Autor Wątek: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....  (Przeczytany 389369 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2055 dnia: Czerwca 15, 2019, 20:01:39 »
Nie da się wszystkiego przewidzieć, a jak nie wydobyli gości od razu, to chyba żadna różnica, czy po pół godzinie, czy po trzech...

Te zdjęcia są rzeczywiście świetne, widać jak spadał całą sekwencję, jak wysokość maszyny się obniża, a przesunięcie w poziomie duże nie jest...  Rodzinka miała szczęście, najwyżej ich oblało, za to ten po prawej to nawet nie wstał z leżaczka, luzak. W sumie oni byli najbliżej, by próbować coś robić, chyba tylko oni mieli szansę (choć znikomą, tam widoczność pewnie była zerowa).
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2056 dnia: Czerwca 15, 2019, 20:10:36 »
Noo rakietowe dźwigi podejmujące z dna  samolot natychmiast...

No ba, najlepiej by to zrobił pewne Superman. Może jednak do niego liścik?
Ryzyko i ewentualny błąd pilota to jedno i to pozostaje kwestią poza dyskusją. Doskonale wiesz, że chodzi o zabezpieczenie pokazów, więc po co takie wycieczki z opowieści z mchu i paproci ? Są barki, które takowe dźwigi posiadają i są w Polsce.

https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/9d/42/55dcb155f25fd_o_full.jpg

Jeśli zakładamy, że podczas pokazów samolot wpada do wody, to jeden z kilku scenariuszy jest taki, że trzeba będzie samolot wyciągnąć z pilotem, bo nie będzie innej opcji.
Nie wszystko da się przewidzieć, ale tutaj rezerwa była.

W sumie oni byli najbliżej, by próbować coś robić, chyba tylko oni mieli szansę (choć znikomą, tam widoczność pewnie była zerowa).

Czytałem o przypadkach, że człowiek był kilkadziesiąt minut pod wodą i faktycznie zszedł, ale dzięki reanimacji zyskał 2-gie życie i cofnął się z ciemnego korytarzyka. Akurat od publiczności to wsparcia bym nie oczekiwał ;).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 15, 2019, 20:17:46 wysłana przez YoYo »
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2057 dnia: Czerwca 15, 2019, 20:16:39 »
Nie ma szans na przewidzenie miejsca upadku. YoYo, działałeś kiedyś dźwigiem, HDSem? Taki sprzęt nie może przemieszczać się rozłożony. Zanim by dopłynęli na miejsce, zanim by się rozłożyli, to dupa blada. Nie wspomnę o tym, że wrak trzeba znaleźć i zaczepić. Gdyby nawet byli w punkcie to pewnie niewiele by to zmieniło.
Kiedy wydaje ci się że gorzej być nie może.... pomyśl że możesz mieć jeszcze alergie na alkohol

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2058 dnia: Czerwca 15, 2019, 20:28:14 »
Chyba i tak nie byłoby jednak kogo ratować:

Cytuj
Ciało pilota wydobyto z wraku. Ze względu na obrażenia, jakie miał lotnik, odstąpiono od czynności ratowniczych. Lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon pilota
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2060 dnia: Czerwca 16, 2019, 11:53:25 »
Z pisma ULC wynika nieco to co, pisałem wcześniej "środki łagodzące i zapobiegawcze w przypadku wypadku lotniczego na wodzie okazały się niewystarczające w stosunku do analizy ryzyka przedstawionej w programie pokazu lotniczego (...)".



Natomiast paliwo to ciekawy wątek, mogło coś być, bo w komentarzach było, że ponoć przerwał mu silnik w korku, ale nie wiem na ile jest to prawdą, a fake newsem.
Tym paliwem tankowano tam pewnie i te wcześniejsze samoloty, które były. Jak chyba był trzecim lub czwartym w tych pokazach.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2061 dnia: Czerwca 16, 2019, 13:18:58 »
Nie zmienia to faktu, że na pewno mięli wszystkie kwity i zgody na zorganizowanie takiej imprezy. Po wypadku nic innego nie można napisać. Wypadki się zdarzają. Ryzyko wkalkulowane w cenę.

EDIT>>>
Odnoszę wrażenie, że ten tydzień jakiś pechowy pod względem wypadków lotniczych.

Pod Ostrowem Wielkopolskim spadł szybowiec i pilot też zginął. Teraz paralotniarz w małopolsce:

https://f7td5.app.goo.gl/UbhBr

Nie mówiąc o tym, że kilka dni temu motocyklista wyłapał szybowiec na klatę.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2019, 13:41:14 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2062 dnia: Czerwca 16, 2019, 14:14:33 »
Z pisma ULC wynika nieco to co, pisałem wcześniej "środki łagodzące i zapobiegawcze w przypadku wypadku lotniczego na wodzie okazały się niewystarczające w stosunku do analizy ryzyka przedstawionej w programie pokazu lotniczego (...)".

Warto przeczytać całość. Konkretnie przerwano pokaz ze względu na mętną wodę i zerową widoczność pod wodą, uniemożliwiającą skuteczną akcję ratunkową w takich warunkach.
Przy zerowej widoczności, każde środki są niewystarczające, stąd ta formułka, którą wybiórczo zacytowałeś ;-)

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2063 dnia: Czerwca 16, 2019, 14:53:01 »
Mazak, to nie ten tydzień jest pechowy, to cały ostatni miesiąc albo i dwa czy trzy, ciągle coś. :(
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2064 dnia: Czerwca 16, 2019, 16:10:01 »
To nie kwestia miesięcy, tylko lat; mniej więcej od kiedy trudy lotniczego życia rozwiązuje się nie pokorą, ale kasą. W miesiącach "ciepłych" lata się więcej, to i więcej ich spada.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2065 dnia: Czerwca 16, 2019, 17:56:33 »
To nie kwestia miesięcy, tylko lat; mniej więcej od kiedy trudy lotniczego życia rozwiązuje się nie pokorą, ale kasą. W miesiącach "ciepłych" lata się więcej, to i więcej ich spada.

Mam nadzieję, że jest to niefortunna uwaga ogólna, w żaden sposób nie dotycząca omawianych wypadków.

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2066 dnia: Czerwca 16, 2019, 18:21:32 »
Chciałbym być bardzo delikatny, ale wydaje mi się, że ludzie niepotrzebnie ryzykują i popisują się - do sprzętu lotniczego i jego możliwości trzeba mieć szacunek i chłodną głowę. Wydaje mi się, że geneza rozbicia odbyła się już kilkadziesiąt metrów nad ziemią, w momencie decyzji o niefortunnym manewrze. Chyba, że jednak zawiódł sprzęt, ale na to też jakoś można wziąć poprawkę. Gość robił to, co kochał, a to nie odwzajemniło jego uczuć. Natomiast w sytuacji dzwonu w jakimś miejscu, które nie należy do obszaru pokazów (pilot rozbił się wykonując manewry raczej nie na terenie pokazów, a nad obszarem, do którego ludzie mieli swobodny dostęp) - nie oczekujmy Batmana albo Supermana pojawiających się w sekundę po zdarzeniu w odpowiednim miejscu. Pilot nie miał żadnych szans po zanurkowaniu. Nie miałby nawet w przypadku osunięcia się na głębokość 6-7 m samolotu stojącego nad brzegiem jeziora.

Nie chciałbym nikogo obrazić, ale na brzegu raczej nie było "rodzinki", tylko grupka wielbicieli alkoholu urządziła sobie piknik. Stąd, jak mniemam, ich spokojna i powolna reakcja oraz brak paniki. Dopiero po zauważeniu samolotu w wodzie majestatycznie zwlekli się z siedzonek.

No offence. R.I.P. dla pilota.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2067 dnia: Czerwca 16, 2019, 18:49:26 »
pilot rozbił się wykonując manewry raczej nie na terenie pokazów, a nad obszarem, do którego ludzie mieli swobodny dostęp

Na terenie pokazów jak najbardziej, obszar gdzie głownie coś się dzieje podczas pikników w Płocku zaznaczyłem zielonymi liniami. Tam gdzie na pomarańczowo jest oficjalna strefa publiczności (świetny widok bo na skarpie). Kółko miejsce rozbicia Jaka. Przecież Wisły i nadbrzeża nie otoczą siatką, tam tak jest, startują najczęściej z Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej.

webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2068 dnia: Czerwca 17, 2019, 12:51:57 »
Chciałbym być bardzo delikatny, ale wydaje mi się, że ludzie niepotrzebnie ryzykują i popisują się - do sprzętu lotniczego i jego możliwości trzeba mieć szacunek i chłodną głowę. Wydaje mi się, że geneza rozbicia odbyła się już kilkadziesiąt metrów nad ziemią ...
*
[]

To zawsze wielka strata, jednak niestety wkalkulowana w pasję :(.

Coraz więcej głosów podnosi się , że rzeczywiście pokazy lotnicze "dla ludu" poza zawodami, powinny mieć znacznie szersze granice bezpieczeństwa. Niestety Panowie, ale oprócz garstki osób wśród tłumu, większość nie doceni tego, ze skrzydła samolotów w formacji są o 2 metry czy o 15 od siebie, większość tłumu nie ma świadomości jakie ryzyko podejmuje pilot wykonując pętle na niższym pułapie, większość nie zrozumie, że nawet doświadczony pilot może mieć fizycznie gorszy dzień i może stracić przytomność przy korkociągu. Wiecie, że piloci podejmują ryzyko aby wykazać się przed kolegami, a nie przed tłumem.
Rutyna i nieśmiertelność gubi ludzi wszędzie, również codziennie na drogach :(.

Dla ludu liczy się, że jest głośno, kolorowo, serduszko na niebie, albo beczka wzdłuż smugi solisty. Takie są realia.

Szkoda pilota, szkoda pokazów, szkoda dzieci, które to widziały, bo to naprawdę zapada w pamięci i potem boja się latać zwykłymi samolotami rejsowymi.


Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #2069 dnia: Czerwca 18, 2019, 00:25:17 »
Mam nadzieję, że jest to niefortunna uwaga ogólna, w żaden sposób nie dotycząca omawianych wypadków.

Tak, była to uwaga ogólna w odpowiedzi na Sorbiferowe "to nie ten tydzień jest pechowy, to cały ostatni miesiąc albo i dwa czy trzy"; nie związana ściśle z tym konkretnie wypadkiem. Ale na pewno nie "niefortunna" (cokolwiek miało by to znaczyć). Pozostałych wypowiedzi nie skomentuję (choć kilka cierpkich słów ciśnie się na usta), poczekam cierpliwie na przynajmniej wstępne orzeczenie PKBWL.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."