Autor Wątek: Rosyjskie bombowce strategiczne  (Przeczytany 79751 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #30 dnia: Października 16, 2009, 15:48:03 »
Yabe, do czego zmierzasz? Na czym w takim razie powinniśmy oprzeć nasze "bezpieczeństwo narodowe"? Kupić MiGi-31? Ukraść komuś broń jądrową?

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #31 dnia: Października 16, 2009, 17:21:26 »
Do racjonalnego wydawania pieniędzy podatników. Czyli moich. Zwłaszcza gdy chodzi o tak gigantyczne sumy.
Jaszczomb kosztuje 80 mln USD/szt. tzn: 240 ml zł i jest to kwota pozwalająca przez 1 miesiąc wypłacić najniższą krajową pensję 218 000 osób. Podkreślam cena za 1 szt. a my ich kupiliśmy 48 czyli te 218 tys. ludzi można by opłacać przez 4 lata !!! To info WYŁĄCZNIE i tylko po to by mieć świadomość ile to kasy. Sprzet wojskowy tyle kosztuje i nie ma gadania.
Nie mniej jednak gryzipiórki z MON zamiast np. do podobnego jak F-16 standardu Migi-29 które mamy na stanie, SU-22 które też mamy a nabyć maszyny, których parametry bojowe będą od wymienionych skokowo lepsze i umożliwią w bardziej skuteczny sposób odparcie lub przynajmniej opóźnienie potencjalnej agresji. W szczególności atak bombowców strategicznych sąsiada. Sąsiada którego znamy z tego że co jakiś czas od przeszło 300 lat najeżdża nas i w zasadniczej większości robi to skutecznie (z jednym wyjątkiem).
Natomiast my kupujemy elektroniczną zabawkę, która choć znakomicie sprawdza się w lotnictwie USA, które jest mocarstwem i jest w stanie zapewnić mu odp. wsparcie (rozpoznanie, infrastruktura, tankowce powietrzne, bezpieczne bazy na całym globie a co najważniejsze niemal natychmiastowy serwis itd). to w naszych warunkach jego przydatność jest co najmniej problematyczna. Ci sami amerykanie , którzy opchnęli nam F-ki do walki z radzieckim / rosyjskim lotnictwem strategicznym stworzyli przecież F-15 a F-16 ADF był prowizorycznym rozwiązaniem. Nota bene analogiczne zastosowali Rosjanie tworząc Su-15.
Mam na myśli  również to że oprócz braku pewnych cech czysto bojowych (prędkość,pułap, przyspieszenie) brak zdolności do operowania z lotnisk prowizorycznych lub chociażby DOLi nie czyni z tego zakupu nawet środka odstraszania dla Rosyjskiej Dalnoj Awiacji. W sytuacji skutecznego zbombardowania kluczowych obiektów a takimi są bazy lotnicze przez TU-22M3 nawet gdyby straty tych maszyn (F-16) były niewielkie to bez pasa z betonu o odpowiedniej długości nawet nie wzniosą się w powietrze.
I nie jest to nagły paniczny strach przed Backirem wierz mi...

Pozdrawiam
Yabe

"Jestem major Bień i mam stopień majora..."

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #32 dnia: Października 16, 2009, 18:24:02 »
No właśnie też nie wiem do czego zmierzasz Yabe? Chciałbym abyś napisał co w takim razie powinniśmy kupić żebyś nie ubolewał nad tym faktem? Bo z Twojej wypowiedzi zrozumiałem (może mylnie bo 3 razy to czytałem), że kupowane samoloty powinny być "...skokowo lepsze...", a F-16 to elektroniczna zabawka? Trochę tej wypowiedzi nie rozumiem i może zaproponuj opcję, którą uznałbyś za właściwą.
Aha i czy to pewne info, że F-16 z DOL'u nie poleci? Wydaje mi się że temat był wałkowany i ustaleni były trochę inne. Może nie dotyczy to konkretnie naszych DOL'i czy naszych F-16, ale jestem pewien że przy odpowiednich warunkach (wcale nie jakichś wygórowanych ) F-16 poleci "z ulicy".

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #33 dnia: Października 16, 2009, 19:08:24 »
może zaproponuj opcję, którą uznałbyś za właściwą.
Aha i czy to pewne info, że F-16 z DOL'u nie poleci? Wydaje mi się że temat był wałkowany i ustaleni były trochę inne. Może nie dotyczy to konkretnie naszych DOL'i czy naszych F-16, ale jestem pewien że przy odpowiednich warunkach (wcale nie jakichś wygórowanych ) F-16 poleci "z ulicy".

Od końca:
Nie czytałem wszystkich tematów na forum sorry. Możliwe że temat był wałkowany
Z tego co wiem nikt nie stosuje F-16 z Doli ponieważ samolot ten nie ma odpowiednich zabezpieczeń przeciw zasysaniu ciał obcych do silnika, który jak większość jednostek zachodnich za takowymi nie przepada(wschodnich też tego nie lubią wiem :-) ). Czyli potencjalny DOL musi być w miarę sterylny. Słyszałeś by na naszych F-ach ktoś próbował DOlować? Ja nie ! A na MIGach tak i to nie raz.
Staram się bazować na znanych mi faktach. Nie muszę jednak wiedzieć o wszystkim? Czy w USA proces szkolenia naszych pilotów obejmuje lądowanie na DOLach? O ile wiem nie. Znasz jakiegoś instruktora w SP III RP który umie wylądować zgodnie z procedurą (o ile takowa istnieje) na Polskim DOLu maszyna typu F-16? Bo ja o takim nie słyszałem. Jak jest/będzie zwracam honor i cieszę się jak dziecko.

Wybór dostępny finasowo o skokowo lepszych parametrach był: aczkolwiek polityka...
Po kolei najnowsze mutacje SU-27-Su-3.... Flanker cenowo i osiągowo optymalny. Politycznie niepoprawny
Rafale - Kto wie może Francuzi spragnieni sukcesu eksportowego byli by dużo bardzie elastyczni niż farmerzy
Typhon - No cóż... ma go parę państw dbających o własne interesy lepie niż RP może tu należało by się uczyć i zastanowić.
F-15 Najbardziej poprawny politycznie i mimo wieku w najnowszych wersjach naprawdę niezły. Tylko znów Ci farmerzy o których bracia Czesi mówią ze sporą dozą zniesmaczenia. A mają powody. My też... tylko lubimy być poprawni wobec strrrrrrategicznych sojuszy...jak zawsze. Albo bierzemy w łapę.
Odpadają
Raptor - technologiczo/cenowy szok w trampkach a i wierni pretorianie USA ich pewnie nie dostaną
F-35 tak naprawdę nic nie wiadomo co z tym dalej
Gripen - Dobry dla niewielkich lub neutralnych państw dla których jest wprost idealną maszyną.
I tyle Sorry odbiegłem od tematu wracam do IŁ-28 w wersji szturmowej.
PS. Poczytam więcej tematów na forum !!! Słowo ! :-)

Pozdrawiam
Yabe

"Jestem major Bień i mam stopień majora..."

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #34 dnia: Października 16, 2009, 19:19:01 »
Szczerze mówiąc co by nam dały nowoczesne myśliwce jeśli Tu-160 czy Tu-95MS może zaatakować dowolny cel na terytorium Polski znajdując się w przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej np. rakietą Ch-55SM o zasięgu 3000km ?  Czy nasze Siły Powietrzne miałyby jeszcze w ogóle co przebazować na DOL'e w obliczu wojny z Rosją kolego Yabe ? Może idąc za ciosem powrócić do starych wypróbowanych konstrukcji jak P-11c - taki to nie tylko z DOLu wystartuje ,ale i z pola buraków zapewne.... :lol:
A fighter pilot is noted for intelligence, independence, integrity, courage, and patriotism. "Fighter Pilot" is a state of mind, not a job title. Therefore, not all people who fly fighters are fighter pilots, nor do all fighter pilots fly fighters, some of them drive trucks.

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #35 dnia: Października 16, 2009, 21:59:00 »
Yabe szybciej by nas załatwili przy pomocy Su-24. Płasko, teren rozpoznany- ideał. Ciężkie maszyny zostawią na koniec albo jak pisał szturmownik odpalą poza zasięgiem naszych F i ogólnie obrony.
Wracając do bombaridowścików. Ich zastosowanie bojowe fajnie można było zobaczyć w grze Harpoon. To było moje pierwsze spotkanie z Tupolewami. Grałem jeszcze w wersje na Amidze i choć pewnie algorytm "skuteczności" był bardziej pro zachodni ataki były dość skuteczne.
PS.
Yabe mam prośbę, farmerzy i jankesi to amerykanie, ruskie to są pierogi a żabojady to raczej francuzi. Nie jest miło czytac o polaczkach więc nie piszmy obraźliwie o innych nacjach o sprzęcie to i owszem (jak masz argumenty)
« Ostatnia zmiana: Października 16, 2009, 22:12:36 wysłana przez darekQ »
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Czesio

  • Gość
Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #36 dnia: Października 16, 2009, 23:45:30 »
Jest to wątek o bombowcach strategicznych Federacji Rosyjskiej lecz Yabe podniósł istotną kwestię nad którą również się zastanawiałem, jest ona związana zarówno z Lotnictwem Dalekiego Zasięgu Federacji Rosyjskiej jak i żywotnie z Polskim interesem narodowym. Chociaż uważam, że zagrożenie ze strony DA jest nieporównywalnie mniejsze niż ze strony lotnictwa taktycznego nie można go lekceważyć.
Ale na początku o wspomnianych przez szturmowika Tu-95 i Tu-160. Wszyscy wiemy, że wojna to kontynuacja polityki tyle, że wyrażona innymi środkami. Ma ona również swój wymiar propagandowy. To stwarza możliwość militarnie nieuzasadnionego użycia broni strategicznych przez państwo graniczące z RP. Dlaczego? Otóż należy brać pod uwagę (a medialny wymiar wojen prowadzonych przez Rosję to potwierdza), że kierownictwo polityczne może zechcieć użyć np. rakiet Ch-555, stwarzając wizerunek wojny XXI wieku a’la „Pustynna Burza” czy „Allied Force”. Mogą być też czynniki czysto militarne gdyż w wojskowych ośrodkach akademickich rozważało się już nawet teoretyczną możliwość ataku na elementy „Tarczy Antyrakietowej” za pomocą rakiet RS-12 Topol, które są bronią strategiczną z głębi terytorium Rosji.
A teraz do rzeczy. Chodzi mi o funkcjonowanie samolotu myśliwskiego F-16 jako elementu systemu obrony powietrznej RP, będącego w zasięgu środków napadu powietrznego państw tzw. Drugiego Obszaru Operacyjnego Zainteresowania (tzw. II OOZ). Nie ukrywam, że to znana mi od dłuższego czasu historia uciekających MiGów przed F-16 dała mi do myślenia.
Yabe pisze:
Cytuj
nie mniej jednak gryzipiórki z MON zamiast np. do podobnego jak F-16 standardu Migi-29 które mamy na stanie, SU-22 które też mamy a nabyć maszyny, których parametry bojowe będą od wymienionych skokowo lepsze i umożliwią w bardziej skuteczny sposób odparcie lub przynajmniej opóźnienie potencjalnej agresji. 
No właśnie, co to znaczy „skokowo lepsze”? To znaczy, że następca MiGów-29 powinien mieć lepsze od niego charakterystyki. Jednak w wypadku charakterystyk czasowych F-16 jest krokiem w tył w stosunku do dotychczas eksploatowanych samolotów MiG-29.
Rozważając taktykę lotnictwa myśliwskiego należy wiedzieć, że na ocenę możliwości bojowych samolotu myśliwskiego składają się między innymi dwa bardzo ważne wskaźniki jakościowe jak:
a)   charakterystyki przestrzenne
b)   charakterystyki czasowe
O ile samolot F-16 posiada bardzo dobre charakterystyki przestrzenne (promień działania bojowego), to w drugim przypadku mam wątpliwości. F-16 został zaprojektowany w sposób spełniający kryteria opracowane przez Johna Boyda, który ze względu na doświadczenia z walk powietrznych prowadzonych w latach 60-tych przewidywał między innymi, że nie będą one prowadzone na prędkościach większych niż 0,7-0,8 Ma. Teoria Boyda ma bardzo duże odzwierciedlenie w konstrukcji i osiągach tego samolotu i odpowiadała ona potrzebom USAF w tamtych czasch. Ale czy ta teoria odpowiada wymaganiom państwa o doktrynie obronnej, o naszym położeniu geopolitycznym, gdzie  najważniejsza jest obrona przestrzeni powietrznej?
 
Cytuj
Mam na myśli  również to że oprócz braku pewnych cech czysto bojowych (prędkość,pułap, przyspieszenie)
Z tą kwestią podaną przez Yabe też się zgadzam. Chodzi o czas osiągnięcia wymaganego pułapu, czasu osiągnięcia strefy możliwego użycia rakiet, przyspieszenia oraz osiąganą prędkość maksymalną z podwieszeniami (oczywiście chodzi o kilkuminutowy zakres lotu), które to mają ważne znaczenie w przechwytywaniu celów powietrznych. Kolejne generacje myśliwców charakteryzują się również coraz większym zasięgiem przenoszonego uzbrojenia. Meteory z Tajfuna mają zasięg ponad 100 km, a „skokowo lepsze” byłoby posiadanie rakiet powietrze-powietrze o drastycznie większym zasięgu niż dotychczas posiadane. Co z tego, że polskie F-16 mają lepszy radar skoro posiadają „zbyt krótkie ręce”.
Jeśli lotnictwo myśliwskie działa przez:
- zwalczanie celów powietrznych z dyżurowania na lotnisku;
- zwalczanie celów powietrznych z dyżurowania w powietrzu;
- samodzielne poszukiwanie i zwalczanie celów powietrznych;
- towarzyszenie samolotom innych rodzajów lotnictwa.
To czy w pierwszym wypadku F-16 ze swoimi osiągami w locie będzie lepszy niż MiG-29? Raczej nie.
Czy w drugim i trzecim przypadku będzie miał przewagę? Powinien, ale  Polska znajduje się w specyficznej sytuacji. Zasięg oddziaływania środków OPL państw II OOZ uniemożliwia swobodne operowanie nad terytorium które jest uważane za potencjalny kierunek uderzenia. Według mnie brak pokładowej stacji radiolokacyjnej o odpowiednio dużym zasięgu i rakiet klasy MBDA Meteor, poważnie utrudnia np. zwalczanie Su-24 czy Tu-22M na podejściach od strony Obwodu Kaliningradzkiego i Morza Bałtyckiego. Oczywiście można modernizować samolot, ale piszę o tym co mamy na dzisiaj.
Niektóre strefy oddziaływania OPL II OOZ nad Polską

Sprawa DOL-i. W brew temu co opisują różni propagandyści w monografiach, problem uszkodzeń przez FOD silników samolotów F-16 nigdy nie został rozwiązany. Dopuszczalne limity uszkodzeń sprężarek silników rodziny F100 powodują dość częste, dokuczliwe i kosztowne problemy. Skoro uszkodzenia występują nawet na bazowych lotniskach, na których pasy zostały wykonane nieodpowiednią technologią, a który to problem nie byłby zauważony przy eksploatacji SP innych typów, to co można powiedzieć o DOL? Należałoby wówczas wdrożyć narodowy program przebudowy odcinków dróg, tak aby utrzymywały odpowiednie parametry przez cały czas mimo stałego niszczenia nawierzchni przez ruch pojazdów będących w końcu na drogach publicznych.
Biorąc pod uwagę, że w Polsce znajduje się około 100 celów strategicznych, których zniszczenie uniemożliwi funkcjonowanie państwa, a wśród nich zapewne znajdują się bazy F-16 to oczywistym jest, że należy lotnictwo rozśrodkować w razie „W”. Współcześnie funkcjonuje tak lotnictwo wojskowe Szwecji, działając w sposób przypominający nasze zasadzki z września 1939 r. Jednak z szesnastką mamy problem, choć niewykluczone, że kiedyś dorobimy się jednego czy dwóch odpowiednich DOLi.
Wracając już do rosyjskich bombowców strategicznych, mimo tego co wspomniałem wyżej Tupolewy są większym zmartwieniem dla COMAIRNORTH niż dla naszego Dowództwa Operacyjnego, tym bardziej, że latają one w swoich misjach poza zasięgiem narodowych środków wykrywania radiolokacyjnego.

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #37 dnia: Października 17, 2009, 00:28:06 »
Odbijając nieco od tematyki stricte bombowców strategicznych - czy nasz F-16 byłby w stanie samodzielnie wykryć lecący na tle ziemi pocisk samosterujący typu CH-55 ,albo np. CH-22 zasuwającego na wysokości 22500m z prędkością 4000 km/h i "unieszkodliwić" go za pomocą AIM-120  ? Czy byłoby to możliwe chociaż tylko z technicznego punktu widzenia ?
A fighter pilot is noted for intelligence, independence, integrity, courage, and patriotism. "Fighter Pilot" is a state of mind, not a job title. Therefore, not all people who fly fighters are fighter pilots, nor do all fighter pilots fly fighters, some of them drive trucks.

John Cool

  • Gość
Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #38 dnia: Października 17, 2009, 00:58:27 »
W kwestii H-22 to mogły je zwalczać samoloty myśliwskie w rodzaju F-14A/D Tomcat czy wreszcie MiG-31B ze względu na uzbrojenie i kompleks bojowy. W przypadku myśliwców wyposażonych w pociski średniego zasięgu, z mniej skuteczną częścią bojową jest to co najmniej problematyczne. Pod tym względem R-33S czy AIM-54C jak dotąd ciągle mają sporą przewagę nad dotychczasowymi wariantami AIM-120. Dotyczy to również zwalczania nosicieli pocisków Kingfish.

Natomiast zwalczanie pocisków manewrujących w rodzaju H-55SM jest sporym problemem i tutaj wracamy z powrotem do kwestii "systemowych" które opisał 2 posty wyżej Czesio. O ile bowiem w teorii radiolokator większości współczesnych myśliwców jest w stanie wykryć taki cel (jego zniszczenie zapewne również jest możliwe) ale skuteczność lotnictwa myśliwskiego w tych zadaniach bardziej będzie zależała od reszty systemu obrony przed napadem powietrznym. Ja wiem że może to truizm ale tak to wygląda.   

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #39 dnia: Października 17, 2009, 10:58:00 »
Dokładnie jak pisze John'y . Samolot jest tylko elementem całego systemu i to prawie ostatnim. Do zestrzelenia nosiciela droga długa i daleka a do usunięcia pocisku jeszcze dalej. No ale przy wojnie pełno skalowej (zakładając udział państw NATO)  bombowce to będzie problem innych. Przy konflikcie ograniczonym, a’la Pustynna Burza” jak pisał Czesio, 48 to nie tak dużo.samolotów do wszystkich zadań i nie miejmy złudzen co do aktualnych zdolności obronnych naszych Sił Powietrznych.
Co do DOL-i,  w specyfikacji budowy A-4 jest mowa o budowie.
Ale zrobiło się odejście od tematu.
A to obaj nasi milusińscy
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #40 dnia: Października 17, 2009, 10:59:51 »
Czesio wnioskuję, że nasz MiG-29 ma "dłuższe ręce" niż nasz F-16? Mógłbyś napisać co wpływa na ową długość rąk? I już więcej nie poruszam tematu :)
Co do 'przyszłościowych' DOL'i to jeden po małej modernizacji jest pod Wrześnią na A2 i na A4 w okolicy Dębicy się szykuje (jest na etapie przetargowym i wiadomo, że 'bana' tam nie sięga jeszcze :|)

Czesio

  • Gość
Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #41 dnia: Października 17, 2009, 14:52:23 »
Sniffer - siadaj dwója!  :020: Gdzie w tym zdaniu padło takie stwierdzenie?
Cytuj
Meteory z Tajfuna mają zasięg ponad 100 km, a „skokowo lepsze” byłoby posiadanie rakiet powietrze-powietrze o drastycznie większym zasięgu niż dotychczas posiadane. Co z tego, że polskie F-16 mają lepszy radar skoro posiadają „zbyt krótkie ręce”.
Jak słusznie zauważył Yabe powinniśmy posiadać samolot o skokowo większych możliwościach. Skoro podawane zasięgi (zapewne balistyczne) rakiet AIM-120C i AIM-9X nie są dużo większe niż R-27R i R-73 to nie można mówić o wielkim przełomie w możliwościach. Analogicznie szczęśliwi posiadacze Tajfunów z MBDA METEOR mogą powiedzieć, że ich samolot potrafi zwalczać cele z dużo większej odległości niż dotychczas posiadane samoloty.

Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #42 dnia: Października 17, 2009, 17:41:39 »
Ah tam nie mam dzienniczka dzisiaj! To była ironia  :118:

No właśnie o to by się rozbijało: AIM-120C jest wg mnie "skokowo lepszy" od R-27R (że ja takie rzeczy wypisuję  :karpik) i to trochę wydłuża łapki F-16, ale to może taka "lockon'owa" naleciałość :) Ale wracając do rzeczywistości to daleka nam droga do odpalenia 120-tki bo znowu się rozbije o to że nie mamy poligonu. Może w Astrachaniu moglibyśmy potestować nasze Amraam'y  :021:

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #43 dnia: Października 17, 2009, 18:27:07 »
Panowie chyba za bardzo się oddalacie od tematu.
To nie miejsce gdzie porównujemy zasięg takich czy innych rakiet.
No chyba, że o czymś nie wiem? F-16 ma jakąś odmianę "bombowca strategicznego"?

PS. Zresztą i tak wiadomo, że Viper miażdży. Czy z rakietami czy bez...  :002:
EOT.
« Ostatnia zmiana: Października 17, 2009, 18:32:24 wysłana przez Syringe »

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Rosyjskie bombowce strategiczne
« Odpowiedź #44 dnia: Października 17, 2009, 19:00:47 »
Cytuj
Jak słusznie zauważył Yabe powinniśmy posiadać samolot o skokowo większych możliwościach. Skoro podawane zasięgi (zapewne balistyczne) rakiet AIM-120C i AIM-9X nie są dużo większe niż R-27R i R-73 to nie można mówić o wielkim przełomie w możliwościach.

To samo można powiedzieć o USA bo na chwilę obecną nie mają nic lepszego w linii. No i litości, nie pisz że nie ma przełomu w możliwościach pomiędzy R-27R i AIM-120C.

Cytuj
Analogicznie szczęśliwi posiadacze Tajfunów z MBDA METEOR mogą powiedzieć, że ich samolot potrafi zwalczać cele z dużo większej odległości niż dotychczas posiadane samoloty.

Powinno być chyba "przyszli posiadacze" i "będzie potrafił", bo z tego co mi wiadomo to ten pocisk nie wejdzie do służby wcześniej niż za 4-5 lat o ile nie będzie dalszych obsuw w programie. Z jednej strony piszesz o "możliwościach które mamy dzisiaj" w zakresie zwalczania bombowców a z drugiej wzdychasz do samolotu i uzbrojenia które w najlepszym przypadku moglibyśmy zacząć wdrażać za pół dekady.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"