Autor Wątek: Thrustmaster Hotas Warthog  (Przeczytany 178045 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Zefirro

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #375 dnia: Października 03, 2013, 10:35:08 »
Niestety nie przymocowałem jeszcze mojej przepustnicy. Mam za mało miejsca, żeby zrobić to na stałe. Przy lataniu po prostu opieram jej przednią część o klawiaturę, a klawiaturę o monitor i jest akceptowalnie, ale daleko temu do ideału. Drugą sprawą jest to, że chyba mam już w miarę niezłe wyczucie, ile siły trzeba użyć, żeby przepustnice podnieść. Poza tym Falcon nie daje tak w kość przepustnicy jak latanie akrobacji na MiG-u za czasów latania w APASQ, kiedy odruchowo znacznie dynamiczniej przesuwałem ją w zakres dopalania.

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #376 dnia: Października 03, 2013, 10:37:35 »
Caldur co do joy'a to ma podstawę o dosyć dużej powierzchni, mimo to i tak się odrywa od blatu przy gwałtownych wychyleniach. Jednak nie wydaje mi się żeby to zjawisko występowało u wszystkich, każdy ma inne wyczucie i będzie nim machał inaczej... Druga sprawa to fakt że "nerwowe" szarpanie tym drągiem raczej nie wróży mu zbyt długiego życia, cały gimbal jest wykonany z tworzywa i przy skrajnych pozycjach jego pionowy ( ten z mocowaniem chwytu) element uderza w plastikowy pierścień obudowy. Jak dla mnie nie wygląda to na coś co ma wyjątkowo dużą wytrzymałość ;)
Z przepustnicą jest podobnie, jest dosyć ciężka i na równej gładkiej powierzchni trzyma się bardzo dobrze. Ale tak jak napisał Shaitan, podczas używania trybu dopalacza nagle okazuje się że trzymamy ją w górze albo przesuwamy w bliżej nieokreślonym kierunku. W moim egzemplarzu nawet przy dynamicznej zmianie ciągu lubi się przesunąć albo przechylić... :| Grunt w tym zestawie to czyste gumowe nóżki pod podstawami, ta guma ma to do siebie że jeśli chociaż trochę jest zakurzona to momentalnie traci właściwą przyczepność. Idealnym rozwiązaniem było by przykręcić obydwa elementy na stałe czegoś stabilnego albo na tyle ciężkiego żeby takie sytuacje się nie zdarzały, ale wiadomo nie każdy może sobie na to pozwolić.

P.S. jak będziesz kupował nowy zestaw to zwróć uwagę czy drążek nie ma na przegubie delikatnego luzu wokół własnej osi, mój egzemplarz tak właśnie ma. Jest co prawda sztuką z odzysku ale z tego co wiem, innym osobom też się trafiały podobne sztuki. Nie jest to jakaś upierdliwa sprawa ale przy zakupie nowego zestawu za nie małe pieniądze lepiej mieć sztukę wolną od podobnych wad...

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #377 dnia: Października 03, 2013, 12:29:39 »
No to coś już wiem, dzięki chłopaki :-)

Freeman13 - ja już posiadam swój egzemplarz od maja, więc trochę się zdążyłem do niego wdrożyć ;-) Po prostu ostatnio kolega też kupował THW i pytał mnie, czy używam progu dopalacza - zacząłem się wtedy zastanawiać czemu go nie używam i stąd moje pytania do doświadczonych forumowiczów. Również nie mogę sobie pozwolić na przymocowanie na stałe zestawu, więc będę musiał poużywać i zobaczyć, czy będzie mi latał po stole ;-)

W sumie to jak już wspomniałeś to wydaje mi się, że mój egzemplarz można o milimetr, czy dwa skręcić wokół własnej osi, ale zauważyłem to tylko podczas skręcania rączki z podstawą. W normalnym użytkowaniu mi to nie przeszkadza, zobaczymy co będzie dalej. Bardziej mnie wkurza ten lepki pseudo smar, który zastosowali.

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #378 dnia: Października 03, 2013, 12:58:37 »
Bardziej mnie wkurza ten lepki pseudo smar, który zastosowali.


Większość z nas wymieniła smar w swoich sztukach, ja zastosowałem u siebie silkonowo-teflonowy (AGT-065) z firmy AG Termopasty. W sumie nie zauważyłem po tym jakiejś różnicy w działaniu, ale na pierwszy rzut oka widać że ten nowy smar jest dużo lepszej jakości. No i zawsze człowiek jest trochę spokojniejszy że dzięki temu sprzęt się trochę mniej zużywa ;)

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #379 dnia: Października 03, 2013, 13:33:48 »
Pewnie też będę musiał, bo zauważyłem, że jak siadam do gry to przy pierwszym ruchu joysticka czuję opór - tak jakby coś się "lepiło". Po jakimś czasie kiedy kontroler jest w pozycji środkowej ponownie coś takiego występuje.

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #380 dnia: Października 03, 2013, 13:44:26 »
Jeśli smar jest lepki to akurat dobrze. Ciężko go "zgarnąć" z powierzchni smarowanych podczas używania.
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #381 dnia: Października 03, 2013, 16:02:45 »
Jeśli smar jest lepki to akurat dobrze. Ciężko go "zgarnąć" z powierzchni smarowanych podczas używania.

O ile to w moim przypadku faktycznie smar, a nie jakaś wada fabryczna ;-)

Online some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #382 dnia: Października 03, 2013, 16:08:16 »
Być może częściowym rozwiązaniem problemu mocowania przepustnicy mogą być podkładki typu nanopad: http://allegro.pl/listing/listing.php?string=Nanopad

Oczywiście nie pomogą jeśli ktoś używa tyle siły, że podnosi przepustnicę z biurka ;)
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #383 dnia: Października 03, 2013, 16:50:59 »
Co prawda była już o tym mowa, chyba nawet w tym wątku...
Ale jeszcze raz:

http://joyloc.com/joystick_clamp_bracket.htm

To chyba najlepsze (gotowe) rozwiązanie pod biurkowy HOTAS. Gdyby jeszcze cena była bardziej przystępna to można by się zdecydować.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #384 dnia: Października 03, 2013, 18:36:14 »
Niestety przy ruchach się odrywa przepustnica, albo przesuwa pomimo ciężkiej wagi. Owszem jest opcja - możesz na maksa poluzować opór przy przesuwaniu manetek ciagu, ale wtedy już nie ma tego efektu. Ja mam przepustnicę przykręconą na stałe na 4 śrubki, ale wymagało to wiercenia dziur w biurku i zamocowania przepustnicy na nakrętki motylkowe pod stołem.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Online some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #385 dnia: Listopada 10, 2013, 12:18:17 »
W razie gdyby ktoś miał problemy z uszkodzonym albo odklejającym się gumowym pierścieniem, na forum DCS jest użytkownik "Hempstead", który oferuje takie pierścionki z teflonu. 8$ wliczając przesyłkę z US. A jak ktoś ma możliwość zrobić sobie sam, to umieścił też gotowe wymiary.

Oczywiście można też po prostu przykleić pierścień albo pozbyć się go całkowicie. Albo zamówić drugi od Thrustmastera.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #386 dnia: Listopada 10, 2013, 12:55:43 »
Some1 o jakim pierścieniu mowa? Tak patrzę a swojego warthoga i nic takiego nie widzę...
Tak na marginesie, czy ktoś z Was zaobserwował w swoim warthogu delikatny luz wokół osi drążka?
Ja mam ten problem w swoim joyu i zaczyna mnie to trochę irytować. Objawia się to w ten sposób że gdy delikatnie próbuję obrócić chwytem drążka w lewo lub w prawo, występuje wtedy zjawisko podobne do twist rudder. Niby nie przeszkadza w lataniu ale mimo wszystko trochę drażni. Zupełnie nie wiem jak do tego podejść aby wyeliminować problem. Na chwilę obecną ten luz wynosi około 3mm, gdy obracam chwytem joya, widzę że razem z nim obraca się górna część przegubu. Czyli problem leży gdzieś na połączeniu elementów przegubu... Obawiam się że z czasem ten luz może się pogłębiać  :|
Ma ktoś pomysł jak się do tego zabrać ?

Online some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #387 dnia: Listopada 10, 2013, 14:46:18 »
Gumowy pierścień jest wewnątrz mechanizmu, opiera się o niego "grzbek" przenosząc siłę na sprężynę. Ma tendencję do odklejania się.

Z tego co wiem luz wynika z konstrukcji i za bardzo nie da się go wyeliminować, chociaż może ludzie wpadli na jakieś pomysły. Zależy też od egzemplarza, u mnie nie ma.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline JacD

  • *
  • 7WEDS
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #388 dnia: Stycznia 13, 2014, 12:45:17 »
Czołem Panowie! Dojechał dziś do mnie TW z Bydgoszczy z Fordońskiej 393. Nacieszyłem się nim-póki co-30 min, tyle czasu stał na moim biurku. Po wyjęciu okazało się, że sprzęt w mojej opinii był używany wcześniej. Świadczyć miało o tym mnóstwo odcisków palców na zestawie, uszkodzona farba na śrubkach trzymających blaszkę od progu dopalacza przepustnicy, ślady na wtykach USB do wkładania i wyciągania z gniazd oraz luz, naprawdę spory luz w lewej mniejszej przepustnicy w osi poprzcznej(!!!)-to po prostu się rusza na boki jak popsute. Zrobiłem zdjęcia, opisałem temat i wysłałem e-maila po rozmowie telefonicznej i czekam właśnie na odpowiedź z BOK-u. Sprzęt podobno przyjechał z Niemiec, serial no 21007. Pytanie retoryczne: mieliście takie problemy z przepustnicą?
Gravity is a cruel mistress!
7WEDS

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #389 dnia: Stycznia 13, 2014, 13:14:44 »
Obie przepustnice się trochę ruszają w prawo i w lewo, ale sporym luzem bym tego nie nazwał. Lekkie luzy to chyba akurat norma - taka konstrukcja.
W twoim wypadku to wygląda na próbę sprzedaży urządzenie serwisowanego i chyba nie naprawionego jako nowe.