Chyba jedyny sens to właśnie malowanie tego proszkowo, żaden inny lakier chyba się na tym nie utrzyma. To jest jakiś stop ZnAl i "nie pomalujesz tego"
Dobrze było by wcześniej całość delikatnie wypiaskować tylko nie wiem jak ten stop zachowa się podczas takiego zabiegu? Powinno dać radę bo ludzie piaskują elementy z aluminium.
Co do napisów to trzeba by zrobić szablony z folii samoprzylepnej, na ploterze tnącym i delikatnie prysnąć aerografem.
Zauważcie jaki jest lakier na podstawie drążka Warthoga, zupełnie inna jakość. Nie ma szans żeby się to wytarło od dłoni, tylko tam jest blacha stalowa i być może umożliwiła nałożenie takiego właśnie lakieru.