Autor Wątek: Zagadnienia konstrukcji joysticka  (Przeczytany 51014 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #45 dnia: Lutego 05, 2011, 19:26:25 »
Oba będą działać, tylko w mieszkowym trzeba pamiętać o dostępie z wielu stron, bo żeby rozłączyć komponenty trzeba rozkręcić jego śruby.

Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #46 dnia: Lutego 05, 2011, 19:37:15 »
Cytuj
EGHI pytał o czujnik:
ALLEGRO A3516 jeszcze do niedawna do zdobycia w elfie, w chwili obecnej nie wiem kto tym handluje, ale zainteresowani sobie poradzą, dokumentacja bez problemu - pdf w google.
Dzięki, jestem ciekaw czy są podobne do tych które kupiłem od Leo Bodnar: http://www.leobodnar.com/
(Strona tymczasowo nie działa, więc nie podam dokładnie jakie)
 Interesują mnie też magnesy, a raczej jaki kształt  jest wskazany? Jest tego od groma np. na Ebay. Wszystkie możliwe bryły- owalne, prostokątne itd. Kosztują grosze, ale nie wiem jakie będą najlepsze? Dodam, że na początek chcę je użyć w przepustnicy.
Nie miałem z tym do czynienia, stąd moje pytania.
Pozdrawiam.


Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #47 dnia: Lutego 05, 2011, 19:45:09 »
Sundowner:
Mogłoby być tańsze, nie wymaga wielowpustu, ale na pewno trzeba do niego zapewnić dostęp.

EGHI:
Ja użyłem neodymowych fi5, 3mm grubości, więc raczej małe rozmiarem, ale pole silne. Czy takie najlepsze to nie wiem.
Żeby wykorzystać je optymalnie dałem wzmacniacz, który przy maksymalnym wychyleniu daje sygnał równy Vref do ADC.
Dobrze tak je dobrać, żeby trzeba było jak najmniej wzmacniać, a to zależy od kąta w którym działa DSS.

Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #48 dnia: Lutego 05, 2011, 20:24:00 »
Cytuj
trochę czasu poszło na inne tematy związane z kokpitem
Moders czy możesz coś powiedziec na temat Twojego kokpitu?Może jakieś zdjęcie.

Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #49 dnia: Lutego 06, 2011, 00:39:22 »
Byłem sobie z żoną w kinie i tak myślałem o tym mieszkowym. W sumie to dużo miejsca na demontaż nie trzeba. Od strony silnika jest potrzebny w śrubie mały otwór przelotowy, prostopadle do osi. Można by wkładać w niego kawałek na przykład imbusa i przestawiać oś śruby tak żeby był dostęp do śrub sprzęgła. To by wystarczyło do demontażu sprzęgła.

A kokpit... Na zdjęcia jeszcze za szybko. A do opowiadania też nie za wiele. Będzie lekko ma wzór MIG-21 (z mocnym naciskiem na lekko). Oryginalne wskaźniki. Mam już większość tego co potrzebuje. Częścią wskaźników już potrafię sterować, a resztę na tyle rozgryzłem że jestem pewien że się to uda po większej lub mniejszej walce. Teraz blokuje mnie mechanika, jak sobie z tym poradzę to zabiorę się za sterowanie.

Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #50 dnia: Lutego 06, 2011, 07:55:37 »
Cytuj
Częścią wskaźników już potrafię sterować, a resztę na tyle rozgryzłem że jestem pewien że się to uda po większej lub mniejszej walce.
To mnie najbardziej intryguje.Ja robię swój kokpit pod dane z symulatora konkretnie Falcona.Natomiast na forum viperpits jest kilku informatyków,którzy potrafią zrobić elektronikę do prawdziwych paneli lub wskaźnikow i to zintegrować z wspomnianym symulatorem.Jak to robią to jest ich tajemnicą,ale to działa.Na rynku amerykańskim można kupić niektóre oryginalne panele lub wskaźniki,ale nie można ich przewieźć za granicę.
Próbujemy tutaj na forum zrobić namiastkę niektórych wskaźników z F16,ale nie jest to takie proste i ze względu na mechanikę,sterowanie oraz programowanie.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #51 dnia: Lutego 06, 2011, 12:51:04 »
Zaniepokoiła mnie wymiana postów na temat luzów, siadłem więc i pomierzyłem te luzy na przekładniach, żeby mieć pewność i nie pisać "że mi się wydaje". I wychodzi po przeniesieniu na rączkę po 0,7mm w każdą stronę.
Zależy jak dokładnie przenoszone są obciążenia, to u nas te luzy nie maja wpływu na precyzje samego joysticka, bo ten z czujnikiem jest połączony bezpośrednio. Problemem jest tylko odczuwalny skok oporu na drążku. Mam to u siebie w tej chwili, bo o ile zakresu pomiaru wychyleń drąga mogę spokojnie mieć 16 bitów (65535 pozycji) to już nastaw układu centrującego tyle raczej nie, bo to oznaczałoby układ sterujący z precyzją do 0,0003°, a to mniej niż o ile się wszystko będzie wyginać  :121:

Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #52 dnia: Lutego 07, 2011, 22:41:22 »
Sundowner mógłbyś napisać ile luzu masz na obecnie używanym drążku? Mocno Ci to przeszkadza?

Vito mój będzie pod LockOn. Wasze wątki czasami przeglądam. Macie dużo zaparcia, pomagacie sobie więc jestem pewien że się Wam uda.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #53 dnia: Lutego 07, 2011, 22:53:28 »
Obecnie mam w granicach 0,4° luzu na zespole centrującym, oraz 0,1° na pomiarowym, drążek ma 40° wychylenia, więc widać, że nie jestem w stanie dobić tutaj do 10bit przetwornika ADC Mjoy'a (nie to żeby on sam był aż tak dokładny). Ogólnie nie jest źle i latać dość precyzyjnie się da - lepiej niż na jakimkolwiek Saiteku i Logitechu jaki widziałem, ale szału też nie ma.

Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #54 dnia: Września 26, 2011, 00:49:52 »
Zacząłem składać części więc jest już co pokazać, ale po kolei:

Rozmowy z Sundowner'em o luzach na tyle mnie zaniepokoiły że postanowiłem przemyśleć i zmodyfikować projekt. Rozebrałem przekładnie i okazało się że nie są to przekładnie planetarne tylko zwykłe zębate. Luz miały niewielki ale nie byłem pewien czy nie będzie się on powiększać w trakcie eksploatacji. Co prawda miałem układ pomiarowy bez luzów, ale na układzie obciążenia wychodziło mi już na "dzień dobry" 0,12 stopnia co daje 0,7mm na każdą stronę na końcu drąga. Niby nie dużo, ale nie byłem pewien czy nie będzie to denerwować. Dodałem więc dwie małe sprężyny centrujące. Mają one za zadanie sprowadzać z niewielką siłą drążek do geometrycznego środka. Silnik chcąc przestawić drążek w inne położenie niż geometryczny środek, musi najpierw wybrać luz a później cały czas utrzymywać na przekładni moment aby walczyć ze sprężyną centrującą (luz nie będzie więc przeszkadzał). Dodatkowo sprężyny są na krzywkach, które powodują że luz w położeniu środkowym (geometrycznym) jest nieodczuwalny na drążku. Sprężyny mają też tą zaletę, że będę mógł używać drąga nie mając jeszcze elektroniki sterującej układem obciążenia. Będzie można go wtedy używać jak tradycyjnego joya, który sam wraca do środka.

 Dobrałem materiały. Podstawowe elementy postanowiłem wykonać z aluminium AW7075. Resztę mało odpowiedzialnych elementów z "byle jakiego" aluminium, czyli z tego co mi wpadnie w ręce. Piastę ze stali 1.2316. Zakupione koła zębate są ze stali do obróbki cieplnej C45-UNI7845. Długo zastanawiałem się czy dawać je do hartowania ale w końcu koszty i kłopoty z załatwieniem tego zniechęciły mnie do pomysłu. Mam nadzieję że "prawie statyczna" praca kół, nie będzie powodowała ich zużycia.

W kwietniu projekt poszedł na warsztat i tam przeleżał prawie pół roku (brak czasu u kolegów). Pierwsze elementy zaczęły powstawać na początku września i do tej pory mam ich około 60%. Zacząłem je składać i jednocześnie samodzielnie dorabiać wszelkie "duperele". Pierwsze wrażenia mam takie że części wcale nie są tak delikatne jak mi się to wydawało wtedy, kiedy patrzyłem na nie na PC'cie. Powiedziałbym nawet że niektóre są dość toporne.

W tej chwili udało mi się złożyć tyle:



Pojawiły się też pierwsze problemy. Zrobiłem dwa błędy wymiarowe w projekcie. Udało się je wychwycić i poprawić podczas wykonywania części na warsztacie. Mam też problem z silnikami. Kiedy dokręcam korpus silnika do wspornika (4 śruby) to prąd potrzebny do pracy silnika rośnie mi nawet dwukrotnie. Znaczy to że dokręcanie korpusu silnika powoduje wzrost oporów.
Wydaj mi się że winne są małe zębatki. Na jednej z nich silniki chodzą lepiej a na drugiej gorzej. Prawdopodobnie coś jest nie tak z ich geometrią. Postanowiłem na razie lekko popuścić śruby mocujące korpus silników i zakontrować je dodatkową nakrętką aby się nie odkręcały. Po tym zabiegu silniki zaczęły pracować równo, ale widać że korpusy silników delikatnie "pływają" podczas pracy.
Jest to na tyle niewielkie pływanie (prawie niezauważalne) że mam nadzieje że moje kasowanie luzów sobie z tym poradzi. Jak po złożeniu i przetestowaniu całości będzie OK, to zastanowię się czy nie wykonać małych zębatek ponownie. Mam nadzieję że złożę całość w ciągu miesiąca.

Jak myślicie, malować drąga czy zostawić "ślady mocnej eksploatacji"?


Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #55 dnia: Września 26, 2011, 07:37:23 »
Jak myślicie, malować drąga czy zostawić "ślady mocnej eksploatacji"?

Osobiście bym zostawił. Dodają smaczku :). Wygląda rewelacyjnie.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #56 dnia: Września 26, 2011, 08:18:48 »
Świetnie, a już się obawiałem, że projekt sobie odpuściłeś ;)


Ja teraz akurat eksperymentuję z MDFem i sposobami jego impregnacji - pod projekt orczyka DIY  :121:

Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #57 dnia: Września 26, 2011, 19:40:46 »
Cytuj
Osobiście bym zostawił. Dodają smaczku :). Wygląda rewelacyjnie.

Zatem zostaje w takim stanie jak jest. Dzięki Mazak.

Cytuj
Świetnie, a już się obawiałem, że projekt sobie odpuściłeś ;)

Nie ma opcji. Cały czas idę powoli do przodu  :002:.

Cytuj
Ja teraz akurat eksperymentuję z MDFem i sposobami jego impregnacji - pod projekt orczyka DIY  :121:

O. Które elementy orczyka zamierzasz robić z MDF'u? Ja też wziąłem się za projekt orczyka. Zacząłem w kwietniu jak drąg poszedł na warsztat. Teraz robię rysunki techniczne. Orczyk zaprojektowałem w tej samej technologii jak drążek więc pójdzie do realizacji dopiero jak się okaże że drążek się udał.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #58 dnia: Września 26, 2011, 19:55:27 »
Orczyk ma być wykonany całkowicie domowymi sposobami przy minimalnej ilości narzędzi (wiertarka, wyrzynarka/router), więc MDF tutaj pasuje idealnie. Jedyny z nim problem to porowata powierzchnia, przez co ma tendencje do wchłaniania wilgoci. Sama konstrukcja orczyka mało skomplikowana, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Zagadnienia konstrukcji joysticka
« Odpowiedź #59 dnia: Września 26, 2011, 20:51:47 »
Jakie są zalety MDFu w stosunku do zwykłej grubej (10mm) sklejki?
Moders - szacun, drąg pierwsza klasa.