Czy zależy Ci na wierności historii?
Jeśli tak, to męcz się przez te 1,5 godziny

A jak nie, to sobie zmajstruj trymer na osi. O ile dobrze pamiętam, to w instrukcji skryptowania jest nawet przykład, jak to zrobić. W razie czego ja też służę pomocą.
Jeśli chodzi o smar, to jakoś ciężko było mi się dogadać z Żabojadami, żeby wybrać stosowny, więc bezczelnie kupiłem sobie na ebay.com dość lekki smar do plastiku zza wielkiej wody Molykote EM-30L, bo ten smar sprawdzało i polecało już kilka osób na forum forums.eagle.ru. Więc co do wyboru smaru w Polsce nie jestem ekspertem.
Ja po usunięciu poprzedniego smaru z okolic kulki, przesmarowałem ją całą (a dokładniej to dwie kulki). Po około 3 tygodniach przycięcia wróciły, więc przesmarowałem ponownie, tym razem nie żałując smaru. Do dziś - minęło już półtora miesiąca - nie mam problemu i joystick chodzi płynnie. Na tyle płynnie, że po prowadzeniu formacji tak długo, jak starcza paliwa w MiGu, nie czuję dyskomfortu. Może dlatego, że wyrobiłem już sobie odpowiednie mięśnie.

Już całkiem na marginesie dodam, że joystick ten lubi specyficzną technikę trzymania/przesuwania. Tzn. gdy zależy na precyzji, to warto odciążać kulkę, dodając trochę siły do góry. Opieranie ciężkiej dłoni nie jest więc wskazane np. przy celowaniu. Ale to też nie moja informacja, tylko wyczytane na wymienionym forum, gdzie spierali się na temat użyteczności tego forum Frazer i inni, głównie z zespołów akrobacyjnych.