Autor Wątek: Kącik motoryzacyjny  (Przeczytany 228031 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1875 dnia: Lipca 12, 2021, 18:21:34 »
Pełny automat, który nadaje się do LPG, i jest w kompakcie... przychodzi mi do głowy Volvo C30 z pięciocylindrowymi silnikami. Ale to może być nietani zakup. Ogólnie Szwecja to ciekawy kraj do zakupu auta. Po numerze rejestracyjnym można sprawdzić większość historii samochodu, z liczbą właścicieli włącznie. Niestety z tego co się orientuję, to Szwedzi niechętnie sprzedają auta prywatnym osobom spoza kraju, więc trzeba szukać pośrednika, a to dodatkowe koszty.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1876 dnia: Lipca 12, 2021, 22:13:48 »
Nawet fajne te wozidła ze Szwecji :p Rzucę okiem może coś się trafi lokalnie, choć kupowanie auta w PL to loteria.
Myślę czy nie sprowadzić jakiegoś z NL, znam holenderski, formalności i szansa na minę jest dużo mniejsza bo krętactwo jest tam tępione,  aczkolwiek siedzę teraz w PL i nie ma jak zobaczyć auta - a o dziwo widziałem tam nieco automatów.
Nie wiem ile jeszcze wytrzyma skrzynia biegów w tym aucie co mam, nie opłaca się tego naprawiać\wsadzać nowej bo robocizna + skrzynia to prawie cała wartość samochodu... stąd dość spore ciśnienie by wreszcie coś kupić.
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2021, 22:19:30 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1877 dnia: Lipca 13, 2021, 07:20:21 »
Nie wiem jak C30, ale mam S60 z tym silnikiem i jeśli chodzi o LPG to polecam. Dobry gazownik i zostaje tylko korzystać z życia.
Jest jednak mały problem - praktycznie brak tego modelu z tym silnikiem na polskim rynku.

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1878 dnia: Lipca 14, 2021, 09:45:33 »
Problem z S60 polega na promieniu skrętu.
Koleżanka posiadająca takowy mówiła mi kiedyś, że do miasta woli się wybrać "długim" Sprinterem, bo lepiej się jej nim manewruje :-D
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1879 dnia: Lipca 14, 2021, 10:30:40 »
S60 skręca jak ciężarówka, ale dla kolegi padła propozycja C30, który jest sporo mniejszy.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1880 dnia: Lipca 14, 2021, 10:59:57 »
C30 to siostrzany model S40 i V50, które na dobrą sprawę są przebranym Fordem Focusem. Dostępność części nie jest wcale taka kiepska. Oryginalny rozrząd kosztuje niecały 1k pln (z pompą wody). Problem to mało miejsca pod maską z rzędowym piątkami, jak ktoś chce się bawić w DYI, i przy automacie warto pilnować wymiany oleju w skrzyni co 60000 km (mimo, że producent nie zaleca). Ogólnie fajne wozidła. Ojciec pomyka 50 2.4 (z automatem), a ja 70, tysz 2.4. Nie mam powodów do narzekań.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1881 dnia: Lipca 14, 2021, 23:07:45 »
Ostatnio stałem przy jakimś pseudo SUV Audi coś tam. Tak popatrzyłem i doszło do mnie, że te auta wcale nie są takie wielkie. Owszem mniejsze od np. Porsche Cayenne, ale znowu ledwo co grubsze od opla.... to chyba tylko takie wrażenie, że samochody a'la SUV są wielkie. Nawet mnie to zaciekawiło i przyznam, że rozważam teraz też takie coś :D Toyota RAV jest spoczko choć wnętrze brzydkie.

Ogólnie jest problem z nowszymi autami i miejscem w środku. Czuję ciasnotę, jestem wysoki oraz przypakowany - jazda Mercedesem (SUV) była średnia - auto krowa, a w środku średnio miejsca.
Audi A3 (też rozważam) o dziwo dobrze w środku, a opel astra to już w ogóle luzik jak się cofnie fotel.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1882 dnia: Lipca 18, 2021, 14:59:14 »
Panowie, proszę o radę. Opisuję z detalami ku przestrodze. Miesiąc temu kupiliśmy używany samochód w dużej firmie z Gliwic. Autko czteroletnie, firma daje roczną gwarancje na wady ukryte. W czym problem? Otóż po zakupie, pojechaliśmy na wakacje, po powrocie parę dni temu stoję pod sklepem a gość z auta obok mówi że w tylnym kole brakuje jednej śruby. Dobrze że sklep obok domu, natychmiast sprawdziłem wszystkie pozostałe, były ok. Ale niestety gwint w otworze z którego śruba wyleciała zerwany. Podczas odbioru auta śruba była na pewno, samochód oglądaliśmy dość dokładnie  w trójkę, do tego był brany na kanał. Śruby mają chromowe nakładki więc  przy oględzinach brak byłby zauważony. Samochód jest od pierwszego właściciela, auto odsprzedał pośrednikowi w maju u którego je kupiliśmy, a więc zakładam że już po wymianie kół, na koła z oponami letnimi. Więc pośrednik raczej przy kołach nie grzebał bo i po co. Poprzedniego właściciela też nie podejrzewam, gość raczej nie bawił się w samodzielne wymiany tylko zlecał je u oponiarzy. Podejrzewam że podczas tegorocznej wymiany kół, gwint zerwano w zakładzie oponiarskim i jakiś orzeł biały, przegwintował resztki gwintu i wsadził śrubę na klej. To będzie można stwierdzić po ściągnięciu koła, przy wymianie piasty. Tylko że mi to nic nie da, auto na razie uziemione, żeby było śmieszniej to miałem dużo szczęścia, po analizie zdjęć  z wakacji, na ostatnim zrobionym  w dniu powrotu do domu widać że śruby nie ma , czyli dzięki jakiemuś "gienkowi" co się szefowi nie przyznał, jechałem prawie 700 km na trzech śrubach, teraz mam nauczkę żeby takie rzeczy sprawdzać. Śrubę "klejoną" prawdopodobnie wyrwało w głębokich kałużach po burzy jeszcze na wakacjach kiedy odwiedziliśmy znajomych w Koszalinie. Naprawa to wymiana piasty, a przy okazji chyba łożyska. Koszt w ASO, to z robocizną ok 1300 pln, zamiennik plus robocizna w małym zakładzie to 600 pln. Czy taki przypadek można zakwalifikować jako wadę ukrytą i reklamować ? W sumie nie tylko ja zostałem oszukany ale Dealer i pierwszy właściciel pewnie też, no chyba że wiedział. Za taki numer powinien być paragraf, gdyby wsadzili w jednym kole dwie takie klejone śruby to na bank, koło by fruwało, mogłem zabić siebie, a przy okazji kogoś innego. To reklamować , czy dać sobie spokój i naprawić na własny koszt?
« Ostatnia zmiana: Lipca 18, 2021, 16:20:03 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1883 dnia: Lipca 18, 2021, 15:25:29 »
Reklamować. Na pewno nie zaszkodzi. Zadzwoń i dowiedz się - co oni na to?
Jeśli chodzi o jazdę z 3 śrubami - do tragedii raczej daleko było. Ale to tylko moje zdanie.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1884 dnia: Lipca 18, 2021, 16:38:52 »
Raczej scenariusz był taki, że albo źle (krzywo) wkręcił ktoś śrubę i pneuamtem zerwał gwint lub było to niedokręcone i w czasie jazdy uszkodziło gwint. Niewykluczone, że stożek w feldze też. Sytuacja mało zabawna, mogła się skończyć różnie, ale to tylko jedna śruba i koło odpaść raczej nie powinno. Znajomy zaliczył ostatnio taką sytuację jak przyjechał do mnie z Suwałk. Tyle, że tam wszystkie śruby były luźne i koło zaczęło wydawać stukające dźwięki. Też mu robili w warsztacie wymianę i też nie sprawdził po nich. Nie sądzę aby to ktoś na klej próbował robić, bo tam bywa dość ciepło i brudno, więc odpadłoby momentalnie. No i wskazywałoby też na to, że ktoś z premedytacją to zrobił i chciał zatuszować, a tak zwalą na sytuację losową. Niewykluczone, że cała sytuacja trwała dłużej i poprzedni właściciel żył w błogiej nieświadomości, a ostatecznie trafiło na Ciebie.

Osobną sprawą, jest to, że każdy po wymianie kół lub po prostu co jakiś czas, powinien sam sprawdzać dokręcenie kół. Najlepiej kluczem dynamometrycznym (nawet jakimś gównianym z biedronki) i dokręcił do wskazanego w instrukcji momentu. Śruby mogą się luzować. Na wulkanizacjach często dokręcają kluczami pneumatycznymi i bywa, że dokręcą za słabo, albo za mocno. Stąd takie historie.

Co do kosztów naprawy to trudno to oszacować, bo różne zintegrowane wynalazki robią. Łożysko raczej powinno być całe, bo jak się posypie to zaczyna huczeć i się grzać.

Tak czy siak dobrze, że nikomu nic się nie stało.

Do sprzedawcy zadzwonić powinieneś, ale teraz to już po zawodach, bo znając nasze realia, powie, że sam coś grzebałeś i teraz chcesz zwalić na nich. Jak auto odbierałeś wszystko było cacy, było u diagnosty itd. Krótko mówiąc spychologia. No chyba, że faktycznie wyjdzie, że ktoś coś kleił, to wtedy był tam z drzwiami wpadł.
« Ostatnia zmiana: Lipca 20, 2021, 12:13:10 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1885 dnia: Lipca 20, 2021, 11:05:38 »
Dzięki za odzew w sprawie,  na razie obyło się bez oficjalnej reklamacji. Auto oddane
do firmy, czekam na decyzję.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1886 dnia: Lipca 30, 2021, 21:23:23 »
Bardziej ekologicznego auta nie ma. W tym tygodniu miałem okazję pomóc Panu Marianowi i obczaić owy egzemplarz. Jak na 37 lat i codzienne jeżdżenie do pracy to bomba. Na budziku 966 tyś. km.

Mercedes W123 wciąż na Taksówce od 25 lat!
https://www.youtube.com/watch?v=IpL_V97_TFg

« Ostatnia zmiana: Lipca 30, 2021, 21:32:17 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1887 dnia: Sierpnia 01, 2021, 20:03:59 »
Mój Biedolf IV Variant ma 470000 km. Silnik chodzi jak złoto. Dopiero tydzień temu z nowymi amorami z przodu i alternatorem, stare graty wytrzymały 22 lata. Zamierzam nim dociągnąć do śmierci - mojej lub jego.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1888 dnia: Sierpnia 01, 2021, 21:08:21 »
Ja się właśnie zabrałem za wymianę amortyzacji w swojej siedemdziesiątce. O ile wymiana gratów na przedniej osi wydaje się względnie prosta, to już demontaż tylnych sprężyn przy optymistycznym założeniu, że z samym lewarkiem dam radę zamontować nowe był jednym z moich głupszych pomysłów ostatnio :x. Dopiero w piątek przyszedł wewnętrzny kompresor sprężyn i jak na złość pogoda się popsuła. Jutro minie tydzień odkąd samochód stoi na kobyłkach  :580:.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1889 dnia: Sierpnia 02, 2021, 09:27:10 »
Dzięki za odzew w sprawie,  na razie obyło się bez oficjalnej reklamacji. Auto oddane
do firmy, czekam na decyzję.

 Usterka uznana, autko  naprawione na koszt sprzedającego i odebrane. Pomimo to że uszkodzona była jedna piasta to wymienili obie z tylnej osi plus łożyska. Obeszło się bez oficjalnej reklamacji. Okazało się ze Firma więcej niż w porządku, w sumie gdyby się uparli to niewiele mógłbym zrobić. Jak ktoś szuka używanego auta, to polecam dealera. Firma na K z Gliwic. Ewentualnie gdyby ktoś był zainteresowany to dane Firmy na priv.  Rzadko spotykane podejście do klienta, przeważnie fajnie jest jak wszystko gra, w razie kłopotów już nie jest przyjemnie. W tym przypadku pan Adam z którym załatwiałem temat nie stracił cierpliwości do samego końca.