Niestety z wyjątkiem tego 'znienawidzonego, niemieckiego forum
', na polskojęzycznych forach odbiór jest absolutnie zerowy.
Nie pisałbym, gdyby to dotyczyło tylko Pirata, ale taka sama sytuacja była z Lublinem (w obu wersjach symulatora), z RWDkami ekipy od WoP dla Targetware, ze scenerią Pucka i z lotniskami GA Lucasa. W Polsce praktycznie nikt się nie odezwał (powtarzam, za wyjątkiem tego forum, na którym jesteśmy). Nie liczę postów 'szkoda, że nie ma wersji FS9'.[...]Ale od teraz scena FSa w kraju poza tym forum dla mnie nie istnieje.
Empeck - nie frustruj się, bo nie ma powodu!
Ile znasz for dotyczących symulatorów lotniczych, takich
poważnych*? Vatsim (obejmuje bardzo mały wycinek FS-a, bo tylko latania w jednej sieci), Aztec (tam siedzą "autobusiarze" i kultowcy FS9) i właśnie
TO Forum. No jest jeszcze Wasz Simhangar, ale to przecież bardzo kameralne Forum i obejmujące w zasadzie tylko twórców.
Czyli z szerszego zainteresowania FS-ami masz tylko dwa poważne fora - Aztec i to nasze tutaj. Jak wspomniałem Aztec to "autobusiarze" i kultowcy FS9 (kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje) i tam też gdy ktoś kiedyś wrzucił link do repaintów, które robiłem od razu pojawiła się uwaga "szkoda, że nie do FS9". Dlatego tak, jak pamiętasz zabiegałem swego czasu o utworzenie tutaj osobnego działu tyczącego FSX (i oczywiście starszych wersji tego symulatora), bo tutaj właśnie skupiają się Ci, którzy latają czymś innym niż samolotem pasażerskim - czyli dla tego odbiorcy tworzysz swoje dzieła.
Jesteś w doskonałym miejscu. 
Jeden aspekt już poruszył ROB - i tutaj podpisuje się "obyma ręcyma", przeciętny Polak odezwie się wtedy gdy będzie mógł ponarzekać, postękać czy komuś dokopać, wiec nie będę tego powtarzał.
Dodam za to, że u nas fora nie są wyznacznikiem niczego, mam wielu znajomych, którzy bawią się symulatorami, też tymi "pokojowymi" i tutaj oczywiście króluje FSX (FS9 już chyba nikt z moich znajomych się nie bawi i to od dawna), tylko, że nigdy w życiu nie byli na żadnym forum. Nie jest im to do niczego potrzebne (nie wszyscy odczuwają potrzebę dyskusji), a ponadto większość z nich ścisza głos, jak mówi o grze i nerwowo rozgląda się wokoło

.
U nas panuje powszechne mniemanie, że gry komputerowe są dla gówniarzy, a poważnemu (np. szefowi firmy, urzędnikowi, lekarzowi, oficerowi) człowiekowi nie wypada się w to bawić - ale się w to bawią, tylko się z tym nie obnoszą. Złapani na gorącym uczynku (jak kurier przywiózł gościowi nowy wypasiony joystick), choć ślinią się na widok sprzętu, idą w zaparte i twierdzą, że właśnie kupili prezent dla syna. Czemu tak jest - nie wiem? W każdym razie pomimo upływu lat jesteśmy komputerowym zaściankiem - gra komputerowa kojarzy się większości ludzi z bezmyślną strzelanką, a internet z "gołymi babami" - tak to kreują nasze media i politycy. No ci ostatni to tylko chyba te gołe tyłki oglądają.
Znam np. paru oficerów i podoficerów prawdziwego lotnictwa, którzy bawią się Twoimi maszynami (a się mogę pochwalić, że znam ich twórcę

) w FSX - tylko w życiu się do tego nie przyznają.
A symulatory to jest faktycznie trochę niszowa rozrywka - bo po pierwsze drogie (regularnie zmieniany komp, kontrolery, dodatki), a po drugie wymagają jednak trochę rozruchu szarych komórek (to nie parę klawiszy i "fire"), a ktoś kto nie chce posiąść przy tym pewnej minimalnej wiedzy, będzie się bawił źle, szybko się znudzi i z tego zrezygnuje.
Empeck - nie tworzysz może dla mas (to fakt), ale za to dla ludzi, którzy w większości w pełni potrafią docenić Twoją pracę i produkt, który nam dajesz. Tak dla ciekawostki powiem Tobie, że mój FSX ma już OK 100GB, a z dodatków tyczących statków powietrznych zbieram tylko te dobre - mam w zasadzie tylko płatne samoloty i Twoje darmowe (bo jakością przewyższają często płatne). Tak trzymaj i oczekuje kolejnej świetnej maszyny do FSX.
___________________
*) Napisałem poważnych, bo kiedyś przypadkiem (ktoś mi dał link żebym się pośmiał z tego co wypisują jacyś "dywizjonowcy") trafiłem na jakieś forum tyczące symulatorów, gdzie jacyś półanalfabeci (tak wynikało z napisanej treści) obrzucali się czy kogoś błotem lub zastanawiali co i jak "scrackować" - i chyba czegoś takiego nie masz na myśli pisząc o forach dotyczących symulatorów.