Autor Wątek: Lock On Flaming Cliffs 2.0  (Przeczytany 99196 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #210 dnia: Marca 27, 2010, 21:54:25 »
Zapowiadanej współpracy z DCS - tylko tego. Inaczej to update FC do wersji 1.2/3, a nie 2.0 - moim skromnym zdaniem.
W pełni to potwierdzam. W grze powinien się pojawić przynajmniej jeden nowy wielozadaniowy samolot myśliwski "flyable" jako minimum- tak przynajmniej można by sądzić po cenie. W skrytości ducha liczyłem na Su-27SM lub MiG-29SMT. Do tej pory każdy duży dodatek wprowadzał nowy latający samolot- tak było w przypadku Flankera i Lock On. Owszem są nowe misje, ale gotowe tekstury terenu pochodzą z DCS. W sumie nowy dodatek zasługuje raczej na określenie jako "solidny, gruntowny retusz" i to wszystko. Ale mam też pytanie dla "pilotów" FC-2, czy podobnie jak LOFC można dokonywać zmian w pliku Meinit aby móc latać innymi typami myśliwców, lub zmieniać zestawy uzbrojenia i modele barw pokryć ?.
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2010, 22:06:47 wysłana przez Don Wieslawo »
Wiesław D

qrdl

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #211 dnia: Marca 27, 2010, 22:15:48 »
Człowiek młody, napalony to i czyta po łebkach... Ja teraz się wgryzłem się w tekst:

DUXFORD, UK, March 26, 2009 - The Fighter Collection and Eagle Dynamics have released Lock On: Flaming Cliffs 2. This is an upgrade to the unofficial Lock On: Flaming Cliffs add-on.
  [źródło http://lockon.co.uk/index.php?scr=&end_pos=148]
Podkreślenie moje.

Proste jak drut. Upgrade za 30 baksów. Co może zmylić potencjalnego FCowca? Moim skromnym zdaniem to, że produkt jest stand alone, czyli nie wymaga ani LO ani FC. To może sugerować, że jest to nowa gra.... a tak nie jest, bo to update  :003: I wszystko staje się jasne.

Co ja bym proponował? Wydanie FC 2.0 jako upgrade do FC 1.1, tylko wówczas jakby nie było supportu z DCSem, tak jak teraz nie ma, to nikt by tego nawet za $10 nie kupił, bo i po co?

Tak więc plan marketingowy był taki, wydać boundle (LO+FC1.12+FC2.0)=30$. IMO całkiem sprytne, bo w takim razie niektórzy kupią FC1.12x2, a część nawet to FC1.12x2 i LOx2, ci którzy wcześniej nie mieli żadnego z tych tytułów płacą pierwszy raz. Jeśli natomiast ED by stosowało swoje dawne standardy (vide update flankera 2.0 do 2.5 gdzie całkiem za darmo gracze dostali MIGA29, sic! - to były czasy...), to powinniśmy dostać FC2.0 dopiero z supportem do DCSa w wersji stand alone za 30$ i jako upgrade do FC 1.12, powiedzmy, że maksymalnie za $14.99 (przypominam, że konkurencja, np. RoFs opyla za niecałe 8$ kolejne samoloty, które wcale nie są tylko kosmetyką...)

Tako rzecze,
Zaratustra

empeck

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #212 dnia: Marca 27, 2010, 22:26:10 »
Cóż, ja kupiłem dwa miesiące temu FC w pełni świadom, że jest wysoce prawdopodobne, że samo LO:MAC dla FC2.0 starczy. FC2.0 kupię w maju, teraz muszę kupić opony letnie :). Czy czuję się oszukany, albo robiony w balona? Nie. Na ich forum od dawna było wyraźnie napisane czego się można spodziewać. Poza tym nowy flyable w FC2.0 przesunąłby release o kolejne kilka miesięcy.

Nie licząc ciągłych przesunięć czasu premiery wszystkiego co ED wydaje, najbardziej mnie wkurza, że tak oddalają wydanie toolsów. Community jest na tyle duże, że w ciągu pół roku, byłyby nowe maszyny stworzone przez maniaków. Drugą irytującą rzeczą jest to, że teren w DCS jest dużo mniejszy niż w LO. Wg mnie to powinno iść w drugą stronę (po FSX każdy teren w symulatorze który jest mniejszy od całej planety jest za mały :P). Wiem jakie są tego przyczyny, ale sam fakt jest wkurzający mimo to. Tak dalej pójdzie, to w DCS: Warthog będziemy mieli mapę wielkości województwa :/

Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #213 dnia: Marca 27, 2010, 22:39:56 »
Moim skromnym zdaniem to, że produkt jest stand alone, czyli nie wymaga ani LO ani FC.

Czy mógłbyś podać linka do taj wiadomości bo byłem pewny że trzeba mieć FC1.1x lub przynajmniej LO.

Ja to się boje że nie znajdę czasu na FC2.0 jakbym teraz kupił wersje download, walka z dzichadami w Ka-50, latanie rekreacyjne w FSX do tego jeszcze robienie rzezi w Dragons Age i czasami jeszcze ARMA2 (ale ARMA mnie przeraża, pół godzinne czołganie się po krzaczorach żeby dostać strzała w czoło nie wiadomo skąd potrafi zniechęcić :003:).

Pozdrawiam.

qrdl

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #214 dnia: Marca 27, 2010, 22:53:26 »
Przepraszam, pomyliłem się!
Nie jest tak pięknie jak podejrzewałem. Do grania trzeba mieć przynajmniej LO.  :005: :005: :005:
http://lockon.co.uk/index.php?end_pos=1849&scr=default
Tak więc jest lipniej niż myślałem. Po raz kolejny uległem złudzeniom, że upgrade nie może być aż tak drogie ;-)

Tako rzecze,
Zaratustra

empeck

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #215 dnia: Marca 27, 2010, 23:09:39 »
To w zasadzie jest produkt standalone. LO jest wymagane wyłącznie ze względów prawnych :)

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #216 dnia: Marca 27, 2010, 23:17:25 »
http://lockon.co.uk/
Piszą tam że współpraca jest możliwa ... no to jak to tak?
Mogę, czy nie mogę mym wiatrakiem postrącać jety?


Jeszcze nie, o ile się orientuję potrzebny będzie patch do Black Sharka. A może i do FC 2.0. Będzie to za darmo, ale kiedy to nie wiadomo - jak zrobią to będzie.

Ja to widzę tak - FC 2.0 miało być szybkim sposobem na zarobienie trochę kasy i zwiększenie zainteresowania serią: bierzemy to co właśnie zrobiliśmy do DCS plus to co już mieliśmy w LOFC, miksujemy i sprzedajemy. Tylko albo okazało się, że trzeba zrobić więcej niż planowano na początku, albo team wpadł w szał implementacyjny i zaczął za dużo poprawiać w enginie. W efekcie produkt ukazał się sporo po terminie i po wyższej cenie niż zapowiadano na początku.

Trochę porównania do RoF nie są trafione. Tam za 8$ mamy samolot, kilka tekstur i losowo generowaną 'kampanię'. Niby dużo bo nowe latadło ale poza nim nie dostajesz nic. Oczywiście należy pamiętać że zysk ze sprzedaży addonów przekłada się na rozwój sima i kolejne patche, ale skupmy się na tym co dostaje się od razu po wyłożeniu pieniędzy na stół. Tutaj z kolei dużo zmian jest w bebechach gry, poprawki w engine, nowy edytor, 4 kampanie i parędziesiąt misji (wszystko na nowym edytorze więc jest nadzieja że będą ciekawe), odświeżony teren, balistyka broni, wszystkie inne poprawki przemycone z DCS, ale z wierzchu zostało po staremu - te same samoloty, ten sam teatr działań. Włączam sima, i po przeklikaniu się przez nowe menu (ale znane z DCS więc już obcykane) ląduję w znajomym kokpicie na znajomym lotnisku z tym samym durnym skrzydłowym który potrafi tylko "attack my target" i gonić mnie przez pół mapy na dopalaczu aż skończy mu się paliwo, a nad głową suną jak zwykle na jednej wysokości znajome w kształcie obłoki.

Jest to w pewnym sensie przeciwieństwo sytuacji z FS'a - tam na siłę doklejano nowe ficzery do coraz bardziej wiekowego enginu aż nikt nie mógł się połapać jak toto naprawdę działa i co zrobić żeby nie zabić każdego komputera wymaganiami sprzętowymi. Tutaj przebudowano (zapewne gruntownie) wiele rzeczy, trudno właściwie powiedzieć czy to usprawnienina z DCS zostały zaimplementowane w LO, czy całe LO zostało postawione od nowa na DCS. Dlatego napisałem że czuję się jakbym kupił tą samą grę dwa razy - prawie wszystko co jest w FC 2.0 widziałem już albo w LO, albo w DCS, tutaj tylko jest to wymieszane ze sobą. Niestety jak dla mnie brakuje tej grze czegoś nowego co by od nowa przyciągnęło do monitora, w Lock On bawię się od 6 lat z okładem i się już deczko znudziłem. A tutaj nawet manuala nie musiałem szukać.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Dare

  • APAsq
  • *
  • #5 - WBCI
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #217 dnia: Marca 27, 2010, 23:46:09 »
A tutaj się pochwalę  :002: Chyba pierwszy skin wydany do FC 2.0   :banan


Wiem, wiem, to nic trudnego. Ale skoro tak łatwo poszło ze skinem, to może niedługo będzie przesiadka...  :027:
W zasadzie some1 dobrze pisze: jest to praktycznie ta sama gra. Jednak dla nas, jako zespołu, odnowiony model lotu, być może sprawi, że pokazy będą troszkę bardziej efektowniejsze a frajda z latania jeszcze większa?
Pożyjemy - zobaczymy

Zefir

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #218 dnia: Marca 28, 2010, 00:15:19 »
Bardziej efektowne, bo łatwiej o bum. Przypadłość z DCSa pojawiła się dość szybko. Już w drugim nagraniu z lotu, które oglądałem, mój samolot miał nieoczekiwane zderzenie z ziemią.

Jak kogoś denerwuje ta kiwająca się głowa (tak jak mnie: strasznie irytujące przy robieniu beczki - muszę przesuwać wzrokiem po całym ekranie, żeby przez cały czas obserwować jeden punkt/kierunek), to polecam w:
Config\View\View.lua znaleźć parametr
head_roll_shaking i zmienić go na
head_roll_shaking = false

Offline uziel101

  • 16th VTFS
  • *
  • samoloty, czołgi, pociągi
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #219 dnia: Marca 28, 2010, 00:33:16 »
Dlatego napisałem że czuję się jakbym kupił tą samą grę dwa razy - prawie wszystko co jest w FC 2.0 widziałem już albo w LO, albo w DCS, tutaj tylko jest to wymieszane ze sobą. Niestety jak dla mnie brakuje tej grze czegoś nowego co by od nowa przyciągnęło do monitora, w Lock On bawię się od 6 lat z okładem i się już deczko znudziłem. A tutaj nawet manuala nie musiałem szukać.

No i jest to najlepsze podsumowanie tego (chciałem napisać dodatku) apdejtu. Za 30 baksów mogli się troszkę bardziej wysilić i dodać - co było już wcześniej wspominane - maszynę flajable. Niby wszystko fajne - widoki, nowe dźwięki, fajny Su-25, ale w sumie nic nowego. Liczyłem miedzy innymi na jakieś fajniejsze tekstury w kokpitach a jest gorzej niż w LO:FC. Generalnie jednak rozczarowanie stosunkiem ceny do tego co dostałem.
That's Vietnam music... can't we get our own music?

Zefir

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #220 dnia: Marca 28, 2010, 00:59:06 »
Nie to, żebym się czepiał, ale przecież o tym, co ma być poprawione wiadomo od pewnego czasu, więc to nie jest / nie było kupowanie kota w worku. Myślałem też, że dyskusja na temat tego, jak stary i odgrzewany jest ten kotlet też jest praktycznie zakończona. Więc zamiast kolejny raz odkrywać Amerykę i dzielić się ze społecznością tego forum informacjami, które były podane publicznie w podsumowaniu zmian, proponuję przedstawiać na ile to możliwe, rzeczowo jak wygląda wpływ opisanych zmian na rozgrywkę, żeby Ci, którzy się jeszcze wahają nad zakupem, mieli pełniejszy obraz. Mam wrażenie, że w tej chwili to jest jak ocenianie książki po okładce. Są samoloty, nawet te same, w sumie klawisze podobne, więc "to tylko skromny update". Sprawdził jednak ktoś, czy rozgrywka, walka, która jest treścią tego produktu, też dalej wygląda tak samo?

qrdl

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #221 dnia: Marca 28, 2010, 01:20:35 »
Zefir, pomimo całego buntu zawartego w twoim poście, jeszcze bardziej odsłaniasz przesłanki takiego, a nie innego stanu rzeczy :-)
Kto ma grać?
1. FISie się wyniosły, a oni dostarczali stałego kanonenfutr do lotów na krótkie IR&gun, czyli takich gdzie widać możliwości FM, balistyki i DM w pełni.
2. Pstryczkowcy od Flakona to nawet się za to nie biorą, bo "arcadówka" - btw. skrywa to odwieczny strach przed walką na gołe klaty.
3. Część ortodoksów (vide Żan Kulka) brandzluje się DCSem i nie czuje parcia na FC 2.0, żeby to od razu kupić.

Kto kupił? Sentymentaliści, np. some1, YoYo, etc. Ja pewnie też kupię, ale jeszcze się z sobą nieco droczę :-)



Wnioski: nudaaaaa i zieffffff, stare dupy - jak ja - kupią, ale latać nie będą intensywnie, bo już się nalatali przez lata. Ci co nie chcieli FC 1.1x nie kupią kotleta po przepakowaniu, bo zmieniła się tylko panierka.
Więc pytam: kto ma opisywać jak wyglądają "walki"? Tak więc Zefirze sam to opisz, zamiast wlatać sobie nosami w wydechy w pAPA składzie, powalczcie troszkę, macie tam zacnych zawodników, np. Schmitcha, który w niejedną rurę patrzył zwykłym jak i kakaowym okiem  :-)

Tako rzecze,
Zaratustra

John Cool

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #222 dnia: Marca 28, 2010, 01:45:53 »
To prawda, obecnie bardziej mnie interesuje zgłębianie techniki pilotowania Ka-50 i nie mam "parcia" na FC 2.0, osobiście nie interesuje mnie też szczerze mówiąc zbytnio kompatybilność online DCS vs. FC 2.0, natomiast jak deklarowałem wcześniej i tak najprawdopodobniej kupię - choćby i dla nowego terenu (bo tym Krymem to już mi się robi na  :587:), edytora, modelu Su-25 i kilku innych drobiazgów aczkolwiek cena... no cóż, faktycznie mogła być niższa. Tym niemniej na forum Eagle Dynamics od dawna było wyraźnie określone że to tylko facelifting + drobne poprawki i nie ma co spodziewać się okrętu. Większe zmiany przesunęłyby release o całe miesięce.

Swoją drogą Skylark, twórca modelu Su-25, to się chyba w eye-candy bawi bo takie mamy skórki dla Su-25T, na pierwszej fotce zresztą autentyczne maszyny z Lipiecka  :karpik

http://forums.eagle.ru/showpost.php?p=860531&postcount=65






Zefir

  • Gość
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #223 dnia: Marca 28, 2010, 03:21:03 »
Ja to tak sprowokowany wypowiedzią przedstawioną przez uziel101 napisałem, choć starałem się bardziej ogólnie odnieść. Nie da się ukryć, że FC 2.0 to jest robienie w balona. ED miało pewnie sporo kodu przygotowanego do kolejnych odsłon DCS, w dużej mierze kompatybilnego z tym, co FC, więc pomyślano, że może uda się małym nakładem pracy przenieść stare rozwiązania w nowe środowisko z niektórymi ulepszeniami. Niestety ktoś się przeliczył i pracy wyszło więcej, niż się spodziewano (jakoś mnie to nie dziwi) i stąd cena stała się niewspółmierna do zmiany jakościowej. Bardziej zastanawia mnie motywacja do takiego ruchu ze strony ED, bo przecież fortuny nie zbiją na FC 2.0. Może chodzi o to, żeby oprócz jakiegoś skromnego zastrzyku gotówki móc wykorzystać FC 2.0 jako platformę testową silnika wykorzystanego w kolejnych częściach DCSa - choćby tego, jak to będzie po sieci działać. Z drugiej strony... FC będzie od tej pory kompatybilny z DCS. Czyli jak wyjdzie A-10, to powinna być możliwość latania razem z użyciem FC, DCS Ka-50 i DCS A-10. Ale A-10 jest przecież w FC... co wtedy?

Ty się droczysz, ale zadajesz sensowne pytania. Pytania człowieka, który chce jakiejś recenzji, jak naprawdę zrealizowano zmiany, a nie narzekań na niespełnione marzenia, że nie ma dodanego nowego samolotu.

Ad. Kto ma grać 3.
Bo Żan Kulka był przewidujący i już zasadza się, żeby polować na sarenki z пушка 2А42.

Jeśli chodzi o moje testowanie, to ja jestem d... a nie myśliwiec. Tzn. moje doświadczenia wcześniejsze nie pozwalają na wyczucie różnicy. Mogę natomiast powiedzieć, co mi dziś wyszło z krótkiego przelotu wieczornego. MiG-29, mój przelot z pokazu na VFAT. Start w miarę podobnie, ale trochę stabilniej. Na końcu pasa... ojoj, prędkość mniejsza niż w FC 1.12. Wcześniej przy 100% miałem tam około 600 km/h, a teraz ledwie ponad 500. Ciągnę jak zwykle, a samolot jakiś taki mułowaty i w ogóle prędkość traci. Na szczycie tego nawrotu prędkość niebezpiecznie spadła poniżej 180 km/h (wcześniej była około 240 km/h ) i zszedłem z płaszczyzny wykonywania figury. Potem denerwowała mnie ta miękkość szyi pilota... ale w końcu ją wyłączyłem. W 1.12 był taki "ząb" przy przejściu krytycznych kątów natarcia (zwłaszcza w stronę nadkrytyczne -> normalny zakres, które objawiało się bujaniem pochylenia ) - teraz to przejście jest bardziej płynne. Wydaje mi się, że łatwiej pozbyć się całej energii, bo wszelkie manewry na dużych kątach kosztują jej więcej. Ograniczono prędkość obrotu na lotkach. Jak robiłem beczki akcentowane, to odruchowo zatrzymywałem samolot gdzieś w 2/3 planowanego obrotu, przy czym wydaje się, jakby samolot był bardziej bezwładny na takie obroty (czego wrażenie potęguje ta kiwająca się głowa). Trzy razy podchodziłem do lądowania, bo miałem za dużą prędkość i przy wyrównaniu samolot nie chciał opadać. Ogólne wrażenie mam takie, że jest trudniej. Wciąż czuć, że to tylko odświeżony model lotu, ale poprawki zmierzają według mnie w dobrą stronę. Wcześniej MiG-29 uznawany był za zbyt narowistego, w FC 2.0 jest bardziej stabilny.
6DoF niby jest, ale prawie nie czuć. Bardziej niż ruchy TrackIRa, są wyczuwalne symulowane siły/wstrząsy głowy. Fajnie za to wygląda przy tym nowy, kolimowany HUD.

W sprawie współpracy z DCS, dziś przeczytałem na forum ED, że w najbliższych dniach poprawka do DCS ma wejść w fazę testów. Wiele to nie mówi, poza tym, że pewnie to kwestia kilku tygodni niż dni, a szkoda.

Na zakończenie. Ja solistą jestem, więc nikt mi niczego nigdy z moim wydechem nietentego.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Lock On Flaming Cliffs 2.0
« Odpowiedź #224 dnia: Marca 28, 2010, 10:54:45 »
Cytuj
Bardziej zastanawia mnie motywacja do takiego ruchu ze strony ED, bo przecież fortuny nie zbiją na FC 2.0. Może chodzi o to, żeby oprócz jakiegoś skromnego zastrzyku gotówki móc wykorzystać FC 2.0 jako platformę testową silnika wykorzystanego w kolejnych częściach DCSa - choćby tego, jak to będzie po sieci działać. Z drugiej strony... FC będzie od tej pory kompatybilny z DCS. Czyli jak wyjdzie A-10, to powinna być możliwość latania razem z użyciem FC, DCS Ka-50 i DCS A-10. Ale A-10 jest przecież w FC... co wtedy?

Fortuny może nie zbiją, ale w bilansie zysk/praca sądzę że i tak wypadną lepiej niż z kolejnym modułem DCS. Taki ruch ożywi także multi w DCS bo w tempie w jakim powstają kolene moduły, sensownego asortymentu maszyn po obu stronach konfliktu doczekalibyśmy się może pod koniec dekady. Co do wyboru maszyn, w końcu to serwer decyduje jakimi samolotami można latać, jak ktoś uzna że uproszczone samoloty z FC są cziterskie to je wyłączy i tyle :)

Wczoraj polatałem trochę misje z quick fly, a w momencie kiedy zorientowałem się że są nie do przejścia (bo po zniszczeniu kilku maszyn przeciwnika pojawiają się kolejne, tylko lepsze i coraz więcej) zrobiłem coś swojego. Proste 2 vs 2 F-15 kontra Su-27, lecąc F-15 suki spadły od pierwszej rakiety. Lecąc Su-27 podchodziłem chyba z 10 razy a i tak w końcu kiedy udało mi się przeżyć to okazało się że oba samoloty strącił skrzydłowy. Albo zardzewiałem, albo tego AMRAAMa faktycznie trudniej wymanewrować. Poza tym skrzydłowy nadal zachowuje się tak samo i można mu wydać te same komendy (tak samo AWACS) czyli raz zdarzyło mi się że po wydaniu komendy engage bandits najpiwerw zestrzelił swój cel a potem zamiast pomóc mi walczyć z drugim efem, radośnie zawrócił i zaczął strzelać do transportowców które były bliżej. W walce na krótkie dystanse widać że rakiety zachowują się trochę inaczej i że broń strzelecka ma liczoną trajektorię pocisków jak w DCS (czyli jest duża różnica pomiędzy gatlingiem a GSh-301). Jeśli chodzi o latanie A2G, to tutaj nowy edytor powinien uatrakcyjnić zmagania z celami naziemnymi i znowu balistyka uzrbojenia sprawia że stare nawyki nie zawsze zdają egzamin. Do tego Żaba już nie może tak łatwo siać Wichrów jeden po drugim, trzeba dokładniej przycelować. Zatem zmiany są, ale nie na zasadzie: łaaaa, wszystkiego muszę uczyć się na nowo.

Diagnoza pana filozofa jest dobra, kupiłem grę z sentymentu, a nie po to żeby się w nią zagrywać. Jeśli ktoś nadal bawi się w LOFC, to ten tytuł bez wątpienia uatrakcyjni mu zabawę i jest pozycją obowiązkową, ale jeśli ktoś odstawił już FC na półkę, to FC 2.0 nie przykuje do komputera na dłużej.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"