Autor Wątek: zrzut awaryjny  (Przeczytany 12228 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #75 dnia: Marca 01, 2010, 14:39:12 »
Przez całą karierę w WP się śmierci nie zobaczy?
No nie wiem, choćby na ćwiczeniach się zdarza i to nie tak rzadko.

A aktualnie mamy wojsko zawodowe, wysyłane na misję, szansa zabijania, bycia zabitym i oglądania zabijania jest dosyć spora.

Nie ciągnie mnie do oglądania śmieci, zabijania etc... Jak będę musiał, to nic się nie poradzi. Żołnierz to nie morderca.
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #76 dnia: Marca 01, 2010, 14:58:33 »
Coś wczoraj skubnąłem tutaj, ale mi wcieło, mniej więcej było tak:

Panowie! Zacząłem czytać wątek "od tyłu" i zdziwiłem się niepomiernie, przeszedłem na początek, trochę mnie oświeciło...

Afera Pana blogera sprowadza się do tego:
* wyjechał z USA mając 11 (jedenaście!) lat
* to wystarczy, by mógł poczuwać się do 2 (dwóch!) ojczyzn
* chce do wojska, a "tamto" się bardziej podoba (ma lepsze zabawki!)
* nie jest to państwo ani wrogie, ani niebezpieczne (przynajmniej dla nas)
* całość można skomentować tylko miłym: good luck i bon voyage!
* reszta w wątku to wysoce urozmaicony OT.

Pozdrawiam z Piastowskiego Wrocławia!
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline Egon

  • *
  • Szanowne GG: 5415434
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #77 dnia: Marca 01, 2010, 15:48:57 »
Tichy - faktycznie masz rację. Trochę inaczej co prawda teraz są zrzeszani najemnicy, aczkolwiek. Masz rację.

Meehau - Ja tu próbuję wprowadzić dramatyzm. Uczucie jakieś do przytoczonego problemu moralnego... A Ty się nabijasz ! :D :D

Kurde, też mam fajny obrazek, ale Wacha się przestał odzywać a w jego ostatnim poście nie mam się do czego przyczepić :D  :118:
Panowie! Zacząłem ... "od tyłu"

Zbereźnik!  :002:

P.S
Wreszcie po trzech latach, przeszedłem magiczną barierę... 200 postów ;] Whooah!
A właśnie, Izzy, umiesz już odpowiednio wymówić "Whooah" ? No wiesz, zważając na amerykańskie filmy, to podstawa każdego żołnierza USA. :D
"Myśliwiec - Na ziemi człowiek normalny jak każdy inny - w powietrzu staje się szaleńcem szybkości, człowiekiem-błyskawicą" Arkady Fiedler "Dywizjon 303"

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #78 dnia: Marca 01, 2010, 16:12:13 »
Cytuj
* chce do wojska, a "tamto" się bardziej podoba (ma lepsze zabawki!)

Nawet gorzej, w WP mnie nie chcą, bo mają wystarczająco dużo lepszych kandydatów bez takich udziwnień jak dwa obywatelstwa.


Egon--> Hooah, i oczywiście, że tak, specjalny kurs przeszedłem u emerytowanego Mjr. który mi list polecający pisał. :P ;)
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #79 dnia: Marca 01, 2010, 16:37:27 »
Filip, czy Ty lubisz zabijać ludzi ?

Witch niestety ktoś to musi robić tak jest świat zorganizowany :005:, i dobrze że są normalni ludzie gotowi podjąć to ryzyko i poświęcić swoją psychikę. Inaczej musieli byśmy stosować metody naszych sąsiadów z przed kilkudziesięciu lat (kula w łeb albo do armii).

Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #80 dnia: Marca 01, 2010, 17:39:00 »
Cytuj
Główny nacisk kładzie się na reakcje kadetów na różne sytuacje...

Drogi Izabelinie! Może coś bliżej? Jak to wygląda? Coś a`la survival? Śpisz, a tu nagle ktoś detonuje obok Ciebie granat ćwiczebny? Nie, poważnie. Czy to raczej testy psychologiczne, testy umiejętności przywódczych?

Cytuj
Zapytałam o zabijanie, gdyż zwykle kierowcą zostaje ten, co lubi jeździć, a misjonarzem ten, który ma misję.
O ile idąc do Polskiego Wojska, można sobie założyć, że przez całą karierę śmierci się nie zobaczy, o tyle w armii US&A w zasadzie można być pewnym, że będzie się zabijało tak, czy inaczej, dlatego, chyba trzeba mieć do tego jakieś ciągoty ? Oglądanie śmierci też nie jest zwykle zbyt przyjemne dla większości ludzi, zatem chyba też trzeba to lubić, żeby samemu się do tego garnąć ?

Że tak powiem, The Wich wyjęła mi to spod klawiatury. Nadal jestem zdania, że należy konkretyzować wszystko co stwarzamy. Konkretnie. Broń palną wymyślono do robienia krzywdy innym, a nie do podniecania się, że się ją ma. W tym przypadku wojsko - jest to element siły państwa, którą działamy na inne państwo, czyli żołnierz to ktoś kto strzela do ludzi mu wrogich, ergo musi to lubić, bo dzisiaj ma wybór. To nie wojna przymusowa i idąc do armii nie tylko mamy zaszczyty, ale przede wszystkim trochę czarnej roboty. Ja tam jestem radykalny w tych poglądach (tak trochę), ale jak komuś się podoba mundur i karabin to musi wiedzieć, że to nie zabawka, tylko do czegoś służy.
Co do Toya, to chyba mu się podoba bycie wojskowym pilotem i chyba ma świadomość, że jest powołany do zabijania wroga i że to nie tylko "cool job". Nie wiem, niech się łaskawie wypowie to będziemy mieli jasność.  :002:
L'ordre règne à Varsovie!

Offline Egon

  • *
  • Szanowne GG: 5415434
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #81 dnia: Marca 01, 2010, 18:25:32 »
Tichy i Wiedźma, mają racje. Jesteś żołnierzem - zabijasz. Fakt jest niezaprzeczalny. Trzeba być tego świadomym. Oczywiście im pniesz się w górę tym rzadziej widzisz karabin. Ale za nim zostanie się tym pułkownikiem. To taki sobie podporucznik jest na polu bitwy ponieważ ktoś musi tymi żołnierzami kierować. I bynajmniej nie przez radio będąc 300 km od miejsca akcji  :020:
"Myśliwiec - Na ziemi człowiek normalny jak każdy inny - w powietrzu staje się szaleńcem szybkości, człowiekiem-błyskawicą" Arkady Fiedler "Dywizjon 303"

qrdl

  • Gość
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #82 dnia: Marca 01, 2010, 18:32:44 »


To was tak ponieca?!  :karpik :karpik
Pizdarro in akszyn :-)

Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #83 dnia: Marca 01, 2010, 18:55:31 »
Nie ciągnie mnie do oglądania śmieci, zabijania etc... Jak będę musiał, to nic się nie poradzi. Żołnierz to nie morderca.

Izzy a do czego cię ciągnie ?

Piszesz, że żołnierz to nie morderca. O wiele bliżej mu do tego niż Pani Krysi z osiedlowego sklepiku.
Nie życzę żadnemu żołnierzowi zabić kogokolwiek, albo też dać się zabić. Ale niestety po to jest wojsko i żadna gadanie o szczytnych celach tego nie zmieni.

Z własnego doświadczenia wiem, że większość wrażeń w zabawę wojsko da ci ASG lub Paintball. Z broni można postrzelać na strzelnicy.
Pozostaje tylko ten dreszczyk emocji udziału w prawdziwej akcji, mniej lub bardziej niebezpiecznej. Niestety może wiązać się to z brzemiennymi konsekwencjami.

A idealizowanie wojska to nieporozumienie. To tak jak z każdą inną pracą. Wizja daleko odbiega od rzeczywistości.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #84 dnia: Marca 01, 2010, 19:04:30 »
Panowie i Panie, darujmy sobie dalszą dyskusję tego typu. Proponuję zamiast rozbierać na czynniki pierwsze motywacje p. von Izabelin, zająć się analizą osobowości p. Tichego i spróbować sobie odpowiedzieć na pytanie jaka była przyczyna zmiany jego awataru z zielonego arabskiego na biało-niebieski z... z innego kraju?
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline TheWitch

  • *
  • IL-2 racer
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #85 dnia: Marca 01, 2010, 19:36:25 »
Żeby nie było znów na mnie - ja nikogo nie potępiam, żołnierze są potrzebni i koniec.
Zapytałam, gdyż mnie to po prostu interesuje. Nie znam jak dotąd nikogo, kto by miał ochotę strzelać do ludzi* i ciekawi mnie, co taką osobą kieruje przy wyborze zawodu.




* Poza moim tatą, kiedy ogląda transmisję z obrad sejmu.
************************************************************************

Idąc Doliną Śmierci zła się nie ulęknę ... albowiem to ja jestem najgorszą wiedźmą w tej dolinie !

Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #86 dnia: Marca 01, 2010, 20:13:42 »
Jak ktoś ma ochotę strzelać do ludzi to nie musi robić tego zawodowo ;)

Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #87 dnia: Marca 01, 2010, 20:34:29 »
Cytuj
Oczywiście im pniesz się w górę tym rzadziej widzisz karabin...

Za to więcej zabijasz.  :004:

Cytuj
A idealizowanie wojska to nieporozumienie.

Zgadzam się sołdateska to sołdateska. Bardziej, lub mniej oklejona plastikiem, ale zawsze narzędzie do robienia krzywdy. Z Wiedźmą też się zgadzam: wojsko jest potrzebne i fajne. Widocznie jest, w tym naszym łez padole, taka potrzeba, żeby "białe było niebieskie, a zielone różowe", czy jakoś tak. Idąc do Straży Pożarnej, to chyba trzeba lubić gasić pożary? Idąc na medycynę, chyba trzeba lubić "kroić ludzi". Jak ktoś idzie z innych pobudek, to jest denny (w moim odczuciu). Prawdziwy ekspert, w czymkolwiek, to ktoś kto ma "porysowane czoło" na danym punkcie, a nie paranoik w stylu: "będę lekarzem bo będzie kasa", czy będę policjantem, bo nie dostanę mandatu. Wiem, że to utopia, ale Świat byłby piękniejszy, gdybyśmy np wzywali hydraulika z pasją, a nie z stosunkiem analnym do zawodu.
Abstrahując od tematu, z mojego ogródka: gro osób z tytułami, nie podziela najmniejszej pasji do nauki. Skutek jest oczywisty, jakieś tam dalekie miejsce w klasyfikacji uniwersyteckiej na Świecie.

A`propos żołnierzy, to z Napoleona: "Żołnierz będzie walczył długo i ciężko za kawałek kolorowej wstążki" i takich żołnierzy chce mieć za obrońców.  :007:

Cytuj
jego awataru z zielonego arabskiego na biało-niebieski z...

No, nie wstydź się: IZRAEL (hebr.יִשְרָאֵל, Yisra'el, arab.إسرائيل, Isrā'īl)!!!  :002:
Było kilka:
1. Równowaga polityczna
2. Znudzenie Allahem
3. Główna - napatrzyłem się znowu na Merkave. Tu sobie gadamy o wojsku i o wstępowaniu do US Army i tak sobie myślę, żeby sobie wyemigrować (tam służba obowiązkowa dla wszystkich) i zasilić szeregi AOI. Nawet sobie stronkę wygoglowałem. Jak się nauczę tych robaczków to pomyślę:

http://dover.idf.il/IDF/English/
http://dover.idf.il/IDF/English/information/
L'ordre règne à Varsovie!

Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #88 dnia: Marca 01, 2010, 21:34:45 »
F.v.I. czy jesteś gotowy na to, że będziesz musiał poświęcić indywidualizm? "Srać i spać na rozkaz"? Czy myślałeś o tym? Jeśli tak to szacun! Też kiedyś po zasadniczej to rozważałem, ale nie podjąłem się lubię mieć własne zdanie.
zająć się analizą osobowości p. Tichego i spróbować sobie odpowiedzieć na pytanie jaka była przyczyna zmiany jego awataru z zielonego arabskiego na biało-niebieski z... z innego kraju?
Ostrożnie! To może być prowokacja agenta Mossadu - dalsze rozważanie w\przenieść do "Spiskowej teorii dziejów"  :118:
* Poza moim tatą, kiedy ogląda transmisję z obrad sejmu.
Nie tylko On. Ja jeszcze kilka(-set (może nawet tysięcy) osób) w tym kraju też :021:
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Offline Yarden

  • *
  • Wirtualny Dywizjon 316
Odp: zrzut awaryjny
« Odpowiedź #89 dnia: Marca 01, 2010, 21:37:27 »
No Koledzy, bez przesady, ledwo dwadzieścia dwie godziny Forum nie widziałem, a tu 2 strony doleciały  :karpik

Dlatego odpowiem pokrótce:
Nadczłowiek->
 nie wiem jak można walczyć za coś, czego się nie zna. W tym wypadku odnoszę wrażenie, jak gdyby Twoje słowa były tylko słowami - "no bo coś im trzeba odpowiedzieć". Chyba, że mówisz o walce za Prawdę w sensie poszukiwania "Twojej Prawdy", czyli inaczej sensu życia. I że walczyłbyś za to, co ma tą szczególną dla Ciebie wartość.

Odnośnie wymienianych przez Ciebie przykładów, o rodzinie Wehrmachtowca i AKowca - no to jest zbyt daleko idące uogólnienie, wg. mnie. Wiadomo że AKowiec może czuć dumę z tego co robił, wszak został napadnięty (bo zaatakowany został jego kraj) i się bronił. Wojna była prowadzona w sposób partyzancki, prawda, ale nie były to bandyckie ekscesy w czasie spokoju i dobrobytu. Wojna jest sprawiedliwa zawsze dla ofiary, nigdy dla agresora. Ktoś, kto wyszedł obronną ręką z trudnej dla niego sytuacji ma prawo czuć dumę -Ci co przypłacili to życiem, po stronie agresora... no cóż, ich problem. Teraz zapewne powiecie, żeby nadstawiać drugi policzek jeśli nas kto uderzy w pierwszy i Wasze opisy diabli wezmą :021:

Tichy->
 nowoczesny naród? Grupa ludzi powiązanych językiem, historią i etnicznie (tego nie da się obejść) którzy tworzą lokalną gospodarkę, w obrębie danych ram terytorialnych i krótko mówiąc, powinni pomagać sobie w "robieniu kasy" :003:
No ale logiki Waszego wywodu o upadku I Rzplitej trochę nie pojmuję. Uporządkujmy:
Brak mocnego reżimu politycznego - był mocny, kiedy szlachta miała olej we łbie i słuchała króla.
Jeśli nie była w stanie, wg. Was, konkurować z Moskwą, to ja znam chyba jakąś inną historię. Gromiliśmy ich, póki system był silny. Potem to tylko się cuda zdarzały (jak pod Cudnowem). Ale wtedy system, reżim był słaby.
No i jeszcze najważniejsze - mówicie że Polska się zepsuła, bo upadła, a ja mówię że upadła, bo się zepsuła. To tak jakbyśmy się spierali o to, czy strzał z karabinu został oddany, bo ktoś umarł, czy raczej ktoś umarł, bo do niego strzelili. Z tworzeniem sytego społeczeństwa mówicie akurat szczerą prawdę, szlachta myślała że im nikt nie podskoczy, ale jak było w rzeczywistości, wszyscy wiemy.
"Nie mogę patrzeć na bitego człowieka, nie mogę! Jeżeli bije ktoś inny." - Hermann Brunner