Ja to tak sprowokowany wypowiedzią przedstawioną przez uziel101 napisałem, choć starałem się bardziej ogólnie odnieść. Nie da się ukryć, że FC 2.0 to jest robienie w balona. ED miało pewnie sporo kodu przygotowanego do kolejnych odsłon DCS, w dużej mierze kompatybilnego z tym, co FC, więc pomyślano, że może uda się małym nakładem pracy przenieść stare rozwiązania w nowe środowisko z niektórymi ulepszeniami. Niestety ktoś się przeliczył i pracy wyszło więcej, niż się spodziewano (jakoś mnie to nie dziwi) i stąd cena stała się niewspółmierna do zmiany jakościowej. Bardziej zastanawia mnie motywacja do takiego ruchu ze strony ED, bo przecież fortuny nie zbiją na FC 2.0. Może chodzi o to, żeby oprócz jakiegoś skromnego zastrzyku gotówki móc wykorzystać FC 2.0 jako platformę testową silnika wykorzystanego w kolejnych częściach DCSa - choćby tego, jak to będzie po sieci działać. Z drugiej strony... FC będzie od tej pory kompatybilny z DCS. Czyli jak wyjdzie A-10, to powinna być możliwość latania razem z użyciem FC, DCS Ka-50 i DCS A-10. Ale A-10 jest przecież w FC... co wtedy?
Ty się droczysz, ale zadajesz sensowne pytania. Pytania człowieka, który chce jakiejś recenzji, jak naprawdę zrealizowano zmiany, a nie narzekań na niespełnione marzenia, że nie ma dodanego nowego samolotu.
Ad. Kto ma grać 3.
Bo Żan Kulka był przewidujący i już zasadza się, żeby polować na sarenki z пушка 2А42.
Jeśli chodzi o moje testowanie, to ja jestem d... a nie myśliwiec. Tzn. moje doświadczenia wcześniejsze nie pozwalają na wyczucie różnicy. Mogę natomiast powiedzieć, co mi dziś wyszło z krótkiego przelotu wieczornego. MiG-29, mój przelot z pokazu na VFAT. Start w miarę podobnie, ale trochę stabilniej. Na końcu pasa... ojoj, prędkość mniejsza niż w FC 1.12. Wcześniej przy 100% miałem tam około 600 km/h, a teraz ledwie ponad 500. Ciągnę jak zwykle, a samolot jakiś taki mułowaty i w ogóle prędkość traci. Na szczycie tego nawrotu prędkość niebezpiecznie spadła poniżej 180 km/h (wcześniej była około 240 km/h ) i zszedłem z płaszczyzny wykonywania figury. Potem denerwowała mnie ta miękkość szyi pilota... ale w końcu ją wyłączyłem. W 1.12 był taki "ząb" przy przejściu krytycznych kątów natarcia (zwłaszcza w stronę nadkrytyczne -> normalny zakres, które objawiało się bujaniem pochylenia ) - teraz to przejście jest bardziej płynne. Wydaje mi się, że łatwiej pozbyć się całej energii, bo wszelkie manewry na dużych kątach kosztują jej więcej. Ograniczono prędkość obrotu na lotkach. Jak robiłem beczki akcentowane, to odruchowo zatrzymywałem samolot gdzieś w 2/3 planowanego obrotu, przy czym wydaje się, jakby samolot był bardziej bezwładny na takie obroty (czego wrażenie potęguje ta kiwająca się głowa). Trzy razy podchodziłem do lądowania, bo miałem za dużą prędkość i przy wyrównaniu samolot nie chciał opadać. Ogólne wrażenie mam takie, że jest trudniej. Wciąż czuć, że to tylko odświeżony model lotu, ale poprawki zmierzają według mnie w dobrą stronę. Wcześniej MiG-29 uznawany był za zbyt narowistego, w FC 2.0 jest bardziej stabilny.
6DoF niby jest, ale prawie nie czuć. Bardziej niż ruchy TrackIRa, są wyczuwalne symulowane siły/wstrząsy głowy. Fajnie za to wygląda przy tym nowy, kolimowany HUD.
W sprawie współpracy z DCS, dziś przeczytałem na forum ED, że w najbliższych dniach poprawka do DCS ma wejść w fazę testów. Wiele to nie mówi, poza tym, że pewnie to kwestia kilku tygodni niż dni, a szkoda.
Na zakończenie. Ja solistą jestem, więc nikt mi niczego nigdy z moim wydechem nietentego.