Autor Wątek: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)  (Przeczytany 172270 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #315 dnia: Września 10, 2010, 19:31:59 »
Cytuj
Czy mógłbyś przestać nawiedzać ten dział swoimi "proroctwami"? Najśmieszniejsze jest to, że opowiadasz takie banialuki w czasie, gdy w WWS FR rozpoczęły się poważne działania modernizacyjne.

Czesio nie denerwuj się aż tak.  :001: Poprostu według mnie "proroctwami" są właśnie takie informacje szczególnie jeśli chodzi o Rosję bo jak pokazała historia plany dosyć często nie pokrywają się potem z rzeczywistością. Zanim T 50 dojrzeje upłynie jeszcze sporo czasu. Zaczęli już pracę nad nowymi silnikami ? a nawet jeśłi to zajmnie im to spokojnie z ponad dekadę chyba, że upakują na pierwsze T 50 stare silniki i elementy awioniki z Su 35.

[gmod]Zwracaj większą uwagę na pisownię. Syringe.[/gmod]
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2010, 19:41:27 wysłana przez Syringe »

Czesio

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #316 dnia: Września 10, 2010, 22:30:24 »
Postaw się na miejsce innych forumowiczów. Zaglądamy do wątku z myślą, że ktoś podał jakieś interesujące "newsy", a tu masz - takie cóś  :620: Poza tym nie można komentować, czegoś czego sami Rosjanie dokładnie nie wiedzą. To tylko szacunki, a nie plany. Wszyscy producenci badają zapotrzebowanie na rynku. Zwykle szacunki są mniej lub bardziej trafne. Wiadomo, że zakupy nowych samolotów zależą od warunków ekonomicznych, a te na przestrzeni lat znacznie mogą się zmienić - na gorsze lub lepsze. Poza tym w T-50 nie ma i nie będzie żadnych starych silników, a rdzeń awioniki nie będzie pochodził z Su-35. No chyba jeśli udowodnisz nam, że izd.117 niewiele odbiega od izd.99. Mimo niewystarczającego ciągu do spełnienia założeń WWS FR, to jest to jeden z najnowocześniejszych współcześnie produkowanych silników. Jeśli chodzi o silnik drugiego etapu to wciąż zapomina się, że jednostki napędowe o odpowiednim ciągu powstały jeszcze za czasów ZSRR. Tyle, że technologia poszła naprzód i wiele rzeczy można zrobić lepiej (np. minimalne jednostkowe zużycie paliwa poniżej 0,66 kg/kG*h, czy też BLISK). Mam na myśli nie tylko tajemniczy izd.20 AL-41F, ale zwłaszcza dwie jednostki napędowe pochodzące z AMTK Sojuz:
R-79W-300 o ciągu maksymalnym 10500kG i 15500kG z dopalaniem
i wywodzący się z niego
R-179-300 (z płaską dyszą) o ciągu z dopalaniem 20400kG
I to właśnie od tych konstrukcji miałby się wywodzić R-145, ale wygląda na to, że jest w tym całym zamieszaniu dużo polityki i konkurencji między koncernami silnikowymi i silniejszą pozycję mają tradycyjni dostawcy silników dla Suchoja spod marki Archipa Liulki. Mimo to baza do wystartowania z nowym projektem jest i wszystko zależy od odpowiedniego finansowania. A że silnik jest najtrudniejszy do zrobienia w samolocie dlatego jest tyle biadolenia.
« Ostatnia zmiana: Września 10, 2010, 22:38:52 wysłana przez Czesio »

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #317 dnia: Września 11, 2010, 13:13:31 »
Cytuj
No chyba jeśli udowodnisz nam, że izd.117 niewiele odbiega od izd.99. Mimo niewystarczającego ciągu do spełnienia założeń WWS FR, to jest to jeden z najnowocześniejszych współcześnie produkowanych silników.

Oczywiście zle się wyraziłem. Izd 117 to nowe silniki ale wciąż bazują na starszych AL 31 a tu potrzeba nowej jakości. Wkońcu mówimy o maszynie nowej generacji.

Cytuj
a rdzeń awioniki nie będzie pochodził z Su-35

Awionika chyba nadal jeszcze jest w powijakach? Do Su 35 nie jest jeszcze wystarczająco dopracowana.

Cytuj
Mam na myśli nie tylko tajemniczy izd.20 AL-41F


On i tak był za duży dla T 50. Zresztą ZSRR posiadał większy potencjał w pracach B&R w tym jeśli chodzi o silniki odrzutowe od FR.

Cytuj
to właśnie od tych konstrukcji miałby się wywodzić R-145, ale wygląda na to, że jest w tym całym zamieszaniu dużo polityki i konkurencji między koncernami silnikowymi i silniejszą pozycję mają tradycyjni dostawcy silników dla Suchoja spod marki Archipa Liulki. Mimo to baza do wystartowania z nowym projektem jest i wszystko zależy od odpowiedniego finansowania. A że silnik jest najtrudniejszy do zrobienia w samolocie dlatego jest tyle biadolenia.

No właśnie jest najtrudniejszy a tu nadal nie wiadomo co się dzieje. Do opracowania takiego silnika potrzeba kilku-kilkunastu lat.
Podobno wszystkie przedsiębiorstwa zajmujące się silnikami odrzutowymi dla samolotów bojowych mają połaczyć siły w celu skonstruowania nowego silnika dla T 50? Saturn chce być liderem ale taki Salut również opracowywuje bardzo dobre silniki, które nie mają gorszych osiągów od izd 117 a nawet lepsze ot choćby AL31-M3.

Rosjanie testowali płaską dyszę na którymś z Su 27 co to był za silnik?




Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #318 dnia: Września 11, 2010, 13:58:43 »
Cytuj
Przeglądając zasoby forum w temacie ukrywania silników pod różnymi ustrojstawmi, czy też meandrami wlotów i konfrontując to z pewnym niegdyś gorącym wątkiem w którym opisano jak bardzo zmienia się SPO samolotu przy nawet niewielkiej zmianie kierunku lotu w stosunku do opromieniowującej stacji doszedłem do wniosku, że aż tak bardzo producenci chyba się tym nie przejmują.

Chyba się jednak przejmują. Zobacz sobie wloty do F 22.

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #319 dnia: Września 11, 2010, 15:27:48 »
Odnośnie tej płaskiej dyszy to powstawała ona dla silnika AL-41F i była testowana w drugiej połowie lat 80-tych na latającym laboratorium zbudowanym na bazie Su-27UB z numerem bocznym 08, nazywanym też Su-27UB-PS (płoskoje sopło). Niestety okazało się, że bardzo trudno zaprojektować przejście między okrągłym wylotem silnika a płasku dyszą, z uwagi na spiętrzanie się gorących gazów w tych rejonach grożące przepaleniem ścianek. Dlatego też docelowy AL-41F miał otrzymać dyszę osiowosymetryczną sterowaną w dwóch płaszczyznach.

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #320 dnia: Września 12, 2010, 11:31:36 »
Cytuj
Niestety okazało się, że bardzo trudno zaprojektować przejście między okrągłym wylotem silnika a płasku dyszą,

Cóż Amerykanom się udało. No chyba, że rozwiązali te problemy na silniku R-179-300, o którym pisał Czesio.

Czesio

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #321 dnia: Września 13, 2010, 01:25:09 »
Chyba się jednak przejmują. Zobacz sobie wloty do F 22.
Pedros za dużo masełka spożywasz i się powtarzasz  :001: http://www.il2forum.pl/index.php?topic=12742.225
Chyba nie wszyscy. Było na forum.


Awionika chyba nadal jeszcze jest w powijakach? Do Su 35 nie jest jeszcze wystarczająco dopracowana.
Wydawało mi się, że w T-10BM awionika jest praktycznie gotowa do produkcji seryjnej, a ta dla PAK FA jest rozwijana bez większych poślizgów. Jak nie to sorry :004:
Cóż Amerykanom się udało.
Na LL-UB(PS) po wykonaniu dwudziestu lotów stwierdzono parokrotne zmniejszenie emisji ciepła. Zrealizowanie odchylenia wektora gazów wylotowych jest w tym wypadku prostsze, gdyż odbywa się jedynie w kierunku pionowym. Jednakże w tym wypadku pojawia się problem utraty ciągu od 14 do 17%, wzrostu temperatury elementów silnika przy przejściu z przekroju okrągłego na prostokątny oraz pojawia się problem momentów gnących, przez co dysza musi być wzmocniona i ciężasza . W ten sposób postanowiono dla nowego silnika przyjąć okrągłe dysze osiowosymetryczne (wtedy dla MFI), które mogą być wychylane w dowolnym kierunku podwyższając zarazem możliwości manewrowe. Widać Amerykanie woleli poświęcić ciąg i masę F119 na rzecz obniżenia emisji ciepła. Zresztą dysze wielokierunkowe jest tak naprawdę trudniej zrobić. Również trzeba użyć wytrzymalszych materiałów (choć nie tyle), ale zrobić cały układ sterowania to wyzwanie!
No właśnie jest najtrudniejszy a tu nadal nie wiadomo co się dzieje. Do opracowania takiego silnika potrzeba kilku-kilkunastu lat.
Podobno wszystkie przedsiębiorstwa zajmujące się silnikami odrzutowymi dla samolotów bojowych mają połaczyć siły w celu skonstruowania nowego silnika dla T 50? Saturn chce być liderem ale taki Salut również opracowywuje bardzo dobre silniki, które nie mają gorszych osiągów od izd 117 a nawet lepsze ot choćby AL31-M3.

AMTK Sojuz już 2002 roku wystąpił z ofertą przeprowadzenia samodzielnych prac od A do Z nad silnikiem R-145M-300. Moim zdaniem chodzi tu o podzielenie tortu z kontraktu. Słaby AMTK został "wyciszony" przez ekipę Pogosjana, która zaproponowała saturnowski izd.127 (18000-18500 kG). W tej sytuacji status partycypacji Sojuza w programie jest niejasny. Za przykład podobnych działań może służyć sytuacja między Saturnem a Salutem. Gdyby nie to już wcześniej "jechali by z koksem". Poza tym z pomocą przyjdą CIAM i WIAM.
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2010, 01:31:06 wysłana przez Czesio »

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #322 dnia: Września 13, 2010, 19:05:20 »
Cytuj
Pedros za dużo masełka spożywasz i się powtarzasz   

Masło jest zdrowe :002:

Cytuj
Chyba nie wszyscy. Było na forum.

Czesio popatrz. Chyba  jednak kładą na to nacisk.


Silniki na YF 23 są znacznie bardziej ukryte niż na T-50. Wloty są bardziej zakrzywione. Więc nie zgodze się z Twoim stwierdzeniem, że kontruktorzy nie przejmują sie aby przysłonić sprężarkę. Jak widać jednak stosują w F 22 meandrowe wloty, do tego bloker. Rosjanie to olali bo być może w PAK FA nie będą zbytnio naciskać na stealth a bardziej na supermanewrowość. Nie sądze aby na przyszłych prototypach coś sie zmieniło w kwestii wlotów. Założą pewnie blokery, ale według mnie w przyszłości T 50 nie osiągnie poziomu stealth F 22 i F 35.

Cytuj
Widać Amerykanie woleli poświęcić ciąg i masę F119 na rzecz obniżenia emisji ciepła.

W jaki sposób płaska  dysza obniża sygnaturę termiczną silnika ? R-179-300 z płaską dyszą też testowali w locie czy nie doszli do tego ?  :002: Ciekawe, że Sojuz opracował silnik, który nie ustępował saturnowskiemu AL-41

Cytuj
AMTK Sojuz już 2002 roku wystąpił z ofertą przeprowadzenia samodzielnych prac od A do Z nad silnikiem R-145M-300. Moim zdaniem chodzi tu o podzielenie tortu z kontraktu. Słaby AMTK został "wyciszony" przez ekipę Pogosjana, która zaproponowała saturnowski izd.127 (18000-18500 kG). W tej sytuacji status partycypacji Sojuza w programie jest niejasny. Za przykład podobnych działań może służyć sytuacja między Saturnem a Salutem. Gdyby nie to już wcześniej "jechali by z koksem". Poza tym z pomocą przyjdą CIAM i WIAM.

Odnośnie silników sądziłem, że "jadą z koksem" od dobrych kilku lat a tu dalej nie wiadomo co kto robi. Gdyby w 2002 się ogarneli i postawili na ta konstrukcje Sojuza obecnie mieliby już prawie gotowy silnik II etapu dla T 50 a tak mają nadal fige z makiem. :008: Tu powinni sie naprawdę streszczać.

Cytuj
Poza tym z pomocą przyjdą CIAM i WIAM.

Co to ?
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2010, 19:17:42 wysłana przez Pedros »

Czesio

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #323 dnia: Września 13, 2010, 20:58:25 »
Więc nie zgodze się z Twoim stwierdzeniem, że kontruktorzy nie przejmują sie aby przysłonić sprężarkę.
Widziałem już takie i jeszcze lepsze zdjęcia. Tymi przykładami chciałem pokazać, że w WSB te elementy są mniej lub bardziej ukryte. Wszyscy producenci tych wspaniałych samolotów mają potężne narzędzia badawcze, które pozwalają stwierdzić w jaki sposób poszczególne rozwiązania wpływają na odbicie fal radiolokacyjnych. Jednak przytaczane powyżej przykłady pokazują, że nie ma jednego wyznacznika. Gdyby było wiadomo, że samolot musi mieć całkowicie ukryte urządzenia wlotowe silnika aby mieć dostateczne własności stealth - wszystkie konstrukcje miałyby niewidoczne omawiane elementy. Jednak przykłady świadczą, że tak nie jest. Myślę, że ta kwestia jest traktowana z pewną przesadą, mam na myśli zwłaszcza dyskusje entuzjastów lotnictwa. Dlaczego? Kiedy i jak fala radiolokacyjna zostanie odbita od urządzeń czołowych silnika? Wtedy kiedy antena radaru wyemituje wiązkę będąc prawie dokładnie "face to face" i to pod warunkiem, że we wlocie nie będzie pracujących klinów które przesłaniają silnik. Inaczej nie można się spodziewać wpływu sprężarki na ogólną charakterystykę echa radiolokacyjnego samolotu. Takie warunki są dość rzadkie i to może być przyczyną takiego podejścia. W dwusilnkowym F-22 (w jednosilnikowych z natury układu urządzenia czołowe są niezbyt widoczne) jest trochę pewnej maniery, takiej jak guzik dający Have Glass i napylane złotem osłony kabin w F-16 (udowodnione pomiarami krajowych stacji radiolokacyjnych :118:). Z resztą są inne metody niż kanały meandrowe i blokery. Z dotychczasowych publikacji wiadomo, że istnieje technologia pokrywania elementów silnika materiałami RAM. Jest to jakaś pochodna pokrywania emaliami różnego przeznaczenia (np.ceramika na gorących częściach, powłoki antykorozyjne jak na RD-33MK). Technologia jest dostępna podobno tylko w Rosji. Z resztą trudno oceniać poziom stealth poszczególnych samolotów. Są ważna niewiadome - skuteczność powłok RAM poszczególnych producentów oraz zmiana własności tychże powłok wraz z ich zużyciem. Po sieci krąży dostatecznie dużo informacji o innej niż deklarowana przez Amerykanów SPO F-22. Pogosjan mówił nawet 0,3 z PPS. Także dla mnie są to tylko rozważania teoretyczne bez odpowiedzi.
Jeśli chodzi o R-179 testów w powietrzu nie robiono (chyba, że na latającej hamowni) bo nie było na czym. Zbudowano jedynie partię tych silników.
Co to ?
CIAM - Cientralnyj Institut Awiacjonnogo Motostrojenija
WIAM - Wsiesojuznyj Institut Awiacjonnych Materiałow

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #324 dnia: Września 24, 2010, 14:21:40 »
Cytuj
Z dotychczasowych publikacji wiadomo, że istnieje technologia pokrywania elementów silnika materiałami RAM. Jest to jakaś pochodna pokrywania emaliami różnego przeznaczenia (np.ceramika na gorących częściach, powłoki antykorozyjne jak na RD-33MK). Technologia jest dostępna podobno tylko w Rosji.

Nad tym pracuje ten instytut ITAE, wcześniej chyba ogłosił jak to ma magiczne pudełko o nazwie "plasma stealth" co z tego wyszło wszyscy wiemy  :002:

Cytuj
resztą trudno oceniać poziom stealth poszczególnych samolotów. Są ważna niewiadome - skuteczność powłok RAM poszczególnych producentów oraz zmiana własności tychże powłok wraz z ich zużyciem. Po sieci krąży dostatecznie dużo informacji o innej niż deklarowana przez Amerykanów SPO F-22. Pogosjan mówił nawet 0,3 z PPS.

Czesio litości  :002: wiadomo, że SPO się zmienia w zależności od częstotliwości, rodzaju, kąta padania wiązki i ten sam płatowiec może być różnie "widziany" w zależności pod jakim kątem się go oświetli i z jaką częstotliwością fali. Podawane dane mogą być nie prawdziwe i zapewne są ale 0.3 m^2 RCS jak podaje Pogosjan to jest niemożliwe( no choć może PAK FA tyle będzie miała) z prostej przyczyny gdyby tak było nikt nie zawracałby sobie głowy a szczególnie Amerykanie techniką stealth w która włożyli mld USD. Obecnie wykrycie takie samolotu nie stanowi większego problemu więc nie sądze, że Amerykanie są debilami i inwestują w technologie stealth osiągając 0.3 m^2 bez jaj.

Wracając jeszcze do silników.

Cytuj
wciąż zapomina się, że jednostki napędowe o odpowiednim ciągu powstały jeszcze za czasów ZSRR. Tyle, że technologia poszła naprzód i wiele rzeczy można zrobić lepiej (np. minimalne jednostkowe zużycie paliwa poniżej 0,66 kg/kG*h, czy też BLISK). Mam na myśli nie tylko tajemniczy izd.20 AL-41F, ale zwłaszcza dwie jednostki napędowe pochodzące z AMTK Sojuz:

Te wszystkie projekty powstały za czasów ZSRR, który miał nieporównywalne wręcz środki i możliwości w stosunku do współczesnej Rosji. Obecnie Rosja pozostała tylko z częscią podupadającego przemysłu z wykruszającymi się w bardzo szybkim tempie specjalistami. Wielu już jest w wieku emerytalnym a nowych nie ma zbytnio. Więc droga do nowego silnika może być bardzo długa. Tak więc może się skończyć na modyfikacji AL 31F. Zresztą projekt rozpoczął się 10 lat temu i oni przez ten czas nie mogli opracować nowego napędu a prototyp powinien już lecieć z docelowymi silnikami.  Tutaj Rosja jest daleko za Zachodem.
Oni strasznie długo grzebali się z takimi maszynami jak Su 34 itp a co dopiero nowa konstrukcja.

 Nie sądze też aby PAK FA dorównywał w przyszłości takim samolotm jak F 22 czy F 35.
« Ostatnia zmiana: Września 24, 2010, 14:32:18 wysłana przez Pedros »

Czesio

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #325 dnia: Września 24, 2010, 22:58:01 »
Jak zwykle Nostradamus - reaktywacja  :002:
Nad tym pracuje ten instytut ITAE, wcześniej chyba ogłosił jak to ma magiczne pudełko o nazwie "plasma stealth" co z tego wyszło wszyscy wiemy  :002:
Ano wyszło, że istnieje inny sposób zmniejszenia SPO bez psucia aerodynamiki. Kto wie, czy ta technologia nie znajdzie zastosowania w przyszłości. Podobnie jak kiedyś Amerykanie musieli się posiłkować pracami Ufmicewa, taki i dzisiaj żywo interesują się osiągnięciami instytutu im. Kiełdysza (ITAE nie chwalił się "magicznym pudełkiem"). Poza tym widać, że dzieje się wiele w tej sprawie. Myślę, że technologie z ITAE w niczym nie ustępują innym.
Czesio litości   wiadomo, że SPO się zmienia w zależności od częstotliwości, rodzaju, kąta padania wiązki i ten sam płatowiec może być różnie "widziany" w zależności pod jakim kątem się go oświetli i z jaką częstotliwością fali. Podawane dane mogą być nie prawdziwe i zapewne są ale 0.3 m^2 RCS jak podaje Pogosjan to jest niemożliwe( no choć może PAK FA tyle będzie miała) z prostej przyczyny gdyby tak było nikt nie zawracałby sobie głowy a szczególnie Amerykanie techniką stealth w która włożyli mld USD. Obecnie wykrycie takie samolotu nie stanowi większego problemu więc nie sądze, że Amerykanie są debilami i inwestują w technologie stealth osiągając 0.3 m^2 bez jaj.
Widzę, że każdemu swojemu zdaniu przypisujesz wartość logiczną 1 (p=1), a ja myślę, że to jednak 0 (p=0)  :003: Może nie rozumiesz, a może nie słyszałeś o problemach eksploatacji samolotów z takimi powłokami? Przy niezwykle trudnym utrzymaniu charakteryzują się spadkiem właściwości wraz ze zużyciem (i to szybkim). Z resztą z praktyki wiem ile wytrzymuje Have Glass na "super technice" made in USA. Dlatego SPO poszczególnych egzemplarzy samolotów będzie się różnić. Inną sprawą jest skuteczność tych powłok. W tym kontekście twój wywód o zmianie charakterystyk SPO jest bez sensu. O pompowaniu pieniędzy amerykańskich podatników w źle prowadzone projekty też
wszyscy wiemy  :002:
Poza tym nie rób jaj pisząc "..0.3 m^2 RCS jest niemożliwe( no choć może PAK FA tyle będzie miała)"

Wracając jeszcze do silników.
Te wszystkie projekty powstały za czasów ZSRR, który miał nieporównywalne wręcz środki i możliwości w stosunku do współczesnej Rosji. Obecnie Rosja pozostała tylko z częscią podupadającego przemysłu z wykruszającymi się w bardzo szybkim tempie specjalistami. Wielu już jest w wieku emerytalnym a nowych nie ma zbytnio. Więc droga do nowego silnika może być bardzo długa. Tak więc może się skończyć na modyfikacji AL 31F. Zresztą projekt rozpoczął się 10 lat temu i oni przez ten czas nie mogli opracować nowego napędu a prototyp powinien już lecieć z docelowymi silnikami.  Tutaj Rosja jest daleko za Zachodem.
Oni strasznie długo grzebali się z takimi maszynami jak Su 34 itp a co dopiero nowa konstrukcja.
Zacznijmy od tego, że YF119 powstał...również za czasów ZSRR  :118: Owszem sytuacja w przemyśle zbrojeniowym Rosji jest trudna, ale doskonale widać, że najgorsze lata mają dawno za sobą więc twoje opinie coraz bardziej odstają od rzeczywistości. Co masz na myśli pisząc "daleko za zachodem"? Rolls Royce nie opracował swojej technologii i rozwija F136 wraz z GE z przegranego YF120 (z końca lat osiemdziesiątych!), z kolei w EJ200 i w M88 (który w dodatku czerpie z F404) nie ma technologii których nie znajdziesz w rodzinie AL-31. Nie ma szans na to aby w niedalekiej przyszłości nie rozpoczęto prób stanowiskowych silnika piątej generacji w Rosji.
Nie sądze też aby PAK FA dorównywał w przyszłości takim samolotm jak F 22 czy F 35.
To może ja też skopię poziom tego forum: myślę, że T-50 spokojnie będzie sobie radził z Craptorem, nie wspominając o samolocie pseudo piątej generacji F-35 :021:
Pozdrawiam wszystkich  :512:

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #326 dnia: Września 25, 2010, 11:52:48 »
(Zdjecie XF-32)
To miało udowodnić... co ? Czesio, F-32 Boeinga miał dostać maskownicę silnika podobną do tych stosowanych na F/A-18E/F/G. Ukryciem wentylatora i sprężarki silnika przed okiem radaru przejmują się wszyscy i to już od dawna - czy Rosjanie będą wyjątkiem zobaczymy jak powstanie T-50 przedseryjny.

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #327 dnia: Września 25, 2010, 13:51:24 »
To może ja też skopię poziom tego forum: myślę, że T-50 spokojnie będzie sobie radził z Craptorem, nie wspominając o samolocie pseudo piątej generacji F-35 :021:
Pozdrawiam wszystkich  :512:


Gdyby nie ta emotka jeszcze bym to pomyślał że mówisz serio :002:

Czesio

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #328 dnia: Września 25, 2010, 21:46:09 »
To miało udowodnić... co ? Czesio, F-32 Boeinga miał dostać maskownicę silnika podobną do tych stosowanych na F/A-18E/F/G. Ukryciem wentylatora i sprężarki silnika przed okiem radaru przejmują się wszyscy i to już od dawna - czy Rosjanie będą wyjątkiem zobaczymy jak powstanie T-50 przedseryjny.
Jest to dowód na to, że na wyginaniu kanałów powietrznych w różne strony świat się nie kończy. Rozwiązania zmniejszające widoczność pędni silnika samolotów myśliwskich (w mniejszym lub większym stopniu) zastosowano w ostatniej generacji więc nie od dawna.  Poza tym pierwszorzędnymi są charakterystyki echa radiolokacyjnego płatowca, a nie silnika. Nie wspomnę o stratach ciągu wynikających z meandrowych kanałów (a przy tradycyjnych jest już znaczny). Dlatego nie przeceniam znaczenia tego elementu.
Proponuję niektórym, aby podzielili się swoją tajemną "wiedzą" z prezydentem Federacji Rosyjskiej - niech zamknie ten beznadziejny program, a kasę przeznaczy na budowę nowych izb wytrzeźwień i dogaszanie lasów  :699:

John Cool

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #329 dnia: Września 25, 2010, 22:06:29 »
To miało udowodnić... co ? Czesio, F-32 Boeinga miał dostać maskownicę silnika podobną do tych stosowanych na F/A-18E/F/G.

Przepraszam Sun ale co niby innego napisano paręnaście stron wcześniej? :)
Rzecz w tym że miało udowodnić to że wlot meandrowy (albo jak wolą niektóre pismaki: wlot w "kształcie litery S") jak powiedziano już X razy tutaj nie jest jedynym sposobem ekranowania tarczy sprężarek przed falami elektromagnetycznymi. Dość wyraźnie też zostało powiedziane w tym wątku że X-32 Boeninga miał otrzymać bloker a niezastosowanie wlotu meandrowego najprawdopodobniej nie przeszkodziło mu być samolotem o niskiej wykrywalności - suma sumarum podobnież niższej niż X-35. To zdjęcie X-32 padło już wcześniej, zresztą nomen omen zdjęcie wlotu F/A-18E/F też się w tym wątku pojawiło (może gdzie indziej - w każdym razie było na Forum dość niedawno).

Ukryciem wentylatora i sprężarki silnika przed okiem radaru przejmują się wszyscy i to już od dawna - czy Rosjanie będą wyjątkiem zobaczymy jak powstanie T-50 przedseryjny.

Jeśli już to we wlotach T50 nie widać żadnych sprężarek a kierownicę wlotową (WWK) z racji charakterystycznej konstrukcji silnika Izd. 117.

Ponadto Rosjanie już od dawna nie są w tutaj żadnym wyjątkiem i odpowiednie kroki podjęli już w samolotach o obniżonej wykrywalności nad którymi pracowali wcześniej. Na przykład w doświadczalnym S-37 "Berkut" w którym akurat kanały dolotowe powietrza do silników miały ukształtowanie meandrowowe i to wyraźnie widać na zdjęciach i rysunkach przekrojów (albo jak kto tam woli mają kształt "spłaszczonej litery S"), dzięki czemu ekranowane są tarcze sprężarek. Same wloty powietrza są nieregulowane o przekroju zbliżonym do ćwiartek okręgów, umieszczone pod napływami skrzydeł. Poza tym na górnej powierzchni kadłuba za usterzeniem były dwa dodatkowe wloty powietrza, wykorzystywane w czasie gwałtownych manewrów, a także przy starcie i lądowaniu.



Zresztą jeśli na serio brać tu definicję serwowaną przez co niektórych to według niej to najwyraźniej MiG-23MF (i późniejsze), Su-22M4 czy MiG-21bis to chyba też są samoloty stealth - no co, przecież kanał dolotowy jest ukształtowany tak (wymuszony konstrukcją kadłuba wprawdzie ale to szczegół) że wentylator i sprężarka jest tam ukryta - i to tak cholernie dobrze że ich dojrzenie nie uda się nawet za pomocą latarki  :D

Czemu akurat w kolejnej generacji samolotu STIELS z tego zrezygnowano i ukształtowali wloty w T50 tak a nie inaczej? Na pewno jest to dość decyzja świadoma podjęta na bardzo wczesnym etapie projektowania. Raczej nie jest to kwestia pieniędzy bo akurat T50 jest znacznie lepiej finansowany niż ich poprzednie samoloty o obniżonej wykrywalności. Jak widać zresztą na przykładzie X-32 który akurat ma co najmniej równie "lipny" (o ile nie bardziej) pod tym względem wlot jak T50, niczego to jeszcze nie udowadnia i nie oznacza że KnAAPO nie ma propozycji rozwiązania. Da się? Da.

Nie przeszkadza to jednak co niektórym dalej "męczyć bułę" w tym wątku i coś tam bredzić o "niby udawanej piątej generacji". Serio, dajcie sobie Panowie już spokój, popijcie wodą i weźcie sobie poczekajcie na finalną konfigurację, na kolejne prototypy bo - uwaga, odkryję Wam wielką "tajemnicę"  :118: - przecież na T50-1 się nie skończy i w ogóle chyba warto zaczekać chyba na egzemplarz produkcyjny, czyż nie? Wówczas się okaże co i jak, zwłaszcza że XF-22, XF-23 u swoich początków jak już powiedziano wcześniej też miały ten swój STIELS nieco kontrowersyjny.
Na razie to co niektórzy produkują bezsensowne posty i próbują bawić się w wróżenie z fusów. Ten wątek ma być wątkiem informacyjnym, takim też pozostanie i dopilnuję tego jako moderator.

Proponuję niektórym, aby podzielili się swoją tajemną "wiedzą" z prezydentem Federacji Rosyjskiej - niech zamknie ten beznadziejny program, a kasę przeznaczy na budowę nowych izb wytrzeźwień i dogaszanie lasów  :699:

A tam Czesio zaraz do Prezydenta FR, wszak on nie ma czasu na "pierdoły" - skargi, zażalenia i sugestie proszę słać od razu na http://www.knaapo.ru albo jak chcecie to jeszcze usłużnie podam mail: complains@knaapo.ru  :118: - nawet nie śmiem wątpić że zespół konstruktorski chętnie co niektórych wysłucha  :021: