Autor Wątek: Kącik motoryzacyjny  (Przeczytany 229320 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #225 dnia: Kwietnia 20, 2009, 20:34:21 »
http://www.motostat.pl/

Bardzo fajna stronka dla osób lubiących statystyki. ;) Ładny przegląd kosztów utrzymania auta można otrzymać.

Offline Wacha

  • 13 WELT
  • *
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #226 dnia: Kwietnia 20, 2009, 20:47:40 »
Czyszczenie silnika? Środek ? To jakieś gówno bankowo.
Przed wymianą oleju , wylej olej ze starego filtra, wkręc go na miejsce, przelej silnik kilkoma litrami nafty, ewentualnie ropy bo taniej, przekręć ze dwa razy rozrusznikiem , ale nie daj mu pracować. Zlej. Jak zalewasz syntetykiem to powtórz operację z użyciem benzyny. Pierwsze wzmianki o tej metodzie to biuletyn Luftwaffe AD 1942 , pt."Kaltstart"

Jesteście Szmajs śmieszni. :118:
Od czasu wydania wzmiankowanej porady świat posunął się do przodu, herr Sz, i teraz nie da się silnika przekręcić bez uruchomienia (guziczki q... powsadzali zamiast kluczyków i nic nie poradzisz miszczu). Ponadto to metoda dobra na czasy wojenne a nie dla współczesnego pracownika fizycznego na budowie żeby się tak brudzić wyjmowaniem starego filtra, zalewaniem i płukaniem. Tera Panocku to ma być czysto i szybko: wlać do silnika małą butelczynę, puścić motor na dwie minuty i zlać cały szajs...
Powyższej porady nie kupuję, w każdym bądź razie (ale dzięki za szkolenie, bo nie wiadomo kiedy niemce znowu na nas się puszczą). :020:

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #227 dnia: Kwietnia 20, 2009, 23:08:42 »
Nie wierzę i nie kupuje tego jako użytkownik chłopskiego rozumu, jako inżynier chemik i jako praktyk.
Po 150 tysiącach w silniku osadzają się takie dziwactwa które są dobrym tematem na rozprawę doktorską.
 Jasne że się da wszystko :D wystarczy odpiąć złączkę zasilania obwodu wzbudzenia cewek :D Mały pojedynczy drucik.  Można też na kufajmana, wcisnąć szmatę do chwytu powietrza. To jest nawet lepsze bo fits all - diesel, benzyna, whatever. Błędy na kontrolerze? Cóż, interface odb jest przydatny, i równie skuteczny jak półgodzinne odpięcie klemy :D

Jeżeli tego jest buteleczka - czyli 100 ml , na 2.8 l-3.5 litra oleju, i to coś powoduje że olej zbiera zanieczyszczenia, siłą rzeczy obniża napięcie powierzchniowe, ergo, zwilża powierzchnię silnika sobą. Czyli zostaje na ściankach. I jest gęste.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #228 dnia: Kwietnia 21, 2009, 01:08:26 »
Są dwie szkoły, Andegaweńska i Bolońska   :004:

http://autofoto.pl/blogs/prezes/archive/2008/06/26/castrol.aspx
Nie da Ci żona nie da sąsiadka,
Nawet nie przyjdzie im to do głowy,
Tego, co da Ci sierżant sztabowy.

http://www.1pl.boo.pl/

Offline Wacha

  • 13 WELT
  • *
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #229 dnia: Kwietnia 21, 2009, 20:53:25 »
@Scoot
Fajna teoria spiskowa.

@Szmajs
A jak to jest z utlenianiem oleju? To też jest dowcip producentów?
No i niestety spieszę donieść: w moim wynalazku cewek niet, do wlotu powietrza się nie dostaniesz bo zabudowany pod akumulatorem, chyba żeby od d strony ale nie mam szarika żeby na hasło wyciągnął szmatę (a nie chce mi się rozbierać kanału interC) a mojego ecu nie czyta nic innego niż oryginalny Clip od Renault (sprawdzane na skanerach za 100€ i za 6k€). Poza tym jak już wspomniałem brzydzę się pracą fizyczną :118: Ma być sprawnie.  Dlatego pozostanę przy najprostszym rozwiązaniu: nowy olej i filtr (a i to jeszcze może znajdę leszcza żeby mi to za frajer zrobił) :020:


Edit:
Wróć! Doczytałem w Waszym poście Szmajs:  czyli co? Można zalewać nie zaszkodzi. A pomoże (pomogło komuś)?

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #230 dnia: Kwietnia 22, 2009, 22:18:27 »
Z tego co ja wiem, wszelkie super czyszczenia silnika, który trochę już popracował mogą dać odwrotny efekt od zamierzonego (czyt. może być gorzej). Wszelkie mechaniczne, pracujace cześci się trochę wyrabiają, "nagar" i inne syfy nagromadzone w czasie eksploatacji mogą powodować "dopasowanie" się tych części mimo ich dlugiej pracy. Jeżeli nagle się ich pozbędziesz, mogą powstać "drobniutkie" luzy powodujące szybsze zużycie wspólpracujących mechanizmów i spadek mocy. Z wiadomości przekazanych przez szfagra (mechanik samochodowy) można dokonać super czyszczenia, pod warunkiem remontu generalnego silnika (nowe panewki, pierścienie, szlifowanie cylindrów itd.). Bądź ostrożny. Szfagra szanuję i powiedział mi jedna prostą zasadę (sprawdza się także w innych dziedzinach życia): nie ulepszaj dobrego (lepsze jest wrogiem dobrego). Powodzenia i pozdrawiam, Banan
"Banany na twoim skrzydle to samo zdrowie" - Banan :)

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #231 dnia: Maja 16, 2009, 16:13:44 »
Znalezione - "Klasyfikacja kierowców" :) :

Dresiarz za kółkiem:

Opis osobowości:
Zwykle osobowości brak, choć występują tutaj szczątkowe cechy takie jak: złośliwość, skłonność do brutalności i używek. Prawie nie występuje w wieku powyżej 35 lat, gdyż naturalna selekcja i przydrożne drzewa ograniczają znacząco populacje.

Główne wady i zagrożenia:

* zachowuje się jak król szosy, wynika to z poczucia wyższości wobec reszty (myślącej) świata,
* wyprzedza na trzeciego,
* zajeżdża drogę,
* omija korek i kolejkę do skrętu na każdy możliwy sposób,
* bardzo nadmierna szybkość,
* wszystkie inne zagrożenia wynikające z ograniczonej wyobraźni i niskiego IQ.

Ulubione samochody:
Zależnie od zasobności portfela, ale na pewno nie będzie to Wartburg kombi. Autko musi być szpanerskie, nawet jeśli jest tanie. Nawet maluch będzie miał przyciemniane szyby, spojler, płytę CD na lusterku (obowiązkowo!) i dużą naklejkę w obcym języku (treść nieistotna, najczęściej PIONEER) a jak starczy forsy to i neonówki pod podwoziem. Wewnątrz sprzęt grający musi być najlepszy (czytaj: z największą liczbą migających lampek) i głośniki skierowane na zewnątrz, żeby wszyscy wiedzieli, że jedzie nie byle kto. Bardziej zamożni Młodociani używają
samochodów lepszych marek dochodząc nawet do BMW. Jest też pewna zasada: - im lepszy samochód tym mniej ozdobników - po prostu nie są już wtedy konieczne do nęcenia panienek.


Żółtodziób

Opis osobowości:
Jest to osobnik zaraz po kursie prawa jazdy więc może to być każdy rodzaj osobowości. Zwykle po przejechaniu pierwszego tysiąca kilometrów zamienia się w normalnego kierowcę lub przechodzi do innej kategorii z mojej listy.

Główne wady i zagrożenia:

* zbyt mała prędkość,
* nieprzemyślane manewry,
* jazda bez świateł,
* kłopoty z manewrowaniem po zatłoczonym skrzyżowaniu.


Ulubione samochody:
Nie ma reguły. Najczęściej taki, jaki rodzice przeznaczają na straty.


Sixa

Opis osobowości:
Żeńska odmiana Żółtodzioba. Przedstawicielki tej grupy najczęściej w prostej linii przechodzą do grupy nr 4. Jeśli uda się im wyjść poza moją listę -proszę o kontakt listowny celem złożenia osobistych gratulacji

Główne wady i zagrożenia:

* zbyt mała prędkość,
* bezsensowne manewry,
* jazda bez świateł,
* kłopoty z manewrowaniem po zatłoczonym skrzyżowaniu,
* hamowanie na zakręcie, etc.


Ulubione samochody:
Małe, ponieważ zbyt odległe fragmenty mogłyby zostać zapomniane podczas parkowania lub zakręcania.


Kobieta za kierownicą

Opis osobowości:

Matka, żona, kochanka.

Główne wady i zagrożenia:
Poza wadami wymienionymi w pkt. 3 dochodzą inne, które przy sixie można było przemilczeć, ale tutaj już nie. Temat - rzeka , ale spróbuję:

* niemal całą uwagę pochłania jej strona techniczna prowadzenia samochodu,
* trzyma się kurczowo środka jezdni,
* używa lusterek wyłącznie do poprawiania make-up`u,
* włącza lewy kierunkowskaz i skręca w prawo,
* zero kontaktu z innymi użytkownikami drogi, brak reakcji na standardowe znaki dawane ręką lub światłami (Co tak śmiesznie miga??),
* obserwuje tylko wąski fragment drogi przed maską,
* nagle hamuje (np. tuż przed skrzyżowaniem gdy zapala się żółte światło),
* prędkość uzależnia od aktualnego nastroju a nie od warunków,
* zero wyobraźni i przewidywania,
* wjeżdża na skrzyżowanie mimo, ze nie może z niego zjechać i oczywiście zostaje na nim przez kolejną zmianę świateł tworząc korek,
* blokuje szybki pas, bo za 5 kilometrów skręca w lewo,
* po długim oczekiwaniu na drodze podporządkowanej w końcu zamyka oczy, zaciska dłonie na kierownicy; rusza; no i Bum!!!
* stwarza zagrożenie nawet po opuszczeniu samochodu potrafi go bowiem zaparkować na środku skrzyżowania, lub 5 cm od otwierających się na zewnątrz drzwi czyjegoś domu.

Ulubione samochody:
Nie rozróżnia marek. Zwykle małe lub średnie, czasem (gorzej) większe.

Uwaga:
Do kobiet za kierownicą rzadko zaliczają się też niektórzy mężczyźni. Są to przypadki beznadziejne ale i nieliczne przez co nie chce mi się dla nich tworzyć oddzielnej kategorii "Dupa Wołowa?"


Kapelusznik

Opis osobowości: Drobnomieszczanin, w weekendy zwany tez niedzielnym kierowcą.

Główne wady i zagrożenia:

* zbyt wolna jazda, często najszybszym pasem,
* brak reakcji na sygnały świetlne,
* anemiczne i niesygnalizowane manewry,
* przyprawiające innych o ataki bluźnierstwa dojeżdżanie na luzie do skrzyżowania,
* fanatyczne przestrzeganie ograniczeń prędkości,
* patrzy tylko przed siebie, gdyż utrzymanie się na prostej drodze absorbuje 100% jego uwagi.


Ulubione samochody:
Wszystkie modele Skody, ale głównie te starsze. W grę wchodzą też Trabanty i duże Fiaty, czasem maluchy.

Uwaga:
Skarcony używa brzydkich wyrazów. Jest przekonany, że wszyscy użytkownicy drogi oprócz niego to wariaci chcący się pozabijać.


Weteran szos

Opis osobowości:
Jeździ samochodem tak długo, że powinien nauczyć się już paru podstawowych rzeczy, a się nie nauczył. Zna wszystkie potrzebne mu drogi na pamięć. Wszelkie zmiany pierwszeństwa i objazdy traktuje jako złośliwość Zarządu Dróg Miejskich wobec jego osoby.

Główne wady i zagrożenia:
Wszelkie zagrożenia wynikające ze złego stanu technicznego samochodu i właściciela.

Ulubione samochody:
Stare trupy odziedziczone po przodkach którzy zginęli w kampanii wrześniowej.


Rolnik przejazdem w mieście

Opis osobowości:
Rolnik przejazdem w mieście. Nocą nosi nazwę cicho-ciemny, bowiem zapala światła dopiero na wyraźne żądanie policjanta. Zaraz potem zresztą gasi.

Główne wady i zagrożenia:

* niemożność zrozumienia, że w Fiata 125 wchodzi tylko 5 osób i 50 kg buraków, a każdy dodatkowy burak stwarza ryzyko, że samochód zapadnie się pod własnym ciężarem,
* brak zrozumienia dla obowiązku włączania w nocy świateł przy jednoczesnych podwyżkach cen elektryczności,
* nieumiejętność poruszania się po ulicy szerszej niż 6 metrów,
* ignorowanie wszelkich objawów niesprawności samochodu,
* nieznajomość znaków drogowych i przepisów.

Ulubione samochody:
Fiat 125, Żuk, Tarpan - obowiązkowo przerdzewiałe na wylot.

Uwaga:
Nie drażnić! Na wszystkie pytania przytakiwać! Rozdrażniony zawoła kolegów i zablokują całą drogę. Kilka razy akcja taka rozszerzyła się na cały kraj.


Polski chamek

Opis osobowości:
Cham pospolity. Ma kłopoty z czytaniem, pisaniem i liczeniem. Jego zachowanie wynika z chęci odreagowania na upokorzenia codzienności.

Główne wady i zagrożenia:

* zajeżdża drogę,
* nie przepuszcza nawet jeśli nic mu to nie szkodzi,
* wciska gaz, kiedy próbujesz go wyprzedzić, a jak zrezygnujesz - zwalnia,
* omija korek i kolejkę do skrętu na każdy możliwy sposób,
* i wiele innych, które jego mały móżdżek wymyśla on-line.

Ulubione samochody:
Brudne.

Procentowiec

Opis osobowości:

Pijak - minimum 4 piwa przed jazdą.

Główne wady i zagrożenia:
Wszelkie związane z pomrocznością jasną.

Ulubione samochody:
W jego stanie - bez znaczenia. Byleby jechało samo.


Dawca narządów

Opis osobowości:
Kierowca motocykla wyścigowego z umiejętnościami rikszarza. Jeździ i żyje szybko i krótko.

Główne wady i zagrożenia:


* bardzo nadmierna prędkość,
* może przejechać na wylot przez samochód nie posiadający wzmocnień bocznych,
* w wypadku może uszkodzić swoje narządy, jakże cenne dla społeczeństwa.

qrdl

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #232 dnia: Maja 31, 2009, 18:06:29 »


TRANSFORMERS  :karpik
Fotkę zrobiłem dziś przez okno  :banan

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #233 dnia: Maja 31, 2009, 18:08:19 »
Poezja! :D Trzeba mieć fantazję i duszę artysty :D
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Wacha

  • 13 WELT
  • *
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #234 dnia: Maja 31, 2009, 20:13:07 »
Przesadzacie Mazak - wystarczy czas, rzeka czasu i najwyższa polska jakość wykonania :118:

Offline QWAZAR

  • *
  • co mnie to kto, albo co, kiedy ja nikomu ani nic
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #235 dnia: Maja 31, 2009, 20:30:01 »
Fachowa nazwa to : "nadwozie samowyładowcze"

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #236 dnia: Czerwca 01, 2009, 00:51:20 »
Panowie, takie pytanie.
Jakbym jechał do EU i kupił sobie auto w NRF, co potrzebuję żeby nim spokojnie dojechać do Polski i tam zarejestrować na siostrę?

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #237 dnia: Czerwca 01, 2009, 04:55:34 »
Sporo cierpliwości i opanowania na początek :D
Umowę kupna, książkę pojazdu ( opcjonalnie) , ważne badania techniczne  oraz ubezpieczenia oc.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #238 dnia: Czerwca 01, 2009, 09:13:04 »
Ubezpieczenie/badania germańskie czy polskie? Po przybyciu do macierzy czy mogę takim samochodem spokojnie dojechać w PRL?

Offline janweg

  • *
  • Świętoszek
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #239 dnia: Czerwca 01, 2009, 12:03:51 »
najlepiej zrób tak:

1. Kup pojazd z aktualnym przeglądem niemieckim, umowę kupna sprzedaży sporządź na rzeczoną siostrę. Musisz dostać od Niemca Brief (w Niemczech kto ma Brief, ten jest właścicielem samochodu), na tej podstawie dostaniesz niemieckie tablice rejestracyjne wywozowe (czerwone) i zapłacisz ubezpieczenie OC.
2. Dojeżdżasz do Polski, płacisz akcyzę, opłatę recyklingową i rejestrujesz auto (potrzebne będą tłumaczenia umowy kupna-sprzedaży i briefu). Obecnie nie potrzeba polskich badań technicznych, jeżeli wóz ma aktualne z Unii.
Cały czas możesz się poruszać tym autem na terenie całej Unii.

 I to wszystko.