy locie balistycznym itd.), że możemy zmieniać tylko ciąg silnika oraz gęstość płynu - wraz z wysokością odpalenia. Można stosować mniej lub bardziej skuteczne systemy sterowania lotem rakiety istabilizacji ale Cx jest stały do momentu wychylenia powierzchni sterowej - płyty , kraty, steru. Wychylenie powoduje zmianę - zwiększenie Cx, zmianę rozkładu sił, w konsekwencji "przyłożenie sił" w pożądanym kierunku. Trochę inaczej to wygląda w przypadku stosowania ruchomych dysz - wtedy każde odchylenie osi pocisku od kierunku lotu powoduje chwilowe zwiększenie Cx "od powierzchni czołowej kadłuba" i zmianę rozkładu sił (w układach z usterzeniem powstają dodatkowe opory od stabilizatorów). Każde zwiększenie Cx to strata energii.
Jak widać nad aerodynamiką pocisku "dość łatwo zapanować", kluczem jest silnik: wielkość ciągu, czas pracy i stałość ciągu w czasie - choć to niekoniecznie.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: whiskey111 w Października 25, 2009, 10:20:53
exec, mam dla Ciebie taką ciekawostkę.
Po wojnie przebadano w tunelach aerodynamicznych P-47D (nie wiem dokładnie jaka wersja) i Me-109 (chyba w wersji G). Okazało się, że P-47 mimo iż znacznie większy to ma lepsze własności aerodynamiczne na większych wysokościach niż Me-109.

Niestety nie mogę przytoczyć źródeł - nie potrafię znaleźć

To tak słowem wstępu o "średnicach i oporach..."
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: soh w Października 25, 2009, 12:22:18
(...) mimo iż znacznie większy to ma lepsze własności aerodynamiczne na większych wysokościach (...)
A mógłbyś zdefiniować pojęcie "lepsze własności aerodynamiczne"? Tak z ciekawości pytam, bo nie do końca wiem co to znaczy.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: bip3r w Października 25, 2009, 15:20:32
Co ciekawe zaskakuje w zbliżona odległość "Range against receding target" przy znacznych różnicach "Range against closing target" . Ciekawe jakimi sztuczkami to osiągnięto.

A czy to przypadkiem nie jest tak, że "Range against closing target" czyli w dosłownym tłumaczeniu ZASIĘG dla celów zbliżających się, powinno de facto być tłumaczone nie jako stricte "zasięg", ale jako "maksymalna odległość od celu (tu zbliżającego się), przy jakiej można odpalić w jego kierunku rakietę."

Różnica jest taka, że rakieta nie byłaby w stanie pokonać 130km (R-27RE w tabeli) gdyby cel był nieruchomy. Jej faktyczny zasięg to dajmy na to 80km (z palca wyssane, nie czepiać się), a jedynie "kurs czołowy" rakiety i celu umożliwia odpalenie jej niejako "przedwcześnie" ... ???
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Leszek957 w Października 25, 2009, 17:21:33
.... Okazało się, że P-47 mimo iż znacznie większy to ma lepsze własności aerodynamiczne na większych wysokościach niż Me-109.....
To tak słowem wstępu o "średnicach i oporach..."
Pewnie myślisz o "własnościach lotnych", takich jak stabilność, stateczność - we wszystkich osiach, sterowność, czas zakrętu, prędkość wznoszenia, możliwość przyspieszenia w locie poziomym itd.
Właściwości aerodynamiczne to głównie Cx, Cz - biegunowa samolotu. Raczej nie interesują już nas wtedy rodzaje opływu, punkty oderwania strug, opory indukowane itd - to już jest "znane": wyliczone, potem sprawdzone w lotach testowych/porównawczych.
Te porównania P-47 i 109 to raczej ciekawostka propagandowa. Wystarczy prześledzić rozwój 109 od założeń sprawdzanych na 108 - tam nie było wymogu lotu na 12 km, czyli inne były założenia konstrukcji i jej "droga rozwojowa".
Tyle "o średnicach i oporach" - teraz słuchamy o rakietach  :001:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Speedy w Października 25, 2009, 19:33:58
Hej
No to jeszcze moje 3 grosze.
Co do paliwa:
paliwo hydroxyl-terminated polybutadiene (HTPB) po polsku (podono) uwodorniony polibutadien ale o właściwościach ani śladu (narazie)

Tak naprawdę to by nie było żadne paliwo tylko coś w rodzaju gumy - polibutadien zakończony grupami hydroksylowymi. Jest to popularny składnik stałych paliw heterogennych (takich jak np. w SRB wahadłowca), złożonych ze stałego utleniacza (najczęściej nadchloran amonowy) i składnika palnego którym może być wspomniany HTPB na przykład (zwykle dodaje się jeszcze aluminium bo daje dużo ciepła przy spalaniu ale też sprzyja silniejszemu dymieniu co w rakietach bojowych raczej nie jest pożądane).
Szkoda że nie wiadomo jakie jest paliwo w R-27.
Co do oporów aerodynamicznych AMRAAMa i R-27:
Opór składa się z czołowego i indukowanego na powierzchniach nośnych. Załatwmy się napierw z tym drugim.
R-27 ma większą rozpiętość (770 mm vs. 526 mm) i więcej powierzchni nośnych niż AMRAAM (12 vs.8). Niestety nie wiem jaka jest ich łączna powierzchnia, gdyż ten parametr dla rakiet zwykle nie jest podawany. W każdym razie nieuzasadnione wydaje mi się przypuszczenie, żeby R-27 stawiał mniejszy opór indukowany niż AMRAAM. Uważam że jest on co najmniej równy a prawdopodobnie większy.
Opór czołowy zależy od powierzchni przekroju bryły oraz współczynnika oporu, ten zaś od jej kształtu. Za to odpowiada współczynnik kształtu. Zależy on od swego rodzaju "spiczastości" pocisku definiowanej np. jako promień krzywizny ostrołukowego wierzchołka, oraz od wydłużenia pocisku czyli stosunku długości do średnicy (wiadomo, że wydłużone rzeczy latają lepiej generalnie).
No to spróbujmy sobie porównać teraz te rakiety.
Uzasadnione wydaje mi się założenie, że rosyjscy aerodynamicy są równie dobrzy co amerykańscy, a więc jedni i drudzy dobrali optymalnie kształt tego ostrołukowego wierzchołka i pod tym względem oba pociski są równoważne.
AMRAAM ma długość 3660 mm i średnicę 178 mm. Jego wydłużenie wynosi więc ok. 20,6.
R-27R ma dł. 3950 mm i średn. 230 mm co daje ok.17,2
AMRAAM ma więc większe wydłużenie. Więc najprawdopodobniej ma korzystniejszy współczynnik oporu.
Powierzchnia przekroju poprzecznego R-27 wynosi 415,5 cm2. Powierzchnia AMRAAMa - 248,9 cm2.
Skoro AMRAAM ma prawdopodobnie korzystniejszy współczynnik oporu oraz o ponad 66% mniejszą powierzchnię czołową od R-27, to uzasadnione wydaje się przypuszczenie, że ma on mniejszy opór czołowy od R-27. Nie ośmieliłbym się jak Exile podać tego ilościowo (o ile % ma mniejszy), ale moim zdaniem - ma mniejszy.
Dla obu rakiet podawana jest taka sama prędkość, 4 Ma. R-27 ma większą od AMRAAMa masę (254 vs.152 kg, a więc o 67%). W dodatku ma większy opór aerodynamiczny. Aby rozpędzić ją do tej samej prędkości, potrzeba więc więcej energii. Jeśli prawdą jest to co podał ktoś tam wcześniej, że masa ładunku paliwa jest taka sama czy nawet mniejsza dla R-27 niż dla AMRAAMa, to znaczy że nie ma cudów - zasięg lotu silnikowego musi być mniejszy.


Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 25, 2009, 20:05:17
Dla obu rakiet podawana jest taka sama prędkość, 4 Ma. R-27 ma większą od AMRAAMa masę (254 vs.152 kg, a więc o 67%). W dodatku ma większy opór aerodynamiczny. Aby rozpędzić ją do tej samej prędkości, potrzeba więc więcej energii. Jeśli prawdą jest to co podał ktoś tam wcześniej, że masa ładunku paliwa jest taka sama czy nawet mniejsza dla R-27 niż dla AMRAAMa, to znaczy że nie ma cudów - zasięg lotu silnikowego musi być mniejszy.
Niestety nie moge juz znalezc tej strony, ale tego jestem praktycznie pewien - R-27R ma o ok 3-4kg mniej paliwa niz AMRAAM-B.

Ale generalnie napisales to co i ja zauwazylem: R-27 ma sporo wieksza mase, podobna ilosc paliwa, wiekszy opor aerodynamiczny a deklarowana predkosc rakiety jest taka sama. Jako ze w silnikach rakietowych na paliwo stale cudow nie ma i miedzy roznym paliwem moze byc co najwyzej kilku-kilkunasto procentowa roznica w wydajnosci to tak jak piszesz - cudow nie ma.

To paliwo w AMRAAM-C oparte na HTPB ma wydajnosc rzedu 300-350 (specific impulse) dokladnie nie wiem, bo w patencie sa przedstawione rozne konfiguracje paliwa rakietowego opartego na HTPB i nie wiem co dokladnie siedzi w AMRAAMie. To i tak bardzo duza wydajnosc. Za to paliwa uzywane przez amatorow (ktorzy konstruuja 'podworkowe' rakiety) maja wydajnosc rzedu 265. Takze raczej nie ma szans zeby rodzaj, czy jakosc paliwa w R-27 pomogla.

Jedyne co mi przychodzi do glowy, dlaczego R-27 moze miec spory zasieg (ale to tylko spekulacja) to moze dlatego, ze srodkowe, najwieksze stateczniki robia za skrzydla i po prostu rakieta odpalona z duzej wysokosci jest w stanie doszybowac dalej z niewielka predkoscia(na tyle niewielka ze nie nadaje sie zupelnie do walki powietrze-powietrze. Te wszystkie rzeczy moga w pewnym stopniu tlumaczyc tragiczna efektywnosc tej rakiety.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: soh w Października 25, 2009, 21:56:00
Jedyne co mi przychodzi do glowy, dlaczego R-27 moze miec spory zasieg (ale to tylko spekulacja) to moze dlatego, ze srodkowe, najwieksze stateczniki robia za skrzydla i po prostu rakieta odpalona z duzej wysokosci jest w stanie doszybowac dalej z niewielka predkoscia(na tyle niewielka ze nie nadaje sie zupelnie do walki powietrze-powietrze. Te wszystkie rzeczy moga w pewnym stopniu tlumaczyc tragiczna efektywnosc tej rakiety.

Ja bym postawił na najprostsze rozwiązanie. Dany zasięg jest podany dla skrajnie różnych warunków ot co.
Jak już tutaj wszyscy podawali, zasięg zależy od różnych rzeczy i może być różnie podawany. Jak się czyta reklamówki, to tak naprawdę nie wiadomo o jaki i w jakich warunkach zasięg chodzi.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 26, 2009, 12:05:03
Zasięg na pewno podany jest dla różnych warunków. Ciężko oczekiwać, że Amerykanie i Rosjanie będą robić testy według tych samych standardów. Dodatkowo, każda ze stron liczy na sprzedaż swoich produktów, więc podawane dane są przedstawiane w odpowiedni sposób (nie mówię że są fałszowane, po prostu podaje się w broszurach rzeczy o których wiemy że są dobre, a te "mniej dobre" pomijamy lub zamieszczamy małym drukiem. Tylko że to samo można zarzucić i Rosjanom i Amerykanom.


Mnie zastanawia pewien postęp w zasięgu rozłożony w czasie.
w 1983 r. model R-27R miał dystans odpalania (według jakiejś rosyjskiej strony, której nie pamiętam) 80/50 km (80 - zbliżanie się celu 50 - oddalanie).  Dwa lata później, w modelu R27-RE odległości zwiększyły się odpowiednio do 130/60 km. przy wzroście masy rakiety o niecałe 100 kg. i powiększeniu ich wymiarów. Coś mi się wydaje, że to chyba nie jest proste zwiększenie zapasu paliwa. Może połączone jest to ze wzrostem prędkości? (w tabelkach znalazłem zbiorczą prędkość dla wszystkich modeli  2,5 - 4,5 Macha.) Troszkę więcej paliwa, większy ciąg silnika i mamy znacznie większą prędkość. W połączeniu z nieznacznie wydłużonym czasem lotu na silniku dostajemy zwiększenie dystansu dla "closing target". Później jak się paliwo wyczerpie pozostaje swobodne "szybowanie", a 2 M więcej może chyba zasięg takiego lotu znacznie zwiększyć.
Tyle że to gdybologia stosowana. Ma ktoś jakieś pomysły jak to osiągnięto?

Speedy:
Dziękuję za krótki wykład z aerodynamiki stosowanej.
Mam tylko małe pytanie, jak te "spiczastości" odnoszą się do prędkości 2-4 mach?. Kiedyś ponoć jakiś angielski (chyba) samolot odrzutowy, delikatnie zmieniony w kształtach zgodnie z regułą pól bez problemu przekraczał 1M, wcześniej tego nie mogąc. A nie ingerowano specjalnie w jego "spiczastość".
Czy w zakresach takich prędkości nie ma przypadkiem innych równie istotnych zależności jak "spiczastość"? Gdyby AMMRAMy i R-27'ki były identyczne (jedna powiększoną kopią drugiej) to bym się nie czepiał, ale tu mamy dwie odmienne konstrukcje. Przy czym zastrzegam: nie mówię że R-27 jest mniej "ceglasta" od ammrama (ma mniejsze opory) mówię że nadal mamy za mało danych aby coś konkretnego stwierdzić.

bip3r:
Z tego co znalazłem wynika że jest to właśnie maksymalny dystans od celu z którego naciskamy "fire". Oczywiście cel się zbliża (i nie zawraca widząc co się święci), więc dystans jaki przeleci rakieta jest mniejszy. Pozwolę sobie na kolejne przypuszczenie że prędkości zbliżania i oddalania celu są identyczne, chyba że mamy tu właśnie "chwyt marketingowy" i strzelamy do lecącego na maksymalnej prędkości w naszą stronę SR-71, a później chcemy zniszczyć uciekającą Cessnę 172, przy czym oba cele są na pułapie 500m a my siedzimy na 15-20 km  :020:

Generalnie zniechęca mnie posucha danych tych rakiet. Goglam i goglam i nic ciekawego znaleźć nie mogę. Czy to musi być aż tak tajne? kilka szczegółowych planów silnika, czy proszę o zbyt wiele?  :015:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Października 26, 2009, 13:38:44
[...]Dla obu rakiet podawana jest taka sama prędkość, 4 Ma. R-27 ma większą od AMRAAMa masę (254 vs.152 kg, a więc o 67%). W dodatku ma większy opór aerodynamiczny. Aby rozpędzić ją do tej samej prędkości, potrzeba więc więcej energii. Jeśli prawdą jest to co podał ktoś tam wcześniej, że masa ładunku paliwa jest taka sama czy nawet mniejsza dla R-27 niż dla AMRAAMa, to znaczy że nie ma cudów - zasięg lotu silnikowego musi być mniejszy.

Niestety nie moge juz znalezc tej strony, ale tego jestem praktycznie pewien - R-27R ma o ok 3-4kg mniej paliwa niz AMRAAM-B.

No właśnie - jeśli jest to prawdą. Jest tu jednak pewien problem.

Otóż AIM-120B o masie startowej 152kg zasilany jest przez blok napędowy WPU-6/B (od Propulsion Unit) o deklarowanej przez producenta (obecnie Raytheon - wcześniej przesiębiorstwo Alliant Techsystems - jeszcze wcześniej Hyberdyne Hercules) masie ~ 150lbs (~ 69-70kg). Silnik jest integralną częścią składową pocisku - korpusu, w którym jest przejście do kolejnych przedziałów/sekcji i do którego przytwierdzone są stateczniki, punkty podwieszeń itp. (o ile występują w tej sekcji). Masa ładunku paliwowego w ramach tego bloku wynosi wg. tej samej firmy 49 kg, stanowi więc jej znaczną część. Nie wiem jak się ma do tego wcześniej podana wartość. Być może chodziło execowi o zastosowany już w AIM-120C-4 WPU-16/B o nieco innych parametrach - ale cóż, podanie dokładnych danych leżało akurat w jego dobrze rozumianym interesie.

Co teraz zrobić z R-27R1? Ja na ten przykład nie potrafiłem dotąd znaleźć masy paliwa... ani nawet analogicznego przedziału w tym pocisku. Nie mam też instrukcji i jak wspomniałem uprzednio muszę polegać tylko na zastosowaniu bojowym. Tym niemniej nie szkodzi. Otóż... policzymy ją sobie. Po prostu rozbierzemy pocisk sekcja po sekcji, przedział po przedziale :) jako że R-27R1 ma dość przemyślaną budowę modułową.

Na początek przedział naprowadzania. Głowica 9B-1101 jest mono-impulsowym, czterowiązkowym układem odbiorczym, przetwarzającym odbitą od celu wiązkę radiolokacyjną i pracującym w paśmie J. Układ odbiorczy ma za zadanie odebrać wtórną wiązkę radiolokacyjną, przetworzyć sygnał a następnie przez blok komutacji przesłać te dane do układu sterowania i autopilota bezwładnościowego, ten zaś wysyła wypracowane komendy na stery. Przynajmniej w jednym miejscu na forum są objaśnienia jak taki układ działa, tutaj na razie odpuszczę (chyba że ktoś koniecznie chce :)), nie jest to istotne. Wg. producenta, firmy AGAT, zespół antenowy i bloki elektroniczne głowicy ważą ok. 13.5 kg. Dalej - owa "aerodynamiczna" osłona zespołu antenowego musi być wykonana ze specjalnych materiałów - z elementów radioprzeźroczystych bądź też po prostu z dielektryków. Do użytkowanych materiałów na pewno można zaliczyć różnego typu włókna węglowe oraz ceramikę. Powinna być więc stosunkowo lekka. Uwzględniając korpus i dość niewielkie usterzenie przednie, przyjmijmy więc że sumaryczna masa tej sekcji wynosi około 20.. no, może ze 22kg - zważywszy jeszcze że materiały do konstrukcji tych elementów ciągle się zmieniają w kierunku lżejszych, odporniejszych i bardziej trwałych - nawet w Związku Radzieckim :)

Kolejne przedziały to sekcja autopilota i układu nawigacji bezwładnościowej, blok komutacji i przetwarzania sygnałów, układy zasilania elektrycznego, korpus bloku sterowania z elementami pomiarowymi i płytki z obwodami drukowanymi. Oprócz tego mamy również odbiorniki łączy telemetrii danych, służące do korekcji i wprowadzania poprawek do kursu rakiety w fazie bezwładnościowej lotu. W tej sekcji do korpusu przytwierdzone się też środkowe elementy stabilizujące, tutaj akurat pełniące funkcję sterów spiekane z lekkich i wytrzymałych stopów. Dalej mamy napęd sterujący kinematyką steru, złożony z rozdzielacza gazu, cylindrów siłowych i innych elementów. Niezwykle trudno mi oszacować masę całego tego modułu. Myślę jednak że nie waży więcej niż 60 kilogramów.

W dalszej kolejności mamy kolejny samodzielny przedział rakiety - część bojową, wg. źródeł pisanych ważącą ok. 39-40kg . W niej oprócz ładunku wybuchowego mamy też węzeł podwieszenia, korpus, zespół inicjujący, zapalnik zbliżeniowy i uderzeniowy (jednocześnie pełniący funkcję samodetonatora po uderzeniu w ziemię, jeśli pocisk chybi celu). W tym miejscu ktoś pewnie zrobi mi uwagę "ale chwileczkę, przecież to zapewne wyłącznie masa ładunku bojowego, a gdzie reszta?" Już wyjaśniam. Otóż przykładowo w takiej H-29Ł podaje się wszędzie że masa części bojowej to 317kg... z tym jednak drobnym zastrzeżeniem, że akurat wg. oryginalnej dokumentacji ładunek kruszący to tylko 116,5 kg. Tak z tą sekcją sprawa wygląda.

Dokonajmy teraz drobnych obliczeń i wyjdzie nam że w pocisku ważącym aż 253kg do rozdysponowania mamy mniej więcej ciągle 130 kg masy - tę część przeznaczamy na sekcję napędową. W korpusie tej sekcji znajduje się kilkuprzedziałowy prochowy silnik napędowy PRD (dokładnego oznaczenia nie pamiętam). W korpusie mamy również tylne elementy usterzenia, węzły podwieszenia i kilka innych drobnych elementów. W części silnika prochowego znajdują się przetyczki urządzenia inicjującego, nadajnik zakresu działania silnika, pironaboje, zacisk, zapłonnik, dysza. Wokół silnika w specjalnie zabezpieczonej sekcji znajduje się ładunek stałego materiału pędnego - zwykle robi się w ten sposób że z obu stron ograniczony jest zaciekami ze sprężynami - w ten sposób jest on stale dociskany do tzw. rusztu i zabezpieczony. Interes uruchamiany jest przez podanie napięcia o stosownym natężeniu do elementów pirotechnicznych.

I teraz pytanie dnia - jaką masę ma ładunek prochowy w R-27R1?

We wcześniejszej części mamy wgląd w dane dla sekcji napędowej pocisku AIM-120A/B. Istotą silników opartych na wspomnianym paliwe HTPB jest to że zawartość ładunku prochowego może osiągnąć masę 70 - do 85% całego zespołu napędowego - widać to gołym okiem na danych dla WPU-6/B.

Jeśli przyjąć zbliżone dane do pocisków R-27R1 (zaniżmy do 70% całej sekcji) to może się okazać, że jego masa może wynieść... uwaga, nawet 90 kilogramów. Można oczywiście rzucić Rosjanom kłody pod nogi (a niech już stracą, na rzecz amerykanofili :P) i przyjąć że ładunek w tej sekcji zajmuje mniej - 60-65%, więc masa ładunku prochowego niech sobie będzie 75-80 kilogramów. Nie muszę chyba dodawać że jest to sporo i nijak się ma do rzekomych danych które były ty wcześniej.

Podobnie zresztą miały się sprawy w pociskach Sparrow. Te ważyły grubo ponad 500 funtów (225 kg) w wersjach AIM-7F/M, sekcje napędowe zaś zawierały silnik rakietowy Hercules Mk.58 (AIM-7E-4 miały w tym samym przedziale napęd Rocketdyne Mk.52), ten zaś miał szacunkową masę 250 funtów... i przypuszczalnie znacznie większą ilość ładunku palnego niż w AIM-120B - nic zresztą dziwnego, skoro AIM-7F/M paradoksalnie górował nieco rubieżami odpalenia zarówno nad R-27R1... jak i o zgrozo AIM-120A/B (może w wersjach z WPU-16/B ta dysproporcja jest zmniejszona).

Wątpliwości i moje ewentualne oczywiście rozwiałaby zupełnie instrukcja eksploatacyjna do R-27R1, takiej jednak nie posiadam... przynajmniej na razie :) Obliczenia są dość szacunkowe, kontrowersje tyczą jednak głównie niesprawdzonej do końca sekcji autopilota, sterowania itp., dopuszczam więc błąd obliczeń +/- 15kg (ostrzegam lojalnie że odchylenie może być w obie strony). Od razu jednak mówię - mam duży komfort psychiczny, bo dopuszczalny margines moich obliczeń jest sporawy :) Na podstawie tego co napisałem wcześniej uważam też za wieruntą bzdurę twierdzenie że ładunku prochowego w R-27R1 jest mniej niż w WBU-6/B. Nawet jak wejdę w posiadanie opisu technicznego i się okaże że to "tylko 60kg"... to ciągle leży cała wyimaginowana przez wiadomo kogo teoria.

Otwarte pytanie pozostaje o rzeczywisty wytwarzany ciąg przez oba silniki niezbędny do zapewnienia przyrostu i jak najdłuższego utrzymania  prędkości podczas wykonywania zadania taktycznego a także czas lotu napędowego, który jest istotny w naszych rozważaniach.

Pamiętajcie też Panowie o kolejnych zmiennych - ładunek prochowy stanowi znaczną część masy startowej pocisku. Lot napędowy pocisków klasy średniego zasięgu wynosi zwykle ok. 10 sekund (do bliskiej walki manewrowej - ok. 3 sekund). To stosunkowo krótki czas ktory i tak prawdopodobnie lekko zawyżam. W tym czasie ładunek jest ekspresowo zużywany aż do całkowitego wypalenia, radykalnie zmniejszając masę pocisku - co też ma wpływ w dalszych fazach lotu na własności energetyczne etc. Kłania się więc wyznaczenie zmiany prędkości w locie Vd - co wcale nie jest takie proste.

Kolejna kwestia pozostaje na "jakim biegu" pilot odpalił pocisk - jak najszybsze wypalenie ładunku (wytworzenie jak największego ciągu) czy jak najdłuższy czas lotu napędowego (wolne wypalanie ładunku) - a są pociski z , oba podejścia mają swoje wady i zalety.

Mam nadzieję że znowu uzmysłowicie sobie jak bardzo jest to trudne i jakie jest to wróżenie z fusów. W zasadzie najprościej to byłoby dostać wykresy "engagement evenlope" dla AIM-120A/B. Dla R-27R1 podobny już istnieje, a nawet jest do wglądu w tym wątku. Nie musicie Panowie wertować stron, te dane podałem na tależu. Stąd też moje uprzejme pytanie o analogiczny wykres dla amraamów... najlepiej z amerykańskiej instrukcji, coś analogicznego do radzieckich "bojoweje primienieje samolieta [tu wpisać typ[" Smutna prawda jest taka że raczej mamy kiepskie możliwości dokonania obliczeń i sprawdzenia liczb związanych z rubieżami odpalenia (nie mylić z zasięgiem lotu). Jeśli zaś ktoś próbuje je zweryfikować, to niech lepiej nabędzie jakichś teoretycznych podstaw zamiast pisać zaklęcia.


W każdym razie, podsumowując - osobiście wytrzaśniętą nie wiadomo skąd wartość "mniejszą niż w AIM-120" uważam za znacznie zaniżoną (nie wnikam czy umyślnie). Nie chciałbym być też złośliwy ale tutaj ponownie wraca jak bumerang pytanie o intelektualną uczciwość execa i podejście do całej dyskusji. Co bardziej komiczne, wcześniej w formie żartu napisałem że "FSB spaliło wszystkie dowody" :D po czym w następnym poście czytamy że execowi przepadła stronka skąd wytrzasnął dane o Alamo. No co za pech, nawet nie sądziłem że ten żart będzie trafiony :)

Oczywiście z tej sytuacji jest również honorowe wyjście - zawsze można doprowadzić do postawy aby być usprawiedliwionym że posługuje się danymi przez które zostało się wprowadzonym w błąd.

A skoro już o podejściu i intelektualnej uczciwości o mowa:



Ale generalnie napisales to co i ja zauwazylem: R-27 ma sporo wieksza mase, podobna ilosc paliwa, wiekszy opor aerodynamiczny a deklarowana predkosc rakiety jest taka sama. Jako ze w silnikach rakietowych na paliwo stale cudow nie ma i miedzy roznym paliwem moze byc co najwyzej kilku-kilkunasto procentowa roznica w wydajnosci to tak jak piszesz - cudow nie ma.

"Generalnie" to akurat poza kilkoma niezbyt mądrymi wstawkami nie napisałeś w tym wątku dosłownie NIC konstruktywnego, zostało to zresztą już okraszone stosownym komentarzem. Pomijając Twoją wcześniej jasno wykazaną ignorancję dla dyskutanta i innych czytelników Forum, wytykając innym (mi) jakieś śmieszne wycieczki, teraz jeszcze na domiar złego, jak już znalazłeś się pod ostrzałem to jak tonący chwytający się brzytwy próbujesz się zasłonić za kimś innym. Mało tego, bezczelnie próbujesz podpisać się pod czyjąś własnością intelektualną, czymś czego nie napisałeś, a zapytany o to samo wcześniej nie potrafileś sklecić zdania z sensem. Naprawdę uważasz wszystkich za idiotów i myślisz że ktoś tego nie zauważy? Uświadom sobie że to nie Ty ale właśnie powszechnie szanowany tutaj kolega Speedy uczynił spory wysiłek intelektualny i spisał na tej podstawie własne wnioski (to czy właściwe to może jeszcze wyjdzie), w odróżnieniu od Ciebie nie wygłupiając się jakimiś procentami. Ty zaś póki co nie wniosłeś absolutnie NIC. Zdajesz sobie w ogóle sprawę jak określa się takie zachowanie na Forum?

Poza tym może nie doczytałeś, ale Speedy przyjął założenie że twoje dane odnośnie masy ładunku palnego są prawdziwe - co jeszcze nie oznacza że musi być do tego święcie przekonany tak jak Ty - wręcz dał wyraz temu pisząc "jeśli są one prawdziwe".

I zobacz, znowu wraca poprzednia kwestia. Ty sobie coś tam smarujesz pal sześć, za to inni się produkują poświęcając prywatny czas i wyszukując w różnych źródłach wiarygodne informacje na ten temat. Ty sobie zaś przeczytasz i masz całkowicie za friko wzbogaconą wiedzę. Coraz bardziej się pogrążasz, a Twoja teczka pęcznieje i rośnie jak złośliwy guz.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 26, 2009, 13:54:15

 po czym w następnym poście czytamy że execowi przepadła stronka skąd wytrzasnął dane o Alamo. No co za pech, nawet nie sądziłem że ten żart będzie trafiony :)


Lotnictwem interesuje sie od kilkunastu lat (z mniejszymi badz wiekszymi przerwami) i wieksza czesc mojej wiedzy pochodzi z poszukiwan sprzed kilku lat. Nie moge teraz znalezc strony w ktorej na ktorej byla podana waga paliwa w R-27R, wiec Ci tego nie udowodnie. To ze nie moge Ci tego udowodnic nie oznacza automatycznie ze probuje oszukiwac, czy ze mowie nieprawde. To ze nie moge Ci tego udowodnic nie oznacza tez ze mozesz sie ze mnie nabijac.
I na koncu zarzucanie mi, ze nie napisalem nic konstruktywnego jest smieszne. Napisalem ze rakieta ma np wiekszy opor aerodynamiczny, co tez probowales osmieszyc, chociaz dobrze wiesz ze R-27 MA wiekszy opor aerodynamiczny od AMRAAMA.

Ale chyba oboje widzimy ze tego rodzaju dyskusja nie ma sensu.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Października 26, 2009, 14:18:53
Lotnictwem interesuje sie od kilkunastu lat (z mniejszymi badz wiekszymi przerwami) i wieksza czesc mojej wiedzy pochodzi z poszukiwan sprzed kilku lat. Nie moge teraz znalezc strony w ktorej na ktorej byla podana waga paliwa w R-27R, wiec Ci tego nie udowodnie. To ze nie moge Ci tego udowodnic nie oznacza automatycznie ze probuje oszukiwac, czy ze mowie nieprawde. To ze nie moge Ci tego udowodnic nie oznacza tez ze mozesz sie ze mnie nabijac.

Mylisz się. To że piszesz na Forum publicznym w formie orzekającej, wydając jakiś kategoryczny osąd, podając coś co Ci sie wydaje jako bezdyskusyjny aksjomat, nie dając jednocześnie od siebie nic, naraża Ciebie na pytania innych. Niestety, ale na tym polega dyskusja. Mam niezbywalne prawo zapytać się skąd bierzesz jakieś dane i na jakiej podstawie wysnuwasz swoje twierdzenia. Nie jesteś w stanie nikomu go odebrać. Musisz się liczyć z tym że ktoś przyjdzie i zaprosi Cię do dyskusji, na tym to polega. Mi się też zdaje że pamiętam różne rzeczy, ale jeśli nie jestem pewien to często daję sobie spokój z pisaniną - właśnie po to aby uniknąć na przyszłość takich sytuacji. Nieraz też lekko wpadłem i musiałem się tłumaczyć. Kilkakrotnie sam siebie poprawiałem i nieraz jeszcze tak będzie.

Wynika z tego jasno że pomyliłeś działy, takie kwestie wygłasza się w Barze. A jak nie wiesz i nie jesteś w stanie udowodnić czegoś co piszesz, to po prostu nie troll, nie marnuj czasu innych i miejsca na serwerze. To jest dział wymiany wiedzy a nie forum o opiniach.

I na koncu zarzucanie mi, ze nie napisalem nic konstruktywnego jest smieszne. Napisalem ze rakieta ma np wiekszy opor aerodynamiczny, co tez probowales osmieszyc, chociaz dobrze wiesz ze R-27 MA wiekszy opor aerodynamiczny od AMRAAMA.

Ośmieszyłeś się sam wygłaszając kwestie wyrwane z sufitu.

I nie, nie wiem jaki opór aerodynamiczny ma R-27R1. Nie wiem też jaki opór aerodynamiczny ma AIM-120B. Ty wydałeś w tej sprawie wyrok, natomiast reszta pisze w formie pytań i spekulacji - znowu nie jesteś w stanie, a może po prostu nie chcesz dostrzec tej różnicy (tym gorzej dla Ciebie). Pytany o to wykręcałeś się odchodząc od meritum dyskusji i do tej chwili nie podałeś nic, nieudolnie jeszcze próbując się podwiesić pod kogoś innego.

Chyba nie muszę Ci mówić do czego Cię to doprowadzi?

Ale chyba oboje widzimy ze tego rodzaju dyskusja nie ma sensu.

Nie wiem czy zadałeś sobie trud uważnego przeczytania wszystkich postów w tej dyskusji, ale inni w tym ja, zauważyli to już dawno temu. Cieszę się że i ty zrozumiałeś ze forma dyskusji jaką poniekąd sam proponujesz jest bez sensu. I to jest kolejna lekcja jaką z niej wyniesiesz.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 26, 2009, 19:51:16
Cytuj
mamy mniej więcej ciągle 130 kg masy - tę część przeznaczamy na sekcję napędową

http://www.missiles.ru/KTRV-Vympel.htm

Co prawda już się pogubiłem o której konkretnie 27'ce tu mowa, ale znalazłem takie coś.
"масса двигательной установки" Google mi mówi że to masa sekcji napędowej (rosyjskiego nie używam od jakiś 25 lat więc nic w praktyce nie rozumiem)

Panie exec, nie ma co się dąsać tylko Google w dłoń i szukaj danych na poparcie swych twierdzeń.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Października 26, 2009, 20:14:41
Super, dzięki. 95 kilogramów... to i tak zauważalnie więcej niż w AIM-120A/B (70 kg). Z praktyki wiadomo że w konstrukcji silnika prochowego na paliwo stałe sama mieszanka stanowi gros masy i zwykle wynosi dużo więcej niż połowa masy całkowitej silnika (dajmy ~70%) więc i tak wychodzi jakieś... 67 kilogramów palnej mieszanki jeśli dobrze liczę.

Nawet jak przyjmiemy gorszy przypadek że to jest ledwie 60%, to i tak mamy jakieś... 58 kg. Nie widać więc jakoś tej mniejszej ilości paliwa niż w AIM-120B. Poza tym mówiłem że mam duży margines błędu  :121:

Dane są wprawdzie dla wariantu R-27P, ale sekcja napędowa akurat we wszystkich Alamo jest identyczna. Przy okazji się dowiadujemy że napęd RDTT ma jednak tylko jeden reżim pracy (однорежимный РДТТ).

Jakby komuś jeszcze zależało, to przekleję z pierwszej strony wykres "Zony wozmosznych pusków rakiety R-27R1", źródło: "Samoliet MiG-29: Bojewoje primienieje".

(http://img11.imageshack.us/img11/3573/86610817.jpg)

I mój poprzedni komentarz:

Na wykresie podane są krzywe rubieży rażenia celu dla wyszczególnionych pułapów, prędkości lotu nosiciela i celu. Półkole w stopniach oznacza aspekt celu - 0° dla celu z przedniej półsfery (PPS), 180° dla tylnej półsfery (ZPS). Widać wyraźnie jak zmienia się rzeczywisty skuteczny zasięg balistyczny pocisku i jak wielki wpływ mają na to warunki odpalenia.

Wysokości w instrukcji podano do H=10km - i w sumie słusznie, bo mniej więcej jest to górna granica na której toczą się współczesne walki powietrznej. Można oczywiście wzbić się na H=16km, trudno mi prognozować jak będzie wyglądać następna krzywa ale może już zahaczyć o odległość 45km. Można jeszcze rozpędzić się do 1.6Ma zamiast tych 1100km/h, cel niech też porusza się z podobną prędkością... i już można mieć z 55km... Tyle teorii, bo z dotychczasowej praktyki walk powietrznych takie strzelania przy takich prędkościach/pułapach prowadzi się rzadko... a w zasadzie wcale.

Proszę też pamiętać o jednym - jak sugeruje opis wykresu, są to wyznaczone reżimy (maksymalne dopuszczalne odległości) odpalenia dla celów począwszy od zbliżającego się z ustaloną prędkością Vc (przy uwzględnieniu stosownej prędkości nosiciela), poprzez cele poruszające się względem nosiciela po różnymi kątami, na oddalających się obiektach skończywszy.
Proszę nie mylić tego z zasięgiem lotu rakiety (odległością/trajektorią, jaką rzeczywiście pocisk przebywa).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Października 26, 2009, 21:19:22
Na tyle ile można wierzyć informacją z Internetu, to tu
http://warfare.ru/?linkid=1668&catid=262
podają: Time of Flight: R-27R: 60 sec.

Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Października 26, 2009, 21:28:55
To jest moim skromnym zdaniem tzw. czas lotu kierowanego, silnik w takich pociskach tej klasy się "wypstrykuje" z materiału pędnego w ok. 10 sekund (szacunkowo). Czas lotu kierowanego to taki etap lotu w którym pocisk ma jeszcze wystarczającą prędkość, manewrowość i zapas energii kinetycznej do wykonywania korekty kursu.

Przykładowo dla pocisków R-60M wynosi on 22 sekundy, po tym czasie uruchamiana jest spłonka w detonatorze, która dokonuje samolikwidacji pocisku.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Października 26, 2009, 21:46:48
(http://www.ausairpower.net/Agat-9B-1101K-1348E-1103K-AS.jpg)
z lewej do prawej głowice naprowadzające: 9B-1101K z R-27R1/ER1, 9B-1348E z R-77, 9B-1103K z R-27EA
za  Air Power Australia  (http://www.ausairpower.net/APA-Rus-BVR-AAM.html#mozTocId611424) tam też różne ciekawe rzeczy.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Bicker w Października 26, 2009, 22:17:28
Z kolei tu (http://www.designation-systems.net/dusrm/m-120.html) dane o ciągu i czasie działania silnika AIM-120. Przydałyby się podobne dane na temat R-27 bo sama masa paliwa to nie wiele wnosi do dalszych rozważań na temat zasięgu.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Października 26, 2009, 23:02:14
Dzis znalazlem takie cos:
(http://img25.imageshack.us/img25/9381/r27bvraam.jpg)
Od razu zauwazylem, ze cos mi sie nie zgadza. Roznica w wielkosci ukladu napedowego R-27R i R-27ER i roznice w wadze pomiedzy rakietami wskazywaly, ze uklad napedowy bedzie ciezszy niz pisalem.

Super, dzięki. 95 kilogramów... to i tak zauważalnie więcej niż w AIM-120A/B (70 kg). Z praktyki wiadomo że w konstrukcji silnika prochowego na paliwo stałe sama mieszanka stanowi gros masy i zwykle wynosi dużo więcej niż połowa masy całkowitej silnika (dajmy ~70%) więc i tak wychodzi jakieś... 67 kilogramów palnej mieszanki jeśli dobrze liczę.
W takim razie wychodzi na to, ze to ja bylem w bledzie co do masy ukladow napedowych. Cos mi sie musialo kompletnie pochrzanic. Przepraszam wszystkich za zamieszanie. :008:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 26, 2009, 23:20:51
No to pozostało znaleźć coś więcej na temat paliwa w 27'kach
Kto pierwszy ten lepszy  :020:
A tak swoją drogą to Rosjanie zazwyczaj robili rakiety w wersjach z różnymi systemami naprowadzania.
Czemu Amerykanie nie poszli tą drogą? Wszak wydaje się mieć wiele zalet.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Października 27, 2009, 14:08:37
Obserwując rozwijanie się wątku aż się serce raduje. EXEC mimowolnie wywołał reakcje łańcuchową, której się nie spodziewał. Wiele osób poświęciło swój czas żeby dostarczyć użyteczne informacje, czy to w ramach akcji kontra dla jego stwierdzeń czy tylko dla satysfakcji odkrycia prawdy.Pokazuje to jednak, jak wielki potencjał ma to forum, jak w ramach odkrywania prawdy aktywują się ludzie i przekopują setki stron. Jednak jakby poprosił o POMOC a nie wypowiadał się kategorycznie to reakcje mogłyby być mniej sarkastyczne.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Października 27, 2009, 21:45:12
Według http://commi.narod.ru/txt/shirad/371.htm
korpus R-27 zbudowany jest z tytanu a korpus silnika stalowy.
Równoczesnie: AIM-120A jest z stalowa, masa paliwa 45 kg.
http://commi.narod.ru/txt/shirad/355.htm
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 28, 2009, 21:59:41
Musze sie zgodzic z exec-iem.

Modelowanie rakiety jest w sumie proste i polega na tym ze mamy rure o jakies dlugosci, czubek (zaokraglony lub nie), oraz jakas powierszchnia sterow i statecznikow.  Wlasciwie, srednica rakiety, chubek, oraz powierszchia i typ sterow dyktuja opor.

Nie mowiac za duzo juz o tym, instnieja sprawdzone symulatory balistyczne ktore daja nam bardzo, bardzo dorbe wyniki jezeli sie zna parametry rakiety z jakas dopusczalna dokladnoscia.

Do tych czasy moglismy sprawdzic system na dokladnych danych wiadomych, czyli AIM-9L oraz AIM-9 modyfikowany do sprawdzania sterow o innym ksztalcie, oraz na R-27R1, T1, RE, TE i AIM-7.  Wyniki byly bardzo dobre ;)

Te wyniki nam pokazuja ze R-27R1 nie ma nawet czym podskoczyc do AIM-120, a zasieg AIM-120B dopiero bobija R-27RE.   Tak ogolem mowiac, AIM-120B (i zas A) moze leciec 20km dalej na 10000m niz R-27R1 wystrzelony w tych samych parametrach.

Ale jednak tez trafilo sie ze ktos kiedys postawil wideo HUDa F-16 noszace AIM-120A.  W tej walce wyraznie bylo pokazane ze na 3000m, zblizanie sie 900kph vs 900kph, head-on, zasieg maksymalny byl 19nm, co raczej jest mniej wiecej to samo co R-27R1 na 10000m.

Duzo gadania i prszypusczania jest o AMRAAMie, a tak smiesznie malutko prawdziwej wiedzy.  Najsmieszniejsza rzecz ze ktos moze wciskac sobie i innym to tez, uzywajac braku wiedzy i logiki do prszekonania.

Nara. ;)
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: BigMac w Października 29, 2009, 00:17:57
Tak ogolem mowiac, AIM-120B (i zas A) moze leciec 20km dalej na 10000m niz R-27R1 wystrzelony w tych samych parametrach.
Cytuj
Najsmieszniejsza rzecz ze ktos moze wciskac sobie i innym to tez, uzywajac braku wiedzy i logiki do prszekonania.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Leszek957 w Października 29, 2009, 08:25:20
... a tak smiesznie malutko prawdziwej wiedzy.  Najsmieszniejsza rzecz ze ktos moze wciskac sobie i innym to tez, uzywajac braku wiedzy i logiki do prszekonania...
Jeśli dobrze rozumiem, to chodzi o śmieszność najstarszej socjotechniki na świecie ? :001:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Toyo w Października 29, 2009, 14:43:44
Cytat: GGTharos
Musze sie zgodzic z exec-iem.

Wiedziałem, że to forum stosuje niedopuszczalne praktyki, jak możecie tak perfidnie zmuszać.  :021:

Cytat: GGTharos
Modelowanie rakiety jest w sumie proste i polega na tym ze mamy rure o jakies dlugosci, czubek (zaokraglony lub nie), oraz jakas powierszchnia sterow i statecznikow.  Wlasciwie, srednica rakiety, chubek, oraz powierszchia i typ sterow dyktuja opor.

Modelowanie? Czy projektowanie?
Dodaj, że wypuszcza to ludek z kabinki  :003:

Cytat: GGTharos
Nie mowiac za duzo juz o tym, instnieja sprawdzone symulatory balistyczne ktore daja nam bardzo, bardzo dorbe wyniki jezeli sie zna parametry rakiety z jakas dopusczalna dokladnoscia.

No jak instnieja to moze by Ty podala jakise dokladniojsze dany bo na slowp nie mam wiary, i generalmie mam gdziesis jakoms polszczyzne.

Cytat: GGTharos
Do tych czasy moglismy sprawdzic system na dokladnych danych wiadomych, czyli AIM-9L oraz AIM-9 modyfikowany do sprawdzania sterow o innym ksztalcie, oraz na R-27R1, T1, RE, TE i AIM-7.  Wyniki byly bardzo dobre ;)

Do tych czasy to my nie widzielim wynika.  :003:

Cytat: GGTharos
Te wyniki nam pokazuja ze R-27R1 nie ma nawet czym podskoczyc do AIM-120, a zasieg AIM-120B dopiero bobija R-27RE.   Tak ogolem mowiac, AIM-120B (i zas A) moze leciec 20km dalej na 10000m niz R-27R1 wystrzelony w tych samych parametrach.

Zawsze bałem się bobijania, szczególnie jak odpala się w tych samych parametrach, bo jeżeli zrobisz to w tych samych warunkach, to raczej nie ma czego się bać.

Cytat: GGTharos
Ale jednak tez trafilo sie ze ktos kiedys postawil wideo HUDa F-16 noszace AIM-120A.  W tej walce wyraznie bylo pokazane ze na 3000m, zblizanie sie 900kph vs 900kph, head-on, zasieg maksymalny byl 19nm, co raczej jest mniej wiecej to samo co R-27R1 na 10000m.

Tak w kwestii formalnej. Co nosiło AIM-120A? Wideo, HUD, czy F-16?
I oczywiście na "wideo HUDa F-16 wszystko odczytałeś w kilometrach?
"Raczej mniej więcej" - to w końcu ile czego?

Cytat: GGTharos
Duzo gadania i prszypusczania jest o AMRAAMie, a tak smiesznie malutko prawdziwej wiedzy.  Najsmieszniejsza rzecz ze ktos moze wciskac sobie i innym to tez, uzywajac braku wiedzy i logiki do prszekonania.

Szczera racja, śmiesznie, aż mi prypuszczania z twarzy odpadły tak się uśmiałem, szczególnie po przeczytaniu cytowanego posta.

Cytat: GGTharos
Nara. ;)

Pochwa.

Jesus loves You, too.

PS: Dwa suche strzały i do LOL z tym, ku pamięci i kajaniu się gawiedzi.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Października 29, 2009, 16:19:27
Odnośnie pisowni (do dyskusji się nie wtrącam z braku czasu lol) GGTharosa to muszę stanąć w jego obronie :) Toyo zareagował tak a nie inaczej bo po prostu myśli, że to jeszcze jedno dziecko neostrady, ale gdy by wiedział, że GGTharos jest Belgiem i język polski zna tylko jego matka to zaregował by trochę bardziej powściągliwie ;)
Dodam tylko, że GGTahros jest moderatorem na forum DCS'u a zagląda tutaj bo sporo u nas alte experten tak jak właśnie Toyo ;)

Peace :D
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Toyo w Października 29, 2009, 16:33:49
Przepraszam bardzo, muszę przyznać, że przez chwilę przyszło mi to do głowy, ale w swym zadufaniu brnąłem dalej.
Skoro tak, to niech mój post zostanie ku przestrodze i kajaniu się gawiedzi co sę stanie jak ni dokonamy dobrego rozpoznania i zignorujemy choćby najmniejszy sygnał z wewnętrznego RWR.

Very sorry GGTharos for my rude post, now I need Jesus's love, I totally ignored recce, verry sorry.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: bip3r w Października 29, 2009, 17:32:21
Heh, ale numer.. teraz ta wymiana postów tym bardziej nadaje się do LOL-a ;)
Też mi coś tak się jarzyło w okolicy potylicy, że nawet jak na dziecko neo, to te "błędy" były jakoś tak z innego gatunku :)
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 29, 2009, 18:09:41
Bez obawy, wiem ze moja pisownia jest do kitu - reakcja oczekiwana :D

Moge pisac po angielsku, ale to polski forum wiec proboje pisac po Polsku.  (Thanks Kusch ;) )

Poza tym, czy sa pytania jezeli chodzi o temat?

Rowniez zostal poruszany temat HOJ jezeli chodzi o R-27R1.  Widzialem schemat tego systemu i musze powiedziec ze on jest bardzo prosty i raczej nie rospoznal by 'madrego' zaklucania od prawdziwgo sygnalu - jezeli dobrze pamietam to chodzilo tylko o zmiane typu nawigacij jezeli sygnal byl 'za glosny' lub 'szumiacy'.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Kos w Października 29, 2009, 21:53:39
Wystarczyło na początku zaznaczyć, że jest się innej narodowości i nie byłoby żadnych niedomówień.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Leszek957 w Października 30, 2009, 03:35:12
...Poza tym, czy sa pytania jezeli chodzi o temat?....
.... sygnal byl 'za glosny' lub 'szumiacy'.
Wystarczyło na początku zaznaczyć, że jest się innej narodowości i nie byłoby żadnych niedomówień.
To może zrzucimy się na słownik... dla Kolegi - żeby nie "wpadać" mu na Forum i nie bełkotać "po belgijsku".
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: reiden w Października 30, 2009, 14:11:05
Poza tym, czy sa pytania jezeli chodzi o temat?

Ja mam. Z chęcią zobaczyłbym wykres dozwolonych stref odpaleń dla AIM-120A i B jeśli Kolega takowy posiada. O ile w kwestii R-27R1 sprawa jest jasna - stosowny kwit wyciągnął John, o tyle jeśli o AIM-120A i B chodzi ciągle padają tylko przypuszczenia bez żadnego podparcia ich faktami. Wiemy mniej więcej jakim zapasem paliwa dysponują oba pociski, wiemy że R-27R1 jest cięższy i ma najprawdopodobniej większy opór aerodynamiczny i na podstawie tego możemy sobie ewentualnie coś wyobrażać n/t zasięgu AIM-120. Z racji tego jednak, że na forum nikt nie wierzy propagandzie (zarówno rosyjskiej jak i amerykańskiej) byłoby miło, aby Kolega swoje uwagi podparł jakimiś dowodami.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 30, 2009, 14:57:02
Ja mam. Z chęcią zobaczyłbym wykres dozwolonych stref odpaleń dla AIM-120A i B jeśli Kolega takowy posiada.

Wykresow nie ma - one sa nadal tajne.  Natomiast to co mam to pokaze za kilka godzin (material nie jest mi pod reka) - film ktory pokazywal strefe odpalenia AIM-120A (120B bedzie to samo, zmiana z A do B polegala na tym ze B mozna programowac) na HUD F-16.  Film sie pojawil na patricksaviation.com i zostal szybko wycofany.

Cytuj
O ile w kwestii R-27R1 sprawa jest jasna - stosowny kwit wyciągnął John, o tyle jeśli o AIM-120A i B chodzi ciągle padają tylko przypuszczenia bez żadnego podparcia ich faktami.

A w tym samym czasie poprosze sprawdzic dokumenty F-16 MLU - cytuje ze strony 150:
Cytuj
Description.
The AMRAAM contains an inertial mid-course guidance system used to fly the missile towardan intercept point, and an active radar used to acquire the target and to provide intercept guidance during theterminal phase.  Prior to the missile's radar going active, the missile receives and reacts to data link updatesfrom the launching aircraft.  The range of the missile is approximately 30 miles with a cruising speed of approximately Mach 4.

http://www.scribd.com/doc/2326267/F16-MLU-Manual-Part-1

Dokument MLU to instrukcia uzytkowania ulepszonego F-16 dla pilotow.  Raczej propagandy tam malo bedzie - oczywiscie 30nm sie osiaga dopiero na pulapie ok. 10000m.  Dokladne wykresy oczywiscie tajne, ale nie sadze ze to jest propaganda broszurkowa.

Cytuj
Wiemy mniej więcej jakim zapasem paliwa dysponują oba pociski, wiemy że R-27R1 jest cięższy i ma najprawdopodobniej większy opór aerodynamiczny i na podstawie tego możemy sobie ewentualnie coś wyobrażać n/t zasięgu AIM-120. Z racji tego jednak, że na forum nikt nie wierzy propagandzie (zarówno rosyjskiej jak i amerykańskiej) byłoby miło, aby Kolega swoje uwagi podparł jakimiś dowodami.

Rowniez istnieje (juz sprawdzona) symulacja cech balistycznych roznych rakiet o nazwie Minizap.  Ta symulacja jest oparta na wiedzy zawartej w tej ksiazce, napisanej prszez czlowieka ktory projektowal pociski dla wojska: http://www.amazon.com/Tactical-Missile-Design-Aiaa-Education/dp/1563474948
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Października 30, 2009, 15:35:10
Wykresow nie ma - one sa nadal tajne.
I kto ty ma zakręcone na punkcie tajemnic.Wykres "sdiełano w USRR" do wglądu(nie sądzę że John'y nocami zakradał się do Malborka lub bazy w Rosji) a tu taka tajemnica. Coś mi się wydaje że nie zrobiono takowego dla AIM-120, zastosowano zasadę-złapie się radar i jak się zablokuje na celu to odpalaj  :005: na co ci szczegóły.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 30, 2009, 15:48:45
A moze tez ma wykres dla R-77? ;)

AIM-7, AIM-9 tez nadal maja wykresy utajnione mimo to ze dosyc dokladne cechy tych rakiet sa opublikowane, a DLZ AIM-9 tez czesto widoczne w wideo na youtube.

Sprawy wojskowe za zwyczaj tajne - to ze wykresy dla R-27R, RE, T/TE, oraz R-73 i kilka starszych rakiet sa dostepne nie znaczy ze wykresy dla zadnych innych rakiet beda dostepne.

I kto ty ma zakręcone na punkcie tajemnic.Wykres "sdiełano w USRR" do wglądu(nie sądzę że John'y nocami zakradał się do Malborka lub bazy w Rosji) a tu taka tajemnica. Coś mi się wydaje że nie zrobiono takowego dla AIM-120, zastosowano zasadę-złapie się radar i jak się zablokuje na celu to odpalaj  :005: na co ci szczegóły.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 30, 2009, 15:50:19
No cóż, rozmawiałem dziś z osobą która miała styczność zawodową z rakietami R27.
Jeżeli jakieś dane nie są tajne to będę je niedługo miał. Wtedy je zamieszczę. Może pozwoli to zwiększyć "zasób wiedzy", a na pewno ją uściśli.

Nadal myślę że poruszamy się w sferze domyśleń. Osobiście przypuszczam że R-ka ma większy opór niż AIM-120, lecz nawet w przybliżeniu nie będę się starał zgadywać o ile. Tym bardziej nie będę się starał zgadywać jak to wpłynie na osiągi w porównaniu z AIM-120, szczególnie że masy inne, silniki inne ilości paliwa inne i wiele rzeczy inne. Stąd też moje zdziwienie dla wypowiedzi GGTharos,
"Musze się zgodzi z exec-iem."
Nikt nie stwierdzał że exec nie ma racji (wydaje się zasadnym sądzić że opory tych rakiet są różne) , wszyscy chcieli za to poznać szczegóły wywodu. Łatwo stwierdzić że opór jest większy o 60%, ale wypadałoby poprzeć to czymś więcej niż obliczeniami na oko. Jeżeli Pan GGTharos lub ktoś inny ma dostęp do takich danych to poproszę o nie. Ze swojej strony będę niedługo uzupełniał dane o R-27.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 30, 2009, 16:06:22
Stąd też moje zdziwienie dla wypowiedzi GGTharos,
"Musze się zgodzi z exec-iem."
Nikt nie stwierdzał że exec nie ma racji (wydaje się zasadnym sądzić że opory tych rakiet są różne)

Zgadzam sie tylko z tym ze opor R-27 bedzie wiekszy, bez omawiania procentow itp.  Tak jak pan poprawnie pisze, rzeczywisty wykres przedstawiajacy sile oporu to rzecz trudna do otrszymania lub nawet do bardzo dokladnego obliczenia.  Ale jezeli chodzi o obliczenia to znowu zwroce sie to ksiazki omowjonej tutaj: http://www.amazon.com/Tactical-Missile-Design-Aiaa-Education/dp/1563474948

Wskazane obliczenia oraz reguly sa wystarcajaco dokladne do ogolnych porownan rakiet, o ile sie zna rozmiary i zapas paliwa, i oczywiscie parametr 'specific impulse' musi byc dobrze dobrany.  Parametrow jest duzo, wiedzy malo - ale trudno jest dobrac realne parametry ktore pozwalaja R-27R podskoczyc to AMRAAMa w zasiegu.  Roznica jest za duza.   Tak samo, R-27RE ma zasieg o wiele wiekszy niz AMRAAM (okolo 10 km dalej).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: yano w Października 30, 2009, 19:04:30
Wezmę dane stąd:
http://www.missiles.ru/KTRV-Vympel.htm
Bo to jedyne jakie znalazłem o masach jednostek napędowych. I tak:
=> R-27 R1    ma masę       253 kg
=> R-27 ER1  ma masę kg,  350 kg
Dane jednostek napędowych mamy dla R-27 P1 / R-27 EP1 odpowiednio 95 i 192,5 kg. Tutaj zrobię przypuszczenie że w wersjach R1 i ER1 są podobne, jak nie te same. W takim wypadku w rakiecie R1 masa układu napędowego to około 37% masy rakiety, ale już w ER1 to 55%. W jakiejś części jest to odzwierciedleniem ilości paliwa, a co za tym idzie również różnic osiągów.
Ciekawe jest że sama jednostka napędowa wersji  EX jest cięższa niż cały AIM-120.
Zapomniałem tylko dodać że całe moje rozumowanie weźmie w łeb jeżeli mnie tłumacz Google oszukał (bo nie posługując się rosyjskim musiałem się na takie tłumaczenie zdać) Druga pułapka to wiarygodność przytoczonej strony.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 30, 2009, 20:00:42
Wezmę dane stąd:
http://www.missiles.ru/KTRV-Vympel.htm
Bo to jedyne jakie znalazłem o masach jednostek napędowych. I tak:
=> R-27 R1    ma masę       253 kg
=> R-27 ER1  ma masę kg,  350 kg
Dane jednostek napędowych mamy dla R-27 P1 / R-27 EP1 odpowiednio 95 i 192,5 kg. Tutaj zrobię przypuszczenie że w wersjach R1 i ER1 są podobne, jak nie te same.

TO wersje eksoportowane, czyli pewnie takie same oprocz odporu na zaklocanie.

Cytuj
W takim wypadku w rakiecie R1 masa układu napędowego to około 37% masy rakiety, ale już w ER1 to 55%. W jakiejś części jest to odzwierciedleniem ilości paliwa, a co za tym idzie również różnic osiągów.

Masa paliwa:  140kg i 68kg.  Dane o ile rozumiem z WWS, ale nia mam mozliwosci sprawdzenia (dane dostrarczone prywatnie).  (Natomiast symulacja wskazuje na to ze to moze jednak byc masa poprawna, a mamy 50-52 kilo masy zawartej w obudowie napedu)

Cytuj
Ciekawe jest że sama jednostka napędowa wersji  EX jest cięższa niż cały AIM-120.
Zapomniałem tylko dodać że całe moje rozumowanie weźmie w łeb jeżeli mnie tłumacz Google oszukał (bo nie posługując się rosyjskim musiałem się na takie tłumaczenie zdać) Druga pułapka to wiarygodność przytoczonej strony.

Tak, ale znajac mase napedu, oraz mase rakiety i maksymalny ciag silnika (w tym wypadku 7500kg i 6000kg) oraz czas dzialania (8.6-11s) mozemy juz jakies zalozenia zrobic.  Wykres R-27ER, podobny do wykresu podanego tutaj dla R-27R1, wskazuje na to ze maksymalny zasieg na 10000m jest 66km.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 30, 2009, 23:47:10
Dolaczam obraz z kamery HUD F-16.



[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Speedy w Października 31, 2009, 09:50:50
Hej
A tak swoją drogą to Rosjanie zazwyczaj robili rakiety w wersjach z różnymi systemami naprowadzania.
Czemu Amerykanie nie poszli tą drogą? Wszak wydaje się mieć wiele zalet.
To nie jest tak, że całkiem nie poszli. Ich pierwsze pociski, Falcon, rozwijane były równolegle w wersjach z samonaprowadzaniem radarowym i na podczerwień. Jedną wersję "radarową" miał też Sidewinder (AIM-9C).
Faktycznie takie podejście ma wiele zalet ale takich powiedzmy natury ekonomiczno-logistycznej: mamy jeden typ rakiety, tylko z różnymi układami kierowania, a więc produkujemy jeden tym "płatowca", silnika, skrzydeł, autopilota itd. Możemy stosować jednakowe procedury obsługowe, magazynowania, transportu, tego typu sprawy.
Z taktycznego punktu widzenia natomiast, można się zastanowić, czy faktycznie są tu jakieś wielkie korzyści. Zasadniczo, w normalnych warunkach, radarem można wykryć cel ze znacznie większej odległości, niż podczerwienią (w dawnych czasach niekoniecznie tak być musiało, radary nie zawsze umożliwiały atak z bardzo dużej odległości - ale teraz różnica jest raczej ewidentna). Żeby więc wykorzystać te możliwości ataku z daleka, pocisk kierowany musi mieć odpowiednio duży zasięg i wielką prędkość, coby tego zasięgu nie pokonywać "dwa tygodnie". Czyli raczej musi spory być. Zaś podczerwienią można wykryć cel z mniejszej odległości (za to w sposób całkowicie pasywny, nie demaskując się tak bardzo). Takie pociski służą przede wszystkim do walki z bliska a więc muszą być zwrotniejsze (większa prędkość kątowa celu). Czyli lepiej żeby miały większy ciąg a mniejszą masę, i większe powierzchnie aerodynamiczne a nie koniecznie super-wielką prędkość.
Można oczywiście do pewniego stopnia pogodzić jedne i drugie wymagania w jednej konstrukcji. W pocisku w wersji dalekiego zasięgu dodatkowa zwrotność nie przeszkadza, co najwyżej nie będzie zwykle wykorzystana; ale w pocisku do walki z bliska niepotrzebne jest wożenie wielkiej ilości paliwa, którego on zwykle nie zużyje, a wynikająca z tego masa sprawi, że będzie miał mniejszą zwrotność.  Więc chyba lepiej jednak zrobić dwa różne pociski.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Października 31, 2009, 15:10:52
Pociski takie jak R-27T/ET, z tego co slyszalem, sa przede wszystkim uzytkowane prszeciw bombowcom, ktore moga tak zaklocic pociski radarowe ze nigdy nie trafia - a notomiast sygnal IR od bombowca jest o wiele wiekszy (i widoczny dalej dla czujnika) niz ten sam sygnal od mysliwca.
USAF natomiast ufa wiecej w swoje pociski radarowe, ale slyszalem o czwiczeniach gdzie F-15 zostal tak zaklocony przez B-52 ze, myslac ze jego AIM-7 trafiaja, podlecial i 'oberwal' od karabinu w ogonie B-52 ktory jeszcze byl bardzo 'zywy'.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Października 31, 2009, 19:02:36
Amerykański pocisk A-A następnej generacji będzie miał już zintegrowane oba systemy naprowadzania, ale póki co naprowadzanie radarowe w pociskach o tych gabarytach jest praktyczniejszym rozwiązaniem niż IIR, czy zmienne IIR/radarowe.

- przy jednej głowicy są niższe koszta projektowania całego układu naprowadzania i jego późniejszych testów i ulepszeń
- niższe koszta wytwarzania tworząc tylko jeden system zamiast dwóch 50/50 (jak we francuskiej MICA)
- IR/IIR nadal są bardziej podatne na zakłócenia i systemy ich unieszkodliwiania są bardziej zaawansowane niż systemy samoobrony przeciw pociskom radarowym.
- układy naprowadzania radarem są w stanie zidentyfikować cel z większego dystansu (problem kosztów dużych matryc do układów IIR)

Ogólnie zastosowanie rakiet jak MICA-IR, czy R-27E/ET to albo w WVR jako pocisk wysoko-energetyczny, pozwalający na przechwycenie celu posiadając napęd przez cała fazę lotu. Bądź w BVR jako pocisk przechwytujący duże, "hałaśliwe" cele - o czym GGTharos tutaj pisze.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: reiden w Października 31, 2009, 22:26:19
GGTharos, nie żebym się czepiał, ale podrążę temat.
1. Skoro dane na temat dozwolonych stref odpaleń dla AIM-120A i B jak piszesz są tajne (rozumiem, że nie dysponujesz nimi) to na jakiej podstawie twierdzisz, że AIM-120A I B odpalony na 10000m ma zasięg o 20km większy od R-27? Jesteś w stanie to twierdzenie poprzeć jakimikolwiek argumentami?
2. Skąd, bez znajomości dozwolonych stref odpaleń dla AIM-120A/B u Ciebie przekonanie, że AMRAAM bije na głowę R-27R1 pod względem zasięgu? (Wg mnie oba pociski, pod względem zasięgu są ze sobą porównywalne).
3. Gdzie u diabła, na załączonym przez Ciebie obrazku widać te 19nm zasięgu dla AMRAAMA przy prędkościach nosiciela i celu 900km/h? Ja na tym małym obrazku niewiele widzę, ale może to kwestia mojego wzroku....

Wedle mojej wiedzy, tak jak pisałem, jeśli chodzi o zasięg AIM-120A/B i R-27R1 oba pociski są porównywalne. Z fragmentu instrukcji do F-16MLU opisującego AMRAAMA w mojej ocenie nic konkretnego nie wynika. Napisano tam wszak, że zasięg AMRAAMA wynosi około 30mil przy prędkości pocisku około 4 Machy. Nie ma tam ani słowa na temat warunków odpalenia (wysokości odpalenia, prędkości nosiciela i celu), które to parametry mają kluczowy wpływ na maksymalny zasięg pocisku (o tym, czy strzelamy do celu manewrującego czy też nie nawet nie wspomnę). Wybacz Kolego, ale póki co Twoje twierdzenia mnie nie przekonują i nie są poparte żadnymi argumentami. Nie twierdzę, że R-27R1 jest od AMRAAMA lepszy (AIM-120 generalnie jest lepszym pociskiem od R-27R1 ze względu na sposób naprowadzania). Twierdzę natomiast, że jeśli chodzi o zasięg AMRAAM nie góruje nad R-27R1 (a jeśli już, to różnice są niewielkie).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Listopada 01, 2009, 00:55:27
GGTharos, nie żebym się czepiał, ale podrążę temat.
1. Skoro dane na temat dozwolonych stref odpaleń dla AIM-120A i B jak piszesz są tajne (rozumiem, że nie dysponujesz nimi) to na jakiej podstawie twierdzisz, że AIM-120A I B odpalony na 10000m ma zasięg o 20km większy od R-27? Jesteś w stanie to twierdzenie poprzeć jakimikolwiek argumentami?
2. Skąd, bez znajomości dozwolonych stref odpaleń dla AIM-120A/B u Ciebie przekonanie, że AMRAAM bije na głowę R-27R1 pod względem zasięgu? (Wg mnie oba pociski, pod względem zasięgu są ze sobą porównywalne).
3. Gdzie u diabła, na załączonym przez Ciebie obrazku widać te 19nm zasięgu dla AMRAAMA przy prędkościach nosiciela i celu 900km/h? Ja na tym małym obrazku niewiele widzę, ale może to kwestia mojego wzroku....

Kliknij na obrazek, on jest wiekszy niz pokazany na forum.  Na prawej stronie jest linia DLZ na ktorej bardzo wyraznie widac ze zasieg maksymalny prawie dotyka gore skali ktora jest 20nm; predkosc zblizania sie na DLZ jest 1000kt, predkosc F-16 z HUDa okolo 520.  Pulap wynosi okolo 11000'.   Jest to o wiele wyrazniesze jak sie oglada wideo, ale tego tutaj nie moge podac.

Cytuj
Wedle mojej wiedzy, tak jak pisałem, jeśli chodzi o zasięg AIM-120A/B i R-27R1 oba pociski są porównywalne. Z fragmentu instrukcji do F-16MLU opisującego AMRAAMA w mojej ocenie nic konkretnego nie wynika. Napisano tam wszak, że zasięg AMRAAMA wynosi około 30mil przy prędkości pocisku około 4 Machy. Nie ma tam ani słowa na temat warunków odpalenia (wysokości odpalenia, prędkości nosiciela i celu), które to parametry mają kluczowy wpływ na maksymalny zasięg pocisku (o tym, czy strzelamy do celu manewrującego czy też nie nawet nie wspomnę). Wybacz Kolego, ale póki co Twoje twierdzenia mnie nie przekonują i nie są poparte żadnymi argumentami. Nie twierdzę, że R-27R1 jest od AMRAAMA lepszy (AIM-120 generalnie jest lepszym pociskiem od R-27R1 ze względu na sposób naprowadzania). Twierdzę natomiast, że jeśli chodzi o zasięg AMRAAM nie góruje nad R-27R1 (a jeśli już, to różnice są niewielkie).

Prosze, poprszyj to Swojmi argumentami.  Nie bedzies mogl, ale prosze, proboj.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Listopada 02, 2009, 13:24:50
A moze tez ma wykres dla R-77? ;)

Nawet jeśli ma to nie podzieli się nim tutaj. Przyczyna jest prosta - patrz tytuł wątku ;)

Skoro jednak przywołano RWW-AE, to w ramach OT jako ciekawostkę może sprzedać fakt że ma on pewne elementy wspólne z AIM-120 - otóż w układach naprowadzania obu pocisków stosuje się cyfrowe procesory sygnałowe firmy Texas Industries (w 9B-1103M stosuje się typ TMS320C44 o architekturze 32bitowej, we wcześniejszej 9B-1348 jest to inny typ). Producent - firma AGAT wykorzystuje technologie procesorów sygnałowych tej firmy już od dobrych kilkunastu lat.

Mnie natomiast interesuje inna kwestia.

Rowniez zostal poruszany temat HOJ jezeli chodzi o R-27R1.  Widzialem schemat tego systemu i musze powiedziec ze on jest bardzo prosty i raczej nie rospoznal by 'madrego' zaklucania od prawdziwgo sygnalu - jezeli dobrze pamietam to chodzilo tylko o zmiane typu nawigacij jezeli sygnal byl 'za glosny' lub 'szumiacy'.

Pozwolę sobie ten fragment nieco rozwinąć :) Otóż tak naprawdę własności związane z naprowadzaniem się na źródło zakłóceń radioelektronicznych przede wszystkim wynikają z pryncypium działania systemów mono-impulsowych i głowice naprowadzania wszystkich pocisków mogących pracować wg. tej zasady charakteryzują się tą cechą. W tym miejscu należy się wyjaśnienie jak naprawdę naprowadzany jest pocisk R-27R1 i jak działa jego głowica naprowadzania. Trochę się tu powtórzę z informacjami, które kiedyś zamieściłem w wątku o 23cich. Budowa kompleksu antenowego układu odbiorczego rakiety R-27R1 (9B-1101) wygląda mniej więcej tak:

(http://img519.imageshack.us/img519/4342/1d6fc8c2b987aa19.png)

Jest to typowy, mono-impulsowy, czterowiązkowy stały układ odbiorczy z zespołem czterech anten kanałowych, będący w stanie odebrać impulsy odbite od celu (wiązkę wtórną odbitą od celu), który z kolei jest oświetlony w trybie automatycznego śledzenia celu przez radiolokator nosiciela (w domyśle: N-001/N-019) metodą quasi-ciągłego podświetlania. Z budowy wynika, że realizowana jest tzw. fazowa metoda monoimpulsowa odbierająca sygnał sformowany aż z 4 listków (jest jeszcze metoda częstotliwościowa, ale tu nieistotna). Impulsy odbite od celu odbierane są właśnie przez cztery antenty kanałowe, po ich odebraniu porównuje się fazę każdego z odebranych impulsów, zależną od położenia celu wobec osi układu antenowego (tu chyba też chodzi o oś równych impulsów). Jeśli pojawi się kątowy błąd śledzenia (azymutu/elewacji), odległości od celu do każdego z czterech głównych listków wiązki wtórnej będą nieznacznie się różnić. Dlatego też błąd śledzenia określany jest na podstawie różnicy faz sygnałów echa. Fazy sygnałów trafiają do komparatora gdzie odbywa się ich porównanie - jak suma faz sygnałów wyniesie 0, to wówczas cel jest idealnie na wprost. Zaś jakiekolwiek rozbieżności oznaczają kątowe odchylenie celu i konieczna jest korekta.

Generalnie przy tym jest tak, że monoimpulsowy układ odbiorczy, taki jak ten w głowicy R-27R1 (9B-1101) może współpracować z każdą metodą podświetlania i tutaj podświetlanie quasi-ciągłe (przy b. wysokich częstotliwościach powtarzania impulsów) wystarcza (teoretycznie możliwe jest jeszcze stosowanie kanału podświetlania ciągłego - KNP: "канал непрерывного подсвета"), tym niemniej bloki antenowe N-001-01 i N-019-01 wykorzystują pierwszą metodę.

Można też dodać że układ naprowadzania AIM-120B realizuje co interesujące trochę podobną zasadę - z tą jednak istotną różnicą że oprócz 4-kanałowego odbiornika monoimpulsowego mamy również własny kanał emisji wiązki. Inaczej też wygląda budowa od strony technicznej - zamiast charakterystycznej "czterolistnej koniczynki" ;) mamy po prostu płaski panel szczelinowy, więc defacto - jest to radar. Mamy więc do czynienia z systemem aktywnym.

Pionierem 4-kanałowej głowicy monoimpulsowej byli z kolei...  Anglicy, którzy jeszcze pod koniec lat 70tych wdrożyli kpr Sky Flash z monoimpulsową sekcją naprowadzania z czterowiązkowym/czteroantenowym stałym układem odbiorczym, opracowany przez przedsiębiorstwo GEC Marconi, teraz wchłonięta chyba przez giganta MBDA (część bloków elektroniki o ile pamiętam robiła m.in. firma Sharp), w celu zastąpienia dostarczonych z zakupionymi w 1969 przez RAF samolotami Phantom FSR.2 już wówczas leciwych AIM-7E-2/E-4. Rozwiązanie to było na tyle udane, że powielili je Amerykanie w kolejnych wersjach "wróbli", a także Rosjanie w swoich kpr Alamo i najprawdopodobniej późnych Apex'ach (R-24). Oba wymienione kraje jakoś nie potrafiły sobie z tym poradzić, więc skorzystały z gotowego rozwiązania.

Co to ma teraz wszystko wspólnego z H-O-J? Otóż nawet w warunkach emisji silnych impulsowych zakłóceń radioelektronicznych 4-antenowy układ odbiorczy ciągle jest w stanie odebrać sygnał wiązki wtórnej, choć silnie zniekształcony, podlegający interferencji z falami emitowanymi przez urządzenie zakłócające. Z racji tego iż ciągle mamy do czynienia z odbiorem emitowanego sygnału (tym razem przez urządzenie ECM), częstokroć przy braku innych kluczowych danych (jak choćby odległość do celu, której N-001-01 nie jest w stanie wówczas wyznaczyć) ciągle możliwe jest na tej podstawie określenie kątowego błędu śledzenia celu. Ponieważ wyznaczenie odległości do celu i innych parametrów jego położenia (oprócz kierunkowych) w takich warunkach jest niemożliwe, stąd też układ bezwładnościowy (inercyjny), który jest programowany przed odpaleniem pocisku, nie jest w stanie realizować fazy bezwładnościowej.  Albo może inaczej - nie ma jak otrzymać od komputera pokładowego wyliczonego punktu "spotkania" z celem. Stąd też pocisk w trybie naprowadzania na źródło emisji zakłóceń prowadzony jest najczęściej metodą naprowadzania po krzywej pościgu - czyli bezpośrednio na cel. Nietrudno się domyśleć iż wówczas wykonuje lot po niezbyt optymalnej trajektorii, znacznie tracąc na zasięgu. Stosowanie innych metod - do punktu spotkania - jest utrudnione bądź niemożliwe. Zaś naprowadzanie po krzywej pościgu ze stałym wyprzedzeniem lub zbliżaniem proporcjonalnym często opłaca się dopiero w finalnej fazie przechwycenia.

Jednocześnie jest to tryb zdecydowanie mniej dokładny od głównego sposobu naprowadzania (odbieranie wiązki wtórnej radiolokatora) i liczenie na trafienie celu może się okazać pobożnym życzeniem (choć jest to jak widać teoretycznie możliwe). Stąd HOJ jest takim dodatkiem... jak można się domyśleć, nie zawsze skutecznym.

Dość istotną kwestią jest tutaj typ zakłóceń, a ściślej mówiąc - jaki rodzaj zakłóceń radioelektronicznych jest podatny na prowadzenie pocisku metodą H-O-J? Najbardziej podatne jawią się typy zakłóceń szumowych (z rodzaju liniowych, nieliniowych i innych), emitujących falę ciągłą lub quasi-ciągłą o mocy w impulsie sięgającej kilku kW. Z przyczyn oczywistych - w ich przypadku najprościej wyznaczyć kątowy błąd odchylenia położenia źródła emisji sygnału.

Stosunkowo bardziej problematyczne są zakłócenia mylące, prowadzące nieregularną/sporadyczną emisję sygnału, kształtowanego losowo - skoki częstotliwości, fazy, jak równiez częstotliwości, różnicowa modulacja częstotliwości/fazy, repeatery sygnałów, widmowo dopasowane zagłuszanie etc. (grrr, radiotechnika u mnie leży i kwiczy ;)). Najbardziej problematyczne z nich jawią się z kolei systemy emitujące sygnał o różnicowej modulacji fazy i częstotliwości, z naciskiem na tę pierwszą. Losowa faza (fazy) sygnału w danym kwancie czasu dość poważnie utrudnia(ją) rozpoznanie kątowego błędu śledzenia celu przez układ odbiorczy (co wynika z zasady jego działania). W większości wypadków układy takich pocisków nie są w stanie tego skompensować i niedokładność określenia odchylenia kątowego celu szybuje w kosmos. Stąd też naprowadzenie pocisku jest bardzo niedokładne i prawdopodobieństwo przechwycenia celu dąży sobie powoli do 0. Jak widać typów zakłóceń jest dużo, ale sporo z nich w ogóle nie jest podatna na H-O-J .

Inna sprawa, że zabudowę aż tak zaawansowanych systemów, mogących losowo manipulować fazą sygnału, rzadko wykonuje się na zasobnikach podwieszanych na samolotach myśliwskich (każde dodatkowe pokryte pasmo, każda częstotliwość/faza znacznie komplikuje budowę takich urządzeń) i jest to domeną albo większych maszyn (bombowce etc.), albo wręcz dedykowanych samolotów z wyposażeniem radiotechnicznym do walki radioelektronicznej... albo lotniczych systemów radioelektronicznych ochrony grupowej. Stąd też, prędzej niż ponoszenie nakładów na budowę tak skomplikowanych systemów walki radiolelektronicznej (wyłączając dedykowane do tego platformy) ucieka się współcześnie do stosowania takich rozwiązań jak min. holowany decoy AN/ALE-50 w ramach systemów samoobony AIDEWS - po prostu chodzi o sformowanie celu pozornego, źródła emisji trzymającego się z dala od nosiciela - tak na wszelki wypadek jakby jednak pociskowi udało się ustalić położenie źródła emisji i jeszcze tam dolecieć ;) No, w każdym razie jest to jedna z przyczyn uciekania się do takich rozwiązań.

W przypadku prostrzych systemów ECM emitujących silne zakłócenia szumowe jest też inna metoda przeciw HOJ - po prostu przerwać emisję, albo symultanicznie włączać i wyłączać urządzenie - rakieta wówczas o ile nie zgubi/powtórnie naprowadzi się na cel/wiązkę wtórną, często zmienia parokrotnie w locie tryb prowadzenia i trajektorię lotu, lecąc ostatecznie delikatnie ujmując po niezbyt optymalnej trasie i trwoniąc w ten sposób mnóstwo energii kinetycznej.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Grudnia 21, 2009, 09:24:01
Wygląda na to, że Rosjanie faktycznie nie zawyżają zasięgu swoich rakiet(jak wcześniej twierdziłem), tylko podają go dla specyficznych warunków odpalenia, a dokładniej dla strzałów na 20 000 metrów wysokości.
Np.: dla R-27 podają 70km, a dla R-77 80 (czasem 90)km. Jak się spojrzy na zakres odpaleń R-77 i porówna się go z zakresem odpaleń R-27 zalinkowanym tu przez Johnego Coola to wszystko się zgadza.

Wkleję wykres z zakresem odpaleń R-77, gdzie pozwoliłem sobie nanieść znane zasięgi odpaleń R-27 dla wysokości 1, 5 i 10km (czerwone kropki), oraz dla AIM-120A/B dla wysokości 3300 metrów (czarna kropka).

(http://img42.imageshack.us/img42/1843/r7722y.jpg)
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: lancer w Grudnia 27, 2009, 02:18:15
Z tego co kojarzę, odpowiedź na to pytanie już chyba kiedyś padła na forum, ale coś nie potrafię jej znaleźć...
Pytanie: czy cel dla R-27 może być podświetlany nie przez maszynę odpalającą, a przez inny samolot z formacji?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Grudnia 27, 2009, 02:56:17
Jeśli wierzyć użytkownikowi tej rakiety którego mamy wielką przyjemność tutaj na Forum gościć to:  :021:

Cytat: Toyo
[...] Lecieliśmy mając dane tylko z naszych radarów, wyprzedziłem lidera o około 8 kilometrów, ponieważ on szukał innego celu na innym azymucie, na odległości 30 km przechwyciłem cel zameldowałem o tym Bydyń potwierdził przechwycenie tego samego celu, na 25 poszło ALAMO i zrobiłem pumpa, w tym czasie Budyń podświetlał moją rakietę pozostając sam poza zasięgiem AMRAAM-ów, po podejściu na 25 km odwrócił o 180 stopni, a ja znowu wszedłem na bojowy odległość stopniała do 20 kilometrów poszedłem na północny offset, a Budyń wrócił na bojowy tak że znowu byliśmy w LineaBrest. [...]
(mam nadzieję że nie będzie miał mi za złe że posiłkuję się nieco urwanym z kontekstu cytatem, ale chyba widać o co chodzi  :001:)


R-27R1 wykorzystuje do radiokorekcji łącze telemetryczne, transmisja kolejnych uaktualnień położenia celu odbywa się za pośrednictwem listków bocznych charakterystyki kierunkowej anteny radiolokatora, formując kilka "wirtualnych kanałów transmisji" multipleksowanych z listkiem głównym.

O ile podświetlanie przez nosiciela jest sprawą jasną, zastanawiam się jak wygląda sprawa podświetlania tej rakiety przez innego MiGa-29. Zwykle radiolokatory obu myśliwców, aby nie pracować w trybie wymuszonego zakłócania, pracują na nieco innych ustawieniach częstotliwości, być może też przebiegi obu urządzeń są nieco przesunięte w fazie - w normalnych warunkach więc jest to problematyczne, aby to umożliwić być może jest stosowana jakaś metoda synchronizacji przebiegów na czas naprowadzania rakiety. Na pewno są również jakieś inne ograniczenia. Ale to już z mojej strony gdybanie.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: lancer w Grudnia 27, 2009, 13:46:06
Dziękuję Janku. A czy podobnie da się zrobić z Wróblem (AIM-7)?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Grudnia 27, 2009, 23:48:45
O ile ja się orientuję do wersji AIM-7M włącznie raczej nie.

W latach 1987-1989 wdrożono jednak (coś na rodzaj IOC - Initial Operational Capability) wariant AIM-7P Block I/II, modernizację podobną do R-27M gdzie główne zmiany opiewały w oprogramowaniu systemu naprowadzania, w teorii zwiększając jego efektywność przy działaniu na niskich pułapach.

Drugą mniej znaną cechą było dodanie ogonowego odbiornika umożliwiającego wprowadzanie korekty trajektorii podczas fazy bezwładnościowej lotu. Czy było możliwe naprowadzanie przez inny samolot niż nosiciel to tego akurat już nie wiem. Ale należałoby chyba się z tym liczyć  :001:

Zastanawiałem się jednak przez chwilę czy chodzi faktycznie o łącze telemetryczne czy jest to też rozwiązanie podobne do tych w rakietach R-23R oraz AIM-7F, gdzie z tyłu pocisku zainstalowano zespół czterech charakterystycznych odbiorników, odbierających wiązkę pierwotną radiolokatora aby wyznaczyć wartości przesunięcia dopplerowskiego w fazie (dodatkowe dane do wyznaczenia położenia kątowego celu). Doszedłem jednak do wniosku że przy mono-impulsowej cztero-antenowej głowicy naprowadzania AIM-7M czy AIM-7P (która sama jest w stanie to wyznaczyć na podstawie odebranej wiązki wtórnej) takie rozwiązanie to nonsens i chyba faktycznie chodzi o łącze telemetryczne.

Inna sprawa że wobec pojawienia się na horyzoncie pierwszych AIM-120A/B zainteresowanie USAF wersją AIM-7P było niewielkie. O ile mi wiadomo chyba w USN pocisk AIM-7P zrobił nieco większą karierę  :004: Zaś sam program rozwojowy Wróbli zamknięto chyba jeszcze przed 1995 rokiem.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Stycznia 07, 2010, 23:34:26
Dla ożywienia tego ciekawego tematu postanowiłem wysłać megapościsko  :001:
PRZEZNACZENIE
Lotnicze kierowane pociski rakietowe R-27R1 są zunifikowanymi, samonaprowadzającymi się pociskami klasy "powietrze - powietrze" średniego zasięgu. Wchodzą one w skład systemu uzbrojenia samolotu-nosiciela. Przeznaczone są do przechwytywania i niszczenia pilotowanych i bezzałogowych samolotów oraz samolotów - pocisków przeciwnika w walce powietrznej na małych i średnich odległościach, w tym również w walce manewrowej, podczas indywidualnych i grupowych działań samolotów myśliwskich w całej różnorodności ich zastosowania bojowego. Rażenie możliwe jest z do¬wolnych kierunków w przedniej i tylnej półsferze celu. Pociski rakietowe R-27R1 zapewniają wykonanie zadania w dowolnej porze doby, na tle ziemi i morza, przy aktywnym przeciwdziałaniu manewrem, zakłóceniami i ogniem przeciwnika. Pocisk rakietowy R-27R1 w systemie sterowania uzbrojeniem SUW-29 (Sz104EA) posiada możliwość odpalenia do manewrującego celu z efektywną powierzchnią odbicia 3 m² z odległości nie mniejszej niż 50 km.
Pocisk rakietowy jest zbudowany z trzech modułów: części z aparaturą, części bojowej i silnika rakietowego. Łatwo zdejmowalne skrzydła oraz stery montowane są podczas przygotowania pocisku do użycia. Pociski rakietowe są odpalane z wyrzutni APU-470.8710-0. Trzy węzły podwieszenia zapewniają przymocowanie pocisku do wyrzutni i niezawodne jego odpalenie.
UKŁAD AERODYNAMICZNY I JEGO CECHY SZCZEGÓLNE
Pociski rodziny R-27 zbudowane są w układzie kaczki, którego cechą szczególną są stery motylkowe. Są to ruchome skrzydła których kształt pozwala zmniejszyć opór indukcyjny przy dużych kątach natarcia korzystnie wpływając na manewrowość. Duża powierzchnia skrzydeł poprawia również sterowność w rozrzedzonej atmosferze. Różnice między gabarytami głowic PARGS i TGS są kompensowane destabilizatorami. Charakterystyki rakiet są dobrane w taki sposób aby można było zastosować jednakowe układy stabilizacji dla wszystkich ich wariantów.
(http://img209.imageshack.us/img209/525/r270001.jpg)
(http://img519.imageshack.us/img519/9429/r27r1023.jpg)
Lotniczy kierowany pocisk rakietowy R-27R1
1 - opływ; 2 – półaktywna; radiolokacyjna głowica samonaprowadzania; 3 - destabilizator; 4 - zapalnik radiowy i blok sterowania; 5 - przedni węzeł podwieszenia pocisku rakietowego; 6 - blok energetyczno - napędowy; 7 - pokrywa złącza elektrycznego AER-85M; 8 - wewnętrzna przetyczka blokująca zejście pocisku; 9 - zaślepka; 10 - część bojowa; 11 - mechanizm zabezpieczająco - wykonawczy; 12 - środkowy węzeł podwieszenia pocisku rakietowego; 13 - silnik; 14 - tylny węzeł podwieszenia pocisku rakietowego; 5 - skrzydło; 16 element zamykający; 17 - pierścień blokujący; 18 - łącznik; 19 - antena sygnału odniesienia; 20 - ster; 21 - opływ; 22 - antena radiozapalnika; 23 - falowód; 24, 25, 26 - styki elektryczne uruchamiania silnika.
(http://img693.imageshack.us/img693/1648/schematwylicznikarakiet.jpg)
...I SCHEMAT JEGO WYLICZNIKA

ZASADA DZIAŁANIA POCISKU R-27R1
Obwody zasilania i funkcjonalne pocisku rakietowego połączone są elek¬trycznie z samolotem-nosicielem za pomocą złącza AER-85M. Podczas wspólnego lotu z samolotem -nosicielem funkcjonowanie pocisku rakietowego zapewnione jest przez zasilanie energią elektryczną ze źródeł pokładowych samolotu.
Zakres działania aparatury pokładowej pocisku rakietowego określany jest sygnałami elektrycznymi, przesyłanymi z systemu sterowania uzbrojeniem samolotu - nosiciela. Z pocisku rakietowego poprzez wyrzutnie przesyłany jest do systemu sterowania uzbrojeniem sygnał blokowania (występowania obwodu zabezpieczenia) mechanizmu zabezpieczająco - wykonawczego, a także sygnały charakteryzujące stan i działanie aparatury pocisku rakietowego. Z układu starowania bronią podawane są napięcia zasilające, komendy i sygnały przygotowania do odpalenia pocisku rakietowego w postaci napięcia stałego o wartości 27 V, potencjału "masy" oraz w postaci sygnałów impulsowych z różnymi parametrami. Z systemu obserwacyjno - celowniczego przesyłana są szeregowym, cyfrowym kodem dwójkowym jednorazowa komendy i sygnały, charakteryzujące cel oraz zakresy odpalenia i naprowadzania pocisku rakietowego.
Na zakresie dyżurowania pocisk rakietowy wprowadzany jest na sygnał "Żarzenie", przesyłany z samolotu - nosiciela. Jednocześnie do pocisku rakietowego  podawa¬ne są napięcia zasilające trójfazowe przemienne 200 V 400 Hz i stałe 27 V.
Z bloku zasilania energią elektryczną pocisku rakietowego podawane jest przez prądnicę turbinową trójfazowe napięcie 36 V 1000 Hz i po upływie 2 min - trójfazowe napięcie 22 V 1000 Hz. Zaczyna działać pompa hydrauliczna napędu hydrauliczne¬go. Wchodzą na zakres roboczy żyroskopy i elementy czujnikowe głowicy samonaprowadzania oraz układu starowania pociskiem.
Po pierwszym wykryciu celu przez system obserwacyjno - celowniczy samolotu pocisk wchodzi na zakres "PRZYGOTOWANIE" ("ПOДГOTOBKA") na podstawia jednobiegunowej komendy. Na tym zakresie zostają włączone pokładowe źródła napięć stałych i elektroniczna aparatura pocisku rakietowego. Po przechwyceniu celu przez stacje radiolokacyjną samolotu – nosiciela kształtowana jest komenda "Przygotowanie 2" i z systemu obserwacyjno - celowniczego samolotu przesyłane są do pocisku rakietowego sygnały wskazywania celu według współrzędnych kątowych. Przesyłane są informacje o charakterystykach celu, warunkach odpalenia i naprowadzania pocisku rakietowego. Rozpoczyna się działanie na zakresie wypracowywania sygnałów i komend wskazywania celu. Prowadzone jest przedstartowe spraw¬dzanie głowicy samonaprowadzania (RGS-27).
W zależności od ilości otrzymanych z nosiciela informacji pocisk rakietowy może działać na zakresach pełnego i niepełnego zabezpieczenia przyrządowego. Informacja (komenda) o pełnym lub niepełnym zabezpieczeniu przyrządowym przesyłana jest do pocisku rakietowego w postaci szeregowego kodu dwójkowego. Zakres pełnego zabezpieczenia przyrządowego realizowany jest podczas automatycznego śledzenia celu przez stację radiolokacyjną samolotu - nosiciela według współrzędnych kątowych i od¬ległości, a zakres niepełnego zabezpieczenia przyrządowego - podczas automatycz¬nego śledzenia celu tylko według współrzędnych kątowych, przy czym informacje do pocisku rakietowego przesyłane są w pełnym zakresie (wykorzystywane są dane z odtworzonej odległości).
Głowica samonaprowadzania kształtuje sygnał "GG" /"Głowica gotowa"/ po opracowaniu danych wskazywania celu według współrzędnych kątowych i częstotliwości, i po zakończeniu sprawdzania przedstartowego. Na podstawie sygnału "GG" system sterowania uzbrojeniem kształtuje sygnał zezwolenia na odpalenie pocisku rakietowego.
Odpalanie następuje po naciśnięciu na przycisk bojowy. Do pocisku rakietowego przesyłana jest komenda "BK" ("Przycisk bojowy włączony”), uruchamiane są generatory gazu bloku zasilania pocisku rakietowego energią elektryczną i układu zasilania gazem, które zapewniają działania bloku energetyczno - napędowego. Sygnał "SWR” (sumaryczny sygnał wejścia generatora gazów bloku energetycznego na wymagany zakres pracy i zerowego położenia sterów pocisku rakietowego)  odłączane są samolotowe źródła zasilania i blok energetyczno - napędowy przechodzi na zakres autonomicznej pracy. Włączony zostaje obwód siłowy napędu hydraulicznego. Zdjęty zostaje pierwszy stopień zabezpieczenia mechanizmu zabezpieczająco -wykonawczego. Po przesłaniu komendy "BK" do silnika podawana jest komenda uruchomienia. Uruchomienie silnika powoduje start pocisku rakietowego.
W momencie rozłączenia złącza elektrycznego, łączącego pocisk rakietowy z wyrzutnią, przesyłany jest sygnał "Zejście". Kiedy zadziała wewnętrzna przetyczka blokująca zajście pocisku (przy fizycznym oderwaniu się pocisku rakietowego od prowadnic wyrzutni), zwierają się obwody stabilizacji i sterowania pociskiem rakietowym. Zdjęty zostaje drugi stopień zabezpieczenia mechanizmu zabezpieczająco - wykonawczego. Odcinek startowy toru lotu kształtowany jest w ten sposób, że pocisk rakietowy bezpiecznie oddala się od samolotu - nosiciela.
Dalszy lot pocisku rakietowego do celu odbywa się po torze, który w zależności od odległości odpalenia może składać się z dwóch odcinków: odcinka bezwładnościowego naprowadzania z korekcją radiową (przy odpaleniach z większych odległości) lub bez niej (przy odpaleniach ze średnich odległości) i odcinka półaktywnego samonaprowadzania (cel oświetlany jest przez stację radiolokacyjną samolotu – nosiciela). Sygnały korekcji radiowej kształtowane są w stacji radiolokacyjnej samolotu - nosiciela i przesyłane do pocisku rakietowego multipleksową linią łączności radiowej.
Sygnały, niezbędne do doprowadzenia pocisku rakietowego do celu, przesyłana są do układu kierowania z głowicy samonaprowadzania i z elementów czujnikowych układa kierowania pociskiem rakietowym. Siły aerodynamiczne niezbędne do naprowadzania pocisku wytwarzane są przez wychylanie sterów zgodnie z sygnałami, przesyłanymi z bloku kierowania do napędu hydraulicznego. Narastające przeciążenia podczas lotu autonomicznego określają moment zdjęcia trzeciego stopnia zabezpieczenia mechanizmu zabezpieczająco - wykonawczego - moment jego napięcia.
W odpowiedniej odległości do celu włączony zostaje zapalnik radiowy. W momencie optymalnym do porażenia celu zapalnik radiowy przesyła do mechanizmu zabezpieczająco -wykonawczego komendę powodującą zdetonowanie części bojowej pocisku rakietowego. Podczas rozrzutu elementów rdzeniowej głowicy bojowej następuje zniszczenia konstrukcji celu. W razie bezpośredniego trafienia w cel zadziałanie mechanizmu zabezpieczająco -wykonawczego i zdetonowanie części bojowej następuje na komendę przesłaną z czujników stykowych celu.
(http://img96.imageshack.us/img96/7622/r27parametry.jpg)

Niestety w dyskusji prawie nikt nie zauważył, że bardzo ważnym czynnikiem mającym wpływ na parametry jakie osiągają rakiety są charakterystyki lotne nosiciela . W jednym z ze swoich artykułów dr Carlo Cropp słusznie stwierdził, że charakterystyki zachodnich rakiet na papierze mogą wyglądać lepiej niż rosyjskich (w ujęciu F-35 vs. Su-27). Dlatego należy wziąć pod uwagę to, że maksymalne zasięgi AMRAAMów są zupełnie inne dla takich maszyn jak F-15C a inne dla F-16C. Doskonałym przykładem są metodyki samolotów MiG-29 i Su-27SK. W pierwszej mamy zastosowanie rakiet R-27R1 przy prędkości nosiciela i celu 900 – 900 km/h gdzie zasięg rakiety w stratosferze wynosi 35 km. Natomiast w instrukcji Su-27SK przyjęto inne założenia i i zasięg rakiety R-27R1 (bez wątpienia również w stratosferze) wynosi 42,5 km.
(http://img693.imageshack.us/img693/2331/zonypuska.jpg)
ZASIĘG RAKIET R-27R1 WEDŁUG METODYKI Su-27SK
Zastosowanie bojowe na bardzo dużych pułapach przy prędkościach nawet ponad 2 Ma nie jest niczym niezwykłym, gdyż istnieje całe spektrum celów w tym obszarze, co więcej jest to ujęte w metodykach zarówno MiG-29 jak i Su-27. Szkoda, że „F-16 Combat Fundamentals” nie mówi nic o takich przechwyceniach.
(http://img163.imageshack.us/img163/8623/su27profileprzechwyceni.jpg)
PRZYKŁAD DZIAŁAŃ SAMOLOTÓW Su-27 NA DUŻYM PUŁAPIE
Jeżeli rozważamy zasięg rakiet przez porównywanie oporów aerodynamicznych, ciągów silnika rakietowego oraz czas jego pracy to należy również zwracać uwagę na to, że aby trafić w cel stery muszą być poruszane przez mechanizmy zasilane ze źródła energii. Zależnie od typu rakiety mogą to być układy hydrauliczne, gazowe i elektryczne. W przypadku rakiety R-27 mamy do czynienia z mechanizmem hydraulicznym (blok energetyczno - napędowy w którym pracuje gazowa turbina wytwarzająca energię elektryczną i jednocześnie napędzająca pompę hydrauliczną), a w przypadku AIM-120 z mechanizmem elektrycznym (w tym przypadku dwa zespoły baterii – jeden w WCU, drugi to znajdujące się w tylnej części rakiety cztery cylindryczne baterie (typu thermal battery) o napięciu 135 V i natężeniu prądu około 1 A. Czas pracy takiego mechanizmu nie jest tożsamy z czasem pracy silnika rakietowego, który pracuje do kilkunastu sekund w rakietach średniego zasięgu. Źródło energii elektrycznej i hydraulicznej rakiet rodziny R-27 pracuje do 60 s. Czas pracy baterii  w AIM-120 jest mi nieznany. Ale można się zastanowić ile musiałby pracować aby można było rakietą AIM-120C-5 zniszczyć cel w podawanym przez niektóre źródła zasięgu?
W bardzo dużym uproszczeniu (nie licząc tego, że baterie zużywają pewną ilość energii gdy rakieta jest przygotowywana do odpalenia z wyrzutni oraz odcinka na rozpędzanie i wyhamowywanie po zaprzestaniu pracy silnika rakietowego) lecący z prędkością 4 Ma na dużym pułapie AIM-120C-5 AMRAAM pokonuje w każdej sekundzie lotu około 1,2 km. Jeśli w AIM-120 aktywny czas lotu wynosi 60 s. to przelatuje ona w tym czasie na pułapie 10 tys.  metrów około 72 km. Jeśli byłoby prawdą, że AIM-120C-5 posiada zasięg 105 – 115 km to czas pracy źródeł energii pokładowej musiałby trwać około 1 min. i 35 sekund. To jest ponad półtora raza dłużej niż w R-27R1. Jeśli doliczymy czas rozpędzania oraz wytracania prędkości przed osiągnięciem deklarowanego zasięgu może wyjść prawie 2 min. Trzeba też wiedzieć, że po 60 sekundach lotu z prędkością 4 Ma już na wysokości 6000 m fale uderzeniowe oraz tarcie doprowadza do nagrzania konstrukcji do 600ºC powodując utratę właściwości mechanicznych metalowych elementów. Zastosowanie jedynie ceramicznego stożka jest niewystarczające i dlatego rakiety dalekiego zasięgu (np. R-37) są wykonane z nieco innych materiałów. Bardzo ciekawe jest również to że zakończenie pracy sterów napędzanych elektrycznie AIM-120C-5 jest tożsame z granicą zasięgu skutecznego i prawdopodobnie jest odniesione na MFD w F-16C znacznikiem Rpi na Linear Missile Scale (Rpi - Maximum range shot with probable intercept using the current steering). Nasuwa się więc następujące pytanie - jak długo pracują baterie siłowników oraz bloku energetycznego WCU - 11/B? Moim zdaniem ilość potrzebnej energii do zasilenia wszystkich systemów jest daleko niewystarczająca aby osiągnąć zasięg choćby zbliżony do 100 km. Przy okazji poszukiwań materiałów udało mi się znaleźć prędkości osiągane przez AIM-120A/B i AIM-120C na poszczególnych pułapach. Prędkość w węzłach:
AIM-120A/B               
1.   0 - 600 m – 1540         
2.   610 – 3500 m – 1680
3.   3510 – 9000 m – 2070
4.   9010 – 25500 m – 2375
AIM-120C
1.   600 m – 1620
2.   610 – 3500 m - 1770
3.   3510 -   9000 m - 2180
4.   9010 – 25500 m - 2500
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Stycznia 08, 2010, 00:10:48
Bardzo przepraszam szanownych moderatorów ale przekroczyłem dozwoloną ilość znaków więc robię c.d.
A jednak zrozumial. Tyle ze wg mnie sytuacja wyglada tak: R-3 to byla jedna z pierwszych rakiet AA (taki Sidewinderski). Na poczatku z roznymi technologiami jest tak, ze przez pierwszy okres sa niedoskonale i latwo je ulepszyc. Pozniej skok miedzy kolejnymi generacjami juz nie jest taki wielki. R-23 to byl kolos w porownaniu do R-3. Rakiet nie mozna juz powiekszac, a coraz ciezej wycisnac o wiele wiecej z tej samej wielkosci.
Chodzi o kwestie taktyczne a nie techniczne. No a jakbym sformułował to w następujący sposób: jest to taki przeskok jaki wojska lotnicze odczuły wprowadzając MiG-29 z R-27R1 w odniesieniu do MiG-23MF z R-23R (około trzykrotnie większy zasięg). Czy ułatwiłoby ci to zrozumienie sensu mojej wypowiedzi?

Zawsze podaje sie taki zasieg, tyle ze czesto widac ze osiagi rosyjskich rakiet sa przeszacowane (generalnie ich sprzet na papierze jest najlepszy).
Fajnie exec, że w końcu się nawróciłeś w kwestii naciągania parametrów przez Rosjan. Osiągi rosyjskiego uzbrojenia w dużej mierze można było zweryfikować w dokumentacji która wypływa szerokim strumieniem na świat. W przypadku R-27R1 testy przeprowadzone przez Niemców pokrywają się z wykresem z metodyki zastosowania bojowego. Niestety nie jest tak jak piszesz - balistycznych zasięgów nie podaje się nigdy. W rosyjskich metodykach ich nie znajdziesz gdyż są nieistotne. Za to takie dane znajdują się w broszurach reklamowych i stronach internetowych. W omawianej kwestii pozwoliłem sobie przejrzeć te zasoby. Rozbieżności są kolosalne. Generalnie im większy entuzjazm autora strony do sprzętu made in USA tym większy zasięg AMRAAMa tak że nawet R-33S...
nie ma nawet czym podskoczyc do AIM-120
   :020:
Natomiast jeśli chodzi o propagandę to w życiu przeczytałem już parę rzeczy i na ten temat i mogę śmiało powiedzieć, że nikt USmannów w tym nie prześcignie. Przy okazji przejrzałem trochę tych "źródeł" do obecnej dyskusji i sporo z nich nazwałem „eZasięgami, eF-16 z eŹródeł”  :003:

Druga sprawa to pol-aktywne naprowadzanie - przeciwnik wie ze cos w niego leci i moze zawczasu zawrocic dodatkowo zmniejszajac efektywny zasieg.
A gdy wystrzeli rakietę z ARGS to przeciwnik nie wie  :118:
Nie mowiac za duzo juz o tym, instnieja sprawdzone symulatory balistyczne ktore daja nam bardzo, bardzo dorbe wyniki jezeli sie zna parametry rakiety z jakas dopusczalna dokladnoscia.
Do tych czasy moglismy sprawdzic system na dokladnych danych wiadomych, czyli AIM-9L oraz AIM-9 modyfikowany do sprawdzania sterow o innym ksztalcie, oraz na R-27R1, T1, RE, TE i AIM-7. Wyniki byly bardzo dobre ;)
Tak się zastanawiam – na Su-22 niezgodne z limitem zachowanie samolotu w zakresie „dryfowania” wokół osi podłużnej usuwało się poprzez nastawienie noży na krawędzi spływu NCzS. Jest to podłużna metalowa listwa wystająca na około 1 cm. Skoro tak niewielki element ma aż taki wpływ na tak duży samolot, to zastanawiam się co kolega tam wyliczał nie uwzględniając wpływu wystających gniazd złączy, prowadnic, opływów a tym bardziej nie posiadając wielu innych potwierdzonych danych. Niestety rakieta to nie tylko rura i stożek plus skrzydełka. Jaka jest ta „dopuszczalna dokładność”?
A w tym samym czasie poprosze sprawdzic dokumenty F-16 MLU - cytuje ze strony 150: …The range of the missile is approximately 30 miles with a cruising speed of approximately Mach 4. http://www.scribd.com/doc/2326267/F16-MLU-Manual-Part-1 Dokument MLU to instrukcia uzytkowania ulepszonego F-16 dla pilotow. Raczej propagandy tam malo bedzie - oczywiscie 30nm sie osiaga dopiero na pulapie ok. 10000m. Dokladne wykresy oczywiscie tajne, ale nie sadze ze to jest propaganda broszurkowa
Kolego czy Ty dobrze przeczytałeś tą instrukcję? Jest tam wyraźnie napisane: „The range of the missile is approximately 30 miles…”. 30 mil to około 48 km (w instrukcji Miles a nie Nautic Miles, z doświadczenia wiem, że Amerykanie zbytnio nie przejmują się jednostkami i ich dokumenty nie są jednolite pod tym względem). Jest to bardzo bliski parametr zasięgu rakiety R-27R1 na pułapie 10000 m według metodyki Su-27SK. Jeśli nawet przyjąć jednostkę NM, czyli 55 km to jest to i tak o około 20 km mniej niż podawany przez producenta zasięg zwalczania dużych celów przez R-27R1. Poza tym nie sądzę aby amerykańska metodyka przewidywała badanie charakterystyk tylko do 10000 m. Parametr ten powinien być zbadany przynajmniej do pułapu operacyjnego nosiciela, choć myślę że jest podobnie jak u Rosjan czyli gdzieś do 25000 m.
Ale jednak tez trafilo sie ze ktos kiedys postawil wideo HUDa F-16 noszace AIM-120A.
Wątpliwa sprawa. Interesuje mnie skąd wiesz, że to AIM-120A? Bo tak ktoś podpisał? Jak sobie wyobrażasz obwiednię zasięgu? Na 3000 m zasięg 35 km a w stratosferze 55 km (jak w instrukcji MLU) – prawie pionowa linia? Symbolika indykacji jest uzależniona od wersji samolotu. Gdyby był to obraz z MFD na którym jest wyświetlana wersja np. A120A wszystko byłoby jasne. A tak można sądzić, że to obraz z wystrzelenia wersji np. nowszej niż C-5, co sugeruje fakt tak szybkiego usunięcia filmu ze strony. Poza tym (niech fachowcy mnie poprawią) ale wydaje mi się że jest to obraz na którym widzimy Expanded Linear Missile Scale bo jakoś nie mogę się dopatrzeć na tym zdjęciu prelaunch/postlaunch range. W tym wypadku górny znacznik Dynamic Launch Zone na LMS reprezentuje 125% Raero (zasięgu balistycznego). ELMS służy do lepszej orientacji pilota przed osiągnięciem DLZ i nie jest dobrym przykładem na pokazanie zasięgu.
Ale jednak tez trafilo sie ze ktos kiedys
z Sił Powietrznych napisał kompendium wiedzy o F-16C/D block 52+ dla techników i mechaników obsługujących nasze szesnastki. Ten ktoś korzystał między innymi z instrukcji pt. WEAPON DELIVERY SYSTEM – F-16C/D block 52+. W kompendium jest napisane: „zasięg rakiety AIM-120C-5 wynosi około 60 km”. Przy okazji - jeśli ktoś bardziej ufa cywilnemu słowu drukowanemu to w książce autorstwa Davida F. Crosby pod tytułem „A guide to airborn weapons” zasięg AIM-120A/B jest określony na ~20 NM.
A moze tez ma wykres dla R-77? ;) AIM-7, AIM-9 tez nadal maja wykresy utajnione mimo to ze dosyc dokladne cechy tych rakiet sa opublikowane, a DLZ AIM-9 tez czesto widoczne w wideo na youtube. Sprawy wojskowe za zwyczaj tajne - to ze wykresy dla R-27R, RE, T/TE, oraz R-73 i kilka starszych rakiet sa dostepne nie znaczy ze wykresy dla zadnych innych rakiet beda dostepne.
Do R-77 widziałem już kilka. Do pozostałych rakiet produkcji rosyjskiej to również w dużej mierze wesoła twórczość autorów książek. Za to kiedyś ktoś rąbnął Amerykanom parametry AIM-7 i naniósł na wykres w pewnej instrukcji:
(http://img63.imageshack.us/img63/3167/maksymalnerubieedocelwn.jpg)
Bardzo dziwne no nie? Do 8000 m  oraz w pogoni zasięgi R-24R i AIM-7F takie same a wyżej już nie. Czy to uwzględnia Minizap?
Pociski takie jak R-27T/ET, z tego co slyszalem, sa przede wszystkim uzytkowane prszeciw bombowcom, ktore moga tak zaklocic pociski radarowe ze nigdy nie trafia - a notomiast sygnal IR od bombowca jest o wiele wiekszy (i widoczny dalej dla czujnika) niz ten sam sygnal od mysliwca.
Tak potrafią zakłócić, że nigdy nie trafią...dobre. To raczej SPO daje większy sygnał. Problem zakłóceń rozwiązano za pomocą R-27P i R-77. Natomiast rakiety kierowane średniego zasięgu z dwoma rodzajami głowic samonaprowadzających są wynikiem rosyjskiej filozofii walki spoza widzialności wzrokowej. Generalnie chodzi o odpalenie salwy dwóch pocisków z dwoma różnymi rodzajami głowic do jednego celu (również myśliwca) aby uruchomione przez niego środki obronne były nieefektywne (zwiększa to współczynnik określany na zachodzie jako Pk). Myślę, że Amerykanie nie używają rakiet średniego zasięgu z TGS (podobnie jak stacji optoelektronicznych w systemach sterowania uzbrojeniem samolotów myśliwskich) bo nigdy w czasie konfliktów zbrojnych nie spotkali się z porządną WRE i nie było im to potrzebne.
Wnioski:
- AIM-120A/B wystrzelona na dużym pułapie posiada zasięg skuteczny około 50 km. Prawdopodobnie prędkość którą może jej nadać silnik WPU-6/B  (dwuzakresowy klasy BOOST SUSTAIN) to 3,6 Ma;
- AIM-120C-5 jako element uzbrojenia F-16C block 52+ wraz z jego charakterystykami w locie i możliwościami systemu sterowania uzbrojeniem posiada zasięg skuteczny na dużym pułapie około 60 – 70 km. +100 km to być może zasięg uzyskany w warunkach eksperymentalnych, na bardzo dużym pułapie, gdy rakieta była wystrzelona przez nosiciela o lepszych charakterystykach takich jak pułap i prędkość (np. F-15). Brak dowodów na trafienie w czasie testów celu z tak dużego dystansu. Prawdopodobnie prędkość maksymalna którą może jej nadać silnik WPU-16/B (jednozakresowy klasy ALL BOOST) to 3,78 Ma;
- Zasięg rażenia celów przez samolot typu F-16C block 52 z AIM-120C-5 jest bliski parametrom R-27R1 i nie stanowi ona pod tym względem „skoku na przód”.
I na koniec ciekawe zestawienie
http://www.canit.se/~griffon/aviation/text/missiles/aam.html (http://www.canit.se/~griffon/aviation/text/missiles/aam.html)
I dlatego
Musze sie zgodzic
...z samym sobą  :020:

Jak ktoś ma problem z zaakceptowaniem tego, że nasz nowy nabytek raczej nie ma uber zasięgu nad R-27R1 to proponuję się wpatrywać przez chwilę w zdanie z książki M. Fiszera pt. "F-16 Jastrząb" (str. 44).
(http://img519.imageshack.us/img519/5594/aim120c5tekst.jpg)

Amen



Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 08, 2010, 01:50:27
Czesio, z Twojego postu widzę, że na siłę próbujesz udowodnić jak najmniejszy zasięg AMRAAM-a i jak największy zasięg R-27.
Problem w tym, że znamy niektóre parametry tych rakiet i wbrew temu co twierdzisz, raczej nie ma szans, żeby R-27 miała zbliżony zasięg do AIM-120A/B.

1. Silnik R-27 95kg, silnik AIM-120A/B - 70kg. W AIM-120A/B masz 1kg masy silnika na każdy 1,14kg reszty rakiety. W R-27 jest 1kg do 1,66kg.
2. R-27 jest rakietą dużo szerszą, ma gorszy stosunek grubość/długość no i ma o wiele większe stateczniki, więc ma też z pewnością dużo większy opór aerodynamiczny, który ma zasadniczy wpływ na zasięg rakiety.
3. Jeśli dla AIM-120A/B zachowamy proporcje zasięgu w zależności od wysokości takie jak w wykresie dla R-27, który tu się pojawił, AMRAAM na 10 000m wysokości przy łącznych prędkościach zbliżania 2000km/h powinien mieć ok 60km zasięgu. W tych warunkach R-27 ma 35km zasięgu. Jak dla mnie wszystko się zgadza. Przy okazji - R-77 w podobnych warunkach powinien mieć ok 45km zasięgu, co też się zgadza.

Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: reiden w Stycznia 08, 2010, 11:19:31
Czesio, z Twojego postu widzę, że na siłę próbujesz udowodnić jak najmniejszy zasięg AMRAAM-a i jak największy zasięg R-27.
Problem w tym, że znamy niektóre parametry tych rakiet i wbrew temu co twierdzisz, raczej nie ma szans, żeby R-27 miała zbliżony zasięg do AIM-120A/B.

Widzisz Czesio, właśnie z tego powodu ja dałem sobie spokój mając za dewizę maksymę Toya (ty masz rację ja mam święty spokój). W tej dyskusji nie jest ważne skąd czerpiesz informacje, ważne jest co chcesz udowodnić. Swoją drogą, ja już Ci mówiłem Czesio, że Ciebie za te kwity co to je na forum umieszczasz zamkną kiedyś? ;>

A tak poważnie, exec, problem w tym, że Czesio zadał sobie bardzo wiele trudu aby zebrać te informacje z poważnych źródeł. Te poważne źródła to nie jakieś symulatory, o których tu pisano, nie radosne opracowania tworzone na potrzeby radosnych monografii mających wartość merytoryczną e-faktu lecz instrukcje i dokumentacja techniczna. Zastanawiające jednak jest, że Ty, w obliczu twardych faktów (nie e-faktów) z uporem maniaka porównujesz dowolnie wybrane parametry (typu masa silnika do masy rakiety), ignorując zupełnie to, że na parametry pocisku (jak jego zasięg) ma wpływ całe mnóstwo czynników o których min. pisał Czesio.
Pusty śmiech mnie ogarnia gdy widzę tego typu podejście. Kiedyś byli ludzie, którzy uważali, że wszystko co made in CCCP jest najlepsze, teraz są tacy którzy twierdzą, że wszystko co jest made in USA jest debest. Tak jakby w Rosji i USA nie obowiązywały te same prawa fizyki, tak jakby naklejka made in usa powodowała, że coś jest z automatu 2 razy lepsze niż coś made in reszta świata.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 08, 2010, 11:23:34
Dla mnie wszystko w gruncie rzeczy jest proste. W tym temacie już pokazano jaki zasięg ma R-27. Pokazano też jaki zasięg ma AIM-120. Jak dla mnie to już wszystko na ten temat.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Mekki w Stycznia 08, 2010, 12:36:18
Czesio: dawaj adres bo nie wiem gdzie wysłać duży załącznik:). Wielki szacun za to,że Ci się chciało, bo na pewno musiało to kosztować wiele czasu.
exec: skoro dla Ciebie jest to wszystko takie proste może raczyłbyś nas nawrócić. Poświęć trochę czasu, walnij taką argumentację jak wyżej a gwarantuję że  nawet Czesio będzie szczęśliwy bo się czegoś nowego dowie.
Pis bradas:).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Stycznia 08, 2010, 13:58:42
Widzisz Czesio, właśnie z tego powodu ja dałem sobie spokój mając za dewizę maksymę Toya (ty masz rację ja mam święty spokój).
Święty spokój i święta prawda. Dlatego odpuszczam :-)
Nara exec
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Stycznia 11, 2010, 20:22:10
Kolego czy Ty dobrze przeczytałeś tą instrukcję? Jest tam wyraźnie napisane: „The range of the missile is approximately 30 miles…”. 30 mil to około 48 km (w instrukcji Miles a nie Nautic Miles, z doświadczenia wiem, że Amerykanie zbytnio nie przejmują się jednostkami i ich dokumenty nie są jednolite pod tym względem).

W innych dokumentach pisze 30nm ... piloci mowia ze odpalali by z 25 bez obawy.  I co?

Cytuj
Jest to bardzo bliski parametr zasięgu rakiety R-27R1 na pułapie 10000 m według metodyki Su-27SK. Jeśli nawet przyjąć jednostkę NM, czyli 55 km to jest to i tak o około 20 km mniej niż podawany przez producenta zasięg zwalczania dużych celów przez R-27R1.

R-27R1 osiagnie taka sama predkosc na odleglosci 40km, jaka osiagnie AIM-120A/B na 50km.  moze to lepsze wytlumaczenie?

Cytuj
Poza tym nie sądzę aby amerykańska metodyka przewidywała badanie charakterystyk tylko do 10000 m. Parametr ten powinien być zbadany przynajmniej do pułapu operacyjnego nosiciela, choć myślę że jest podobnie jak u Rosjan czyli gdzieś do 25000 m.Wątpliwa sprawa.

Watpliwa z jakiego punktu widzenia?  MLU opisuje zasiag pocisku na pulapie operacijnym F-16, czyli okolo 10km, tak samo jak sa opisane pociski rosyijskie w instrucjach.

Cytuj
Interesuje mnie skąd wiesz, że to AIM-120A? Bo tak ktoś podpisał?

Proste - Kiedy zostaly dostarczone AIM-120B, F-16 tez ulegl zmianie, a sczegolnie HUD pokazywal juz B lub C, a nic dla A.

Cytuj
Jak sobie wyobrażasz obwiednię zasięgu? Na 3000 m zasięg 35 km a w stratosferze 55 km (jak w instrukcji MLU)

10km.  Okolo 30000 stop.

Cytuj
– prawie pionowa linia? Symbolika indykacji jest uzależniona od wersji samolotu. Gdyby był to obraz z MFD na którym jest wyświetlana wersja np. A120A wszystko byłoby jasne.

A jednak HUD wystarczy, trszeba tylko wiedziec kiedy pozostaly dokonane zmiany. ;)

Cytuj
A tak można sądzić, że to obraz z wystrzelenia wersji np. nowszej niż C-5,

Nie mozna.

[/quote]co sugeruje fakt tak szybkiego usunięcia filmu ze strony. Poza tym (niech fachowcy mnie poprawią) ale wydaje mi się że jest to obraz na którym widzimy Expanded Linear Missile Scale bo jakoś nie mogę się dopatrzeć na tym zdjęciu prelaunch/postlaunch range.[/quote]

Niestety jednak sciaganie klatki z filmu zle poszlo, film jest wyrazniejszy, wiec powtoze prametry:  Obydwa F-16 leca prosto na siebie, pulap 13000 stop.  Predkosc zblizania sie wynosi 1000kt, a skala DLZ w tej chwili jest na 20nm.  Maksymalny zasieg pokazany okolo 18-19nm, toz pod zaznaczeniem skali.
Pilot oglasza stral na okolo 13nm.

Cytuj
W tym wypadku górny znacznik Dynamic Launch Zone na LMS reprezentuje 125% Raero (zasięgu balistycznego). ELMS służy do lepszej orientacji pilota przed osiągnięciem DLZ i nie jest dobrym przykładem na pokazanie zasięgu. z Sił Powietrznych napisał kompendium wiedzy o F-16C/D block 52+ dla techników i mechaników obsługujących nasze szesnastki. Ten ktoś korzystał między innymi z instrukcji pt. WEAPON DELIVERY SYSTEM – F-16C/D block 52+. W kompendium jest napisane: „zasięg rakiety AIM-120C-5 wynosi około 60 km”. Przy okazji - jeśli ktoś bardziej ufa cywilnemu słowu drukowanemu to w książce autorstwa Davida F. Crosby pod tytułem „A guide to airborn weapons” zasięg AIM-120A/B jest określony na ~20 NM.

Tak, i to na pulapach operacijnych, czyli miedzy 20000-30000 stop ... bo wiadomo ze odpalanie na Rmax to blaganie o pudlo.


Cytuj
Bardzo dziwne no nie? Do 8000 m  oraz w pogoni zasięgi R-24R i AIM-7F takie same a wyżej już nie. Czy to uwzględnia Minizap?

Nie bardzo - moze byc ograniczenie czasu dzialania.  Na AIM-7 np., ktore uzywa otwarty system hydrauliczny, po jakims czasie juz nie moze manewrowac.  Moze tez istniec ograniczenie radaru nosiciela.

Cytuj
Tak potrafią zakłócić, że nigdy nie trafią...dobre.

Nie 'dobre' ... fakt.  Te samoloty tylko to maja na swoja orbone.  Mysliwce z nimi nie leca.

Cytuj
Problem zakłóceń rozwiązano za pomocą R-27P i R-77.

R-27P nic nie da, bo nikt nie zakloca o tak sobie - ECM sie wlacza na czas ataku, pozniej automatycznie sie wylacza.  Istnieja cele na ktore ani radar mysliwca, ani AIM-120 ni R-77 namiezy.


Cytuj
Natomiast rakiety kierowane średniego zasięgu z dwoma rodzajami głowic samonaprowadzających są wynikiem rosyjskiej filozofii walki spoza widzialności wzrokowej. Generalnie chodzi o odpalenie salwy dwóch pocisków z dwoma różnymi rodzajami głowic do jednego celu (również myśliwca) aby uruchomione przez niego środki obronne były nieefektywne (zwiększa to współczynnik określany na zachodzie jako Pk). Myślę, że Amerykanie nie używają rakiet średniego zasięgu z TGS (podobnie jak stacji optoelektronicznych w systemach sterowania uzbrojeniem samolotów myśliwskich) bo nigdy w czasie konfliktów zbrojnych nie spotkali się z porządną WRE i nie było im to potrzebne.

No, raczej nie miali problemu typu 'nasze mysliwce maja radary zacofane o 10 lat' ;)

Rozmawialem ostatnio z kumplem ktory od roku lata na F-18A+ RAAF.  Wysmial wszystkie samoloty ruskie nie posiadajace R-77, a i wtedy, a sczegolnie MiG-29 (w tym wypadku, malajskie migi) nawet jak nosza R-77 ... nie powiedzial ze sa bezbronne, ale raczej ze nawet tym biednym F-18A+, jezeli ma AIM-120C, te migi ledwo co moga z nimi waczyc.  Ale to oczywiscie tylko opinia jednego pilota, podana prszezemnie, pewno nic nie warta.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Stycznia 11, 2010, 23:21:59
Cytuj
W innych dokumentach pisze 30nm ... piloci mowia ze odpalali by z 25 bez obawy.  I co?
I nic. Sam w swoim poście zacytowałeś moje słowa, że można przyjąć NM. 25 jest nadal w instrukcyjnym zasięgu więc o co ci chodzi?
Cytuj
R-27R1 osiagnie taka sama predkosc na odleglosci 40km, jaka osiagnie AIM-120A/B na 50km.  moze to lepsze wytlumaczenie?
Tak bardzo proszę.
Cytuj
Watpliwa z jakiego punktu widzenia?  MLU opisuje zasiag pocisku na pulapie operacijnym F-16, czyli okolo 10km,
Skąd to przekonanie? Proszę podać źródło, które o tym mówi. Dla samolotów bojowych w ogólnej charakterystyce podaje się maksymalną wartość pułapu operacyjnego. W F-16 na pewno nie jest to 10000 m.
Cytuj
tak samo jak sa opisane pociski rosyijskie w instrucjach
No właśnie nie są. Na przykładzie znanej instrukcji MiGa-29: najpierw masz charakterystykę pocisku z maksymalnym zasięgiem, a potem wykres dla typowych zastosowań bojowych.
(http://img684.imageshack.us/img684/1953/r27.png)
Na przykładzie tej instrukcji widać, że producent nie ograniczył się jedynie do wykresu D/H
Cytuj
Proste - Kiedy zostaly dostarczone AIM-120B, F-16 tez ulegl zmianie, a sczegolnie HUD pokazywal juz B lub C, a nic dla A.
W takim razie proszę o cykl wykładów na temat indykacji wskaźników w F-16 gdyż:
(http://img704.imageshack.us/img704/2808/hud2.jpg)
...w F-16MLU dla AIM-120B widzimy jedynie 3 MRM (Medium Range Missile)
(http://img-fotki.yandex.ru/get/5408/opsec.0/0_45f01_1bf51d12_orig)
...a w wersji powiedzmy dużo nowszej z AIM-120C widzimy nadal tylko 3 MRM
Jak dla mnie HUD jak nie wyświetlał, tak nadal nie wskazuje wersji rakiety.
Cytuj
10km.  Okolo 30000 stop
Hmm...taki zasięg na tak małym pułapie. Domyślam się, że F-15C z 18 km na naddźwiękowej może z AIM-120A trafić przynajmniej ze 100 km. W Rayethonie o tym wiedzą?  :002:
Cytuj
A jednak HUD wystarczy, trszeba tylko wiedziec kiedy pozostaly dokonane zmiany.
No to jeszcze raz przypomnę się z tymi wykładami profesorze GGTharos  :karpik
Cytuj
Niestety jednak sciaganie klatki z filmu zle poszlo, film jest wyrazniejszy, wiec powtoze prametry:  Obydwa F-16 leca prosto na siebie, pulap 13000 stop.  Predkosc zblizania sie wynosi 1000kt, a skala DLZ w tej chwili jest na 20nm.  Maksymalny zasieg pokazany okolo 18-19nm, toz pod zaznaczeniem skali. Pilot oglasza stral na okolo 13nm.
Czyli to walka ćwiczebna z CATM-120 a nie AIM-120A. Zamiast opowiadać puść że nam Waść ten film! Masz jakiś problem z umieszczeniem go w sieci?
Cytuj
Nie 'dobre' ... fakt.  Te samoloty tylko to maja na swoja orbone.  Mysliwce z nimi nie leca.
No ale chyba przesadziłeś, że nigdy nie trafią  :001:
Cytuj
R-27P nic nie da, bo nikt nie zakloca o tak sobie - ECM sie wlacza na czas ataku, pozniej automatycznie sie wylacza.
W samolotach WRE oraz dozoru radiolokacyjnego mamy do czynienia z ciągłą emisją. Myślę że automatyczne systemy bombowców będą działały zawsze gdy wykryją emisję pokładowych radarów celowniczych, a więc użycie R-27P będzie możliwe.
Cytuj
Istnieja cele na ktore ani radar mysliwca, ani AIM-120 ni R-77 namiezy.
Chodzi Tobie o cel posiadający osłonę radioelektroniczną czy ten cel o którym Serbowie nie wiedzieli, że jest niewidzialny?  :002: Moim zdaniem cele których nie da się zestrzelić nie istnieją.
Cytuj
No, raczej nie miali problemu typu 'nasze mysliwce maja radary zacofane o 10 lat'
I bardziej odporne na stosowanie WRE. O tym na zachodzie się nie mówi?
Cytuj
ozmawialem ostatnio z kumplem ktory od roku lata na F-18A+ RAAF.  Wysmial wszystkie samoloty ruskie nie posiadajace R-77, a i wtedy, a sczegolnie MiG-29 (w tym wypadku, malajskie migi) nawet jak nosza R-77 ... nie powiedzial ze sa bezbronne, ale raczej ze nawet tym biednym F-18A+, jezeli ma AIM-120C, te migi ledwo co moga z nimi waczyc.
Po pierwsze tekst nie na temat.
Po drugie młody kot z Twojego kumpla i tak się mądrzy - gdzie jest jego dowódca?!
Po trzecie czy rozmawiałeś z pilotem MiGa-29 z R-77?
Cytuj
Ale to oczywiscie tylko opinia jednego pilota, podana prszezemnie, pewno nic nie warta
Mi też jest przykro. Bez urazy dla starych pilotów czytających to forum, ale po rozmowach z "młodym narybkiem", wolę czytać instrukcje...


Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Stycznia 12, 2010, 00:22:01
[...]
Rozmawialem ostatnio z kumplem ktory od roku lata na F-18A+ RAAF.  Wysmial wszystkie samoloty ruskie nie posiadajace R-77, a i wtedy, a sczegolnie MiG-29 (w tym wypadku, malajskie migi) nawet jak nosza R-77 ... nie powiedzial ze sa bezbronne, ale raczej ze nawet tym biednym F-18A+, jezeli ma AIM-120C, te migi ledwo co moga z nimi waczyc.  Ale to oczywiscie tylko opinia jednego pilota, podana prszezemnie, pewno nic nie warta.

Wiesz, takie wypowiedzi to akurat IMHO jest rzecz względna. Na tym Forum na przykład mamy niewątpliwą przyjemność gościć pilota MiGa-29, który swego czasu zamieścił tutaj w tym dziale skądinąd piękny i fachowy opis walki pojedynczej pary MiGów-29 z, bagatela, przeszło szóstką duńskich F-16 (sic!), oczywiście po modernizacji MLU. Przy tym AIM-120 (ze wszystkimi jego zaletami wobec poprzednika - AIM-7M czy wreszcie R-27R1) i wszystkie inne "fajne" wynalazki czy bajery jakie posiadają te drugie, czyniąc obie maszyny w zasadzie nieporównywalnymi, nie przeszkodziły mu w spuszczeniu pewnej ich liczby do ziemi :001:

Warto przy tym zaznaczyć że o ile opis pojedynku manewrowego był w zasadzie pełny i rzeczywisty, o tyle, jak sam zainteresowany przyznaje, opis dot. fazy BVR pojedynku w dużej mierze zawierał szereg uproszczeń, co ze zrozumiałych względów oczywiście nie powinno dziwić. Sama walka też była toczona w dość specyficznych warunkach (o zgrozo również miał miejsce pojedynek BVR), tym niemniej zakończyła się na niekorzyść Duńczyków.

Każdy zainteresowany bardzo łatwo znajdzie tę historię tutaj na Forum, tak samo jak inne przykłady ćwiczebnych walk z samolotami zachodnimi. Każdy też na Forum wie o kogo chodzi  :001:

Dlatego też, choć nie czuję się kompetentny oceniać wiedzy czy umiejętności osób związanych zawodowo z lotnictwem wojskowym, osobiście myślę że Twojemu koledze z RAAF być może po prostu brakuje nieco pokory... a przynajmniej ja tak wnioskuję po tonie wypowiedzi i owym wyśmiewaniu MiGów. W każdym razie - zawsze dotąd myślałem że brak szacunku do oponenta to ostatni z podstawowych błędów jakie może popełnić pilot.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Stycznia 13, 2010, 15:59:56
O to zasieg AIM-120A.

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Stycznia 13, 2010, 20:14:07
Wszystko fajnie ale:

1. Sześć razy było to mówione w wątku ale chyba trzeba powtórzyć po raz siódmy: tak jak poprzednie krzywe, ten wykres nie dotyczy tego co wielu rozumie jako "zasięg" czy "range" ale przede wszystkim "zony wozdusznych pusków", "engagement evenlope" albo "obwiednię dopuszczalnej rubieży/odległości odpalenia". To nie są rzeczy tożsame i trzymajmy się jakiejś sterminologii.

2. Skąd ta niezachwiana pewność że to 120A? Pod wykresem jest podpisane po prostu "AIM-120" więc wersja rakiety nie jest określona i równie dobrze może dotyczyć wersji 120C-7 a może i nawet 120D... zważywszy jeszcze na fakt że w rosyjskim internecie ten sam plik z wykresem często pojawia się na różnych forach w kontekście dyskusji o F-22. No ale mniejsza o to.

3. Rzecz jeszcze bardziej pikantna: z podpisu pod wykresem domniemanej "zony wozdusznych pusków" dla AIM-120 można wywnioskować że ta wyżyłowana krzywa która w stratosferze na wysokości ponad 20-30km sięga sobie na skali odległości ponad magiczne "120+km" dotyczy "pri maksimalnych skorostiach poljeta istriebitjela", czyli odpalenia pocisku przy maksymalnej prędkości lotu myśliwca (w domyśle pewnie: nosiciela pocisku). Można zatem śmiało przypuszczać że powyżej pułapu operacyjnego 15-20km (w stratosferze) i więcej chodzi o wartości rzędu 2.3Ma czy w skrajnym wypadku nawet 2.5Ma (nie określono typu nosiciela, nie znamy więc tej "maksymalnej skorosti" oraz maksymalnego pułapu operacyjnego). Na niższych wysokościach z pewnością są to również prędkości z zakresu naddźwiękowego.

Niestety podpisy i wartości w tabelce są kompletnie niewyraźne (coś tam jest nasmarowane ala 2.30' + literki V więc chodzi o jakąś tam prędkość - oczywiście nie do końca wiadomo jaką i przy jakich warunkach bo indeksy są zamazane). Konia z rzędem temu kto się tam w tym rozczyta i coś widzi :)

Jeśli jeszcze okazałoby się że cel porusza się z podobnie wielkimi prędkościami rzędu 2Ma czy więcej, to wyraźnie widzimy że jak dodamy sobie te wektory to prędkość zbliżania myśliwiec-cel może być kompletnie odjechana i w rezultacie wykres dotyczy całkowicie absurdalnych warunków odpalenia (sic!).

Dlatego odnośnie bardziej "życiowych"/rzeczywistych warunków odpalenia mających miejsce w walce powietrznej osobiście doradzałbym jednak branie pod uwagę tych skromniejszych krzywych ;) , wykreślonych pewnie dla rozsądniejszych "skorosti". O zgrozo na pułapie 10km ośmielają się one przeciąć linię odległości odpalenia raptem przy nieco ponad 30 km... albo jak kto woli przy ponad 40km jeśli brać tą środkową "kriwę" (niecałe 45km i z pewnością dużo mniej niż 50)  -> co jest raptem nieomal analogiczne z przytaczanymi wcześniej wartościami dla R-27R1 branymi z oryginalnej metodyki Su-27SK (sic!) i niewiele więcej niż z MiGa-29 - też tu przytaczanego. Szkoda też że nie podano prędkości celu albo zbliżania (ew. jest ona gdzieś tam w zestawieniu w tabelce).


Wniosek końcowy jest taki że są wątpliwości: mamy kolejny wykres z wyżyłowanymi, "laboratoryjnymi" warunkami odpalenia pocisku który znowu niczego wartościowego nam nie mówi. Dlatego też z ew. orgazmem odnośnie domniemanych wielkich przewag w tej dziedzinie AIM-120 vs. R-27R1 jednak dalej bym się wstrzymał :)
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Stycznia 13, 2010, 23:05:17
Bardzo ładny wykres AMRAAMa. Podobno pochodzi z metodyki zastosowania bojowego MiG-29. Szkoda, że nie ma go w moich wydaniach. Zamieścił go parę lat temu na rosyjskim forum Andriej Cziż z Eagle Dynamics (ten od symulatorów). I od tej pory pojawiał się w różnych miejscach, aż trafił do Polski  :002: Faktycznie trudno wypatrzeć szczegóły z oznaczeń. Fajnie, że są trzy krzywe - skrajne dla prędkości nosiciela minimalnej i maksymalnej oraz środkowa, zapewne dla jakiejś "typowej" V. Na przykład 900 km/h. Szkoda, że podpis nie wyjaśnia jaka jest prędkość celu. Analogicznie do wykresu z "bardziej znanej" metodyki MiGa-29 można przyjąć, że rysownik przyjął taką samą tzn. 900 na 900 km/h (informacyjnie podam, że zakres dozwolonych prędkości odpalenia dla R-27R1 to Ma≥ 0,6 - Ma≤2,25). I co widzimy dla tej średniej prędkości na pułapie 10 000 m? Strefa dozwolonego odpalenia wynosi około 45 km. Jedynie od 2,5 do 10 km więcej od R-27R1 w zależności od metodyki. A jakby tak "rozbujać" MiGa albo Sukę (oraz cel) załóżmy do ich Vdop na tym pułapie (analogicznie do zamysłu twórcy wykresu ze skrajną krzywą)? Ciekawe czy Dmax 1 odpalenia nie byłaby podobna do tej z wykresu AIM-120?
Ale co ja będę gadał - Janek wyjaśnił :karpik
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 13, 2010, 23:08:29
2. Skąd ta niezachwiana pewność że to 120A? Pod wykresem jest podpisane po prostu "AIM-120" więc wersja rakiety nie jest określona i równie dobrze może dotyczyć wersji 120C-7 a może i nawet 120D...
Może dlatego, że gdyby tyczył się konkretnej, późniejszej wersji AIM-120, to byłoby zaznaczone, która to wersja? Może ten wykres powstał jakiś czas temu kiedy wszystkie wersje miały ten sam silnik?

3. Rzecz jeszcze bardziej pikantna: z podpisu pod wykresem domniemanej "zony wozdusznych pusków" dla AIM-120 można wywnioskować że ta wyżyłowana krzywa która w stratosferze na wysokości ponad 20-30km sięga sobie na skali odległości ponad magiczne "120+km" dotyczy "pri maksimalnych skorostiach poljeta istriebitjela", czyli odpalenia pocisku przy maksymalnej prędkości lotu myśliwca (w domyśle pewnie: nosiciela pocisku). Można zatem śmiało przypuszczać że powyżej pułapu operacyjnego 15-20km (w stratosferze) i więcej chodzi o wartości rzędu 2.3Ma czy w skrajnym wypadku nawet 2.5Ma (nie określono typu nosiciela, nie znamy więc tej "maksymalnej skorosti" oraz maksymalnego pułapu operacyjnego). Na niższych wysokościach z pewnością są to również prędkości z zakresu naddźwiękowego.
Myśle, że warunki odpaleń są podobne jak w przypadku wielu wykresów wielu innych rakiet - inaczej miały by słabą wartość porównawczą. Poza tym, gdyby odpalać pociski przy max prędkościach (2,5 Ma vs 2,5 Ma) to wykres AMRAAMa (jak i R-77) oscylowałby pewnie gdzieś w okolicach 200kmm). Jeszcze nigdy nikt nie podawał zasięgów rakiet przy takich warunkach odpaleniach o jakich piszesz i szczerze mówiąc takie dane i takie warunki (de facto nie występujące w rzeczywistości) byłyby śmieszne.

Niestety podpisy i wartości w tabelce są kompletnie niewyraźne (coś tam jest nasmarowane ala 2.30' + literki V więc chodzi o jakąś tam prędkość - oczywiście nie do końca wiadomo jaką i przy jakich warunkach bo indeksy są zamazane). Konia z rzędem temu kto się tam w tym rozczyta i coś widzi :)
Są dwie linie: Vmin i Vmax. Nie wiem do jakiego min i jakiego max się odnoszą, ale rozrzut między nimi jest podobny jak w wykresie R-77, gdzie jedna linia to prędkości 900+700 a druga 900+1100. W wykresie strzelania z przedniej pólsfery jest jeszcze jedna linia, ale nie mam pojęcia co oznacza (no-escape zone?).

Dlatego odnośnie bardziej "życiowych"/rzeczywistych warunków odpalenia mających miejsce w walce powietrznej osobiście doradzałbym jednak branie pod uwagę tych skromniejszych krzywych ;)
Tak, to są wykresy odnoszące się do maksymalnych, optymistycznych zasięgów przy zwalczaniu celów nie manewrujących. To nie są zasięgi używane w prawdziwym życiu podczas walki myśliwców, ale dają dobre wyobrażenie na temat możliwości kinematycznych rakiet.

 

Wniosek końcowy jest taki że są wątpliwości: mamy kolejny wykres z wyżyłowanymi, "laboratoryjnymi" warunkami odpalenia pocisku który znowu niczego wartościowego nam nie mówi. Dlatego też z ew. orgazmem odnośnie domniemanych wielkich przewag w tej dziedzinie AIM-120 vs. R-27R1 jednak dalej bym się wstrzymał :)
I podobne wykresy z wyżyłowanymi danymi R-27 i R-77. Jak te wykresy mają się do siebie każdy widzi. Poza tym wykres AMRAAMa z rosyjskich źródeł zgadza się z tym co było pokazane na HUD-dzie z F-16-tki zalinkowanym wcześniej.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: reiden w Stycznia 13, 2010, 23:50:26
I podobne wykresy z wyżyłowanymi danymi R-27 i R-77. Jak te wykresy mają się do siebie każdy widzi. Poza tym wykres AMRAAMa z rosyjskich źródeł zgadza się z tym co było pokazane na HUD-dzie z F-16-tki zalinkowanym wcześniej.

Nie mam zamiaru, ani sił powtarzać argumentów, które poruszyli czesio i zimny. Pozwolę sobie jednak ustosunkować się do tego co powyżej. Exec, mógłbyś mi wyjaśnić jakie to wyżyłowane wykresy r-27 miałeś na myśli? Chyba nie te, które czesio i zimny wklejali z dokumentacji MiGa-29 czy Su-27? No chyba, że faktycznie wierzysz w to, że ruskie lotnictwo to kartonowe modele a pilotom tych modeli kładzie się sieczkę do łbów aby uwierzyli, że ten karton, na którym latają może latać i walczyć. Mi się jednak wydawało, że to poważne forum i poważne na nim prowadzi się dyskusje. Dyskusje, w których używa się konkretów i argumentów, które mają pokrycie w rzeczywistości. W/g mnie poziom "argumentów" przytaczanych przez Ciebie Exec i GGTharosa powoli robi się żenujący. Zimny i Czesio zadają sobie sporo trudu i przytaczają fakty zaczerpnięte z dokumentacji pocisków, samolotów, z instrukcji użytkowania w/g których szkoli się personel pracujący na wspomnianym sprzęcie przeciwko którym stawia się to coś co wklejono powyżej, na podstawie czego ja twierdzę, że jest to wykres zon wozmożnych puskow AIM-120 G. No i niech mi ktoś udowodni, że nie mam racji ;> Co do tego co było pokazane na HUDzie f-16, Czesio już to dokładnie opisał. Z tego zdjęcia, podobnie jak wykresu powyżej nie wynika nic konkretnego. Nie wiadomo ani o jaką wersję AIM-120 chodzi, ani jakie są KONKRETNE warunki odpalenia (mowa o wykresie). Co do wykresu, to wdzięczny byłbym GGTharosowi za podanie jego źródła. Jego wartość bowiem i rzetelność przedstawionych danych wydaje się być mocno wątpliwa.

Wracając do meritum sporu jednak, póki co mamy całe mnóstwo faktów dotyczących osiągów R-27 i całe mnóstwo informacji nadających się do artykułu na onecie na temat AIM-120 (wersja do wyboru).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Stycznia 14, 2010, 00:03:02
Może dlatego, że gdyby tyczył się konkretnej, późniejszej wersji AIM-120, to byłoby zaznaczone, która to wersja? Może ten wykres powstał jakiś czas temu kiedy wszystkie wersje miały ten sam silnik?

Czesio potwierdził źródło - wykres został zamieszczony w internecie przez pana Andrieja Cziża z firmy Eagle Dynamics, dotyczy on, jak sam utrzymuje - AIM-120A/B, pochodzi z metodyki MiGa-29 (choć faktycznie w znanych materiałach tego typu polsko- i rosyjsko-języcznych tego nie ma ale niech mu będzie, zatem jak mawiają na bezrybiu i rak ryba) więc jak pisałem wcześniej - ta kwestia jest już mało istotna.

Myśle, że warunki odpaleń są podobne jak w przypadku wielu wykresów wielu innych rakiet - inaczej miały by słabą wartość porównawczą. Poza tym, gdyby odpalać pociski przy max prędkościach (2,5 Ma vs 2,5 Ma) to wykres AMRAAMa (jak i R-77) oscylowałby pewnie gdzieś w okolicach 200kmm). Jeszcze nigdy nikt nie podawał zasięgów rakiet przy takich warunkach odpaleniach o jakich piszesz i szczerze mówiąc takie dane i takie warunki (de facto nie występujące w rzeczywistości) byłyby śmieszne.

Teraz to już kombinujesz. Te 200 km to jest już tylko Twoja własna gdybologia. Wyraźnie jest napisane jak krowie na rowie że skrajna krzywa dotyczy "maksimalnej skorosti istribitiela". Sam domyślnie przyjąłem też że chodzi o nosiciela. Jak myślisz, ile w stratosferze ona wynosi dla przeciętnego myśliwca? Sam przy tym podkreśliłem całkowitą abstakcyjność tego wykresu dla ewentualności gdy nosiciel i cel lecą na siebie z prędkościami rzędu 2.0Ma.

Napisałem przy tym przecież wyraźnie że prędkość rażonego celu nie jest nam znana z tego wykresu - albo może i ona tam jest w tej tabelce, ale pomazana i niewyraźnie zaznaczona, zaś wszytkie Vki nie mają nawet wyraźnych indeksów. Cel najprawdopodobniej nie porusza się oczywiście 2Ma, ale nawet jeśli to tylko V celu rzędu 1100km/h albo 900km/h tak jak w innych metodykach tu przytoczonych, tym niemniej dane te, przyjmując maksymalną prędkość nosiciela (a ta w stratosferze może przekroczyć 2Ma) są dalej abstrakcyjne bo w takim zakresie prędkości się walk nie prowadzi.

Mało tego - tak naprawdę w metodykach szkolenia odnośnie walki powietrznej w zakresie pościgu i "dopędzania" celu mówi się w przypadku samolotów MiG-29 i F-16 o zakresie prędkości maksymalnie w granicach 1.2Ma -> 1.4Ma (sic!)... no chyba że mówimy o MiGu-25PD. O kursie spotkaniowym nie mówiąc już z litości.

 
I podobne wykresy z wyżyłowanymi danymi R-27 i R-77. Jak te wykresy mają się do siebie każdy widzi.

Akurat odnośnie R-27R1 zamieszczony przeze mnie wykres jak najbardziej dotyczy użytecznych zastosowań i pochodzi z metodyki zastosowania bojowego, a nie wartości wyjętych z kosmosu. Przytaczanie innych krzywych po prostu nie ma sensu.

Wydumane dane o jakiś odległościach odpaleń w stratosferze na pułapie 30km (absurd!), modele czy symulatory lotu itp. "źródła" to akurat w tym wątku nie ja podaję. Z czystej wrodzonej grzeczności nie pokażę natomiast palcem kto :) Na tyle poważny to akurat jestem.

Natomiast odnośnie tego:

Cytat: GGTharos
Te wyniki nam pokazuja ze R-27R1 nie ma nawet czym podskoczyc do AIM-120, a zasieg AIM-120B dopiero bobija R-27RE.   Tak ogolem mowiac, AIM-120B (i zas A) moze leciec 20km dalej na 10000m niz R-27R1 wystrzelony w tych samych parametrach.

To ja naprawdę chciałbym wiedzieć gdzie widać na przytoczonych w tym wątku danych z rzeczywistych metodyk domniemane "AIM-120B (i zas A) moze leciec 20km dalej na 10000m niz R-27R1". A z nich jak dotąd wcale nie wynika taka kolosalna różnica jak niektórzy chcieliby to widzieć.

Tak jeszcze baj de łej - gdzie niby jest ten wykres R-77 z podanymi prędkościami nosiciela i celu?
Bo ja choć bardzo się staram tego nie widzę na tej reklamówce podanej ze 2 strony wcześniej.

Poza tym wykres AMRAAMa z rosyjskich źródeł zgadza się z tym co było pokazane na HUD-dzie z F-16-tki zalinkowanym wcześniej.

Tak, zależy przy tym jakie mile sobie przyjmiemy, bo NM jak pokazał Czesio to już raczej odpadają. Ale te 18-19 zwykłych "miles" widzianych na wyświetlaczu przeziernym szesnastki mniej więcej się na te 40-parę kilometrów by się powiedzmy przekładało na dane na wykresie, który jak wiemy przecina się mniej więcej na 45km na pułapie 10.000 metrów. Przy czym jak można przeczytać wcześniej Czesio, poddaje w wątpliwość co dokładnie wyraża ta DLZ:

Cytat: Czesio
Poza tym (niech fachowcy mnie poprawią) ale wydaje mi się że jest to obraz na którym widzimy Expanded Linear Missile Scale bo jakoś nie mogę się dopatrzeć na tym zdjęciu prelaunch/postlaunch range. W tym wypadku górny znacznik Dynamic Launch Zone na LMS reprezentuje 125% Raero (zasięgu balistycznego). ELMS służy do lepszej orientacji pilota przed osiągnięciem DLZ i nie jest dobrym przykładem na pokazanie zasięgu.

No chyba że HUD z F-16 to faktycznie odpalenie czegoś znacznie lepszego niż AIM-120A/B. (nawiasem mówiąc - jeśli wierzyć to strzał pilot zgłosił z 13 mil).

Pojawia się jeszcze jedno pytanie - jaka jest ta minimalna prędkość odpalenia AIM-120A/B uwzględniana na wykresach? Jaka jest przyjmowana dla R-27R1 to już w zasadzie wiemy, a taka wiedza nt. pocisku Amraam też by się przydała, co pozwoliłoby ocenić wartość poznawczą najmniej korzystnej krzywej.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Stycznia 14, 2010, 01:52:15
Czesio potwierdził źródło - wykres został zamieszczony w internecie przez pana Andrieja Cziża z firmy Eagle Dynamics, dotyczy on, jak sam utrzymuje - AIM-120A/B, pochodzi z metodyki MiGa-29 (choć faktycznie w znanych materiałach tego typu polsko- i rosyjsko-języcznych tego nie ma ale niech mu będzie, zatem jak mawiają na bezrybiu i rak ryba) więc jak pisałem wcześniej - ta kwestia jest już mało istotna.

On ma bardzo dobre dojscie do dokumentow ... nawet maja kilka odmian dokumentow typu TO-1F-15C-34-1-1 itp.

Cytuj
Akurat odnośnie R-27R1 zamieszczony przeze mnie wykres jak najbardziej dotyczy użytecznych zastosowań i pochodzi z metodyki zastosowania bojowego, a nie wartości wyjętych z kosmosu. Przytaczanie innych krzywych po prostu nie ma sensu.

A wartosci uzytkowania AMRAAMy sa wyjete z kosmosu, co? :)

Cytuj
Wydumane dane o jakiś odległościach odpaleń w stratosferze na pułapie 30km (absurd!),

Ruscy tez takie podaja - np. 130km na R-27ER ;)  Dla tego trszeba znac cala sfere uzytkowania.

Cytuj
modele

Co za problem z modelami?  Fizyka magicznie nie dziala?  Modele sa na tyle dobre ze mamy wyniki z pomylka mniesza niz 10% - i chodzi o minizap - kiedy dane pocisku sa znane, tak ze mozna porownac.  Chodzi oczywiscie o lot balistyczny.

Cytuj
Z czystej wrodzonej grzeczności nie pokażę natomiast palcem kto :) Na tyle poważny to akurat jestem.

Ja pokaze palcem.  Jedna zecz jest podawac dane z symulatora lotow - co innego z instrukcij samolotow lub z HUDa prawdziwego samolotu.  Problem tutaj jest taki, ze jakos jest uwielbiana technologia ruska wbrew innych dowodow.   Nie zaprszecze ze moge sie mylic np. jezeli chodzi o wersje pocisku - to wymaga dalszego badania, ale kiwanie palcem ze te dane sa nieprawdziwe lub wymyslone? ... to niepowazne.

Cytuj
To ja naprawdę chciałbym wiedzieć gdzie widać na przytoczonych w tym wątku danych z rzeczywistych metodyk domniemane "AIM-120B (i zas A) moze leciec 20km dalej na 10000m niz R-27R1". A z nich jak dotąd wcale nie wynika taka kolosalna różnica jak niektórzy chcieliby to widzieć.

A jednak tak jest - symulacja wedlug minizapa - ktory uzywa wzory podane prszez Feynmana i zas jest oparty na relistycznych metodach prszewidywania lotu rakiety jest dosc dokladny - na tyle ze mozna porownywac jedna rakiete do drugiej jezeli mozna dobrac dobrze parametry, a tak duzo ich nie ma.  W dodatku parametry kilku rakiet sa znane.

Cytuj
Tak, zależy przy tym jakie mile sobie przyjmiemy, bo NM jak pokazał Czesio to już raczej odpadają.

Raczej nie.  Instrukcje prszechwytywania USN podaja zasiag AMRAAMA (na pewno C, bo rocznik 2002) jako 35NM+.

Cytuj
Ale te 18-19 zwykłych "miles" widzianych na wyświetlaczu przeziernym szesnastki mniej więcej się na te 40-parę kilometrów by się powiedzmy przekładało na dane na wykresie, który jak wiemy przecina się mniej więcej na 45km na pułapie 10.000 metrów. Przy czym jak można przeczytać wcześniej Czesio, poddaje w wątpliwość co dokładnie wyraża ta DLZ:

No chyba że HUD z F-16 to faktycznie odpalenie czegoś znacznie lepszego niż AIM-120A/B. (nawiasem mówiąc - jeśli wierzyć to strzał pilot zgłosił z 13 mil).

Nawiasem mowiac, kto odpala rakiety na Rmax prszeciwko mysliwcu?  Rmax to prszeciwko nie-manewrujacemu celu we wszystkich wykresach.

[/quote]Pojawia się jeszcze jedno pytanie - jaka jest ta minimalna prędkość odpalenia AIM-120A/B uwzględniana na wykresach? Jaka jest przyjmowana dla R-27R1 to już w zasadzie wiemy, a taka wiedza nt. pocisku Amraam też by się przydała, co pozwoliłoby ocenić wartość poznawczą najmniej korzystnej krzywej.
[/quote]

I do tego potrszebny lepszy skan, zeby wiedziec o co tam dokladnie chodzi.  F-15 sie rozpedzi do M1.3-1.5 zeby odpalic za zwyczaj, ale nie we wszystkich warunkach.  F-16 nie wiem.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: marco w Stycznia 14, 2010, 03:11:19
O to zasieg AIM-120A.

Wykres najprawdopodobniej jest z tej stronki: http://talks.guns.ru/forum_light_message/205/370868-m9403110.html

Autor tak go wyjaśnił:

Итак, это таблица дальностей пуска (без учета ограничений ГСН) ракет с Су-27. Условия все те же - скорость носителя 900 км/ч, цели 700, цель прямо по курсу, никто не маневрирует.

Дальности даны для разных высот (10000, 5000, 1000) и ракурсов (ППС 0/4 1/4 2/4 3/4, вбок 4/4, ЗПС 0/4 1/4 2/4 3/4).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Stycznia 14, 2010, 09:20:12
marco komentarz do wykresu AIM-120 mówi o tym że jest on dla niemanewrujących celów. Pozostała część tekstu dotyczy odmian R-27. Dzięki za linka.
On ma bardzo dobre dojscie do dokumentow ... nawet maja kilka odmian dokumentow typu TO-1F-15C-34-1-1 itp.
I również swobodnie interpretuje dane. Poczytałem sobie te jego przemyślenia na temat AIM-120. Też tylko widzi skrajną krzywą  :karpik
Cytuj
A wartosci uzytkowania AMRAAMy sa wyjete z kosmosu, co?
A widziałeś instrukcyjny wykres dla R-27R1 z Vdop nosiciela na 10 000 m 2,2 Ma? Chyba nie. Natomiast to co pokazuje wykres AIM-120A jest opisane jednoznacznie - skrajna krzywa jest dla maksymalnej prędkości myśliwca.
Cytuj
Ruscy tez takie podaja - np. 130km na R-27ER   Dla tego trszeba znac cala sfere uzytkowania.
O różnicy między danymi reklamowymi a metodykami już pisałem. Wszystkie znane wykresy dla R-27ER pokazujące wymieniony przez Ciebie zasięg nie pochodzą z instrukcji tylko z folderów jakie można sobie przywieźć z ILA albo innego Farnborough.
Cytuj
Co za problem z modelami?  Fizyka magicznie nie dziala?  Modele sa na tyle dobre ze mamy wyniki z pomylka mniesza niz 10% - i chodzi o minizap - kiedy dane pocisku sa znane, tak ze mozna porownac.  Chodzi oczywiscie o lot balistyczny.
Skoro sobie liczysz takie ciekawe rzeczy to ja bym prosił o podanie ciągu najlepiej w kG i czasu pracy dla WPU-6/B i WPU-16/B, bo tego mi brakuje w tej dyskusji.
Cytuj
Ja pokaze palcem.  Jedna zecz jest podawac dane z symulatora lotow - co innego z instrukcij samolotow lub z HUDa prawdziwego samolotu.  Problem tutaj jest taki, ze jakos jest uwielbiana technologia ruska wbrew innych dowodow.   Nie zaprszecze ze moge sie mylic np. jezeli chodzi o wersje pocisku - to wymaga dalszego badania, ale kiwanie palcem ze te dane sa nieprawdziwe lub wymyslone? ... to niepowazne.
No właśnie nie pokazałeś żadnych dowodów a wręcz tym wykresem strzeliłeś sobie w kolano i jeszcze idziesz w zaparte. Jak na razie widzieliśmy zdjęcie z zastosowania CATM-120 nie określonej wersji (czekam na film) oraz wykres AIM-120 również nie określonej wersji na którym jest pokazane, że przy średnich prędkościach na pułapie 10 000 m zasięg AIM-120 wcale nie przewyższa zasięgu R-27R1 o 20 km tak jak twierdziłeś. I nikt tu nie twierdzi, że wykres jest fałszywy, co więcej potwierdza moje przypuszczenia co do zasięgu tej rakiety.
Cytuj
Raczej nie.  Instrukcje prszechwytywania USN podaja zasiag AMRAAMA (na pewno C, bo rocznik 2002) jako 35NM+
Skoro już pokazujemy w tym temacie takie materiały to również w tym wypadku proszę o zrzut z ekranu strony lub link do instrukcji.

 
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 14, 2010, 11:13:06

 Chyba nie. Natomiast to co pokazuje wykres AIM-120A jest opisane jednoznacznie - skrajna krzywa jest dla maksymalnej prędkości myśliwca.
A ta druga krzywa (Vmin) jest dla minimalnej prędkości myśliwca? Czyli jedna dla około 0,4 Ma a druga dla 2 Ma? Chyba sam w to nie wierzysz...
Zresztą - nawet jeśli AIM-120A odpalony przy Vmin (0,4 Ma?) ma zasięg 45km na 10km wysokości to i tak wyraźnie więcej niż R-27R, który ma zasięg ok 30km przy odpaleniu z prędkością 700 km/h.

Skoro sobie liczysz takie ciekawe rzeczy to ja bym prosił o podanie ciągu najlepiej w kG i czasu pracy dla WPU-6/B i WPU-16/B, bo tego mi brakuje w tej dyskusji.
Znasz masę silników R-27R i AIM-120A, wiesz że impuls właściwy będzie podobny, znasz orientacyjne czasy pracy silników - możesz z dużą dokładnością policzyć ciąg.

Wiadomo, że masa R-27 (bez paliwa) będzie o ok 85% większa od masy AIM-120 (bez paliwa). Wiadomo też, że R-27 ma silnik większy tylko o 35% (więc i ilość paliwa jest prawdopobonie też o tyle większa).

Masa silnika w R-27 stanowi 37% masy całego pocisku. W AIM-120 - 46%. Wiadomo - to nam jeszcze nie mówi nic na temat wielkości ciągu, ale mówi dużo o możliwościach energetycznych pocisku. Możliwości są dwie - albo większy ciąg, ale w krótszym czasie, albo mniejszy za to w dłuższym czasie pracy. Myślę, że konstruktorzy pocisków mając do dyspozycji określoną ilość paliwa (a więc konkretną ilość zmagazynowanej energii) zoptymalizowali je dobrze dla każdego pocisku. Tak samo jak z samochodem - znając masę samochodu i jego moc, jesteś w stanie z dużą dokładnością określić jego możliwości w wyścigu z innym samochodem. Szczególnie kiedy ich parametry różnią się nie o kilka procent, ale o kilkadziesiąt procent.

Wiadomo też, że R-27R będzie mieć wyraźnie większy opór aerodynamiczny, co też w bardzo dużym stopniu determinuję możliwości kinetyczne rakiety.

Znane są więc kluczowe parametry obu pocisków, i wypadają mocno na niekorzyść R-27. Tak więc nie wiem po co upierać się przy tym, że obie rakiety mają podobny zasięg.


No właśnie nie pokazałeś żadnych dowodów a wręcz tym wykresem strzeliłeś sobie w kolano i jeszcze idziesz w zaparte.
Nikt nie strzelił sobie w kolano. Tak się składa, że zakładając, że ten wykres (tak jak wiele innych podobnych mu wykresów) przedstawia normalne warunki strzału (a nie jakieś dziwne 2Ma...) to akurat te trzy rzeczy się zgadzają niemal idealnie - HUD F-16, symulacja w minizapie, wykres.

Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Kapeq_3E w Stycznia 14, 2010, 11:52:25
Cytat: exec
Tak samo jak z samochodem - znając masę samochodu i jego moc, jesteś w stanie z dużą dokładnością określić jego możliwości w wyścigu z innym samochodem.

Respekt dla Ciebie skoro w oparciu tylko o masę samochodu i moc silnika (bez znajomości innych parametrów od strony układu napędowego: np. krzywej momentu obrotowego, wartości przełożeń w skrzyni biegów oraz przekładni głównej) potrafisz z dużą dokładnością określić jego możliwości w wyścigu z innym samochodem. Ja osobiście mógłbym się tylko ewentualnie pokusić o proste zależności w stylu, że cięższy samochód z tym dokładnie takimi samymi elementami układu napędowego będzie przyśpieszał wolniej itd.

Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Mekki w Stycznia 14, 2010, 12:23:29
Wiadomo też, że R-27R będzie mieć wyraźnie większy opór aerodynamiczny, co też w bardzo dużym stopniu determinuję możliwości kinetyczne rakiety.
Możesz mi exec wytłumaczyć na czym się opiera to założenie? Opór stawiany przez taką rakietę zależy nie tylko od tego jaką ma powierzchnię czołową. Tak na moje oko to ważna byłaby też powierzchnia nośna skrzydeł i sterów która prawdopodobnie przełoży się na kąty natarcia na jakich lata rakieta. Wtedy też możnaby policzyć jaki procent ciągu rakiety jest zużywany na nadanie jej prędkości, a jaki na zwykłe utrzymanie jej w powietrzu. Obawiam się, że zwykły program komputerowy Ci tego nie pokaże. Skąd ta pewność? Ano stąd, że gdyby to było możliwe, badania tunelowe i próbne odpalenia nie byłyby potrzebne bo i po co?
A co do wszystkich przybliżonych, "w granicach" i "jak łatwo wywnioskować" wielkościach, przy skomplikowaniu tematu jakim jest naddźwiękowa aerodynamika i fizyka lotu takiego pocisku albo używasz dokładnych danych albo nie używaj takich argumentów w ogóle.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 14, 2010, 12:52:13
Respekt dla Ciebie skoro w oparciu tylko o masę samochodu i moc silnika (bez znajomości innych parametrów od strony układu napędowego: np. krzywej momentu obrotowego, wartości przełożeń w skrzyni biegów oraz przekładni głównej) potrafisz z dużą dokładnością określić jego możliwości w wyścigu z innym samochodem. Ja osobiście mógłbym się tylko ewentualnie pokusić o proste zależności w stylu, że cięższy samochód z tym dokładnie takimi samymi elementami układu napędowego będzie przyśpieszał wolniej itd.
Bo widzisz, jeśli porównujesz dwa samochody podobnego typu (czyli samochody wyścigowe, a nie wyścigowy z terenowym) to można założyć, że parametry typu przełożenia skrzyni biegów będą przez producentów samochodów dobrze dobrane i zoptymalizowane, aby osiągnać jak najwięcej z danego silnika. I jeśli masz samochody z podobnymi masami i mocami, to na wyniku może zaważyć właśnie lepiej lub gorzej dobrana skrzynia biegów, ale jeśli różnice są duże, to raczej nie ma na to szans. Jeśli masz samochód 2500kg masy i 200KM mocy a drugi ma 1500kg masy i 150KM mocy, to chyba nie ma o czym mówić... I nie ma się co oszukiwać - jeśli to samochody podobnego typu to wynik będzie jednoznaczny. Jeśli na dodatek cięższy samochód jest większy i ma o wiele szersze koła (stawia o wiele większe opory) to nie będzie się tego dało nadrobić trochę lepiej zestopniowaną skrzynią biegów.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Stycznia 14, 2010, 12:55:26
Exec miałem z tobą nie dyskutować ale ten post nie będzie merytoryczny bo pomyślałem, że możesz mieć jakiś problem ...
Cytuj
A ta druga krzywa (Vmin) jest dla minimalnej prędkości myśliwca? Czyli jedna dla około 0,4 Ma a druga dla 2 Ma? Chyba sam w to nie wierzysz...
(http://img62.imageshack.us/img62/133/aim120rangesmin.gif)
A ta krzywa jest właśnie dla Vmin
Cytuj
Zresztą - nawet jeśli AIM-120A odpalony przy Vmin (0,4 Ma?) ma zasięg 45km na 10km wysokości to i tak wyraźnie więcej niż R-27R
(http://img62.imageshack.us/img62/9751/aim120rangesvmin.gif)
To raczej nie jest 45 km
Cytuj
znasz orientacyjne czasy pracy silników
A ty znasz?
Cytuj
Masa silnika w R-27 stanowi 37% masy całego pocisku. W AIM-120 - 46%. Wiadomo - to nam jeszcze nie mówi nic na temat wielkości ciągu, ale mówi dużo o możliwościach energetycznych pocisku. Możliwości są dwie - albo większy ciąg, ale w krótszym czasie, albo mniejszy za to w dłuższym czasie pracy. Myślę, że konstruktorzy pocisków mając do dyspozycji określoną ilość paliwa (a więc konkretną ilość zmagazynowanej energii) zoptymalizowali je dobrze dla każdego pocisku. Tak samo jak z samochodem - znając masę samochodu i jego moc, jesteś w stanie z dużą dokładnością określić jego możliwości w wyścigu z innym samochodem. Szczególnie kiedy ich parametry różnią się nie o kilka procent, ale o kilkadziesiąt procent.
Exec widzę, że nawet za bardzo nie rozumiesz o czym piszesz. Zwłaszcza brak wielu danych o AIM-120 nie pozwala na takie dywagacje jak twoje czy GGTharosa. Na przykład ani razu nie widziałem w twoich postach zastanowienia nad różnicami między WPU-6/B i WPU-16/B. Jaka jest różnica między ciągiem i czasem pracy obu wersji i jak to się ma do zespołu R300 czy R300E. Nigdy też się nie zastanawiałeś czy paliwa bezdymne jakie mają zastosowanie WPU nie mają gorszych charakterystyk spalania od tradycyjnych (coś za coś). Nie przejmujesz się również tym że w omawianych pociskach są silniki jedno i dwuzakresowe, przez co całe to twoje wyliczanie stosunków mas napędów jest pozbawione sensu i śmieszne. Nie wpadłeś na to, że R-27 może mieć prędkości chwilowe większe (bo takie dane też są) niż np. AIM-120A, ani nie wykorzystałeś możliwości porównawczych względem innych konstrukcji tej samej generacji co AMRAAM np.  R-77, której strefy odpalenia w typowych warunkach niewiele odbiegają od R-27R1  a jej zalety polegają nie na zasięgu a na nowych możliwościach naprowadzania i manewrowania. Podobnie jest z tym twoim prostackim porównywaniem oporów, gdyż konstrukcja sterów R-27R1 zmniejsza opór indukowany podczas manewrowania a nie go zwiększa. Z resztą Rosjanie już dawno doszli do wniosku że usterzenie klasyczne jakie jest stosowane w AMRAAMach nie jest najlepsze i dla R-77 czy wciąż opracowywanej KS-172 zastosowano inne rozwiązania.
Cytuj
Nikt nie strzelił sobie w kolano. Tak się składa, że zakładając, że ten wykres (tak jak wiele innych podobnych mu wykresów) przedstawia normalne warunki strzału (a nie jakieś dziwne 2Ma...) to akurat te trzy rzeczy się zgadzają niemal idealnie - HUD F-16, symulacja w minizapie, wykres.
No właśnie ten wykres przedstawia również "jakieś dziwne 2Ma", HUD z zapisem użycia CATM-120 a nie AIM-120 i symulacja AMRAAMA bez  sprawdzonych danych  nie są żadnymi dowodami.
Więcej nie będę dyskutował z Tobą bo jest to bez sensu.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 14, 2010, 14:04:20
To raczej nie jest 45 km
Raczej jest.
(http://img710.imageshack.us/img710/5136/aim120rangesjpg1.jpg)

Nigdy też się nie zastanawiałeś czy paliwa bezdymne jakie mają zastosowanie WPU nie mają gorszych charakterystyk spalania od tradycyjnych (coś za coś).
Jest w internecie patent tego bezdymnego paliwa, które jest stosowane w tych silnikach. Impuls właściwy jest góra o kilka procent mniejszy niż w tradycyjnych paliwach, ale to też zależy od konfiguracji składników tego paliwa.
Podobnie jest z tym twoim prostackim porównywaniem oporów, gdyż konstrukcja sterów R-27R1 zmniejsza opór indukowany podczas manewrowania a nie go zwiększa.
Prostackie jest co najwyżej negowanie tego, że mając dwa przedmioty o podobnych kształtach (rakieta) gdzie pierwszy ma całkowitą powierzchnie czołową 2,5 razy większą od drugiego, to że to nie oznacza, że jednocześnie będzie stawiał większy opór aerodynamiczny.

Z resztą Rosjanie już dawno doszli do wniosku że usterzenie klasyczne jakie jest stosowane w AMRAAMach nie jest najlepsze i dla R-77 czy wciąż opracowywanej KS-172 zastosowano inne rozwiązania.
A Amerykanie doszli do wniosku, że takie usterzenie jakie stosują jest najlepsze. A Rosjanie z rozwiązania zastosowanego w R-77 już się wycofują.


No właśnie ten wykres przedstawia również "jakieś dziwne 2Ma", HUD z zapisem użycia CATM-120 a nie AIM-120 i symulacja AMRAAMA bez  sprawdzonych danych  nie są żadnymi dowodami.
Jako że zasięg AMRAAMa jest tajny to nieprędko doczekasz się twardych dowodów. Za to jest wiele poszlak i danych, które pozwalają sądzić, że zasięg AMRAAMa jest wyraźnie większy od R-27 i że jest większy nawet od R-77.
Więcej nie będę dyskutował z Tobą bo jest to bez sensu.
I vice versa. Jesteś fanem Rosyjskiej techniki i nawet jak wszystkie dane będą przemawiać przeciw Rosyjskim pociskom to i tak będziesz wierzył, że są lepsze.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Stycznia 14, 2010, 18:36:50
Wyraznejszy obraz:

(http://forums.eagle.ru/attachment.php?attachmentid=35447&d=1263489712)

Prszypuszczam ze Vtarget=Vshooter dopoki nie dostane innych danych.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Stycznia 14, 2010, 22:14:34
W celu poprawy widoczności
(http://sukhoi.ru/forum/attachment.php?attachmentid=87177&d=1215774655)

http://sukhoi.ru/forum/attachment.php?attachmentid=87177&d=1215774655

za http://www.airwar.ru/forum/viewtopic.php?p=1646
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: aviator7725 w Stycznia 17, 2010, 14:25:12

Cytat: GGTharos
Modelowanie rakiety jest w sumie proste i polega na tym ze mamy rure o jakies dlugosci, czubek (zaokraglony lub nie), oraz jakas powierszchnia sterow i statecznikow.  Wlasciwie, srednica rakiety, chubek, oraz powierszchia i typ sterow dyktuja opor.

GGTharos jeśli to jest takie proste jak napisałeś to podaj proszę wzór matematyczny łączący te wymienione przez Ciebie parametry z zasięgiem lotu rakiety i problem rozwiązany   :001:

Poproszę jeszcze przy okazji o podanie źródeł do wzoru.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Stycznia 18, 2010, 15:55:19
http://www.aiaa.org/content.cfm?pageid=360&id=1347
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: aviator7725 w Stycznia 18, 2010, 17:48:36
GGTharos
Rozumiem żepodałeś żródło.Ok. :001:

Podaj teraz wzór matematyczny łączący zasięg z parametrami rakiety.
Pozdrawiam-w.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: GGTharos w Stycznia 18, 2010, 17:54:19
Kup kziazke i bedziesz mial tyle wzorow i wytlumaczen ze ci sie odechce o rakietach myslec.  ;)
Nie wszystko jest za darmo.
Istnieje skrocona wersja z wzorami na jednej lub dwuch stronach, ale tez nie mam pod reka - Kolega moze poszukac jezeli to na prawde tak interesuje.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: aviator7725 w Stycznia 18, 2010, 18:25:33
Cytat: GGTharos
Kup kziazke i bedziesz mial tyle wzorow i wytlumaczen ze ci sie odechce o rakietach myslec. 
Nie wszystko jest za darmo.
Istnieje skrocona wersja z wzorami na jednej lub dwuch stronach, ale tez nie mam pod reka - Kolega moze poszukac jezeli to na prawde tak interesuje.
Przepraszam bardzo ale chciałem zapytać czy Pan o rakietach nie myśli skoro bierze Pan udział w dyskusji?
Panie GGTharos czy to ma być odpowiedź na serio czy dowcip?
Myślałem że traktuje Pan tą dyskusję poważnie a nie w konwencji wolnych żartów.
Po raz kolejny poproszę o przedstawienie na forum wzoru łączącego zasięg rakiety z parametrami.


[gmod]Poprawione. John Cool.[/gmod]
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 18, 2010, 19:23:54
Podaj teraz wzór matematyczny łączący zasięg z parametrami rakiety.
Pozdrawiam-w.
Nie bądź śmieszny. Równie dobrze możesz prosić o wzór (jeden?!) na prędkość lotu samolotu...

GGTharos napisał, że w modelowaniu rakiety najważniejsze jest kilka rzeczy, które w głównej mierze wpływają na jej właściwości aerodynamiczne. Być może takie wnioski wysnuł po przeczytaniu podanej książki. Podał Ci na źródło na jakim się opierał. Ty byś natomiast chciał, żeby ktoś jeszcze raz pisał tą książkę od nowa, najlepiej tutaj na forum?

A może jeśli się z tym nie zgadzasz, to przeczytasz tą książkę i spróbuj na forum obalić zawarte w niej twierdzenia?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: aviator7725 w Stycznia 18, 2010, 19:35:13
Nie bądź śmieszny. Równie dobrze możesz prosić o wzór (jeden?!) na prędkość lotu samolotu...

GGTharos napisał, że w modelowaniu rakiety najważniejsze jest kilka rzeczy, które w głównej mierze wpływają na jej właściwości aerodynamiczne. Być może takie wnioski wysnuł po przeczytaniu podanej książki. Podał Ci na źródło na jakim się opierał. Ty byś natomiast chciał, żeby ktoś jeszcze raz pisał tą książkę od nowa, najlepiej tutaj na forum?

A może jeśli się z tym nie zgadzasz, to przeczytasz tą książkę i spróbuj na forum obalić zawarte w niej twierdzenia?

Wytłumacz mi zatem dlaczego ja mam kupowac i czytac ksiazke ktora zna juz doskonale GGTharos ?
Prościej bedzie przyznasz jesli to GGTharos na potwierdzenie swojej tezy przytoczy wzór o który prosiłem.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Stycznia 18, 2010, 19:39:33
Dostaniesz konkretny wzór i napiszesz: OK - a teraz podaj jego wyprowadzenie? Może lepiej od razu napisz o co Ci chodzi? ;)

Zgaduję że może po prostu chodzi o to że kolejnej osobie jakoś nie mieści się w głowie że o tak złożonej rzeczy jak aerodynamika pocisku rakietowego można myśleć w kategoriach "czubek", "skrzydełka", "rura" i tak dalej. Nie jest też pierwszą osobą mającą z tego tytułu wątpliwości w tamtym wątku, a chciałbym zaznaczyć że dyskusję czyta sporo osób zaznajomionych w różnym stopniu z mechaniką lotu. Stąd też pytania.

Ja w sumie też bym się chętnie dowiedział czegoś nt. pryncypiów modelowania aerodynamiki i mechaniki lotu pocisków rakietowych. Dlatego mimo przeniesienia części postów do kosza pierwotne pytanie pozwoliłem sobie jednak zostawić.
Ponoć to "bardzo proste" więc chyba większego problemu nie ma?  :001:

A samo pytanie wbrew pozorom jest całkiem grzeczne - co tak nagle wszystkim skoczyło ciśnienie?

Nie bądź śmieszny. Równie dobrze możesz prosić o wzór (jeden?!) na prędkość lotu samolotu...

Ależ skąd. Przecież jak wiemy wszyscy to bardzo proste. Ten tego, no... "czubek", "grubość", "rura" i tak dalej :002:
Chyba problemu nie ma?

A może jeśli się z tym nie zgadzasz, to przeczytasz tą książkę i spróbuj na forum obalić zawarte w niej twierdzenia?

Wiesz, ludzie czytają różne rzeczy. Poza tym akurat to GGTharos się ową pozycją bez przerwy posiłkuje więc to na nim spoczywa ciężar przestawienia czego się dowiedział... Przecież chyba mocno siedzi w temacie (nie to co reszta) więc ponownie: jaki to problem?

Proszę zatem wrócić do tematu, bo już chyba 4 raz jest sprzątany.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Stycznia 19, 2010, 09:13:30
Johny Cool, możesz sobie robić jaja, ale wiesz, że nie o to chodzi. Nie ma jednego wzoru na zasięg samolotu tak jak nie ma jednego wzoru na zasięg rakiety. Nie jest też tak, że sam opór aerodynamiczny rakiety decyduje o jej zasięgu - tutaj dochodzi przecież silnik, profile lotu itp.

Jeśli zaś chodzi o sam opór aerodynamiczny tak dwa tak bardzo podobne przedmioty jak rakiety p-p powinny mieć podobny współczynnik Cx. Jeśli chodzi o całkowitą powierzchnie czołową to między R-27 a AIM-120A jest prawie 2,5krotna różnica. Ciężko więc, żeby R-27 nie miała większego oporu aerodynamicznego.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Mekki w Stycznia 19, 2010, 10:06:12
Exec: waśnie dlatego wszyscy chcemy poznać materiały z któych czerpiesz swoją wiedzę.
1. Jak zapewne wiesz współczynnik zwany Cx zależy od liczby Reynoldsa, kształtu, liczby Macha i kątowej orientacji obiektu. Z tego wszystkiego liczba Reynoldsa jest nam nieznana(chyba że masz takie dane), kształt znasz z grubsza ale nie prowadziłeś chyba dmuchań naddźwiękowych, kątowej orientacji też podejrzewam nie uwzględniasz w obliczeniach, jedyne co znasz to przybliżona wartość liczby Macha. To trochę za mało by wypowiadać się o tak złożonym zagadnieniu jak współczynnik oporu głosem wszechwiedzącego mędrca.
2. Powierzchnia czołowa lecącej rakiety to nie tylko wyliczona przez policzenie powierzchni postawy rury i dodanie skrzydełek i innych wystających elementów wielkość. Rakieta nie lata z kątem natarcia równym 0, więc należałoby dodać jeszcze sporą część powierzchni całego korpusu. Bardzo byśmy byli wdzięczni gdybyś udostępnił nam jakąś publikację opisującą w dokładny sposób modele lotu obydwu rakiet zanim zaczniesz znowu mówić o oporze czołowym.
3. Jeżeli już przedstawiasz argumenty w postaci wielkości oporów dobrze byłoby podać też wielkości oporu indukowanego.
4. Może ja jestem tępy ale mechanika płynów potrafiła doprowadzić mnie do bezsenności i lekkiej histerii. Nie chcę nawet myśleć o prędkościach naddźwiękowych bo to jest w ogóle czarna magia, dlatego błagam Cię przestań tak złożone zagadnienie do takiego poziomu sprowadzać bo mam ochotę kogoś zdzielić jak to czytam.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Stycznia 19, 2010, 11:52:49
Johny Cool, możesz sobie robić jaja, ale wiesz, że nie o to chodzi. Nie ma jednego wzoru na zasięg samolotu tak jak nie ma jednego wzoru na zasięg rakiety.

Owszem dalej będę sobie "robił jaja" bo to co się dzieje w tym wątku jest coraz bardziej komiczne.
Doprawdy nie ma jednego wzoru? Wcześniej twierdziłeś jeszcze że nie ma też jednego wzoru na prędkość samolotu. To uświadom sobie że jeśli przykładowo rozpatrzymy dość szczególny przypadek jak na przykład ruch prostoliniowy samolotu ze stałą prędkością, na stałej wysokości, gdzie działające na samolot siły ciągu, oporu aero, nośnej itd. się równoważą, równanie to jest wręcz banalne jeśli rozpatrzy się model opisany zasadami dynamiki Newtona. I owszem, będzie to *jedno* równanie.

Jak Ci zależy to Ci to przykładowo rozpisze - dla ruchu jednostajnego gdzie wszystkie siły się równowaza (No co - nie może samolot lecieć jakiś czas na stałej wysokości ze stałą prędkością? Może.) - przyznaję że sposób i tak uproszczony, ale nie chce mi się tego rozpisywać o wielkości o które wspomniał Mekki. Liczba Reynoldsa się tam pojawi jeśli rozpiszesz sobie Cx. I dla innych przypadków (też idelanego jak np. ruch z jednostajnym przyspieszeniem, o bardziej złóżonych trajektoriach już nie mówię) wyjdziesz z tych samych zasad, choć wzór będzie Ci się ciągle komplikował i dojdą Ci nowe zmienne aż zahaczysz o matematykę wyższą ale bez przesady.

Mamy przypadek gdzie siła napędowa F_p (ciągu) musi być równa sile oporu aerodynamicznego (F_a):
F_p=F_a

Wzory może nieco uproszczone ale mam nadzieje ze wszystko jest jasne:

F_a definiujemy jako:

F_a=ro_p*A*(v^2)*Cx

ro_p ->gęstość powietrza
Cx ->współczynnik oporu powietrza
A ->powierzchnia czolowa
v ->prędkość w locie poziomym uzyskana w stanie rownowagi

Pamiętamy jeszcze że:

P=F_p*v czyli F_p = P/v

gdzie: P -> moc silnika jakiej potrzebujemy ab uzyskac predkosc v
v -> predkosc

wg. F_p=F_a (siła ciągu = siła oporu) mogę napisać więc że:

P/v = ro_p*A*(v^2)*Cx

ale wiemy też że istnieje zależność między przyspieszeniem wytwarzanym przez elementy konstrukcyjne silnika, masą a moca silnika:

P=F_p*v

co mogę rozpisać jako

P = m * a * v

m -> masa
a -> przyspieszenie wytworzone przez gazy wylotowe silnikow
v -> wiadomo, predkość

mogę więc napisać chyba że:

m * a = ro_p*A*(v^2)*Cx

PS. No tak, powinno być w zasadzie ro_p*(v^2)/2 czyli F_a=Cx*A*ro_p*(v^2)/2) a dalej m * a = ro_p*A*((v^2)/2)*Cx ale już mniejsza z tym.

Jak nie jesteś totalnym analfabetą z nauk ścisłych to sobie wzór na prędkość sam wyprowadzisz z ostatniej zależności. To jest jedno przekształcenie raptem na poziomie gimnazjum. Nie da się?

Ja się obawiam że smutna prawda może sie okazać taka że jakbyś znał sprawę, faktycznie wiedział o co chodzi i przeczytał prace Eugene Fleemana to tak naprawdę ów wzor (niech Ci będzie - "wzory") już by dawno padły i nie byłoby problemu ani towarzyszącej temu idiotycznej dyskusji. A że nie wiesz, co widać jak na dłoni, to się w wymyślny sposób motasz. Szarpiesz się nie wiadomo o co, choć ludzie się tylko Ciebie pytają. Nie mają prawa? Mi pisanie tych wzorów zajęło 2 minuty ze stoperem na ręku, całego posta nie więcej niż 12, Tobie się krzywda nie stanie jak poświęcisz 30 na pisanie tamtych... podobno staaaasznie złożonych. Wyprowadzać nie każemy a w moim przypadku masz je za darmo.

Pomijam już litościwie to że pytanie, skądinąd całkiem grzeczne (pomijając błędy w cytatach które musiałem poprawić) nie było tak naprawdę skierowane do Ciebie tylko do GGTharosa. Przypominam że nie jest to też pytanie do pana Fleemana. A Tobie nagle skacze ciśnienie i oczywiście zupełnie przypadkiem odzywasz się na zasadzie 'uderz w stół a nożyce się odezwą', znowu próbując jeszcze "niepostrzeżenie" odejść od meritum dyskusji. Ojej. Niestety ale ludzie mają niezbywalne prawo pytać i im tego prawa nie jesteś w stanie zabrać.


Jeśli zaś chodzi o sam opór aerodynamiczny tak dwa tak bardzo podobne przedmioty jak rakiety p-p powinny mieć podobny współczynnik Cx. Jeśli chodzi o całkowitą powierzchnie czołową to między R-27 a AIM-120A jest prawie 2,5krotna różnica. Ciężko więc, żeby R-27 nie miała większego oporu aerodynamicznego.

Tu się mylisz i to dogłębnie. Naucz się w końcu chłopie że nie żaden "opór" a współczynnik oporu aerodynamicznego, oraz przede wszystkim siła oporu aerodynamicznego. To są dwie różne wielkości, choć na pewnym etapie ze sobą powiązane. Wielkości wymienione przez Mekkiego też tam się pojawią. Podobnie jak Mekkiego osobiście bawi mnie od dłuższego czasu Twoje przerzucanie się pojęciem >>większy opór<< rakiety, samolotu itp. i jego idiotyczna interpretacja. W swoim pouczaniu wszystkich wokoło i powtarzaniu zaklęć nie zauważasz nawet że w równianiach dotyczących tych wielkości pojawi Ci się prędkość - i to w kwadracie (sic!).  Jak sobie te zależności rozpiszesz to z nich może się okazać że na przykład  obiekt o większym Cx, ale lecący wolniej, może generować znacznie mniejszą siłę oporu niż obiekt o mniejszym Cx lecący odpowiednio szybciej. Dojdziesz też do wniosku że to ona ma największy wpływ na wartość siły oporu aerodynamicznego (a nie żadnego >>oporu<<!!!). To wynika nawet z równań wypisanych wyżej.

Resztę Ci Mekki już wypunktował i pod jego postem się podpisuję.

Dlatego proszę Cię, skończ już tę zbędną dyskusję i ustosunkuj się do pierwotnie postawionego pytania. A jak tego nie potrafisz to po prostu zamilknij, daj się wypowiedzieć GGTharosowi bo do niego jest pytanie i nie trolluj mi wątku. A może po prostu zrobię to samo co Ty i po prostu odeślę Cię do stosownej literatury. Może być podręcznik akademicki. Na takiej samej zasadzie jak Twoje podejście: "Masz książkę, spadaj stąd i sobie poczytaj a mi daj spokój". Przyjemnie Ci teraz? Na takim poziomie znowu chcesz dyskutować?

Podejrzewam że odpowiedź już by dawno padła. A ja nie robiłbym sobie jaj. Dlatego nalegam aby jednak wrócić do meritum.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: aviator7725 w Stycznia 19, 2010, 19:28:47
Johny Cool, możesz sobie robić jaja, ale wiesz, że nie o to chodzi. Nie ma jednego wzoru na zasięg samolotu tak jak nie ma jednego wzoru na zasięg rakiety. Nie jest też tak, że sam opór aerodynamiczny rakiety decyduje o jej zasięgu - tutaj dochodzi przecież silnik, profile lotu itp.
A więc nie jest to takie proste dziękuję za przyznanie mi racji.  :001:
Nie ma jednego wzoru ?
Podejmując Twój sposób rozumowania-są dwie możliwości:
A więc problem ma dla jedej rakiety  wiele rozwiązań ? I wiele róznych zasięgów ??? To byłoby niedorzeczne.( !!! )
Czy tez masz na myśli ze dla każdej rakiety jest inny wzór ?
Ale cytat poniżej -właśnie było powiedziane przez Ciebie że te rakiety są tak podobne do siebie ze wystarczy przeskalować parametry i otrzymamy nową wartość zasięgu a więc wzór musi pozostawać ten sam jak by nie było dla różnych rakiet. ( !!! )
W obu przypadkach zaprzeczasz sobie.
Jeśli zaś chodzi o sam opór aerodynamiczny tak dwa tak bardzo podobne przedmioty jak rakiety p-p powinny mieć podobny współczynnik Cx. Jeśli chodzi o całkowitą powierzchnie czołową to między R-27 a AIM-120A jest prawie 2,5krotna różnica. Ciężko więc, żeby R-27 nie miała większego oporu aerodynamicznego.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 20, 2010, 17:25:17
Temat w kibelku, więc z lekko ironicznym uśmieszkiem na twarzy i łobuzerskim błyskiem w oku pozwolę sobie dolać czegoś brzydko pachnącego do ognia. Oczywiście żeby sprawdzić, co to jest :)

(...)
2. Powierzchnia czołowa lecącej rakiety to nie tylko wyliczona przez policzenie powierzchni postawy rury i dodanie skrzydełek i innych wystających elementów wielkość. Rakieta nie lata z kątem natarcia równym 0, więc należałoby dodać jeszcze sporą część powierzchni całego korpusu.
(...)

No tak, jasne. Ale... zdaje się że rozważania o oporze padły w kontekście klasycznego ujęcia powstawania sił aerodynamicznych. W ujęciu tym obowiązują zaś klasyczne wzory (Px=Cx*A*ro*v2/2 i tym podobne); we wzorach tych zaś powierzchnia (tu: czołowa) jest tylko wartością odniesienia i nie ma żadnego związku z aktualnym kątem natarcia. Dlaczego? Bo służy tylko do porównania wartości wyliczanej z wielkością obiektu w przypadku, gdy wszystkie inne parametry pozostają takie same. Przykład? Obliczenia dla skrzydeł, w tym również siły oporu, odnosi się do powierzchni skrzydła (zdefiniowanej jako rzut na płaszczyznę poziomą przy zerowym kącie natarcia), a nie powierzchni przekroju czołowego. A przecież wzory te same...

A skoro o wzorach, to jeszcze z drugiego słoiczka:

Zamiast garści cytatów: ktoś tam pytał o jeden wzór łączący zasięg z parametrami rakiety; ktoś przekonywał, że się nie da, inny że się da tylko po co, a komuś nawet zachciało się co nieco wyprowadzać...

A ja się zapytuję: a jaki zasięg z jakimi parametrami? Ja tu widzę masę wypowiedzi poprawnych i błędnych zarazem. Bo przecież wszystko zależy od stopnia uproszczenia teoretyzacji. Inaczej temat opowie użytkownik, opisze inżynier, wyłoży magister czy przemyśli profesor. Dopóki się nie uściśli, kto o czym mówi, dyskusja przypomina raczej rozmowę głuchego z niemową.

Mniej lub bardziej złożony ścisły matematycznie wzór (czy też ich większą ilość) da się wyprowadzić tylko i wyłącznie biorąc pod uwagę ścisłe fizyczne wielkości. Nie da się porównać zasięgu rzutu cegły i kartki papieru w piękny, letni, słoneczny, a więc i termiczny dzień. Nie da się jednoznacznie określić zasięgu na podstawie tylko geometrii (parametry napędu też wynikają z jego geometrii) pocisku w sytuacji, gdy on sam może na przykład zdecydować (słusznie lub nie) o wychylaniu powierzchni aerodynamicznych i/lub zmianie wektora ciągu; podobny zresztą wpływ ma cała masa innych czynników. Żaden wzór nie obejmie wszystkich zmiennych, zarówno celowych, jak i losowych, więc żaden miarodajnym nie będzie. Podejście zwane inżynierskim pozwala co prawda elegancko wyłgać się od tych problemów stosując całą masę współczynników (zwykle zresztą wyznaczanych doświadczalnie). Jednak nawet one zwykle dotyczą typowych warunków brzegowych, mniej lub bardziej normalne warunki zewnętrzne i, ze względów komercyjnych zwykle, raczej wystarczająco prawdopodobne osiągnięcie sukcesu (w kontekście osiągnięcia celu przez rakietę) niż jego pewność. Dlaczego? Żeby potencjalny "klient" zrozumiał w ogóle, co się do niego mówi.

Więc jeśli ktoś posiada wszystkie niezbędne dane (wydajność energetyczną napędu w zależności od prędkości, temperatury napędu i otoczenia, ciśnienia powietrza itd., charakterystykę toru lotu w zależności od trybu sterowania, cechy aerodynamiczne zależne m.in. os sposobu realizacji sterowania, i... ja tak mogę jeszcze długo...), fajnie by było ujrzeć, oparte na odpowiednio szczegółowej analizie tych danych, możliwie obiektywne porównanie zasięgów dwóch różnych rakiet. Jeśli zaś nie, to... trudno. Trzeba będzie polegać na ściemie, którą wciskają wszystkim ich producenci.

:D

A do kolegów innych niż Imć Moderator: więcej luzu, panowie, uśmiech na twarzy, kufelek w garść i za zdrowie naszych lotników! Przecież i tak prawdopodobnie żaden z nas nie będzie miał nawet szansy z tych rozważań skorzystać w praktyce...

:P
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Mekki w Stycznia 20, 2010, 18:12:45
Tak oto wypowiedziała się mądrość i wiedza a całej reszcie kopary opadły :118:.
Co do cycatu: mój błąd. To miał być taki skrót myślowy. Chodziło mi w całej wypowiedzi o to, że:
jeśli ktoś posiada wszystkie niezbędne dane (wydajność energetyczną napędu w zależności od prędkości, temperatury napędu i otoczenia, ciśnienia powietrza itd., charakterystykę toru lotu w zależności od trybu sterowania, cechy aerodynamiczne zależne m.in. os sposobu realizacji sterowania, i... ja tak mogę jeszcze długo...), fajnie by było ujrzeć, oparte na odpowiednio szczegółowej analizie tych danych, możliwie obiektywne porównanie zasięgów dwóch różnych rakiet.
Czyli trzeba brać po uwagę bardzo dużo czynników a nie tylko powierzchnię czołową, masę i silnik.

A do kolegów innych niż Imć Moderator: więcej luzu, panowie, uśmiech na twarzy, kufelek w garść i za zdrowie naszych lotników! Przecież i tak prawdopodobnie żaden z nas nie będzie miał nawet szansy z tych rozważań skorzystać w praktyce...
A co to moderator inny jest? Jemu piwka żałujesz? :118:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 20, 2010, 18:54:06
Nie żałuję; sam mu pierwsze podam! Ale z jego wypowiedzi wnioskuję, że to niepotrzebne - dyżurny kufelek zdaje się być stałym elementem wystroju stanowiska pracy :) Dla poprawy humoru, oczywiście :D
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: aviator7725 w Stycznia 20, 2010, 21:54:56





 Bo przecież wszystko zależy od stopnia uproszczenia teoretyzacji.
Mniej lub bardziej złożony ścisły matematycznie wzór (czy też ich większą ilość) da się wyprowadzić tylko i wyłącznie biorąc pod uwagę ścisłe fizyczne wielkości. Nie da się porównać zasięgu rzutu cegły i kartki papieru w piękny, letni, słoneczny, a więc i termiczny dzień. Nie da się jednoznacznie określić zasięgu na podstawie tylko geometrii (parametry napędu też wynikają z jego geometrii) pocisku w sytuacji, gdy on sam może na przykład zdecydować (słusznie lub nie) o wychylaniu powierzchni aerodynamicznych i/lub zmianie wektora ciągu; podobny zresztą wpływ ma cała masa innych czynników. Żaden wzór nie obejmie wszystkich zmiennych, zarówno celowych, jak i losowych, więc żaden miarodajnym nie będzie. Podejście zwane inżynierskim pozwala co prawda elegancko wyłgać się od tych problemów stosując całą masę współczynników (zwykle zresztą wyznaczanych doświadczalnie). Jednak nawet one zwykle dotyczą typowych warunków brzegowych, mniej lub bardziej normalne warunki zewnętrzne i, ze względów komercyjnych zwykle, raczej wystarczająco prawdopodobne osiągnięcie sukcesu (w kontekście osiągnięcia celu przez rakietę) niż jego pewność.
Więc jeśli ktoś posiada wszystkie niezbędne dane (wydajność energetyczną napędu w zależności od prędkości, temperatury napędu i otoczenia, ciśnienia powietrza itd., charakterystykę toru lotu w zależności od trybu sterowania, cechy aerodynamiczne zależne m.in. os sposobu realizacji sterowania, i... ja tak mogę jeszcze długo...), fajnie by było ujrzeć, oparte na odpowiednio szczegółowej analizie tych danych, możliwie obiektywne porównanie zasięgów dwóch różnych rakiet. Jeśli zaś nie, to... trudno. Trzeba będzie polegać na ściemie, którą wciskają wszystkim ich producenci.



:P
Zgadza się. To stanowisko godzi mnie z GGTharosem że wzór nie istnieje ( dlatego domagałem się jego podania skoro problem miał być tak prosty w/g GGT) a dokładniej dlatego że problem jest tak bardzo złożony w/g mnie  że tak jak napisałeś każdego rodzaju przyjęte  uśrednienie oddala nas od prawdziwego rezultatu.Gdy więc wykorzystujemy symulatory balistyczne typu MiniZap trzeba pamiętać o ich ograniczoności wynikającej z przyjętych uproszczeń, uśrednień czy też przyjętego modelu fizycznego.
 
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: darekQ w Lutego 02, 2010, 15:45:16
O możliwościach broni najlepiej powinni wiedzieć użytkownicy - piloci. Przytaczane już tutaj były wypowiedzi pilotów np. RAAF. Sam nie mam dostępu do takich ludzi, ale jeden z użytkowników innego forum, który obserwuje dyskusje, przesłał mi informację z wypowiedzi prywatnych naszych pilotów eFów na temat AIM-120:
,,Panowie, nie wierzcie w katalogowe mozliwosci tej rakiety.Jej zasięg jest mniejszy............,, .
Znając posty tego człowieka nie sądzę żeby "sprzedawał" lipę i dość mocno "siedzi" w środowisku lotnictwa wojskowego.
Uprzedzając ataki, że jest to odpowiedz -jedna Pani drugiej Pani powiedziała-przekazał to co mógł. Pewnie tajemnica wojskowa, z której czasem (i JA) się nabijamy, ale niektórzy traktują ją poważnie (patrz wypowiedzi TOYO w tej materii).
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Sierpnia 23, 2010, 21:08:10
Wakacje i na forum mało się dzieje, więc trzeba trochę się rozruszać  :003:
Mam parę pytań do GGTharosa, bo chyba jest najlepiej zorientowany w materiale o który zapytam, więc:
-Jakie przyjęto prędkości celu w tym wykresie?
-Co oznacza pionowa przerywana linia pokazana w odległości 75 km?
-Co oznacza pionowy słupek zaznaczony między 8 a 15 km?
-Dlaczego krzywa Д гар zaczyna się dopiero od około 8 km w PPS – jaka jest minimalna odległość odpalenia?
-Dlaczego Д гар kończy się na pułapie 17 km?
-Czemu wraz ze wzrostem pułapu Vи min maleje?
-Skąd wiadomo, jakiej wersji AIM-120 wykres dotyczy (na rosyjskich forach pojawia się, jako Диаграмма AIM-120C)?
-Jakie jest źródło jego pochodzenia (chciałbym zobaczyć opis do tego wykresu)?

Wygląda na to, że Rosjanie faktycznie nie zawyżają zasięgu swoich rakiet(jak wcześniej twierdziłem), tylko podają go dla specyficznych warunków odpalenia, a dokładniej dla strzałów na 20 000 metrów wysokości.
Więc wykres dla R-77 (pochodzący prawdopodobnie z materiałów marketingowych dla Hindusów) jest sporządzony tak samo jak ten dla AIM-120 ze swoimi 120 km. W rosyjskich instrukcjach zastosowania bojowego wygląda to zupełnie inaczej :grin:
Wkleję wykres z zakresem odpaleń R-77, gdzie pozwoliłem sobie nanieść znane zasięgi odpaleń R-27 dla wysokości 1, 5 i 10km (czerwone kropki), oraz dla AIM-120A/B dla wysokości 3300 metrów (czarna kropka)
Exec mam pytanie do Ciebie: na jakiej podstawie naniosłeś zasięgi R-27R1. Dla tej ostatniej parametry prędkości z wykresu to 1100 i 900 km/h. Skoro uważasz, że dla V zbliżania 2000 km/h R-77 ma zasięg na 20000 m wynoszący 100 km, to AMRAAM jest cieniutki w tych warunkach. A więc jakie według Ciebie są przyjęte parametry na wykresie R-77? Pod rysunkiem jest takie magiczne zdanie "Actual launch range depends on operational conditions, parent aircraft type and target size" - ciekawe no nie  :118:
A poniżej coś mówiącego mi, że jesteśmy blisko ustalenia prawdy  :banan http://www.f-16.net/f-16_forum_viewtopic-t-13506-postdays-0-postorder-asc-start-120.html (http://www.f-16.net/f-16_forum_viewtopic-t-13506-postdays-0-postorder-asc-start-120.html)
Cytuj
exec AIM-120A (russian source - I also have US source for aim-120 range, but i'm not sure i can post it here):
U nas możesz, gwarantujemy pełną ochronę  :021:
PS. Czekamy na film z HUD z F-16 już prawie rok!
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Ponury w Sierpnia 24, 2010, 01:27:30
Czesio, jesteś tak uberprzebiegle okrutny, że aż się dziwię że tyle lat trwało zanim trafiłeś na nasze kryptonazisotwskie masońskie forum cyklistów. Szef byłby z Ciebie dumny. A teraz bierz ich !!!
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: exec w Sierpnia 24, 2010, 10:13:55
Wakacje i na forum mało się dzieje, więc trzeba trochę się rozruszać  :003:
Widzę, że po prostu szukasz dymu, tak?

-Dlaczego krzywa Д гар zaczyna się dopiero od około 8 km w PPS – jaka jest minimalna odległość odpalenia?
Z tego co wiem to 2km.
-Skąd wiadomo, jakiej wersji AIM-120 wykres dotyczy (na rosyjskich forach pojawia się, jako Диаграмма AIM-120C)?
Rysunek jest podpisany po prostu AIM-120, więc można przypuszczać, że jest to podstawowa wersja AIM-120, lub po prostu rysunek jest z okresu poprzedzającego pojawienie się wersji z większymi zasięgami.


W rosyjskich instrukcjach zastosowania bojowego wygląda to zupełnie inaczej
Tak, a jak to wygląda?

Exec mam pytanie do Ciebie: na jakiej podstawie naniosłeś zasięgi R-27R1
Na zasadzie 'orientacyjnej'. Przyjąłem, że parametry strzałów będą zbliżone a Vympel podaje, że zasięg R-77 jest ok 25% większy od R-27R1, co zgadza się mniej więcej z tym co widać na wykresie.

Dla tej ostatniej parametry prędkości z wykresu to 1100 i 900 km/h. Skoro uważasz, że dla V zbliżania 2000 km/h R-77 ma zasięg na 20000 m wynoszący 100 km, to AMRAAM jest cieniutki w tych warunkach.
Jak sam widzisz, te prędkości są niejasne, może najlepiej porównać wykresy na poziomie morza, gdzie obie linie się łączą? Tam AIM-120 ma zasięg 20km a R-77 około 16km.

A więc jakie według Ciebie są przyjęte parametry na wykresie R-77? Pod rysunkiem jest takie magiczne zdanie "Actual launch range depends on operational conditions, parent aircraft type and target size" - ciekawe no nie  :118:
Bardzo, ciekawe czy w takim razie pokazali maksymalny zasięg przy optymalnych warunkach strzału, czy może to zasięg przy najbardziej nieoptymalnych warunkach warunkach? Tylko czy taki zasięg strzału można by nazwać maksymalnym?


A poniżej coś mówiącego mi, że jesteśmy blisko ustalenia prawdy  :banan

PS. Czekamy na film z HUD z F-16 już prawie rok!
Po prostu szukasz dymu, tak? O żadnym filmiku nie było mowy, tylko o zdjęciu z filmiku, które GGTharos tu już podlinkował.

[gmod] Sądząc po aroganckim tonie odpowiedzi odnoszę wrażenie że raczej Ty "szukasz dymu", bacząc jeszcze na wcześniejsze "dokonania" dlatego bardzo proszę Przyjacielu, zwolnij troszeczkę. Miej na uwadze że osoby prowadzące to Forum mają ograniczoną cierpliwość i przemyśl to sobie dobrze bo nikt nie będę tu robił porządku po raz trzeci. To nie jest miejsce do przekrzykiwania się tylko do wymiany wiedzy. John Cool.[/gmod]
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Sierpnia 24, 2010, 19:22:53
Bardzo nieładnie exec. Zapytuję tylko o parę nurtujących (nie tylko mnie) kwestii. Chyba mam do tego prawo?
O przedstawieniu filmu w sieci pisałem dwa razy w styczniu. Bardzo ułatwiłoby to nam poszerzenie naszej wiedzy. Zmuszasz mnie abym cytował sam siebie:
Zamiast opowiadać puść że nam Waść ten film! Masz jakiś problem z umieszczeniem go w sieci?
Jak na razie widzieliśmy zdjęcie z zastosowania CATM-120 nie określonej wersji (czekam na film)
Poza tym mógłbyś się nie wykręcać z przedstawienia danych które rzekomo posiadasz z USAF
Rysunek jest podpisany po prostu AIM-120, więc można przypuszczać, że jest to podstawowa wersja AIM-120, lub po prostu rysunek jest z okresu poprzedzającego pojawienie się wersji z większymi zasięgami.
Szkopuł w tym, że w rosyjskich publikacjach gdy mowa o AIM-120C pojawia się czasami określenie современный AIM-120, bez indeksu literowego. Ot niuansik  :001:
Na zasadzie 'orientacyjnej'. Przyjąłem, że parametry strzałów będą zbliżone a Vympel podaje, że zasięg R-77 jest ok 25% większy od R-27R1, co zgadza się mniej więcej z tym co widać na wykresie.
A więc bezpodstawnie przyjąłeś, że wykres R-77 jest oparty na takim samym założeniu jak ten od R-27R1 w metodyce zastosowania bojowego MiG-29, czyli Vm=1100 km/h, Vc=900 km/h. W związku z czym twierdzisz, że Dmax R-77 n.p.m przy V zbl. 2000 km/h wynosi 16 km, przy czym twierdzisz na podstawie innego wykresu, że w tych samych warunkach AIM-120 jest lepszy bo ma zasięg 20 km. Tyle, że na AMRAAMowym wykresie 20 km jest przy V zbl. 2760 km/h! (380 m/s=1370 km/h - przyjmuję, że V celu jest taka sama póki nie mam odpowiedzi od Mr GGTharosa :004:).
Kolego, otóż kluczem do podjęcia próby odpowiedzi na pytanie jakie są parametry lotu nosiciela i celu na wykresie R-77, może być poznanie tych wartości dla których przedstawiono zasięgi w innym miejscu wspomnianiej wyżej instrukcji http://img684.imageshack.us/img684/1953/r27.png (http://img684.imageshack.us/img684/1953/r27.png). Pozwoliłoby to zbliżyć się do wiedzy na temat jak Rosjanie opisują ogólne charakterystyki (w tekstach, nie wykresach) swoich lotniczych pocisków rakietowych. Myślę również, że w tym marketingowym wykresie R-77 na pewno nie przyjmowano zbyt niskich parametrów - czyli 1100 na 900 km/h. A jakie one są w metodyce dla R-27R1- jeszcze kiedyś napiszę.
Tymczasem kwestię twoich dziwnych analiz na bazie R-77 uważam za zamknietą, no i czekam na odpowiedzi  :002:
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Września 01, 2010, 11:02:36
Wiadomo coś na temat prac nad nowymi pociskami A-A? To znaczy pracocują już od ponad 10 lat nad nową wersją R-77 nad pociskiem bardzo dalekiego zasięgu i nad nową generacją pocisków klasy R-73? Coś się ruszyło czy PAK FA dostanie conajwyżej R-77?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Czesio w Września 07, 2010, 21:22:33
W zestaw rakiet krótkiego zasięgu oprócz Р-73М РМД-1/2 (Изд. 760 -drugi etap modernizacji tych rakiet), ma otrzymać nowe К-МД czyli изд. 300, średniego zasięgu oprócz produkowanej изд. 170-1 ma być изд. 180-ПД, a dla rakiet dalekiego zasięgu na bazie изд. 610М powstaje изд. 810.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Września 08, 2010, 12:23:37
Dzięki Czesio.

Ta 180 to jest ta wersja R-77 z silnikiem strumieniowym ? Jeśli to dopracują to będą mieli taki odpowiednik Meteora. A tego typu pociski są ciekawe bo mogą zachować spory potencjał energii na dużym dystansie co ułatwi przechwytywanie manewrujących celów na większych dystansach w przeciwieństwie do normalnych pocisków AA.

Odnośnie pocisków dalekiego zasięgu to zrezygnowali z KS-172 ? Teraz widzę pojawił sie jakiśnowy 810.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: aviator7725 w Czerwca 14, 2011, 17:46:24
Bardzo przepraszam szanownych moderatorów ale przekroczyłem dozwoloną ilość znaków więc robię c.d.Chodzi o kwestie taktyczne a nie techniczne. No a jakbym sformułował to w następujący sposób: jest to taki przeskok jaki wojska lotnicze odczuły wprowadzając MiG-29 z R-27R1 w odniesieniu do MiG-23MF z R-23R (około trzykrotnie większy zasięg). Czy ułatwiłoby ci to zrozumienie sensu mojej wypowiedzi?Fajnie exec, że w końcu się nawróciłeś w kwestii naciągania parametrów przez Rosjan. Osiągi rosyjskiego uzbrojenia w dużej mierze można było zweryfikować w dokumentacji która wypływa szerokim strumieniem na świat. W przypadku R-27R1 testy przeprowadzone przez Niemców pokrywają się z wykresem z metodyki zastosowania bojowego. Niestety nie jest tak jak piszesz - balistycznych zasięgów nie podaje się nigdy. W rosyjskich metodykach ich nie znajdziesz gdyż są nieistotne. Za to takie dane znajdują się w broszurach reklamowych i stronach internetowych. W omawianej kwestii pozwoliłem sobie przejrzeć te zasoby. Rozbieżności są kolosalne. Generalnie im większy entuzjazm autora strony do sprzętu made in USA tym większy zasięg AMRAAMa tak że nawet R-33S...    :020:
Natomiast jeśli chodzi o propagandę to w życiu przeczytałem już parę rzeczy i na ten temat i mogę śmiało powiedzieć, że nikt USmannów w tym nie prześcignie. Przy okazji przejrzałem trochę tych "źródeł" do obecnej dyskusji i sporo z nich nazwałem „eZasięgami, eF-16 z eŹródeł”  :003:A gdy wystrzeli rakietę z ARGS to przeciwnik nie wie  :118:Tak się zastanawiam – na Su-22 niezgodne z limitem zachowanie samolotu w zakresie „dryfowania” wokół osi podłużnej usuwało się poprzez nastawienie noży na krawędzi spływu NCzS. Jest to podłużna metalowa listwa wystająca na około 1 cm. Skoro tak niewielki element ma aż taki wpływ na tak duży samolot, to zastanawiam się co kolega tam wyliczał nie uwzględniając wpływu wystających gniazd złączy, prowadnic, opływów a tym bardziej nie posiadając wielu innych potwierdzonych danych. Niestety rakieta to nie tylko rura i stożek plus skrzydełka. Jaka jest ta „dopuszczalna dokładność”? Kolego czy Ty dobrze przeczytałeś tą instrukcję? Jest tam wyraźnie napisane: „The range of the missile is approximately 30 miles…”. 30 mil to około 48 km (w instrukcji Miles a nie Nautic Miles, z doświadczenia wiem, że Amerykanie zbytnio nie przejmują się jednostkami i ich dokumenty nie są jednolite pod tym względem). Jest to bardzo bliski parametr zasięgu rakiety R-27R1 na pułapie 10000 m według metodyki Su-27SK. Jeśli nawet przyjąć jednostkę NM, czyli 55 km to jest to i tak o około 20 km mniej niż podawany przez producenta zasięg zwalczania dużych celów przez R-27R1. Poza tym nie sądzę aby amerykańska metodyka przewidywała badanie charakterystyk tylko do 10000 m. Parametr ten powinien być zbadany przynajmniej do pułapu operacyjnego nosiciela, choć myślę że jest podobnie jak u Rosjan czyli gdzieś do 25000 m.Wątpliwa sprawa. Interesuje mnie skąd wiesz, że to AIM-120A? Bo tak ktoś podpisał? Jak sobie wyobrażasz obwiednię zasięgu? Na 3000 m zasięg 35 km a w stratosferze 55 km (jak w instrukcji MLU) – prawie pionowa linia? Symbolika indykacji jest uzależniona od wersji samolotu. Gdyby był to obraz z MFD na którym jest wyświetlana wersja np. A120A wszystko byłoby jasne. A tak można sądzić, że to obraz z wystrzelenia wersji np. nowszej niż C-5, co sugeruje fakt tak szybkiego usunięcia filmu ze strony. Poza tym (niech fachowcy mnie poprawią) ale wydaje mi się że jest to obraz na którym widzimy Expanded Linear Missile Scale bo jakoś nie mogę się dopatrzeć na tym zdjęciu prelaunch/postlaunch range. W tym wypadku górny znacznik Dynamic Launch Zone na LMS reprezentuje 125% Raero (zasięgu balistycznego). ELMS służy do lepszej orientacji pilota przed osiągnięciem DLZ i nie jest dobrym przykładem na pokazanie zasięgu. z Sił Powietrznych napisał kompendium wiedzy o F-16C/D block 52+ dla techników i mechaników obsługujących nasze szesnastki. Ten ktoś korzystał między innymi z instrukcji pt. WEAPON DELIVERY SYSTEM – F-16C/D block 52+. W kompendium jest napisane: „zasięg rakiety AIM-120C-5 wynosi około 60 km”. Przy okazji - jeśli ktoś bardziej ufa cywilnemu słowu drukowanemu to w książce autorstwa Davida F. Crosby pod tytułem „A guide to airborn weapons” zasięg AIM-120A/B jest określony na ~20 NM.Do R-77 widziałem już kilka. Do pozostałych rakiet produkcji rosyjskiej to również w dużej mierze wesoła twórczość autorów książek. Za to kiedyś ktoś rąbnął Amerykanom parametry AIM-7 i naniósł na wykres w pewnej instrukcji:
[...]
Powracam do starego tematu gdyż znalazłem nowe żródła porównawcze !
Wpadła mi w rękę publikacja Nowoczesne uzbrojenie lotnicze Podwieszenia-Taktyka-Technika  autor Martin J.Dougherty wydawnictwo Mak 2011
oryginał 2010 Amber Books
Autor zamieszcza tam następujące dane ( po raz pierwszy spotkałem w oficjalnej literaturze zasięg rakiet Amraam, zwykle podawali brak danych ):
Cytuję:
str. 194 AIM-120 Amraam zasięg 48 km
str.192 R-27R zasięg 58 km , w wersji ER z nowym silnikiem zasięg 80 km.
 
[gmod]Nie cytujemy obrazków![/gmod]
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: hamar w Lutego 07, 2012, 19:07:06
[img=http://c.wrzuta.pl/wm8330/f5440ce800010dc14f316a77/schowek02] (http://w98.wrzuta.pl/obraz/2qsIUOMI7ve/schowek02)
Kadr z filmu o jubileuszu korporacji KTRW. Montaż R 77.Korpusy nie maja charakterystycznych 4 wzdłuznych powierzchni i są jakies takie krótkie.Chyba że transportowane do użytkownika są bez przedziału głowicy bojowej?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Don Wieslawo w Lutego 07, 2012, 23:10:27
Cytuj
Odnośnie pocisków dalekiego zasięgu to zrezygnowali z KS-172 ? Teraz widzę pojawił sie jakiśnowy 810.
Istotnie pocisk KS-172 stracił na znaczeniu od momentu kiedy pojawił się niewirtualny PAK FA/ T-50. A ma to związek z długością jego kadłubowych komór na uzbrojenie. Otóż pociski Ks-172 o długości 7,4 m tam się po prostu nie mieszczą. Wobec czego opracowuje się pośpiesznie nowy pocisk kierowany powietrze-powietrze -  o porównywalnym zasięgu w stosunku do KS-172, lecz znacznie krótszy (do 4,2 m), o takich gabarytach ( ze składanymi statecznikami), które pozwolą mu swobodnie zmieścić się w komorach. Tak naprawdę, to nie jest całkowicie nowa konstrukcja, lecz głęboka modernizacja pocisku R-37 (K-37). Tymczasowa nazwa tego projektu to - produkt ( izdielie)- 810 i on w tym momencie ma zdecydowany priorytet. Jaki będzie los pocisku KS-172 - tego nie wiadomo, lecz swego czasu jego dalszym rozwojem i licencyjną produkcją byli zainteresowani Hindusi ( dla myśliwców Su-30 MKI). Oba pociski mają imponujący zasięg do 400 km.   
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Lutego 07, 2012, 23:22:20
Cytuj
Tak naprawdę, to nie jest całkowicie nowa konstrukcja, lecz głęboka modernizacja pocisku R-37 (K-37).

Nowy pocisk dalekiego zasięgu to będzie R-37M, to co własnie testują a makietę  pokazywali na MAKS-2011. Prócz Mig-31BM platformą do ich przenoszenia ma być właśnie PAK-FA.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Don Wieslawo w Lutego 07, 2012, 23:40:13
Cytuj
Nowy pocisk dalekiego zasięgu to będzie R-37M, to co własnie testują a makietę  pokazywali na MAKS-2011. Prócz Mig-31BM platformą do ich przenoszenia ma być właśnie PAK-FA.
Zgadzam się, oczywiście, lecz wydaje się, że pocisk R-37M będzie uzbrajał myśliwce T-50 - tak zwanego 1-ego etapu. Możliwe, że produkt "810" to jeszcze dalsza modernizacja tego pocisku
dedykowania dla T-50 drugiego etapu. Nie można jednak całkowicie wykluczyć, iż tajemniczy "810" to właśnie R-37M. 
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Lutego 11, 2012, 10:22:24
A czy pociski R-27AE są dosyć powszechne w WWS? Ich parametry są dosyć wysokie np zasięg maksymalny, głowica aktywna. 
Oczywiscie wiadomo, że zasięg zależy od wielu parametrów ale te ograniczenia dotyczą wszystkich pocisków.
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: Don Wieslawo w Lutego 11, 2012, 19:17:50
Cytuj
Zgadzam się, oczywiście, lecz wydaje się, że pocisk R-37M będzie uzbrajał myśliwce T-50 - tak zwanego 1-ego etapu. Możliwe, że produkt "810" to jeszcze dalsza modernizacja tego pocisku
dedykowania dla T-50 drugiego etapu
Temat wymaga jeszcze uzupełnienia. Prace nad nowym projektem pocisku powietrze-powietrze dalekiego zasięgu K-37 (R-37) rozpoczęto jeszcze za czasów ZSRR, przy czym był on przeznaczony dla projektowanego wówczas myśliwca wielozadaniowego MiG-31M. Niestety skoro program tego samolotu został anulowany - to prace nad nowym pociskiem przerwano. Dopiero pojawienie się MiG-a 31BM spowodowało to, że nowy pocisk stał się pilnie potrzebny. Po roku 2000 powrócono do prac projektowych, lecz ma bazie zaniechanego wcześniej K-37. Pocisk K-37M (R-37M, produkt- izdielie 610) -  aktualnie jest poddawany testom, a latach 2013-2014 ma zostać przekazany do produkcji seryjnej. Nowy pocisk dedykowany jest dla myśliwca MiG-31BM. Natomiast najnowszy projekt pocisku bardzo dalekiego zasięgu to "produkt-izdielie 810" jest przeznaczony dla myśliwca PAK FA/T-50, na temat którego niewiele wiadomo, poza tym, że stanowi on głęboką modernizację pocisku K-37M. Można się domyślać, że w przypadku opóżnień w pracach nad tym pociskiem - wejdzie on do uzbrojenia dopiero w samolotach T-50 -  tak zwanego drugiego etapu. Oznacza to, że pocisk K-37M (R-37M) będzie stanowił przejściowe uzbrojenie PAK FA/T-50 pierwszego etapu.     
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: hamar w Marca 06, 2012, 20:09:16
http://s40.radikal.ru/i090/1203/b7/301cb7819271.jpg
R 27 na irańskim F 14 Tomcat ?
Tytuł: Odp: R-27 i jej odmiany
Wiadomość wysłana przez: ff1987 w Października 07, 2012, 15:40:30
Ukraińskie przedsiębiorstwa  wprowadzą nowy układ naprowadzania do używanych pocisków R-27 : http://www.janes.com/products/janes/defence-security-report.aspx?ID=1065972103&channel=defence&subChannel=systems