Autor Wątek: Thrustmaster Hotas Warthog  (Przeczytany 178284 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.


Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #946 dnia: Czerwca 21, 2022, 22:03:16 »
No to raczej wyklucza błąd. Może TM wietrzy magazyny. Mam nadzieję, że to nie egzemplarze ze zwrotów. ;D

PS. Na Amazonie już też nie ma.

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #947 dnia: Lipca 04, 2022, 16:52:24 »
Tak doszedłem do wniosku, że po 1.5 roku użytkowania przyszedł w końcu czas by zabrać się za smarowanie, bo ostatnio przy delikatnych ruchach daje się wyczuć ewidentne przeskoki i brak płynności. Jakie smarowidła polecacie?

https://allegro.pl/oferta/smar-do-plastikowych-kol-zebatych-m33-med-10g-9087048298

Ten może być?

Firma była polecana wcześniej w tym wątku, ale inny numer smaru (EM-30L).

PS. Czy ktoś robił tę modyfikację?

https://www.youtube.com/watch?v=55Jz-yum8OM

BTW smar, którego używa gość na tym filmie:

https://aura.szczecin.pl/smary-do-kabestanow/8762-smar-do-kabestanow-100g.html

Offline JankeS

  • 13 WELT
  • *
F-16C Block50 driver...

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #949 dnia: Lipca 04, 2022, 17:52:43 »
Przeprowadziłem taką operację jak na filmiku. Jak dla mnie, zdecydowanie warto. Teraz przykładowo, przy walce kołowej gdzie ważne jest trzymanie odpowiedniej prędkości jest dużo prostsze, bo joy nie przeskakuje. Wcześniej było bardzo ciężko o minimalne korekty bo mimo zwiększenia siły, joystick pozostawał w bezruchu, aż w końcu było tyle siły że puszczał, był przeskok i korekta była za duża.

Przy rozkładaniu na części pierwsze, polecam oznaczać sobie części jak były oryginalnie złożone, tak jak na filmiku. Ja tego nie zrobiłem, a potem miałem dwa razy więcej roboty :roll:. Po złożeniu okazało się że jednak jest jakaś różnica, mianowicie grip mogłem przykręcić odwrotnie niż powinienem (tyłem do przodu) bo złącze było odwrotnie... a druga, bardziej niebezpieczna wtopa, to przewody wewnątrz gimbala zostały by ścięte gdybym "na pałę" wychylił joy'a, i było by po bazie. Ale człowiek się uczy na błędach i jest przestroga dla innych.

Do smarowania, stwierdziłem że zaryzykuję i wyłożę trochę kasy, kupiłem ten sławny choć, ciężko dostępny w EU, Nyogel 767A, prosto ze Stanów, no i co tu dużo mówić, naprawdę robi robotę. Teraz jestem w stanie wykonywać płynne ruchy jednym palcem. Jedynie co, to do nakładania tego smarowidła polecam założyć rękawiczki i nakładać to jakimś patyczkiem, bo nie sposób się tego pozbyć, łatwiej zdjąć "łapki" i wywalić niż zmyć.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #950 dnia: Lipca 04, 2022, 17:54:28 »
Dokladnie, ten co podany wyzej (JankeS), stosuje go od lat i po nasmarowaniu dziala lepiej niz nowy :). Teraz sa 2 rodzaje opakowan ale to ten sam, kupilem nawet niedawno, musze wlasnie rozkrecic i znow go posmarowac. Ja az tak bardzo go nie rozkrecalem ale dochodzilem do kopulki i wokol.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #951 dnia: Lipca 04, 2022, 18:13:58 »
No właśnie odnośnie smarów teflonowych/silikonowych to są często do joysticków polecane, ale podobno nie są wcale najlepsze do plastiku. Tzn. tak mi się kojarzy, że w paru miejscach czytałem. Ale jak jesteście zadowoleni to najważniejsze.

Firma Nyogel też mi się gdzieś przewinęła, ale na Allegro jest tylko 760G:

https://allegro.pl/oferta/armytek-nyogel-760g-smar-do-latarka-styk-gwint-5ml-11221932576

Wcześniej było bardzo ciężko o minimalne korekty bo mimo zwiększenia siły, joystick pozostawał w bezruchu, aż w końcu było tyle siły że puszczał, był przeskok i korekta była za duża.

U mnie właśnie fabrycznie nowy działał jak złoto. Zero przeskoków czy oporów. Dopiero ostatnio zaczęły się pojawiać. Joya mam cały czas podłączonego na biurku, więc kurz niestety zbiera.
« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2022, 18:22:01 wysłana przez Jascha »

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #952 dnia: Lipca 04, 2022, 20:38:34 »
Zależy jakie tworzywo sztuczne i smar, ale akurat ten co był podawany od AG TermoPasty jest bezpieczny:

Cytuj
Smar TF to preparat z teflonem i silikonem. Odpowiednia mieszanka najwyższej jakości składników produktu oraz szeroki zakres temperatury pracy (-40°C do 250°C) stanowią gwarancję użyteczności w każdych warunkach. Jego podstawowe zadania to konserwacja i ochrona powierzchni, tworzyw sztucznych bądź gum przed oddziaływaniem szkodliwych wpływów atmosferycznych. Smar TF jest przydatny nie tylko w branży motoryzacyjnej czy drukarniach, ale także przy urządzeniach sanitarnych, elektronicznych lub sprzęcie sportowym.

Ogólnie chyba większość smarów tego typu jest bezpieczna np. CX80 Silikonowy, też powinien ogarnąć. Zawsze można wskoczyć i poczytać kartę produktu lub dopytać się producenta.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #953 dnia: Lipca 04, 2022, 21:04:37 »
Ok, a na smarowanie mniej więcej ile się takiego smaru zużywa? Pytam w kontekście tego, że są czasem dostępne dość małe tubki (np. 10g). Z drugiej strony odnośnie kupienia większego opakowania (np. 100g) - czy taki smar ma datę ważności, po której traci właściwości?

I jeszcze jedno trywialne pytanie - czy potem ścieracie nadmiar smaru z tej części "kulki" co jest widoczna? Bo wydaje się, że będzie to wszystko łapać kurz ze zdwojoną siłą. Ewentualnie mógłbym zrobić sobie taką osłonkę z podstawki do piwa... ;)

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #954 dnia: Lipca 05, 2022, 08:19:49 »
Na oko i wyczucie nakładasz. Grunt aby cały element był pokryty w miarę równą warstwą na powierzchniach styku. Nie walisz smaru jak do przegubu tudzież jakbyś smarował rogala masłem :)). Jak dasz za dużo to gdzieś coś wyjdzie i się uświni. Mała tubka myślę, że wystarczy. Mnie takie 60G smaru TF wystarcza na lata, a do samochodu pokupowałem po 500g opakowania i nie wiem po co xD. Do końca życia nie zużyję tego...

Przeważnie te smary są dość wydajne i mają dość długi termin ważności. W większości syntetyki i umówmy się, że joystick to nie jest super precyzyjne narzędzie, które od zastosowania starszego smaru zatrze się, wybuchnie i zgnije jakiś mały kotek.

Nie będzie. Smar tak szybko nie zasycha. W joysticku nie ma tyle kurzu i nie ściera się tyle tworzywa, żeby raptem miałby szlag go trafić. Prędzej go wymienisz sam z siebie, bo poczujesz opór na drągu. Dlatego nic bym nie kombinował. Mówi się, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, więc skoro Thrustmaster nie przewidział regularnego smarowania tego wynalazku i czysto teoretycznie założył, że na
smarze fabrycznym ma to działać latami, to bym nie kombinował z jakimiś podstawkami, zabrudzeniami czy datami ważności. Po prostu raz na jakiś czas bym tam zaglądnął i wymienił smar :).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #955 dnia: Lipca 05, 2022, 08:39:04 »
Ok, a na smarowanie mniej więcej ile się takiego smaru zużywa? Pytam w kontekście tego, że są czasem dostępne dość małe tubki (np. 10g). Z drugiej strony odnośnie kupienia większego opakowania (np. 100g) - czy taki smar ma datę ważności, po której traci właściwości?

I jeszcze jedno trywialne pytanie - czy potem ścieracie nadmiar smaru z tej części "kulki" co jest widoczna? Bo wydaje się, że będzie to wszystko łapać kurz ze zdwojoną siłą. Ewentualnie mógłbym zrobić sobie taką osłonkę z podstawki do piwa... ;)

Moje opakowanie ma 60g, starcza na pewno na 3-4 razy, więc wychodzi zużycie pewnie po 15g na raz. Ogólnie potrafi leżeć dość długo, raz jeden może wywaliłem ale dlatego, że opakowanie się posuło, natomiast zawijam całość szczelnie folią i może leżeć i leżeć. Nadmiar trochę ścieram (na górze, by nie raził w oczy), on wchodzi też w drobne szczeliny i nierówności powierzchni więc i tak tam sobie będzie, zresztą niedługo będę smarował gałę ;) więc mogę zrobić jakieś foto. Podchodzisz do tego jak pies do jeża, a to żaden kłopot :).
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #956 dnia: Lipca 05, 2022, 09:34:23 »
To może ktoś się podejmie takiej fotorelacji z czynności smarowania wajchy? Tak dla potomnych...
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #957 dnia: Lipca 05, 2022, 10:02:56 »
...z czynności smarowania wajchy...

Jest dużo stron o tym, ale nie wiem czy wypada :evil:.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #958 dnia: Lipca 05, 2022, 10:05:24 »
Ja wiem, ale sporo jest płatnych, bo w HD :(.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #959 dnia: Lipca 05, 2022, 17:22:55 »
Podchodzisz do tego jak pies do jeża, a to żaden kłopot :).

Może trochę, ale chcę się do tego należycie przygotować. Jeden joystick w życiu smarowałem (Saitek Evo) i nie przeżył tego zabiegu. ;D Teraz na szczęście mam zapasowy. :evil:

Spróbuję przy okazji zrobić ten tuning papierem ściernym, który podlinkowałem wyżej. Choć zestaw jest jeszcze pół roku na gwarancji, więc może jednak jeszcze trochę poczekam.