... Skąd sie wzięła teoria pulasacyjnego? Może ktoś myślał, że chłodzenie pomiędzy naciśnięciami hamulca jest wystarczające, oczywiście nie jest to prawda.
Na koniec dodam tylko, że dotyczy to lądowań bez spadochronu, ze zwiększoną prędkością lub przy wysokich temperaturach. ...
... no to będę zgadywał:
Szef pilotów zadecydował ?
U "nas"
* było podobnie:
po wprowadzeniu nowej partii zmodernizowanych hamulców i automatów rozhamowania (dziś ABS), na kilku An-24 pojawiły się wpisy, od pilotów, o małej skuteczności hamulców, wydłużonym dobiegu itp. narzekania na "brak wskazań co do poprawnych technik hamowania".
Poprosiłem szefa swojego Działu by na pierwszym, możliwym przeglądzie zdemontować hamulce, poddać oględzinom w asyście Kontroli Technicznej i podjąć decyzję "co z tym zrobić".
Ustaliliśmy, że występują przebarwienia, ale nie ma pęknięć. Zwróciliśmy się do przedstawiciela producenta o opinię, ten odpowiedział w stylu "hamujcie jak chcecie, zużywajcie hamulce i kupujcie nowe".
W instrukcji "użytkowania w locie" wpisaliśmy zmianę, że dopuszczalne jest wydłużenie dobiegu dla konkretnych SP-T.. (numery rejestracyjne An-24).
Szef pilotów był zafascynowany automatami rozhamowania i wprowadził do "Instr. użytkowania w locie" zalecenie stosowania techniki pulsacyjnej przy hamowaniu. Wysłał do Rzeszowa ( Szkoła pilotów komunikacyjnych) specjalną prośbę o zwrócenie uwagi "kursantom" na wprowadzanie nowych technik.
Takie to, różne, przypadki decydują o powstawaniu "zaleceń".
* PLL "LOT", Dział Techniczny, druga połowa lat siedemdziesiątych.