Autor Wątek: X-Plane  (Przeczytany 9352 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 24, 2009, 22:13:39 »
Dzięki, poko. Zapomniałem dodać -  Battle of Britain 2 Wings of Victory (BoB2 WoV) ma model lotu bliski idealnemu. Mimo (?!) klasycznej metody podejścia do zagadnienia (klasyczny i taki, jak w większości profesjonalnych symulatorów oraz w DCS i LO FC) ktoś bez odpowiedniej wiedzy nie jest w stanie niczego mu wytknąć. No chyba, że potraficie w 5 minut wpaść na to, że dany symulator nie modeluje efektu bliskości ziemi i jesteście obeznani z trzepotaniem (buffetingiem). Umówmy się, że już nie będę wspominał o FG i przypomnijcie sobie, jak pisałem, że wszystkie samoloty w X-Plane, jakie sprawdziłem, nie miały modelowania sił na drążku. W BoB2 jest to zrobione pierwsza klasa! Dlatego nie dziwcie się, jak szarpnięciem drążka rozniesiecie samolot w X-Plane na kawałki. Bez modelowania sił na drążku nie da się dopasować niektórych osiągów w symulatorze do rzeczywistych i to nie koniec konsekwencji takiego zaniedbania.

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 25, 2009, 11:46:47 »
Przypomniało mi się, że gdzieś kiedyś czytałem pierwszej klasy recenzję porównawczą modeli lotu FSX i X-Plane chyba. Artykuł miał bardzo przemyślaną strukturę - opis wybranego zjawiska w locie (rzeczywistość), FSX, X-Plane i tak z każdym kolejnym zjawiskiem. Nie mogę tego znaleźć teraz... Aaaa, jest. Lektura pierwsza klasa

Flight Dynamics: FSX and X-Plane battle it out
http://www.simpilotnet.com/index.php?option=com_content&task=view&id=20&Itemid=32


chociaż nie twierdzę, że to jakaś wyrocznia. Np. w paragrafie "Aileron:" wg autora żaden z symulatorów (wymienionych) nie modeluje efektu kierunkowego lotek od początku do końca. A ja się z tym nie zgadzam - efekt ten w X-Plane widać bardzo wyraźnie na samolotach o dużym wydłużeniu skrzydeł. Polecam sprawdzić na A-10. Warto mieć też na uwadze opisywane wersje symulatorów...

Bardzo podoba mi się też to zdanie:
Cytuj
It is a myth that X-Plane's flight dynamics is better then FSX' based on the fact that X-Plane uses a geometric model. Flight dynamics can only be as good as the quality of the underlying model.
Uzasadnienie tego też poprawne. "Głupie" nity czy, dla profilu laminarnego, rozmaślone muchy na pow. skrzydła (sic!) mogą zmienić niektóre parametry o 30% i więcej. To samo z niepozorną szczeliną między powierzchnią sterową, a płatem/usterzeniem. Tego model geometryczny X-Plane o małej rozdzielczości raczej nie przełknie i nie warto ulegać w 100% pladze naszych czasów czyli marketingowi. Jestem prawie pewny, że X-Plane obok swojego modelu na BET wspomaga się metodami analitycznymi.


Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 25, 2009, 12:13:56 »
Cytuj
Np. w paragrafie "Aileron:" wg autora żaden z symulatorów (wymienionych) nie modeluje efektu kierunkowego lotek od początku do końca. A ja się z tym nie zgadzam - efekt ten w X-Plane widać bardzo wyraźnie na samolotach o dużym wydłużeniu skrzydeł.

Zauważ przede wszystkim co testuje autor. A porównuje on jeden samolot. I dla tego samolotu tego efektu nie stwierdza. Co więcej płatny dodatek do FS'a z dobrym FM wypada lepiej pod pewnymi względami niż model z Xplane. Ale jestem pewien że autorzy poświęcili mu więcej czasu niż tylko wklepanie geometrii samolotu i danych silnika do odpowiednich tabel.

Model lotu symulatora jest dobry tylko w takim stopniu w jakim wykorzystuje go FM konkretnego samolotu który testujesz. Możesz liczyć z dokładością do pojedynczego atomu, ale jeśli źle został opracowany FM konkretnej maszyny, to tylko marnujesz czas.

Zarówno w FSX jak i w xplane można uzyskać dobre i złe zachowanie samolotu. Może w xplane jest prościej uzyskać dobre, ale bez przesady, to wszystko nadal wymaga dużej ilości danych, testów i wiedzy.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 25, 2009, 12:30:46 »
Co więcej płatny dodatek do FS'a z dobrym FM wypada lepiej pod pewnymi względami niż model z Xplane. Ale jestem pewien że autorzy poświęcili mu więcej czasu niż tylko wklepanie geometrii samolotu i danych silnika do odpowiednich tabel.

Model lotu symulatora jest dobry tylko w takim stopniu w jakim wykorzystuje go FM konkretnego samolotu który testujesz. Możesz liczyć z dokładością do pojedynczego atomu, ale jeśli źle został opracowany FM konkretnej maszyny, to tylko marnujesz czas.
Wiem o tym. Wydaje mi się, że autor m.in. to miał na myśli. Tu wracamy do tego, że preferuję właśnie skupienie się na jednej maszynie. Jeżeli jest dodatek zawierający jedną maszynę, to z dużym prawdopodobieństwem takie "skupienie" dostaniemy.

Przy okazji - model w dodadtku do FSX dobry, ale nie ma bata, żeby to było w porządku http://a2asimulations.com/forum/viewtopic.php?f=55&t=19647 Ten P-47 potrafi "ustalić się" w ślizgu ze skrzydłami w poziomie. Może mi ktoś wmawiać, że to ciężki samolot itd., ale takich cudów nie ma.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 25, 2009, 12:55:14 »
A piszesz jakbyś nie wiedział. :) Co ma A-10 które przytaczasz do C-172 z tamtego arytkułu?

Cytuj
Przy okazji - model w dodadtku do FSX dobry, ale nie ma bata, żeby to było w porządku http://a2asimulations.com/forum/viewtopic.php?f=55&t=19647 Ten P-47 potrafi "ustalić się" w ślizgu ze skrzydłami w poziomie. Może mi ktoś wmawiać, że to ciężki samolot itd., ale takich cudów nie ma.

Dobry nie znaczy bezbłędny. Wszystko sprowadza się do tego ile jesteś w stanie zrobić mając ograniczony czas i środki. Dotyczy to wszystkich platform.

No i znowu - to tylko jeden dodatek, w którym zresztą nacisk na poprawianie FM nie był za duży.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 25, 2009, 13:04:49 »
A piszesz jakbyś nie wiedział. :) Co ma A-10 które przytaczasz do C-172 z tamtego arytkułu?
A widzisz  :020:
Na większości samolotów w układzie klasycznym powinno być to widać (adverse yaw). Na A-10 bez wątpienia widać w XP 9+. C-152/172 nie nadaje się moim zdaniem do testowania modelu lotu. Za bardzo idzie w powietrzu jak pług w ziemi.

No i znowu - to tylko jeden dodatek, w którym zresztą nacisk na poprawianie FM nie był za duży.
Nie był? To jaki dodatek do FSX wyróżnia się dopracowanym modelem lotu? Interesują mnie śmigłowe z 2. wojny i późniejsze o podobnych proporcjach łącznie z turbośmigłowymi jednosilnikowymi.

Zefir

  • Gość
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 25, 2009, 13:05:19 »
Wybaczcie, ale to jest tak jak z dyskusją o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Albo o tym, że jednym podobają się blondynki, innym brunetki, trzecim rude, a dla czwartego kolor nie ma znaczenia... Ktoś taki za wszelką cenę może próbować udowodnić, że blondynki są najlepsze. Nie dlatego, że są obiektywnie, tylko tak mu się wydaje.
W tych porównaniach jest podobnie. Nie jestem w stanie wypowiadać się na temat tych dwóch symulatorów, bo nie znam ich mechaniki wystarczająco. Natomiast mam doświadczenie z przyglądania się modelowi lotu iłka. Słyszałem mnóstw różnych opinii na temat tego, jak wygląda model lotu w iłku - a najczęściej były to jakieś prywatne przekonania + rzeczy zasłyszane, które pozwalały coś uzasadnić... każdy wypowiadał się jak wielki specjalista (wielu miało duże doświadczenie w symulatorach). Co z tego, skoro nikt nie leciał nigdy w Bf-109 ani innej podobnej maszynie? Co więcej, opinie tych specjalistów często bywały sprzeczne. Żeby przytoczyć przykład: "moment od śmigła za mały", "za duży", "sztucznie wprowadzony! i nie mający nic wspólnego z parametrami śmigła", albo sprawa skoku śmigła, albo choćby wypowiedź dyskutującego tu Bucica, który w temacie o Flight Gear pisał, że w iłku są źle liczone momenty bezwładności (co jest nieprawdą - momenty są liczone dość poprawnie). Wszystkie te opinie opierają się na subiektywnych odczuciach. Pamiętajcie przy tym, że często rozmawiamy o bardzo subtelnych efektach, więc rzeczy takie jak autosugestia, uprzedzenia itp... mogą mieć istotne znaczenie. Żaden z tych testów nie pokazał poprawnego stanowiska testowego z powtarzalnymi warunkami, mierzonymi wielkościami itp. Zawsze mamy wrażenia testera, które mogą być błędne.
Żeby być rzeczowym, mamy dwa wyjścia:
- jeśli chcemy mówić, czy coś jest w danym symulatorze wymodelowane, nie możemy się opierać na wrażeniach, ale wypadałoby znać kod tego programu (i to jest akurat możliwe w wypadku Flight Gear), albo znać kogoś, kto zna i może powiedzieć, jak to jest naprawdę napisane (np. autor), jaki model zastosowany, co zostało uwzględnione;
- drugie polega na stworzeniu jednakowych warunków i pomiarów przy pomocy odpowiedniego zewnętrznego narzędzia, które będzie nieczułe na nasze sugestie, a potem jeszcze zbudowanie podobnego stanowiska realnie. Problemem tu jest mnóstwo pracy do wykonania i koszty przedsięwzięcia, stąd znacznie prostsze jest pytanie u źródła - autora.
Niestety nie wierzę, żeby komuś chciało się wykonać takie porównanie (i nie dziwię się), więc niestety skazani jesteśmy na ciągłe takie domniemania, narzekania itp...
Mazak miał rację - brać, co się podoba i nie próbować szukać dziur na siłę, a cieszyć się z wirtualnego latania.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 25, 2009, 13:29:48 »
Nie był? To jaki dodatek do FSX wyróżnia się dopracowanym modelem lotu? Interesują mnie śmigłowe z 2. wojny i późniejsze o podobnych proporcjach łącznie z turbośmigłowymi jednosilnikowymi.

Nie wiem :) Od FM trzymam się z daleka z powodów o których pisze Zefir. Ani się na tym za dobrze nie znam, ani nie da się tego w prosty i wymierny sposób zmierzyć. Wolę bawić się systemami.

Wiem że Bell 206 od Dodosim i Piper Cub od A2A przełamują sporo ograniczeń i dziwactw modelu lotu FS'a, ale są też samoloty które cieszą się "sławą" posiadania bardzo dobrego FM'u jak na przykład produkty RealAir (żadnego nie posiadam).

Pisząc że nie było dużego nacisku na FM w przypadku P47, mam na myśli to że w dużej mierze jest to FM ze "starego" P47 WOP2. W porównaniu z Piperem Cub gdzie model lotu był tworzony od podstaw, inną techniką i przy aktywnym udziale kilku prawdziwych pilotów Pipera (w tym Dudley'a Henruqies'a, niestety w czasie powstawania P47 WOP3 siedział jeszcze na FS9) jest spora różnica. Czy FM Pipera jest idealny? Nie, ludzie nadal zgłaszają błędy albo uwagi że coś jest sprzeczne z ich doświadczeniami.

Tworzenie modelu lotu właściwie często przypomina wyścig "ile błędów uda się znaleźć podczas testów". Tworzysz model lotu w oparciu o dane które posiadasz (geometrię, profile, doświadczenie), testujesz, okazuje się że mimo poprawnych danych "coś jest nie tak" albo dane nie pasują do modelu, poprawiasz, znowu testujesz, okazuje się że poprawki popsuły coś innego, poprawiasz, i tak w kółko. Jest prawie pewne że wszystkich sytuacji nie uda się sprawdzić i potem ludzie na forach mają radochę w znajdowaniu baboli :) Podejrzewam że dotyczy to każdego sim'a, bo w każdym masz pewien niedoskonały model który próbuje aproksymować rzeczywistość w mniejszym lub większym stopniu, a dopiero tworząc jakąś maszynę musisz dopasować to co masz do tego modelu.
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2009, 13:38:08 wysłana przez some1 »
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 26, 2009, 12:44:15 »
Wybaczcie, ale to jest tak jak z dyskusją o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Albo o tym, że jednym podobają się blondynki, innym brunetki, trzecim rude, a dla czwartego kolor nie ma znaczenia... Ktoś taki za wszelką cenę może próbować udowodnić, że blondynki są najlepsze. Nie dlatego, że są obiektywnie, tylko tak mu się wydaje.
To mogłoby się odnosić do dyskusji "co ważniejsze, model lotu czy kokpit?", a o tym nie dyskutujemy. Przynajmniej nie ja.


Co z tego, skoro nikt nie leciał nigdy w Bf-109 ani innej podobnej maszynie?
Takie doświadczenie nie jest potrzebne do sprawdzenia ogólnej poprawności modelu lotu. I na upartego latałem czymś podobnym ;)


Co więcej, opinie tych specjalistów często bywały sprzeczne. Żeby przytoczyć przykład: "moment od śmigła za mały", "za duży", "sztucznie wprowadzony! i nie mający nic wspólnego z parametrami śmigła",
Powyższe ma być powodem do niedyskutowania o niczym? Jeszcze raz - nie przekonasz mnie do "i tak do niczego nie dojdziecie". Wydaje mi się, że podałem po drodze kilka przydatnych i niegłupich informacji, modele lotu sprawdzam metodycznie. Wolę rozmawiać o modelu lotu niż o sensie poruszania tematu w ogóle. A tak z ciekawości - masz namiary na opinie tych specjalistów?


albo sprawa skoku śmigła,
Co z nią?


albo choćby wypowiedź dyskutującego tu Bucica, który w temacie o Flight Gear pisał, że w iłku są źle liczone momenty bezwładności (co jest nieprawdą - momenty są liczone dość poprawnie).
Sprawa prosta. Gdyby nie "fly-by-wire" w samolotach ze Sturmovika, latałyby jak szpilki.


Wszystkie te opinie opierają się na subiektywnych odczuciach.
W moim przypadku poza odczuciami ubogie doświadczenie w lataniu i całkiem przyzwoita ogólna wiedza na temat lotu.


Pamiętajcie przy tym, że często rozmawiamy o bardzo subtelnych efektach, więc rzeczy takie jak autosugestia, uprzedzenia itp... mogą mieć istotne znaczenie. Żaden z tych testów nie pokazał poprawnego stanowiska testowego z powtarzalnymi warunkami, mierzonymi wielkościami itp. Zawsze mamy wrażenia testera, które mogą być błędne.
Tak myślałem, że humanista :P
Co do stanowisk testowych, pomiarów itd. To samo co do doświadczenia w lataniu Bf-109. Do oceny zjawisk, które opisuję, nie jest potrzebne. Przykład - efekt kierunkowy i powiązane. Niektóre symulatory zwyczajnie tego nie modelują, widać to, łatwo sprawdzić i nie wiem, co chcesz mierzyć. Co do wielkości faktycznie mierzalnych jak szybkość obrotu wokół osi podłużnej - jeżeli jest zawyżona dwukrotnie, to to widać. Jeżeli widzę inne parametry przekłamane o połowę i więcej, to nie mam żadnych skrupułów, żeby o tym wspomnieć bez pomiarów. Jest tuzin zjawisk do sprawdzenia, które często są zwyczajnie pomijane w danym modelu lotu albo przekłamane w takim stopniu, że pomiary nie są potrzebne.


Żeby być rzeczowym, mamy dwa wyjścia:
- jeśli chcemy mówić, czy coś jest w danym symulatorze wymodelowane, nie możemy się opierać na wrażeniach, ale wypadałoby znać kod tego programu (i to jest akurat możliwe w wypadku Flight Gear), albo znać kogoś, kto zna i może powiedzieć, jak to jest naprawdę napisane (np. autor), jaki model zastosowany, co zostało uwzględnione;
Kolejny raz - znajomość kodu nie jest potrzebna do oceny modelu lotu. Przykład - to ja poinformowałem osoby pracujące nad BoB2 o braku modelowania efektu bliskości ziemi i "oszukanym" trzepotaniu, a nie na odwrót.


- drugie polega na stworzeniu jednakowych warunków i pomiarów przy pomocy odpowiedniego zewnętrznego narzędzia, które będzie nieczułe na nasze sugestie, a potem jeszcze zbudowanie podobnego stanowiska realnie. Problemem tu jest mnóstwo pracy do wykonania i koszty przedsięwzięcia, stąd znacznie prostsze jest pytanie u źródła - autora.
Piszesz cały czas o czymś, co bardziej przypomina ocenę osiągów (ich dokładności), a ja tym się nie zajmuję. Analiza połowy osiągów nie ma sensu bez poprawnego modelu lotu.


__________________________________

Wiem że Bell 206 od Dodosim i Piper Cub od A2A przełamują sporo ograniczeń i dziwactw modelu lotu FS'a, ale są też samoloty które cieszą się "sławą" posiadania bardzo dobrego FM'u jak na przykład produkty RealAir (żadnego nie posiadam).
Dzięki za namiar.


Pisząc że nie było dużego nacisku na FM w przypadku P47, mam na myśli to że w dużej mierze jest to FM ze "starego" P47 WOP2. W porównaniu z Piperem Cub gdzie model lotu był tworzony od podstaw, inną techniką i przy aktywnym udziale kilku prawdziwych pilotów Pipera (w tym Dudley'a Henruqies'a, niestety w czasie powstawania P47 WOP3 siedział jeszcze na FS9) jest spora różnica. Czy FM Pipera jest idealny? Nie, ludzie nadal zgłaszają błędy albo uwagi że coś jest sprzeczne z ich doświadczeniami.
Dziwne. Na stronie nie chwalą się dokonaniami na polu FM.


Tworzenie modelu lotu właściwie często przypomina wyścig "ile błędów uda się znaleźć podczas testów". Tworzysz model lotu w oparciu o dane które posiadasz (geometrię, profile, doświadczenie), testujesz, okazuje się że mimo poprawnych danych "coś jest nie tak" albo dane nie pasują do modelu, poprawiasz, znowu testujesz, okazuje się że poprawki popsuły coś innego, poprawiasz, i tak w kółko. Jest prawie pewne że wszystkich sytuacji nie uda się sprawdzić i potem ludzie na forach mają radochę w znajdowaniu baboli :) Podejrzewam że dotyczy to każdego sim'a, bo w każdym masz pewien niedoskonały model który próbuje aproksymować rzeczywistość w mniejszym lub większym stopniu, a dopiero tworząc jakąś maszynę musisz dopasować to co masz do tego modelu.
To samo co do zefira a propos "niemożliwości sprawdzenia modelu lotu".

Zefir

  • Gość
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 26, 2009, 18:45:16 »
Nie mam zamiaru się rozdrabniać, więc będzie dość krótko.
Nie wiem, jakie masz doświadczenie, ale właśnie dlatego, że próbujesz przedstawiać się jako człowiek z jakimś autorytetem w tej dziedzinie, to robisz większą szkodę niż domniemania nas, prostych ludzi. Bo każdą bzdurę, którą wypowiesz w tak pewny i twierdzący sposób zacznie powtarzać pięć kolejnych, traktując Cię jak wyrocznie, aż w końcu coś urośnie do roli nowego mitu. Możesz mieć w pewnych sprawach rację, ale właśnie przykład Iła-2, w temacie którego raczej trudno będzie Ci mnie zagiąć, pokazuje, że możesz się bardzo mylić, a stąd mam podstawy do właśnie takiego twierdzenia.
W Iłku istnieje kilka grup rozłożenia masy, w zależności od konstrukcji/przeznaczenia samolotu i na podstawie tych szablonów obliczane są stosowne momenty bezwładności. Następnie na podstawie profili aerodynamicznych różnych części, dla danej prędkości liniowej i kątowej samolotu względem powietrza liczone są siły i momenty sił i na ich podstawie liczone są wszelkie przyspieszenia. Kropka. Owszem jest pewne wygładzanie sterowania (którego nie jesteś w stanie fizycznie zaobserwować, bo wychylenia powierzchni sterowych modelu 3d nie odpowiadają prawdziwemu położeniu tych powierzchni w obliczeniach modelu lotu - te 3d są o wiele bardziej wygładzone - stąd nie wiem, skąd wiesz o jakimś fly-by-wire - nie jesteś tego w stanie zmierzyć na oko). Zatem nawet to niewielkie wygładzanie (którego rola to już zupełnie inna dyskusja) nie zmienia faktu, że podstawowe prawa fizyki w iłku są spełnione co do joty.
Wydaje Ci się, że o tym, że jesteś w stanie swoimi testami odkryć coś, czego nie wiedzą osoby piszące program - to niemożliwe raczej. Jeśli nikt nie napisał wpływu ziemi, to tym, że go poinformujesz, że tego nie zauważasz, nie zaskoczysz go i nie będzie to na pewno zaszczytne odkrycie Ameryki.

Tyle z mojej strony. Chyba jestem jednak z tych, do których bardziej mówi szkiełko i oko, a nie czucie i wiara.
Jakby co, to ktoś mi może strzelić w kolano. Wolę lewe, będzie w komplecie do złamanej ręki. I jeśli mogę wybrać oprawcę, to chciałbym, żeby wyrok wykonał Zimny Janek.

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 26, 2009, 19:53:04 »
Miało być krótko :D

Nie wiem, jakie masz doświadczenie, ale właśnie dlatego, że próbujesz przedstawiać się jako człowiek z jakimś autorytetem w tej dziedzinie, to robisz większą szkodę niż domniemania nas, prostych ludzi.
Nie marnuję czasu na przedstawianiu swojego CV i nie lubię takiego podejścia. Nie wiem, jak mam do Ciebie dotrzeć z przesłaniem, że każdy może sprawdzić rzeczy, które ja sprawdzam, jak mu powiem jak. O ile wcześniej nie wiedział, jak to zrobić oczywiście.


Bo każdą bzdurę, którą wypowiesz w tak pewny i twierdzący sposób zacznie powtarzać pięć kolejnych, traktując Cię jak wyrocznie, aż w końcu coś urośnie do roli nowego mitu. Możesz mieć w pewnych sprawach rację, ale właśnie przykład Iła-2, w temacie którego raczej trudno będzie Ci mnie zagiąć, pokazuje, że możesz się bardzo mylić, a stąd mam podstawy do właśnie takiego twierdzenia.

W Iłku istnieje kilka grup rozłożenia masy, w zależności od konstrukcji/przeznaczenia samolotu i na podstawie tych szablonów obliczane są stosowne momenty bezwładności. Następnie na podstawie profili aerodynamicznych różnych części, dla danej prędkości liniowej i kątowej samolotu względem powietrza liczone są siły i momenty sił i na ich podstawie liczone są wszelkie przyspieszenia. Kropka. Owszem jest pewne wygładzanie sterowania (którego nie jesteś w stanie fizycznie zaobserwować, bo wychylenia powierzchni sterowych modelu 3d nie odpowiadają prawdziwemu położeniu tych powierzchni w obliczeniach modelu lotu - te 3d są o wiele bardziej wygładzone - stąd nie wiem, skąd wiesz o jakimś fly-by-wire - nie jesteś tego w stanie zmierzyć na oko). Zatem nawet to niewielkie wygładzanie (którego rola to już zupełnie inna dyskusja) nie zmienia faktu, że podstawowe prawa fizyki w iłku są spełnione co do joty.
To bardzo dobrze, że jesteś mocny z Iła, bo ja tu nie mam zamiaru robić za wyrocznię i chętnie skonfrontuję swoje wynurzenia z kimś. Mój błąd polegał na tym, że nie wziąłem pod uwagę kąta wychylenia pow. ster. różnego od tego z modelu 3D. Stąd to "fly-by-wire". Rozumowanie było takie:

nałożone fałszywe ograniczenia na pow. sterowe przy w miarę poprawnych prędkościach kątowych => po zdjęciu ograniczeń prędkości kątowe byłyby zawyżone (bardzo)

>Jeżeli< kąty w modelu lotu i w modelu 3D znacznie się różnią, to całe zdanie do śmietnika. Kropka.

W tym momencie dopiero sięgam do czysto subiektywnej oceny i mówię, że prędkości kątowe są zawyżone w Sturmoviku. >Moim zdaniem< widać to wyraźniej przy korkociągach i np. przy odpaleniu "domyślnego, cięższego samolotu w Ił-2 1946". Nie wiem, co to jest. Jakiś dwusilnikowy wynalazek. Czy mmogę/mam zamiar to zmierzyć? Nie. W zamian sięgam po coś innego. Mogę porównać przyspieszenie kątowe przy bardzo szybkim manewrze samolotem, którym latałem z przyspieszeniem w symulatorze, cięzszego samolotu. Jeżeli to przyspieszenie w cięzszym samolocie będzie miało taką samą wartość, jestem podejrzliwy. Jeżeli ma wyższą wartość, to coś jest nie tak, nie? Żadnych pomiarów. Jeżeli przekłamanie nie jest widoczne bez pomiarów, to o nim nie piszę. Do tego, na litość boską, niektóre nieprawidłowe ruchy cięższych samolotów w symulatorach można upolować choćby porównując do nagrań wideo prawdziwych maszyn. W FG były takie przypadki, że wystarczy wiedza o konstrukcji samolotu, żeby wiedzieć, że dany ruch byłby niemożliwy bez urwania ogona np.


Wydaje Ci się, że o tym, że jesteś w stanie swoimi testami odkryć coś, czego nie wiedzą osoby piszące program - to niemożliwe raczej. Jeśli nikt nie napisał wpływu ziemi, to tym, że go poinformujesz, że tego nie zauważasz, nie zaskoczysz go i nie będzie to na pewno zaszczytne odkrycie Ameryki.
Za dużo sobie dopowiedziałeś. Mówiłem o osobach zajmujących się obecnie rozwojem BoB2, które pracują na nieudokumentowanym kodzie pozostawionym przez ich poprzedników. Do tego w ogóle zjechałeś na bok, bo to było dowodem (dobrym) na to, że JA nie muszę znać kodu, żeby celnie określić braki w modelu lotu.

Chyba jestem jednak z tych, do których bardziej mówi szkiełko i oko, a nie czucie i wiara.
Ja też. Z tego co pamiętam, nie musiałem wierzyć w nic z tego, co pisałem... Wszystko praktycznie jest do sprawdzenia, tak jak pisałem wcześniej. Poza częścią z prędkościami kątowymi, którą właśnie dodałem. Ale też "wiarą" bym tego nie nazwał.

Odp: X-Plane
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 26, 2009, 20:12:54 »
Bucic - masz zdrowie chłopie ... nie ma co ...  :karpik
Spokój cechuje Mistrza.

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: X-Plane
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 26, 2009, 20:48:11 »
No właśnie jestem chory!!!  ;D
Nie bój ziaby, wyzdrowieję i znikam. Co miałem sprawdzić, to sprawdziłem, a symulatorów raczej unikam.

Ktoś wspominał "skok śmigła". Tu http://a2asimulations.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=15662&start=15 opisałem to bardzo prosto i konkretnie i podałem adresy do bardzo dobrych artykułów na ten temat. Do tego bonus - prawdziwy film ze startu Spitfire'a, krok po kroku. Niezła radocha jest z tego, że (w BoB2) działa to jak trzeba.